-
1. Data: 2009-03-20 14:06:57
Temat: Spadek. Przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza.
Od: Piotr <p...@p...onet.pl>
Troszkę długie naświetlenie problemu.
Zmarło się mojemu ojcu.
Gdy miałem kilka lat rodzice rozwiedli się bez orzekania o winie stron.
Ojciec za posrednictwem komornika płacił na mnie skromne alimenty.
Zanim ukończyłem szkołę średnią ulotnił się do usa.
Słuch o nim zaginął.
Po blisko 20 latach odnalazł się.
Okazało się, że znalazł się w domu opieki społecznej (prywatnym) mops.
Mops ścigał mnie o dołożenie się do jego pobytu w tym osrodku.
Nikt nie dopatrzył się jednak tego, że ojciec miał tytuł prawny do lokalu
komunalnego.
Teoretycznie powinien był go zdać państwu (gminie) gdy wybywał do usa.
Zamieszkiwali ponoć tam kolejno różni jego krewni, płacili miastu czynsz,
więc nikt z UM nie drążył tematu.
Mops co pół roku, zgodnie z ich uprawnieniem wzywał mnie do siebie na
"spodwiedź".
Zgłaszałem się do nich zawsze w wyznaczonym terminie.
W pewnym momencie moje dochody przekroczyły pewien próg w związku z czym
mops podał mnie do sądu o alimenty na ojca o kwotę wynikającą z okresu
poprawy moich dochodow (rok czasu). Do rozprawy jednak nie doszło, ojcu
zmarło się wcześniej, postępowanie umorzono.
Mops przysłał mi pisemko, że mogą dochodzic zwrotu kwoty z masy spadkowej.
W tym momencie zaczynają się schody.
O istnieniu testamentu nic mi nie wiadomo.
Wg mojej wiedzy jestem jedynym spadkobiercą (jestem jedynym jego
dzieckiem).
Moje informacje odnośnie wielkości spadku są bardzo ograniczone. Widomym
jest dług wobec mops oraz tytuł prawny do mieszkania komunalnego.
Zależałoby mi na uzyskaniu tytułu prawnego do tego lokalu, ale też
uniknęciu płacenia za pobyt ojca w ośrodku.
Wydaje się, że urzędnicy dość pochopnie umieścili ojca w tym osrodku, nie
sprawdzili wnikliwie faktu istnienia mieszkania komunalnego. Gdyby
posiadali taką wiedzę, wówczas mogliby wyznaczyć opiekunkę społeczną,
której usługi ojciec mógłby spokojnie opłacać z niemałej emerytury, bo ok.
1500 netto. Nie doszłoby do zaistnienia tego długu. No ale przecież
urzednik nie decyduje o wydawaniu swoich pieniędzy tylko publicznych, więc
wiadomo jak to jest.
Z ojcem nie miałem kontaktu od ponad 20 lat.
Podczas pobytu w usa ani razu nie usiłował skontaktować się ze mną.
Po jego powrocie z usa do kraju odpłaciłem mu się pięknym za nadobne i
postanowiłem również się z nim nie kontaktować 9może to mój błąd, ale
honor ważnieszy był). Sktutek jest taki, że nie mam bladego pojęcia o
istnieniu jakichkolwiek aktywów spadkowych. Byc może nie ma żadnych poza
przedmiotami użytku osobistego. pamiątki rodzinne w postaci albumów z
fotografiami itp.
W tym miejscu nasuwa się pytanie. Czy mogę przyjąć spadek notarialnie z
dobrodziejstwami inwentarza ?
W jaki sposób ustalić wielkość inwentarza ?
Bardzo możliwe, że są jakies dobra, o których nic nie wiedziałem, np.
jakies tajne konto bankowe, w końcu 20 lat pracy w usa... Nie zależy mi
zupełnie na ewentualnych pieniądzach i bardzo chętnie z ewentualnej masy
spadkowej spłaciłbym mops.
Wiem, że mogę do pół roku odrzucić spadek, ale wówczas zaskutkuje to
brakiem możliwości uzyskania tego mieszkania komunalnego.
Sam mieszkam z matką gdzie ona posiada tytuł prawny, a samnie mam żadnego
tytułu prawnego do lokalu mieszkalnego.
Jak w moim przypadku zaskutkuje przyjęcie spadku z dobrodziejstwem
inwentarza ?
Za odpowiedzi z góry dziekuję.
--
Piotr
-
2. Data: 2009-03-20 19:05:25
Temat: Re: Spadek. Przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza.
Od: "wiatrak" <w...@y...pl>
Użytkownik "Piotr" <p...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:op.uq3f5vqqq462uk@pkoww2003.insert-ad.insert.in
tranet...
