-
1. Data: 2005-08-21 12:51:12
Temat: Smutna sprawa.
Od: "Tomek" <k...@o...pl>
Jest sobie pani. Ma trójkę dzieci. Kilkanaście lat ma jedno, reszta mała i
bardzo mała. Kazde ponoć z innym tatusiem. Jeden znany, pracuje za granicą. Do
pani tej przychadzą lumpy wszelakiej maści. Wóda z melin to normalny posiłek,
dzieci również. Ostatnio najstarsze dziecko biegało po ulicy z dwójka młodszych
i chciało rzucić się pod samochód. Prawdopodobnie nie wytrzymuje już sytuacji.
Te informacje pochodzą od innych osób. Nie mam możliwości ich zweryfikowania.
Ale są na tyle niepokojace że powinien ktoś obiektywny to sprawdzić. Nie chcę w
jakiś sposób być w tą sprawę zamieszany. Kogo powiadomić żeby po angielsku móc
opuscić spotkanie z gwarancją nie ciągania po dziwnych miejscach. Policje jakoś
wykluczam. Rodzina ze względu na powiązania z okolicznym lumpiarstwem jest chyba
pod jakąś kontrolą dzielnicowego. Szkoda tych dzieci. Moze być i również szkoda
innych ludzi, jak dziecko będzie się chciało zabić np. odkręcajac gaz. A moze i
nie szkoda sąsiadów tej pani. Wiedzą o wszystkim więcej niż ja i nie reagują. Co
zrobić ?
Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-08-21 14:15:51
Temat: Re: Smutna sprawa.
Od: "Leszczak" <s...@g...pl>
sąd rodzinny i umieszczenie dzieci w ochronce wykonalne od ręki, jeśli
naprawdę jest źle. wydziały rodzinne są w sądach rejonowych, napisz anonim.
pzdr Michał.
-
3. Data: 2005-08-21 14:22:01
Temat: Re: Smutna sprawa.
Od: "bubu" <j...@t...pl>
Użytkownik "Tomek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:67da.00000bef.430878c0@newsgate.onet.pl...
> Jest sobie pani. Ma trójkę dzieci. Kilkanaście lat ma jedno, reszta mała i
> bardzo mała. Kazde ponoć z innym tatusiem. Jeden znany, pracuje za
Niestety najlepiej policję aby skontrolowali.
Koniecznie Miejską lub Dzielnicową Opiekę Społeczną .
-
4. Data: 2005-08-21 20:55:52
Temat: Re: Smutna sprawa.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Tomek" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:67da.00000bef.430878c0@newsgate.onet.pl...
Porozmawiaj z dzielnicowym. Jeśli masz wątpliwości co do tego, że
zachowa źródło informacji w tajemnicy, to przespaceruj się do
najbliższej jednostki Policji stopnia powiatowego (Komenda
Miejska/Powiatowa/Rejonowa) i porozmawiaj ze Specjalistą d/s
Nieletnich. I to jak najszybciej, bo jeśli nie koloryzujesz, to
sytuacja moim zdaniem bardzo szybko może się wymknąć spod kontroli.
-
5. Data: 2005-08-22 16:54:29
Temat: Re: Smutna sprawa.
Od: k...@o...pl
> sąd rodzinny i umieszczenie dzieci w ochronce wykonalne od ręki, jeśli
> naprawdę jest źle. wydziały rodzinne są w sądach rejonowych, napisz anonim.
>
> pzdr Michał.
>
>
Zadzwoniłem do sądu. Pani sobie spisała co jej powiedziałem. Nie upierała sie
żebym podał nazwisko. Powiedziała ze za chwile zrobi notatke i przekaże
sedziemu. Żałuję ze nie dowiedziałem się o tym zdarzeniu gdy ta dziewczynka
biegała po ulicy. Była podobno pijana. Jakbym wtedy zadzwonił po policję to
pewno sprawa byłaby załatwiona natychmiast. Ogólnie jestem przybity sytuacją.
Każde wyjście jest złe. Kobiecie coś się w zyciu nie ułożyło. Cierpią dzieci.
Ojciec jednego jak sie dowie też nie bedzie szczęsliwy. Zadowoleni są tylko
żule. Mieli gdzie pobalować i kogo użyć, bo ta pani jest atrakcyjna. Ogólnie syf
nie życie. Tomek
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl