-
21. Data: 2006-11-25 11:45:02
Temat: Re: Sluchanie muzyki w pracy
Od: "Artur M. Piwko" <p...@p...kielce.pl>
In the darkest hour on Sat, 25 Nov 2006 11:59:31 +0100,
Lukasz <l...@p...onet.WYTNIJpl> screamed:
> Jestem programistą i z własnego doświadczenia dowiedziałem się, że muzyka
> jednak rozprasza uwagę. Też szefowi mówiłem, że można bez problemu pisać kod
> mając słuchawki na uszach, ale... Okazało się, że ze słuchawkami na uszach
> idzie mi to jakieś 40% wolniej.
>
> Niestety mężczyźni nie mają podzielnej uwagi, a to, co mają działa na
> zasadzie wywłaszczania czasu procka :)
> Po tych doświadczeniach sam bym zabraniał słuchania muzyki pracownikom
> umysłowym.
>
U mnie to działa wielowątkowo. Gdy przygotowywałem się do matury dawno,
przy muzyce Tiamatu szło dużo szybciej. Bez muzyki nie mogę się skupić.
--
[ Artur M. Piwko : Pipen : AMP29-RIPE : RLU:100918 : From == Trap! : SIG:236B ]
[ 12:45:46 user up 11171 days, 0:40, 1 user, load average: 0.06, 0.06, 0.06 ]
I'm not a paranoid derranged millionaire. Goddamit, I'm a billionaire.
-
22. Data: 2006-11-25 12:14:15
Temat: Re: Sluchanie muzyki w pracy
Od: scream <n...@p...pl>
Dnia Sat, 25 Nov 2006 11:59:31 +0100, Lukasz napisał(a):
> Jestem programistą i z własnego doświadczenia dowiedziałem się, że muzyka
> jednak rozprasza uwagę. Też szefowi mówiłem, że można bez problemu pisać kod
> mając słuchawki na uszach, ale... Okazało się, że ze słuchawkami na uszach
> idzie mi to jakieś 40% wolniej.
A u mnie odwrotnie :)
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
-
23. Data: 2006-11-25 12:15:57
Temat: Re: Sluchanie muzyki w pracy
Od: "cassius" <a...@h...com>
Artur M. Piwko napisał(a):
> U mnie to działa wielowątkowo. Gdy przygotowywałem się do matury dawno,
> przy muzyce Tiamatu szło dużo szybciej. Bez muzyki nie mogę się skupić.
Myslalem,ze to wielowatkowosc jest domena Intela...no ale widze,ze
kolega byl szybszy:D
-
24. Data: 2006-11-25 13:35:37
Temat: Re: Sluchanie muzyki w pracy
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Osoba przedstawiająca się jako *arturbogdziewicz* stuknęła w klawisze
i oto co powstało:
>> To jest akurat największa bzdura. Kary pieniężne można stosować za
>> naruszenie BHP. Pomijam pytanie: 20 zł za słuchanie czy "za
>> posiadanie". Pracodawca za naruszenie podstawowych obowiązków może
>> zwolnić Cię dyscyplinarnie z pracy ale nie może sobie wprowadzać
>> takich "opłat".
> Kurcze oni to wlasnie nazywaja naruszeniem regulaminu BHP, nie wiem , moze
> krecili jakies lody z regulaminem BHP, no ale chyba sluchawka w uszach
> (jedna, no bo przecierz slyszec otoczenie musze) nie narusza przepisow
> BHP, myle sie?
Wiele zależy od tego co się dzieje dookoła. To jest troszkę jak z
jedzeniem przy pracy - u mnie to jest dopuszczalne, ale już lekarz
wykonujący zabieg na otwartym sercu powinien się od tego powstrzymać.
> pozatym regulamin dotyczy pracownikow linii, ja jestem pracownikiem
> biurowym, ale wiadomo,ze jak taki patrol przypadkiem przejdzie przez biuro
> to z pewnoscia sie przyczepia do mnie, wiec wole podac riposte
> uzasadniajac bezprawiem firmy.
Regulamin dotyczy wszystkich pracowników. Wszystko zależy od tego na
jakie zagrożenia jesteś narażony.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
JID:o...@j...org || http://olgierd.bblog.pl
-
25. Data: 2006-11-25 13:37:55
Temat: Re: Sluchanie muzyki w pracy
Od: Olgierd <n...@n...problem>
Osoba przedstawiająca się jako *Henry (k)* stuknęła w klawisze i oto
co powstało:
>> mp3 przechowuje na prywatnym dysku twardym.
>
> Nie - mp3 słucha się z odtwarzacza. Podłączanie prywatnego dysku do
> służbowego kompa to proszenie się o kłopoty.
Można odtwarzać z dysku, i to z dysku stanowiącego wyposażenie
służbowego komputera.
