eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSpadek i rodzina gdzieś daleko
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 19

  • 1. Data: 2006-10-18 13:45:25
    Temat: Spadek i rodzina gdzieś daleko
    Od: "Aneczka" <a...@g...com>

    Witam
    Pytam hipotetycznie gdyż na razie taki problem nie wystąpił (ale w
    przyszłości zapewne tak) ;)

    Babcia mojego partnera jest już dość stara i jak wiadomo z takimi
    ludźmi różnie bywa (oczywiście życzę jej jak najlepiej jednak
    wole zawczasu się przygotować). Ma na własność bardzo duże
    mieszkanie - hipotekę przepisała już na moją drugą połowę (więc
    chyba nie ma z tym problemu - to mieszkanie po jej zgonie jest jego).
    Ale ma też ogromną działkę mieszkalną - bardzo dobrze
    umiejscowioną co do której (nie owijając w bawełnę) mam już
    dość konkretne plany.
    Problem jest z jego rodzicami którzy raczej chyba za nami nie
    przepadają i mała szansa żeby dobrowolnie nam ją oddali - teraz
    pytanie: czy taką działkę można podzielić (jest ona na tyle duża
    że spokojnie da się na niej dwa domy wybudować - oni nie zamierzają
    nic stawiać - ma się marnować w takim stanie jak jest teraz).
    Drugi problem (wydaje mi się troche trudniejszy i ważniejszy) - na
    jakimś zdjęciu na tejże działce babcia stoi z jakimiś ludźmi - to
    są ponąć dzieci siostry babci którzy urodzili się i mieszkają w
    USA - czy oni mają jakieś prawa do tej działki?


  • 2. Data: 2006-10-18 13:59:38
    Temat: Re: Spadek i rodzina gdzieś daleko
    Od: Paweł <b...@m...com>

    Użytkownik "Aneczka" <a...@g...com> napisał w wiadomości
    news:1161179124.987058.241670@i42g2000cwa.googlegrou
    ps.com...

    > Problem jest z jego rodzicami którzy raczej chyba za nami nie
    > przepadają i mała szansa żeby dobrowolnie nam ją oddali

    No to nie ma problemu. Najpierw musicie ich pogrzebać. Dopiero później
    będziecie stroną. Taka jest kolejność dziedziczenia. Ale najpierw babcię.


    --
    Paweł


  • 3. Data: 2006-10-18 14:04:11
    Temat: Re: Spadek i rodzina gdzieś daleko
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    Patrze, patrze a tu Aneczka porozsypywal nastepujace haczki:
    > Problem jest z jego rodzicami którzy raczej chyba za nami nie
    > przepadają i mała szansa żeby dobrowolnie nam ją oddali - teraz
    > pytanie: czy taką działkę można podzielić (jest ona na tyle duża
    > że spokojnie da się na niej dwa domy wybudować - oni nie zamierzają
    > nic stawiać - ma się marnować w takim stanie jak jest teraz).
    Przeprowadzic postepowanie spadkowe.
    > Drugi problem (wydaje mi się troche trudniejszy i ważniejszy) - na
    > jakimś zdjęciu na tejże działce babcia stoi z jakimiś ludźmi - to
    > są ponąć dzieci siostry babci którzy urodzili się i mieszkają w
    > USA - czy oni mają jakieś prawa do tej działki?
    Nie
    --
    badzio


  • 4. Data: 2006-10-18 14:05:10
    Temat: Re: Spadek i rodzina gdzieś daleko
    Od: Kaja <k...@n...ma.wp.pl>

    Aneczka napisał(a):
    > Witam
    > Pytam hipotetycznie gdyż na razie taki problem nie wystąpił (ale w
    > przyszłości zapewne tak) ;)
    >
    > Babcia mojego partnera jest już dość stara i jak wiadomo z takimi
    > ludźmi różnie bywa (oczywiście życzę jej jak najlepiej jednak
    > wole zawczasu się przygotować). Ma na własność bardzo duże
    > mieszkanie - hipotekę przepisała już na moją drugą połowę (więc
    > chyba nie ma z tym problemu - to mieszkanie po jej zgonie jest jego).
    > Ale ma też ogromną działkę mieszkalną - bardzo dobrze
    > umiejscowioną co do której (nie owijając w bawełnę) mam już
    > dość konkretne plany.

