-
1. Data: 2006-07-22 11:55:14
Temat: Spalone urządzenie sieciowe a odpowiedzialność dostawcy łącza
Od: "Maciek" <z...@i...pl>
Witam!
po raz pierwszy na grupie i od razu z pytaniem do zorientowanych. Otóżmam
problem z reklamacją routera szerokopasmowego DSL (urządzenia do podziału
łącza internetowego). Sprzet zakupiony w styczniu 2005, 36 miesiecy
gwarancji. Uszkodzony w wyniku przepiecia elektrycznego na linii dostawcy
usługi dostepu do internetu (tp).
Sytuacja wygladala tak, ze podczas burzy mialo miejsce wyladowanie ktore
'poszlo' po niezabezpieczonej napowietrznej linni Telekomunikacji i rozeszlo
sie po domach. Zostala uszkodzona centralka telefoniczna ISDN, modem DSL i
telefon. Wszystkie te urzadzenia zostaly wymienione przez TP poniewaz sa jej
wlasnoscia zgodnie z umowa. Pozostal tylko bedacy moja wlasnoscia, zakupiony
samodzielnie router ktory wyslalem do naprawy gwarancyjnej.
Wyslalem w/w urzadzenie do sprzedawcy a ten z kolei do dystrybutora (ktory
nie chcial go przyjac bezposrednio ode mnie tylko nakazal wysylke za
posrednictwem sprzedawcy detaliczneho - klienta dystrybutora) w celu
dokonania naprawy. Po kilku dniach router wrocil z dwoma pisemkami ponizszej
tresci:
Sprzedawca:
"Przykro mi ale dostalem odmowe naprawy. Przesylam Panu ekspertyze. W firmie
A... powiedzieli, ze to z winy uslugodawcy, czyli prawdopodobnie poszlo
przepiecie po linii od tpsa (pewnie DSL tez sie spalil).
Podpis"
Dystrybutor:
"Ekspertyza techniczna
Przedmiot ekspertyzy: nazwa towau, nr seryjny i data przyjecia
Po wykonaniu pełnego zakresu czynności serwisowych mających na celu
zdiagnozowanie w/w urzadzenia stwierdzono co nastepuje:
Brak mozliwosci bezplatnej naprawy z tyt. gwarancji/rekojmi.
Usterka mechaniczna: ślady przepięcia od strony WAN (WAN to port do ktorego
wtykam kabel z tp - przyp. autora ;-))
Towar nie podlega wymianie z tyt. rekojmi [KC art 559]/gwarancji [KC art
578], w zwiazku z tym w/w przedmiot zostaje zwrocony osobie lub firmie
dokonującej zgłoszenia reklamacyjnego. "
No i niby wszystko bylo by OK tylko ze mam spalony sprzet za ktory
zaplacilem ponad 800 zl i nie wiem kto powinien wziasc za to
odpowiedzialnosc? Telekomunikacja Polska jako dostawca uslugi? Ekspertyza
lakonicznie wskazuje skad sie wzial problem ale nic wiecej. Co moge z tym
fantem zrobic? Udac sie do TP czy moze od razu do Rzecznika Praw Konsumenta?
Z groy dziekuje za rade!
Pozdrawiam!
Maciek
-
2. Data: 2006-07-22 17:00:37
Temat: Re: Spalone urządzenie sieciowe a odpowiedzialność dostawcy łącza
Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>
Dnia 22 lip o godzinie 13:55, na pl.soc.prawo, Maciek napisał(a):
> Otóż mam problem z reklamacją routera szerokopasmowego DSL (urządzenia do
> podziału łącza internetowego). Sprzet zakupiony w styczniu 2005, 36 miesiecy
> gwarancji. Uszkodzony w wyniku przepiecia elektrycznego na linii dostawcy
> usługi dostepu do internetu (tp).
