-
21. Data: 2007-12-08 16:06:35
Temat: Re: [OT] Spam czy nie spam....
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Sat, 08 Dec 2007 16:31:19 +0100, Tristan napisał(a):
>>> Jak chciałem konto bez reklam to sobie kupiłem w Home. Skończyło się
>>> tak, że nie miałem spamu od Home, ale miałem spam z zewnątrz, którego
>>> nie potrafili odfiltrować.
>>
>> W tym przypadku też zaradziłby Gmail i jego filtry antyspamowe
>
> No szczerze mówiąc nie napalałbym się tak. GMail ma silne filtry
> antyspamowe, a co za tym idzie niestety masę fałszywych trafień. Kiedyś
> wysyłałem do znajomego na GMailu i dochodziło, ale już od mojej żony
> nie.
>
> Więc GMaila to raczej powinni używać ci, co godzą się na to, że spora
> część rzeczy nie dojdzie i już.
Dojdzie, dojdzie, ale trzeba regularnie przeglądać folder ze spamem, bo
coś może tam się schować. Aczkolwiek zdarza się to - z moich obserwacji -
w przypadku 2 wiadomości na każdą setkę.
Filtr Gmaila wydaje mi się nawet lepszy niż wbudowany w Thunderbirda.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/
-
22. Data: 2007-12-08 20:38:59
Temat: Re: Spam czy nie spam....
Od: Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@...stopce.pl>
Dnia Sat, 8 Dec 2007 01:58:49 +0000 (UTC), Pawel napisał(a):
> Jestem przeciwnikiem wysylania jakiejkolwiek niezamowionej tresci mailowo,
> pewnie stad patrze na przepis w radykalny sposob :-).
ja też jestem przeciwnikiem, ale tak szczerze klikając to nie widzę zbyt
wiele możliwości dotarcia do klienta poprzez net.
Różnych katalogów, czy spisó firm jest aż nadto, nie wiadomo w którym się
zareklamować.
Jedyna szansa, to wypozycjonować stronę na okreslone słowa kluczowe i
cierpliwie czekać, aż odwiedzalność strony wzrośnie i ktoś zechce
skorzystać z usług, ale to proces dość długotrwały, a przedsiębiorcy są
niecierpliwi.
--
Zalaczam pozdrowienia i zyczenia powodzenia
Krzysztof 'kw1618' Warszawa/Ursynow
kontakt: http://grupy2.3mam.net
-
23. Data: 2007-12-08 21:35:35
Temat: Re: Spam czy nie spam....
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 08.12.2007 Krzysztof 'kw1618' z Warszawy <a...@...stopce.pl> napisał/a:
>> Jestem przeciwnikiem wysylania jakiejkolwiek niezamowionej tresci mailowo,
>> pewnie stad patrze na przepis w radykalny sposob :-).
>
> ja też jestem przeciwnikiem, ale tak szczerze klikając to nie widzę zbyt
> wiele możliwości dotarcia do klienta poprzez net.
> Różnych katalogów, czy spisó firm jest aż nadto, nie wiadomo w którym się
> zareklamować.
W żadnym, to wszystko tylko spam pod wyszukiwarki. ;-) Może poza kilkoma
największymi, ale tam takie multum firm, że klient i tak nie trafi, chyba,
że kompletnym przypadkiem.
> Jedyna szansa, to wypozycjonować stronę na okreslone słowa kluczowe i
> cierpliwie czekać, aż odwiedzalność strony wzrośnie i ktoś zechce
> skorzystać z usług, ale to proces dość długotrwały, a przedsiębiorcy są
> niecierpliwi.
To też nie zawsze pomaga. Zajmuję się pozycjonowaniem zawodowo i powiem Ci,
że to nie jest rozwiązanie dla każdej firmy.
--
Samotnik
Kosmetyki: http://www.pachnidelko.pl/
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
-
24. Data: 2007-12-09 14:15:39
Temat: Re: Spam czy nie spam....
Od: "Pawel " <p...@W...gazeta.pl>
Witam,
> ja też jestem przeciwnikiem, ale tak szczerze klikając to nie widzę zbyt
> wiele możliwości dotarcia do klienta poprzez net.