    Nie śmiałabym się jakby ta Twoja druga połowa któregoś dnia Ci
    powiedziała: "Żegnaj Gienia-świat się zmienia".


    --
    Kaja


  • 5. Data: 2006-10-18 14:10:06
    Temat: Re: Spadek i rodzina gdzieś daleko
    Od: badzio <b...@n...skreslic.epf.pl>

    Patrze, patrze a tu Aneczka porozsypywal nastepujace haczki:
    > Problem jest z jego rodzicami którzy raczej chyba za nami nie
    > przepadają i mała szansa żeby dobrowolnie nam ją oddali - teraz
    > pytanie: czy taką działkę można podzielić (jest ona na tyle duża
    > że spokojnie da się na niej dwa domy wybudować - oni nie zamierzają
    > nic stawiać - ma się marnować w takim stanie jak jest teraz).
    Ale czy Twojej drugiej polowie (jako wnuczkowi) cos sie nalezy, skoro
    dzieci babci zyja?
    > Drugi problem (wydaje mi się troche trudniejszy i ważniejszy) - na
    > jakimś zdjęciu na tejże działce babcia stoi z jakimiś ludźmi - to
    > są ponąć dzieci siostry babci którzy urodzili się i mieszkają w
    > USA - czy oni mają jakieś prawa do tej działki?
    Nie
    --
    badzio


  • 6. Data: 2006-10-18 14:39:08
    Temat: Re: Spadek i rodzina gdzieś daleko
    Od: krys <k...@p...onet.pl>

    Aneczka napisał(a):

    > Babcia mojego partnera jest już dość stara i jak wiadomo z takimi
    > ludźmi różnie bywa (oczywiście życzę jej jak najlepiej jednak
    > wole zawczasu się przygotować). Ma na własność bardzo duże
    > mieszkanie - hipotekę przepisała już na moją drugą połowę (więc
    > chyba nie ma z tym problemu - to mieszkanie po jej zgonie jest jego).
    > Ale ma też ogromną działkę mieszkalną - bardzo dobrze
    > umiejscowioną co do której (nie owijając w bawełnę) mam już
    > dość konkretne plany.

    Ty to sobie możesz mieć plany. Nie jesteś spadkobiercą babci swojego
    partnera. Nawet on nie jest, póki żyje dziecko babci, bedące jego
    rodzicem.
    Skąd się biorą takie pazerne harpie?

    --
    Pozdrawiam
    Justyna


  • 7. Data: 2006-10-18 15:38:40
    Temat: Re: Spadek i rodzina gdzieś daleko
    Od: "rezist.com" <r...@s...us>

    > Skąd się biorą takie pazerne harpie?

    z PIS :P

    --
    tomek nowak
    http://rezist.com
    http://anvilstrike.com
    http://icic.pl


  • 8. Data: 2006-10-18 19:10:37
    Temat: Re: Spadek i rodzina gdzieś daleko
    Od: i...@w...pl


    krys napisał(a):
    > Skąd się biorą takie pazerne harpie?
    No właśnie. I jeszcze "konkretne plany" mają! Planuje na nie swoim -
    rany... Nic, tylko zaraz dojdzie do wniosku, że babcię otruć,
    rodziców ze schodów ,że niby zaburzenia równowagi mieli. Ten
    "partner" też niech się ma na baczności moim zdaniem...


  • 9. Data: 2006-10-19 07:38:56
    Temat: Re: Spadek i rodzina gdzieś daleko
    Od: "Aneczka" <a...@g...com>


    i...@w...pl wrote:
    > krys napisał(a):
    > > Skąd się biorą takie pazerne harpie?
    > No właśnie. I jeszcze "konkretne plany" mają! Planuje na nie swoim -
    > rany... Nic, tylko zaraz dojdzie do wniosku, że babcię otruć,
    > rodziców ze schodów ,że niby zaburzenia równowagi mieli. Ten
    > "partner" też niech się ma na baczności moim zdaniem...