> Sytuacja wygladala tak, ze podczas burzy mialo miejsce wyladowanie ktore
> 'poszlo' po niezabezpieczonej napowietrznej linni Telekomunikacji i rozeszlo
> sie po domach. Zostala uszkodzona centralka telefoniczna ISDN, modem DSL i
> telefon.
Zapytam z czystej ciekawości:
- tego DSLa masz na ISDNie? W jakim regionie kraju TP śiadczy usługi oparte
o AnnexB?
Normalnie Neo czy iDSL oarte są o sieć analogową i obsługują AnnexA
> Po kilku dniach router wrocil z dwoma pisemkami ponizszej tresci:
>
> Sprzedawca:
> "Przykro mi ale dostalem odmowe naprawy. Przesylam Panu ekspertyze. W firmie
> A... powiedzieli, ze to z winy uslugodawcy, czyli prawdopodobnie poszlo
> przepiecie po linii od tpsa (pewnie DSL tez sie spalil).
> Podpis"
>
> Dystrybutor:
> "Ekspertyza techniczna
> Przedmiot ekspertyzy: nazwa towau, nr seryjny i data przyjecia
> Po wykonaniu pełnego zakresu czynności serwisowych mających na celu
> zdiagnozowanie w/w urzadzenia stwierdzono co nastepuje:
> Brak mozliwosci bezplatnej naprawy z tyt. gwarancji/rekojmi.
> Usterka mechaniczna: ślady przepięcia od strony WAN (WAN to port do ktorego
> wtykam kabel z tp - przyp. autora ;-))
> Towar nie podlega wymianie z tyt. rekojmi [KC art 559]/gwarancji [KC art
> 578], w zwiazku z tym w/w przedmiot zostaje zwrocony osobie lub firmie
> dokonującej zgłoszenia reklamacyjnego. "
>
> No i niby wszystko bylo by OK tylko ze mam spalony sprzet za ktory
> zaplacilem ponad 800 zl i nie wiem kto powinien wziasc za to
> odpowiedzialnosc? Telekomunikacja Polska jako dostawca uslugi? Ekspertyza
> lakonicznie wskazuje skad sie wzial problem ale nic wiecej. Co moge z tym
> fantem zrobic? Udac sie do TP czy moze od razu do Rzecznika Praw Konsumenta?
Ja miałem podobny przypadek - ale z neostradą. Co dziwne, modem "przeżył"
ale poszła kość LANu na płycie głównej (nawet widać jak ja "wyrwało"). Po
otrzymaniu wyniku "ekspertyzy" od dystrybutora zwróciłem się do TP S.A. z
reklamacją.
W odpowiedzi wyjaśniono mi że nie zwrócą mi kosztu zakupu płyty (ale też
nie wzmiankowali o naprawie) ale w tym samym piśmie uznali mi .....
reklamację sprzed ponad 4 miesięcy (notabene oficjalnie jej nie
zgłosiłem!!!) za "niedziałanie" usługi. Szczęka mi opadła - ale ...
odpuściłem im płytę - za uznaną reklamację usługi otrzymałem większą
korektę niż za naprawę płyty :)))
Ale wracając do Twojego przypadku, sądzę że masz sporo szanse na uznanie
reklamacji ponieważ TP uznała swoją winę w "pewnym odcinku" urządzeń i je
wymieniła - powinna więc z routerem jako urządzeniem sieciowym uznać Twoje
roszczenia.
No chyba że masz w np. umowie, regulaminie zapis typu jaki stosowany jest w
energetyce:
"zaleca się stosowanie urządzeń i zabezpieczeń przeciwprzepięciowych w
instalacji odbiorcy".
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/smieszne/
-
3. Data: 2006-07-22 18:56:19
Temat: Re: Spalone urządzenie sieciowe a odpowiedzialność dostawcy łącza
Od: "Maciek" <z...@i...pl>
> Zapytam z czystej ciekawości:
> - tego DSLa masz na ISDNie? W jakim regionie kraju TP śiadczy usługi
> oparte
> o AnnexB?