Widzisz, ja tez sie zajmuje internetem zawodowo i nigdy nie przyszlo mi do
glowy, zeby szukac klientow rozsylajac spam. U nas ponosi sie spore koszty na
dotarcie do klienta, na cale szczescie wiekszosc firm rowniez rozumie, ze to
kosztuje. Dobrze, ze jednak nie wszyscy wychodza z zalozenia, ze po co wydawac
pieniadze by pozyskac klienta, skoro prawie za darmo mozna rozeslac spam do
polowy internetu :-).
--
Pozdrawiam,
Pawel
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
25. Data: 2007-12-10 10:34:47
Temat: Re: Spam czy nie spam....
Od: "m...@g...com" <m...@g...com>
On Dec 9, 3:15 pm, "Pawel " <p...@W...gazeta.pl> wrote:
> Witam,
>
> > ja też jestem przeciwnikiem, ale tak szczerze klikając to nie widzę zbyt
> > wiele możliwości dotarcia do klienta poprzez net.
>
> Widzisz, ja tez sie zajmuje internetem zawodowo i nigdy nie przyszlo mi do
> glowy, zeby szukac klientow rozsylajac spam. U nas ponosi sie spore koszty na
> dotarcie do klienta, na cale szczescie wiekszosc firm rowniez rozumie, ze to
> kosztuje. Dobrze, ze jednak nie wszyscy wychodza z zalozenia, ze po co wydawac
> pieniadze by pozyskac klienta, skoro prawie za darmo mozna rozeslac spam do
> polowy internetu :-).
>
> --
> Pozdrawiam,
> Pawel
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->http://www.gazeta.pl/usenet/
czytam to co napisaliscie i dochodzę do wniosku że Polak potrafi
skąplikować sobie życie. Reklamy przychodziły i będą przychodzić na
skrzynki pocztowe, natomiast co do spamu to spam jest chyba uporczywym
nadsyłaniem ogromnej ilosci wiadomości przez jednego uzytkownika w
celu zablokowania mu skrzynki pocztowej- co do ścigania prawnego to
prosze o stosowne artykuły bo nie chce mi sie szukac a pewnie ktos ma
to pod ręką...... szczerze mówiąc liczę na znajomych z innych grup
dyskusyjnych
-
26. Data: 2007-12-10 13:10:04
Temat: Re: [OT] Spam czy nie spam....
Od: Tristan <n...@s...pl>
W odpowiedzi na pismo z sobota, 08 grudzień 2007 17:06
(autor Olgierd
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fjefea$7aj$1@inews.gazeta.pl>):
>> Więc GMaila to raczej powinni używać ci, co godzą się na to, że spora
>> część rzeczy nie dojdzie i już.
> Dojdzie, dojdzie, ale trzeba regularnie przeglądać folder ze spamem, bo
> coś może tam się schować.
No to sens tego przestaje być sensowny. Skoro mam grzebać w koszu, to na co
mi ten kosz? Ja mam u siebie zabójcę spamu i czasami coś przepuszcza, ale
wolę wyrzucać rzeczy przepuszczone przypadkiem niż przeglądać po 1000
listów dziennie czy nie wyrzuciło za dużo.
> Aczkolwiek zdarza się to - z moich obserwacji -
> w przypadku 2 wiadomości na każdą setkę.
Nie wiem, wiem, że miałem z tym problem. Klient do mnie pisał, ja
odpisywałem a tu odpowiedź była uznawana za spam i klient się denerwował,
że nie odpowiadam. I nijak nie wiadomo dlaczego. Robiłem różne teksty i
wychodziło, że z tego samego KMaila wysłane, taka sama treść, tylko nadawca
inny. Inne imię inne i inny adres. Jak pisałem jako Aleksandra to trafiało
do kosza, a jak jako Przemysław to dochodziło. Widać filtry GMaila są
antykobiece :D
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: t...@w...pl k...@n...pl
w...@g...biz.pl i...@k...com.pl k...@g...com