> Troszkę długie naświetlenie problemu.
>
> Zmarło się mojemu ojcu.
> Wiem, że mogę do pół roku odrzucić spadek, ale wówczas zaskutkuje to
> brakiem możliwości uzyskania tego mieszkania komunalnego.
A od kiedy mieszkanie komunalne wchodzi w skład masy spadkowej? Przecież
jest własnoscią gminy, a nie ojca.
wiatrak
-
3. Data: 2009-03-20 22:55:09
Temat: Re: Spadek. Przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza.
Od: "byku" <m...@n...pl>
Witaj,
Przyjąłem spadek z dobrodziejstwem i jestem troszkę na bieżąco z tymi
tematami więc postaram się pomóc.
Są dwie opcje - albo odrzucasz spadek i zapominasz o wszystkim albo
przyjmujesz z dobrodziejstwem inwentarza.
Pamiętaj jednak, że przyjęcie z dobrodziejstwem oznacza, że i tak będziesz
odpowiadał za wszystkie ewentualne długi zmarłego z własnego majątku -
podkreślam z własnego, z pensji itd. a nie z czegoś co dziedziczysz -
oczywiście do wysokości tego co dziedziczysz, ale tu jest haczyk - musisz
sam dopilnować i zrobić z komornikiem spiz z inwentarza - bez tego będzie
tak, jakbyś przyjął spadek wprost, bez dobrodziejstwa. Sąd zezwoli na
egzekucje każdego długu ojca pomimo przyjęcia z dobrodziejstwem bo powie że
nie ma spisu więc nie wiadomo, może odziedziczyłeś wille za milion...Koszt
sporządzenia spisu wyniesie Cie różnie mnie np. wyjdzie ok. 3000 zł, liczy
się stawka za godzinę pracy komornika (ok. 200 zł chyba?). Taki spis to po
prostu Twoja ściana postawiona na drodze wierzycieli.
Ja bym zrobił na Twoim miejscu tak :
a) Udaj się szybko do komornika który jest związany z adresem zameldowania
Twojego ojca i wypytaj się w kancelarii komorniczej czy były jakieś długi,
tytuły. Jeżeli np. coś znajdziesz, to patrz na datę umorzenia egzekucji
przez komornika. Od tej daty musi minąć 10 lat. Jeśli minęło 10 lat, długu
nie ma bo uległ przedawnieniu.
b) Wszedłbym ewentualnie na stronę Krajowego Rejestru Długów i po PESELU bym
sobie sprawdził sytuacje ojca (można to zrobić chyba 30 zł to kosztuje),
zobaczysz czy coś na niego mają czy nie.
Bardzo ważna sprawa - jeśli zdecydujesz się przyjąć z dobrodziejstwem i
zrobić spis z inwentarza, pamiętaj o tym aby do spisu podać informacje o
długach zmarłego. Jeśli nie podasz informacji o długu, a ktoś Ci udowodni,
że wiedziałeś o nim, to ogranicznie odpowiedzialności zostanie zniesione.
Ogólnie w Twojej sytuacji rozważyłbym odrzucenie spadku bo jest z tym
wszystkim trochę zabawy, ale nie zaszkodzi dowiedzieć się coś więcej o
sytuacji ojca.
Ja mam inny problem bo odziedziczyłem nieruchomość obciążoną hipoteką,
odpowiadam z wartości a hipoteka uniemożliwia mi sprzedaż tej nieruchomości
:-)
pozdrawiam
Maciek
-
4. Data: 2009-03-20 22:55:47
Temat: Re: Spadek. Przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza.
Od: "byku" <m...@n...pl>
>
> A od kiedy mieszkanie komunalne wchodzi w skład masy spadkowej? Przecież
> jest własnoscią gminy, a nie ojca.
>
o ile wiem w skład spadku wchodzą tkz. prawa rzeczowe w tym niektóre prawa
rzeczowe ograniczone
-
5. Data: 2009-03-20 23:09:08
Temat: Re: Spadek. Przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza.
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
byku wrote:
>
> S? dwie opcje - albo odrzucasz spadek i zapominasz o wszystkim
pod warunkiem, że nie ma dzieci, bo inaczej to dopiero go głowa rozboli,
szczególnie jak dzieci są małoletnie.
-
6. Data: 2009-03-21 09:52:54
Temat: Re: Spadek. Przyjęcie z dobrodziejstwem inwentarza.
Od: "byku" <m...@n...pl>
>
> pod warunkiem, że nie ma dzieci, bo inaczej to dopiero go głowa rozboli,
> szczególnie jak dzieci są małoletnie.
>
słusznie, zapomniałem, że nie dla każdego to oczywiste