    Wasz prymitywizm mnie dobija. Czemu ludzie są tak ograniczeni? Bo
    ktoś jest troche inteligentniejszy i nie zostawia wszystko losowi by
    potem "ojej - co ja mam teraz zrobić?" to już od razu harpia i że
    chce zabijać - ja wszystko planuje: od ubrania i obiadu na następny
    dzień przez wakacje na następne dwa lata po emeryturę więc
    oczywistym jest że planuje co można zrobić z różnymi rzeczami ale
    także kupiłam mieszkanie z dodatkowym pokojem dla babci gdy już nie
    wystarczy chodzić z nią do lekarzy i robić zakupy i mieszkać tak
    przez następne 20 lat (bez żadnego podtruwania, podtopień - bo
    napewno o tym napiszecie :/ ).
    Tak dla wiadomości - nie mam 15 lat by nie ufać założonemu
    związkowi - więc bez aluzji prosze (związki bez ślubu są często
    bardziej trwałe i szczęśliwe niż większość małżeństw i my
    jesteśmy tego dowodem). Reszta tanich tekstów też świadczy tylko i
    wyłącznie o prymitywiźmnie. Jestem jedyną osobą która się tą
    babcią opiekuje i o nią dba, życząc jej jak najlepiej (cała
    rodzinka ma ją totalnie gdzieś bo już stara a jak chora to z daleka
    od niej) i robiłam to na długo zanim się dowiedziałam o działce i
    mieszkaniu przepisanym na mojego partnera (wyprzedzając Wasze głupie
    teksty o tym że opiekuje się z egoizmu i chęci zysku).

    To nie jest forum o kosmetykach ani o problemach nastolatków więc
    myślałam że tutaj będzie jakaś kultura - no cóż... chyba że
    tutaj też przesiadują 17 letnie dzieciaki które szpanują "bo ich
    kumpla psy z ulicy zgarnęły"

    Wnuki też dziedziczą - zaskoczę Was. Prawnuki też dziedziczą -
    cała rodzina dziedziczy tylko czym ktoś jest dalej od zmarłego tym
    mniejszy procent dostaje. Moja znajoma została wplątana w procedurę
    spadkową po jakimś bardzo dalekim wujku i ma dostać 1,9% jego
    majątku (tylu krewnych).
    Dodatkowo was zaskocze że ta sytułacja wcale nie byłaby hipotetyczna
    gdyby nie to że za wczas wręcz zmusiłam babcie do pojechania do
    szpitala (uważała że jak się słabo czuje to pewnie tylko
    przeciągająca się angina, a nie nic poważnego - na szczęście
    zdążyłam w ostatniej chwili) - więc teksty że żeruje na kimś i
    jestem harpią są naprawdę przykre i nie na miejscu - dobra, koniec.
    Tutaj nic inteligentnego się nie dowiem - pewnie sami nie wiecie o tym
    nic. :/ - przykre że polskie społeczeństwo jest tak ograniczone


  • 10. Data: 2006-10-19 08:13:22
    Temat: Re: Spadek i rodzina gdzieś daleko
    Od: "Daniel Chlodzinski" <d...@s...precz>

    "Aneczka" <a...@g...com> wrote in message
    news:1161243536.576937.107250@i3g2000cwc.googlegroup
    s.com...

    [...duzy ciach...]

    Ale sie rozczulilem. Strasznie duzo piszesz o kulturze i dobrym wychowaniu,
    nie wiem kto i jak Cie wychowal
    ale planowanie co sie zrobi z majatkiem starszej osoby, ktora sie opiekuje
    nie ma nic z kultura czy dobrym
    smakiem wspolnego. Z drugiej strony nie jest to grupa o kulturze czy
    obyczajach tylko o prawie, ale skoro
    chcesz dostac fachowa porade bez ocen moralnych to wez 100zl w reke i idze
    do prawnika.

    Daniel


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1