Tristan <n...@s...pl> naskrobał/a w news:fk5q6u$su5$2@news.onet.pl:

> Tak, jest takie słowo w SJP. Gorzej z miszczem....

I przy tej bigamii jest coś o spółkach cywilnych?

--
Pozdrawiam Krzysztof Ferenc
g...@u...to.wp.pl UIN: 6750153
"To Win Without Fighting is Best" - Sun Tzu
"Screw that" - Eve Community

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 17 grudzień 2007 14:51
(autor Goomich
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <X...@1...0.0.1>):

>> Tak, jest takie słowo w SJP. Gorzej z miszczem....
> I przy tej bigamii jest coś o spółkach cywilnych?

Nie, jest o czytaniu ze zrozumieniem.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
k...@g...com A...@a...pl

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 17 grudzień 2007 14:43
(autor Johnson
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fk5ug8$2cv$1@atlantis.news.tpi.pl>):

> Tristan pisze:
>>> Jak sie zawrze 2 spółki cywilne to jest bigamia ?
>> No jak zawrę 2 małżeństwa? Bo taki jest cel, prawda? Więc mam dwie żony
>> religijnie....
> Przecież sugerowałem zawarcie z żonami spółek, a nie małżeństwa.

Tak, ale jako wierzący potrzebuję również małżeństwa religijnego. O tym
piszę cały czas -- o rozdziale prawa od religii. W prawie religijnym chcę
małżeństwa, a w prawie cywilnym spółki, choć nie do końca takiej samej, jak
typowa SC, czego niektórzy tutaj nie rozumieją.

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
k...@g...com A...@a...pl

do góry

Tristan pisze:

>
> Tak, ale jako wierzący potrzebuję również małżeństwa religijnego.

To przykro mi to mówić, ale jako wierzący masz narzucane to co jest
małżeństwem według religii w którą wierzysz. I prawo nie ma nic do tego.

> W prawie religijnym chcę małżeństwa, a w prawie cywilnym spółki, choć nie do końca
takiej samej, jak
> typowa SC, czego niektórzy tutaj nie rozumieją.
>

Czyli zawierasz małżeństwo w stylu religijnym i odpuszczasz sobie
małżeństwo w stylu USC.

--
@2007 Johnson

"Mądrość jest córką doświadczenia"

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 17 grudzień 2007 15:44
(autor Johnson
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fk622q$e76$1@atlantis.news.tpi.pl>):

>> Tak, ale jako wierzący potrzebuję również małżeństwa religijnego.
> To przykro mi to mówić, ale jako wierzący masz narzucane to co jest
> małżeństwem według religii w którą wierzysz. I prawo nie ma nic do tego.

No właśnie ma. Moja religia przewiduje do 4 żon. Tak więc mogę mieć
religijnie do 4, ale jak się o tym dowie Organ to mnie za bigamię uwali. Do
tego nie mogę pozostałym 3 żonom zapewnić takiego samego traktowania
prawnego jak tej 1, prawnej.

>> W prawie religijnym chcę małżeństwa, a w prawie cywilnym spółki, choć nie
>> do końca takiej samej, jak typowa SC, czego niektórzy tutaj nie
>> rozumieją.
> Czyli zawierasz małżeństwo w stylu religijnym i odpuszczasz sobie
> małżeństwo w stylu USC.

No widzisz, ale ZTCW to tak se ne da to raz, a dwa wtedy żona nie jest żoną
prawnie, co znów też rodzi komplikacje. Dlatego mówię, że obecny system
małżeństwa jest dostosowany wyłącznie do jednej religii - katolickiej. Jest
to samo ślubowanie wierności do śmierci. Nie ma czasowego małżeństwa, nie
ma wielożeństwa... Rzeczy typowych w różnych religiach niekatolickich.

--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
k...@g...com A...@a...pl

do góry

W odpowiedzi na pismo z poniedziałek, 17 grudzień 2007 15:44
(autor Johnson
publikowane na pl.soc.prawo,
wasz znak: <fk622q$e76$1@atlantis.news.tpi.pl>):

>> Tak, ale jako wierzący potrzebuję również małżeństwa religijnego.
> To przykro mi to mówić, ale jako wierzący masz narzucane to co jest
> małżeństwem według religii w którą wierzysz. I prawo nie ma nic do tego.

