-
11. Data: 2015-11-12 23:01:15
Temat: Re: Spalanie odpadów u sąsiada - jak postępować?
Od: Jacek <k...@a...com>
W dniu 2015-11-09 o 13:24, Krastiu pisze:
> U brata przez płot jest gość co cały rok pali w piecu (ogrzewanie wody
> latem, zimą ogrzewanie chałupy) czym popadnie (stare okna z farbą, płyty
> wiórowe, stare meble z okleiną itd.).
A skąd teza, że taki opał jest rakotwórczy? Badania jakieś statystyczne
robiłeś? Poza tym płyta wiórowa to świetny i czysty opał. Co z tego, że
nazywa się płyta? Że nie ma atestu? U mnie po sąsiedzku jest zakład
produkujący właśnie z płyt różne wyroby i co? Cały odpad przerabiają na
opał. Tzn, część spalają u siebie, a nadwyżki brykietują. Ochrona
środowiska to przyklepała i nawet w lokalnej gazecie były głosy
zachwytu. Tym magicznym sposobem rakotwórcza płyta wiórowa zmienia się w
ekologiczny opał.
Nie wypowiem się natomiast na temat płyty z okleiną i starej farby.
Ja może jestem starej daty, ale jak nie masz odwagi pogadać z gościem,
to piszesz "uprzejmie donoszę"? Dla mnie donosiciel i ORMO-wiec, to ten
sam gatunek ludzi.
Jacek
-
12. Data: 2015-11-13 09:20:26
Temat: Re: Spalanie odpadów u sąsiada - jak postępować?
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
> A skąd teza, że taki opał jest rakotwórczy? Badania jakieś statystyczne
> robiłeś? Poza tym płyta wiórowa to świetny i czysty opał. Co z tego, że
> nazywa się płyta? Że nie ma atestu?
Płyta wiurowa to nie sklejka. Płyta wiurowa, jak sama nazwa wskazuje,
to wiury połączone klejem. A klej nie służy do palenia, i powstają
substancje rakotwurcze, to dość powszehna wiedza.
Ale np folie są trudne do sklasyfikowania, często wyglądają jak papier.
> U mnie po sąsiedzku jest zakład produkujący właśnie z płyt różne wyroby i
> co? Cały odpad przerabiają na opał.
Same wiury nie są rakotwurcze, czyste wiury to drewno.
--
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii)
Ortografia to NAWYK, często nielogiczny, ktury ludzie ociężali umysłowo,
nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom. http://ortografia.3-2-1.pl/
-
13. Data: 2015-11-15 19:57:42
Temat: Re: Spalanie odpadów u sąsiada - jak postępować?
Od: Marsjanin <m...@m...tk>
Dnia Thu, 12 Nov 2015 23:01:15 +0100, Jacek napisał(a):
> Nie wypowiem się natomiast na temat płyty z okleiną i starej farby.
Ja powiem tak: kawał deski z cieniutką warstwą farby, czy też klej
zawarty w płycie wiórowej to mały pikuś w zestawieniu z kopcącymi na
czarno butelkami PET i podobnymi opakowaniami (blistry) przemysłowymi,
którymi biedniejsza część społeczeństwa pali w piecach na okrągło. To to
właśnie najczęściej tak kopci i śmierdzi, że nie idzie dychać.
> Ja może jestem starej daty, ale jak nie masz odwagi pogadać z gościem,
> to piszesz "uprzejmie donoszę"? Dla mnie donosiciel i ORMO-wiec, to ten
> sam gatunek ludzi.
Masz część racji.
Tyle tylko, że zwykłego frajera, co myśli, że jest cwany, można
postraszyć i tyle. A gościa z przeszłością kryminalną i ,,szemraną
rodziną" jak pisze autor, już chyba za bardzo nie warto. Tu lepiej zrobić
donos. No chyba, że od razu morderstwo, bo jeśli dowie się kto ma ,,coś do
niego" i przeżyje, to będzie się mścił.
W powyższym zestawieniu praworządnemu obywatelowi pozostaje tylko
anonimowy donos.
--
Pozdrawiam,
Marsjanin