> Normalnie Neo czy iDSL oarte są o sieć analogową i obsługują AnnexA
Na DSL mam odzdzielna linie analogowa.
> Ale wracając do Twojego przypadku, sądzę że masz sporo szanse na uznanie
> reklamacji ponieważ TP uznała swoją winę w "pewnym odcinku" urządzeń i je
> wymieniła - powinna więc z routerem jako urządzeniem sieciowym uznać Twoje
> roszczenia.
> No chyba że masz w np. umowie, regulaminie zapis typu jaki stosowany jest
> w
> energetyce:
> "zaleca się stosowanie urządzeń i zabezpieczeń przeciwprzepięciowych w
> instalacji odbiorcy".
No bede probowac, w koncu te 800 zl droga nie chodzi :|
A jesli chodzi o siec energetyczna - ZE Lublin teren uznal moim sasiadom
reklamacje z przepiecia po piorunie i zwrocil koszty naprawy sprzetu! (po
przepieciu jakie nastapilo wskutek uderzenia pioruna w linie napowietzna)
Maciek
-
4. Data: 2006-07-22 22:58:54
Temat: Re: Spalone urządzenie sieciowe a odpowiedzialność dostawcy łącza
Od: Paszczak <s...@h...pl>
Artur Ch. <s...@r...pbz> wrote:
> Ale wracając do Twojego przypadku, sądzę że masz sporo szanse na uznanie
> reklamacji ponieważ TP uznała swoją winę w "pewnym odcinku" urządzeń i je
> wymieniła - powinna więc z routerem jako urządzeniem sieciowym uznać Twoje
> roszczenia.
Jak to 'uznała swoją winę'? Dostarczyła urządzenia, które potem zostały
uszkodzone przez burzę. Żeby dalej świadczyć usługę musiała dostarczyć
sprawne urządzenia. Zapewne za naprawę uszkodzonych będzie musiała serwisowi
zapłacić, bo producent gwarancji nie uzna. Ale to już ich sprawa.
> No chyba że masz w np. umowie, regulaminie zapis typu jaki stosowany jest w
> energetyce:
> "zaleca się stosowanie urządzeń i zabezpieczeń przeciwprzepięciowych w
> instalacji odbiorcy".
Ma pewnie w warunkach gwarancji routera napisane, że gwarancja nie obejmuje
uszkodzeń na skutek przepięć, burz, powodzi, pożarów i podobnych zdarzeń.
Co jest w sumie logiczne - gwarancja ma zapewniać, że w urządzeniu nie ma
fabrycznych wad. Uszkodzenie przez burzę nie jest wynikiem wady powstałej
w czasie produkcji, tylko wynikiem zewnętrznego działania.
Urządzenie oczywiście powinno być odporne na pewne działania zewnętrzne, ale
zazwyczaj z parametrów urządzenia wynika, na jakie (np. z norm spełnionych w
celu oznakowania znakiem CE). Niektóre z tych norm (np. ITU K.11) określają,
że urządzenie ma być odporne na określone przepięcia, ale nie oznacza to, że
przeżyją każdą burzę. Niektóre burze wykraczają poza normy :)
P.
-
5. Data: 2006-07-23 07:09:16
Temat: Re: Spalone urządzenie sieciowe a odpowiedzialność dostawcy łącza
Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>
Dnia 23 lip o godzinie 00:58, na pl.soc.prawo, Paszczak napisał(a):
>> Ale wracając do Twojego przypadku, sądzę że masz sporo szanse na uznanie
>> reklamacji ponieważ TP uznała swoją winę w "pewnym odcinku" urządzeń i je
>> wymieniła - powinna więc z routerem jako urządzeniem sieciowym uznać Twoje
>> roszczenia.
>
> Jak to 'uznała swoją winę'? Dostarczyła urządzenia, które potem zostały
> uszkodzone przez burzę.
No przecież nie uszkodziły się samoistnie czy też po ingerencji
użytkownika.
> Żeby dalej świadczyć usługę musiała dostarczyć sprawne urządzenia.