No właśnie ma. Moja religia przewiduje do 4 żon. Tak więc mogę mieć
religijnie do 4, ale jak się o tym dowie Organ to mnie za bigamię uwali. Do
tego nie mogę pozostałym 3 żonom zapewnić takiego samego traktowania
prawnego jak tej 1, prawnej.

>> W prawie religijnym chcę małżeństwa, a w prawie cywilnym spółki, choć nie
>> do końca takiej samej, jak typowa SC, czego niektórzy tutaj nie
>> rozumieją.
> Czyli zawierasz małżeństwo w stylu religijnym i odpuszczasz sobie
> małżeństwo w stylu USC.

No widzisz, ale ZTCW to tak se ne da to raz, a dwa wtedy żona nie jest żoną
prawnie, co znów też rodzi komplikacje. Dlatego mówię, że obecny system
małżeństwa jest dostosowany wyłącznie do jednej religii - katolickiej. Jest
to samo ślubowanie wierności do śmierci. Nie ma czasowego małżeństwa, nie
ma wielożeństwa... Rzeczy typowych w różnych religiach niekatolickich.

Gdyby mój model był sprzeczny z katolickim, to można by się spierać który
lepszy, ale mój jest kompatybilny z katolickim, ale go rozszerza.
--
Tristan
Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
napisz tu: w...@g...biz.pl i...@k...com.pl
k...@g...com A...@a...pl

do góry

Dnia Mon, 17 Dec 2007 15:50:59 +0100, Tristan napisał(a):

> Gdyby mój model był sprzeczny z katolickim, to można by się spierać
> który lepszy, ale mój jest kompatybilny z katolickim, ale go rozszerza.

Tia...

--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
http://Money.pl poleca ==> http://olgierd.bblog.pl/

do góry

Tristan pisze:

>>> Oczywiście nieco żartobliwie to użyłem pisząc w liczbie pojedyncznej
>>> i dużą literą, ale chyba wiadomo o co chodzi.
>> Bigamia, miszczu, bigamia.
>
> Tak, jest takie słowo w SJP. Gorzej z miszczem....

Miszcz, Boski - a.k.a. Żółwi Pustelnik ;->

do góry

Tristan pisze:
>
>
> No właśnie ma. Moja religia przewiduje do 4 żon. Tak więc mogę mieć
> religijnie do 4, ale jak się o tym dowie Organ to mnie za bigamię uwali.

Tak ci sie tylko wydaje. Religijnie to możesz mieć ile chcesz żon i
organom nic do tego.
Bigamia dotyczy tylko małżeństw w rozumieniu kodeksu rodzinnego i
opiekuńczego.


> No widzisz, ale ZTCW to tak se ne da to raz, a dwa wtedy żona nie jest żoną
> prawnie, co znów też rodzi komplikacje.

Nie żeń się w ogóle, wtedy nie będzie dyskryminacji którejkolwiek z żon.


>
Dlatego mówię, że obecny system małżeństwa jest dostosowany wyłącznie do
jednej religii - katolickiej.

Oczywiście że nie. Jest to system dostosowany do naszej kultury, tak jak
w innych krajach, powiedzmy arabskich, do ich kultury.
I we wszystkich (chyba) religiach chrześcijańskich jest monogamia. Więc
nie mieszaj do tego katolików.

--
@2007 Johnson

"Mądrość jest córką doświadczenia"

do góry

Dnia Mon, 17 Dec 2007 11:12:42 +0100, Tristan napisał(a):

> No i mamy akceptować to? Prawo tu też jest gupie i ludzie je obchodzą
> cudując. Więc dałeś dobry przykład następnego kawałka gdzie powinny powstać
> formy inne.

Po przemysleniu musze przyznac Ci racje. Powinna isteniec forma prawna dla
zwiazku "okresowego". Ale to tradycyjne malzenstwo zostawmy w spokoju.

--
....................................................
...........
. KRZYZAK .
. Skierniewice Jesli nie masz pomyslu na 1% podatku .
.......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl .

do góry