Pytanie skąd te empetrójki pochodzą, nie gdzie i w jaki sposób
zostały zapisane.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
JID:o...@j...org || http://olgierd.bblog.pl
-
26. Data: 2006-11-25 13:49:46
Temat: Re: Sluchanie muzyki w pracy
Od: Paweł Sakowski <p...@s...pl>
cassius wrote:
>>> Prezentacja zawiera informacje o zakazach i
>>> karach itd. Nie bojcie sie nie ma tam wirusow itp.
>> Wszyscy tak mówią ;-)
> Mozesz mi powiedziec jaki mialbym cel w tym, aby podczepiac wirusa?
Zapewne żaden. Piję do tego, że ci "źli" też zawsze zastrzegają "nie ma
tu wirusów", "ta strona jest bezpieczna", "my twojej karty kredytowej
nie obciążymy", "nie będziemy tego adresu spamować", etc. Co mocno
dewaluuje tego typu oświadczenia.
Nie bierz tego do siebie.
--
+---------------------------------------------------
-------------------+
| Paweł Sakowski <p...@s...pl> Never trust a man |
| who can count up to 1023 on his fingers. |
+---------------------------------------------------
-------------------+
-
27. Data: 2006-11-25 15:50:11
Temat: Re: Sluchanie muzyki w pracy
Od: "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
Dnia Sat, 25 Nov 2006 14:37:55 +0100, Olgierd napisał(a):
> Można odtwarzać z dysku, i to z dysku stanowiącego wyposażenie
> służbowego komputera.
Komputer jest własnością pracodawcy i to on decyduje co pracownik
może, a czego nie może z nim robić. Jeżeli zabroni przechowywać
na nim mp3 i montowania własnego dysku to Ci conajwyżej USB-stick
zostaje.
Pozdrawiam,
Henry
-
28. Data: 2006-11-25 19:36:30
Temat: Re: Sluchanie muzyki w pracy
Od: b...@g...com
Henry (k) napisał(a):
> Dnia Sat, 25 Nov 2006 14:37:55 +0100, Olgierd napisał(a):
>
> > Można odtwarzać z dysku, i to z dysku stanowiącego wyposażenie
> > służbowego komputera.
>
> Komputer jest własnością pracodawcy i to on decyduje co pracownik
> może, a czego nie może z nim robić. Jeżeli zabroni przechowywać
> na nim mp3 i montowania własnego dysku to Ci conajwyżej USB-stick
> zostaje.
>
> Pozdrawiam,
> Henry
Ostatnio ktos mi powiedzial,ze kopiowanie mp3 od osob prywatnych i do
uzytku prywatnego jest dozwolone, ale watpie,ze to prawda. Masz racje z
dyskiem, ale Pendrive'a mam, tylko,ze kurcze firmowego :/
Z calej dyskusji mozna wyniesc wniosek, iz przeslany przez moja firme
regulamin mozna interpretowac, czego dowodem moga byc wypowiedzi
Olgierta, dziekuje za odpowiedzi i wskazowki :)
-
29. Data: 2006-11-25 20:16:43
Temat: Re: Sluchanie muzyki w pracy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Lukasz wrote:
> Jestem programistą i z własnego doświadczenia dowiedziałem się, że muzyka
> jednak rozprasza uwagę. Też szefowi mówiłem, że można bez problemu pisać kod
Uwagę może rozpraszać także zbyt ładna koleżanka z pracy. Zakazać
zatrudniania ładnych, czy przydzielić im jako stój służbowy włosienicę
oraz torbę na głowę? ;->
> mając słuchawki na uszach, ale... Okazało się, że ze słuchawkami na uszach
> idzie mi to jakieś 40% wolniej.
A mi odwrotnie. Jedną bardzo pilną robotę szybciej zrobiłem....
jednocześnie oglądając dwa sezony Farscape ;->
> Niestety mężczyźni nie mają podzielnej uwagi, a to, co mają działa na
> zasadzie wywłaszczania czasu procka :)
Brednie.
> Po tych doświadczeniach sam bym zabraniał słuchania muzyki pracownikom
> umysłowym.
Może masz po prostu jakiś defekt?
-
30. Data: 2006-11-25 20:18:15
Temat: Re: Sluchanie muzyki w pracy
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
KrzysiekPP wrote:
> Nieprawda, rozprasza cie i nie zdajesz sobie tylko z tego sprawy.
> Sproboj zrobic test ... zapamietaj jaka liczbe w jak najwiekszej ilosci
> cyfr bez muzyki, a potem z muzyka. Zobaczysz ze tracisz z połowę
> efektywnosci.
>
Twoja praca poleca na zapamiętywaniu liczb?
Fascynujące... Jesteś kalkulatorem? ;->