Czyli - IMO - uznała winę na zasadzie ryzyka - nie zabezpieczyła w pełni
swoich urządzeń (np. poprzez zastosowanie ochrony przeciwprzepięciowej
urządzeń telekomunikacyjnych).
> Zapewne za naprawę uszkodzonych będzie musiała serwisowi zapłacić,
Koszty ponosi przecież "winny"/"sprawca".
> bo producent gwarancji nie uzna. Ale to już ich sprawa.
Nie spotkałem się by jakikolwiek producent uznał reklamację po wyładowaniu
atmosferycznym.
>> No chyba że masz w np. umowie, regulaminie zapis typu jaki stosowany jest w
>> energetyce:
>> "zaleca się stosowanie urządzeń i zabezpieczeń przeciwprzepięciowych w
>> instalacji odbiorcy".
>
> Ma pewnie w warunkach gwarancji routera napisane, że gwarancja nie obejmuje
> uszkodzeń na skutek przepięć, burz, powodzi, pożarów i podobnych zdarzeń.
Przecież to wynika nawet z ichniejszej ekspertyzy.
--
Pozdro... Artur Ch.
GG: 997997 ICQ: 99380423
From: zaROTowany
http://www.elektro-instal.com/smieszne/
-
6. Data: 2006-07-23 12:46:50
Temat: Re: Spalone urządzenie sieciowe a odpowiedzialność dostawcy łącza
Od: Paszczak <s...@h...pl>
Artur Ch. <s...@r...pbz> wrote:
> > Jak to 'uznała swoją winę'? Dostarczyła urządzenia, które potem zostały
> > uszkodzone przez burzę.
>
> No przecież nie uszkodziły się samoistnie czy też po ingerencji
> użytkownika.
Uszkodziły się na skutek burzy. Tepsa nie powoduje burzy :)
> > Żeby dalej świadczyć usługę musiała dostarczyć sprawne urządzenia.
>
> Czyli - IMO - uznała winę na zasadzie ryzyka - nie zabezpieczyła w pełni
> swoich urządzeń (np. poprzez zastosowanie ochrony przeciwprzepięciowej
> urządzeń telekomunikacyjnych).
Nie ma stuprocentowej ochrony przeciwprzepięciowej. I zawsze ryzyko
istnieje. Jest wkalkulowane w cenę usługi. Tepsa uznała, że miała pecha,
jej sprzęt się zepsuł i dała nowy. Pecha miał również użytkownik, bo
jemu też się coś zepsuło.
Swoją drogą ubezpieczenie od takiego uszkodzenia nie jest drogie, przy 800
zł za rok zapłaci się ze 30-40 zł (o ile ubezpieczycielowi będzie się
chciało dłubać z takimi małymi sumkami).
> > Zapewne za naprawę uszkodzonych będzie musiała serwisowi zapłacić,
>
> Koszty ponosi przecież "winny"/"sprawca".
Czyli Zeus? :)
Sprawcą jest "siła wyższa" i Tepsa raczej nie ma szans wyciągnąć od niej
odszkodowania :) Więc płaci z własnej kieszeni, bo na jakimś sprzęcie usługę
świadczyć musi.
> > bo producent gwarancji nie uzna. Ale to już ich sprawa.
>
> Nie spotkałem się by jakikolwiek producent uznał reklamację po wyładowaniu
> atmosferycznym.
No więc właśnie.
P.
-
7. Data: 2006-07-23 19:40:27
Temat: Re: Spalone urządzenie sieciowe a odpowiedzialność dostawcy łącza
Od: "Maciek" <z...@i...pl>
> Uszkodziły się na skutek burzy. Tepsa nie powoduje burzy :)
Niby tak ale to tepsa a nie ja powiesila kable na drewnianych,
nieuziemionych slupach niezabezpieczajac przez to linii w zaden sposob.
Ponadto ekspertyza mowi jasno, ze przepiecie przyszlo po linii operatora a
skad ono sie tam wzielo to juz tylko jeden Zeus wie!
> Nie ma stuprocentowej ochrony przeciwprzepięciowej. I zawsze ryzyko
> istnieje. Jest wkalkulowane w cenę usługi. Tepsa uznała, że miała pecha,
> jej sprzęt się zepsuł i dała nowy. Pecha miał również użytkownik, bo
> jemu też się coś zepsuło.
Ano nie ma ale jesli nie ma zadnego zabezpieczenia to moze jednak ktos jest
za to odpowiedzialny?
> Swoją drogą ubezpieczenie od takiego uszkodzenia nie jest drogie, przy 800
> zł za rok zapłaci się ze 30-40 zł (o ile ubezpieczycielowi będzie się
> chciało dłubać z takimi małymi sumkami).
Mam ubezpieczenie przeciwprzepieciowe na sprzet ale likwidacja szkody wiaze
sie z utrata na rok jednego progu znizkowego, w tym przypadku 10% od calego
ubezpieczenia a wiec po co mam tracic znizke jesli [byc moze] istnieje jakis
paragraf ktory pozwoli na rozwiazanie problemu w inny sposob?
> Sprawcą jest "siła wyższa" i Tepsa raczej nie ma szans wyciągnąć od niej
> odszkodowania :) Więc płaci z własnej kieszeni, bo na jakimś sprzęcie
> usługę
> świadczyć musi.
jak w pkt 1.
>> Nie spotkałem się by jakikolwiek producent uznał reklamację po
>> wyładowaniu
>> atmosferycznym.
>
> No więc właśnie.
No to niestety jest oczywiste. :(
Reasumujac, moze ktos ma jakis konkretny pomysl bo na razie tak tylko sobie
gdybamy? Przypomne, ze w podobnej sytuacji, gdy piorun walnal w napowietrzna
linie energatyczna na moim osiedlu ZE zwrocil kase za uszkodzony sprzet!
Pzdr!
Maciek
-
8. Data: 2006-07-23 22:18:41
Temat: Re: Spalone urządzenie sieciowe a odpowiedzialność dostawcy łącza
Od: Paszczak <s...@h...pl>
Maciek <z...@i...pl> wrote:
> Ponadto ekspertyza mowi jasno, ze przepiecie przyszlo po linii operatora a
> skad ono sie tam wzielo to juz tylko jeden Zeus wie!
Wyindukowało się.
> >> Nie spotkałem się by jakikolwiek producent uznał reklamację po
> >> wyładowaniu
> >> atmosferycznym.
> > No więc właśnie.
> No to niestety jest oczywiste. :(
Aczkolwiek odpowiedniu długo marudząc można coś osiągnąć :) Sam zajmuję się
serwisem i jeśli po prostu zjarany jest układ interfejsu, a nie ma wokół
osmolonej płytki, bąbli na układzie czy laminacie, wypalonych ścieżek, itp.
to trudno powiedzieć coś więcej. Jeśli akurat jest sezon burzowy, to się
domniemuje, że przyczyną jest burza :) Ale 100% pewności nie ma. Więc można
się kłócić, że modem DSL nie był uszkodzony, znaleźć kogoś innego z DSLem
i poprosić go o wzięcie z TP jakiegoś papierka, ze przez ostatni rok nie
było uszkodzeń modemu, itp. i walczyć :)
P.
-
9. Data: 2006-07-24 06:23:19
Temat: Re: Spalone urządzenie sieciowe a odpowiedzialność dostawcy łącza
Od: "tHe mRuWa" <m...@p...onet.pl>
W artykule news:stfqor8id55p.jkjnpxec9ei8$.dlg@40tude.net,
niejaki(a): Artur Ch. z adresu <s...@r...pbz> napisał(a):
> Nie spotkałem się by jakikolwiek producent uznał reklamację po
> wyładowaniu atmosferycznym.
ja 2 switche wymienilem po burzach na gwarancji...
--
* Pozdrawiam
* tHe mRuWa
* gg 4045644