-
1. Data: 2005-07-05 10:55:37
Temat: "Słowne" molestowanie seksualne.
Od: Damian Sobota <d...@w...tezusun.pl>
Witam!
Pisza do Was z dosyc nieciekawa sprawa. Mianowicie, znajoma zapisala sie
na kurs prawa jazdy. Juz na poczatku kursu instruktor powiedzial jej, ze
"wpadla mu w oko". Na nastepnych lekcjach, caly czas zagadywal ja na
tematy zwiazane z seksem, wypytywal ja o rozne sprawy etc., w ogole caly
czas rzuca teksty w stylu "czy moglaby nosic wieksze dekolty" etc. Na
kurs uczeszczaja rowniez jej kolezanki i tenze instruktor ciagle sie ich
wypytuje o nia. Czy jego zachowanie moze podlegac pod okreslenie
"molestowanie seksualne"? Czy wobec tego jest to w jakis sposob karalne?
No i dalej, co powinna zrobic dziewczyna? Czy moze sie wycofac i zadac
zwrotu wszystkich kosztow (oczywiscie tylko w przypadku, gdyby jego
zachowanie bylo karalne)?
Napiszcie w ogole, co o tym wszystkim myslicie.
Z gory bardzo dziekuje.
--
Pozdrawiam,
Damian Sobota.
-
2. Data: 2005-07-05 11:16:37
Temat: Re: "Słowne" molestowanie seksualne.
Od: badzio <b...@n...epf.pl>
Jesli jest to porzadna szkola jazdy, to powinno wystarczyc zgloszenie
tego faktu do szefostwa. Przynajmniej tak bylo w szkole do ktorej ja
chodzilem - zaraz na wstepie, na pierwszych zajeciach teoretycznych,
wykladowca powiedzial calej grupie ze jesli ktos mialby zastrzezenia do
instruktora - bo jest chamski, nachalny, czy tez wlasnie zachowuje sie
niestosownie wobec dziewczyn - wystarczy do nich to zglosic. Oni
automatem zmienia skarzacej/skarzacemu instruktora, zas z tym na ktorego
byla skarga sobie porozmawiaja i wyciagna konsekwencje (i faktycznie raz
jeden gosc wylecial z pracy za chamskie odzywki i nietaktowne
zachowywanie sie wobec kobiety)
--
Michal "badzio" Kijewski
JID: badzio(at)chrome(dot)pl
GG: 296884, ICQ: 76259763
Skype: badzio
-
3. Data: 2005-07-05 11:48:39
Temat: Re: "Słowne" molestowanie seksualne.
Od: _ValteR_ <s...@n...thx>
*Damian Sobota* wrote in <news:dadp94$8pq$1@nemesis.news.tpi.pl> :
Raczej wystarczy troche asertywnosci i finezji w odpowiedzi
> "wpadla mu w oko". Na nastepnych lekcjach, caly czas zagadywal ja na
"podać husteczke to se pan wyciągnie" lub "a pan mi nie - czy to nie
dziwne?"
> czas rzuca teksty w stylu "czy moglaby nosic wieksze dekolty" etc. Na
"gdyby potrzebowal pan wiekszego rozporka" lub "gdyby nie miał pan
daszka dla bezrobotnego"
--
Pierwsze prawo prokreacji: "Dziecko jest mamusi - taty być nie musi".
-
4. Data: 2005-07-05 12:20:00
Temat: Re: "Słowne" molestowanie seksualne.
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Damian Sobota <d...@w...tezusun.pl> napisali:
>
> Napiszcie w ogole, co o tym wszystkim myslicie.
Ja mysle, ze on ja po prostu podrywa. O co szum???
--
....................................................
...........
. KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl .
. Skierniewice .
............................................... ICQ 141058219 .
-
5. Data: 2005-07-05 12:29:11
Temat: Re: "Słowne" molestowanie seksualne.
Od: "Wojtek \"flexim\"" <d...@n...pl>
Jacek Krzyzanowski:
>> Napiszcie w ogole, co o tym wszystkim myslicie.
>
> Ja mysle, ze on ja po prostu podrywa. O co szum???
jak ta dziewczyna bedzie pozniej caly czas niezdawac egzaminu to tez
powiesz, ze ja podrywa?
-
6. Data: 2005-07-05 12:36:04
Temat: Re: "Słowne" molestowanie seksualne.
Od: "Viking" <rogocz_m@no_spam_chorzow.um.gov.pl>
Użytkownik "Wojtek "flexim"" <d...@n...pl> napisał w wiadomości
> jak ta dziewczyna bedzie pozniej caly czas niezdawac egzaminu to tez
> powiesz, ze ja podrywa?
moja kuzynka dostala ofen propozycje, pojechali do parku, zatryzmali sie,
powiedzial co chce w zamian za co i gotowe, odmowila, wrocili, poszla do
przelozonych i zmienili jej instruktora, nie wiem co zrobili z molestujacym.
-
7. Data: 2005-07-05 12:36:48
Temat: Re: "Słowne" molestowanie seksualne.
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
Wojtek "flexim" <d...@n...pl> napisali:
>
> jak ta dziewczyna bedzie pozniej caly czas niezdawac egzaminu to tez
> powiesz, ze ja podrywa?
A jaki to ma zwiazek?
Wiekszosc podchodzacych do egzaminu nie potrafi jezdzic, to i nie zadaje.
--
....................................................
...........
. KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl .
. Skierniewice .
............................................... ICQ 141058219 .
-
8. Data: 2005-07-05 12:37:36
Temat: Re: "Słowne" molestowanie seksualne.
Od: scream <n...@p...pl>
Wojtek "flexim" napisał(a):
> jak ta dziewczyna bedzie pozniej caly czas niezdawac egzaminu to tez
> powiesz, ze ja podrywa?
a co ma egzamin do szkoły jazdy? instruktor uczy Cie jak masz jeździć,
egzamin zdajesz w zupełnie innym miejscu
--
best regards,
scream (at)w.pl
Samobójcy są arystokracją wśród umarłych.
(C) Któryś Z Poetów Epoki Romantyzmu
-
9. Data: 2005-07-05 14:15:11
Temat: Re: "Słowne" molestowanie seksualne.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Damian Sobota" <d...@w...tezusun.pl> napisał w
wiadomości news:dadp94$8pq$1@nemesis.news.tpi.pl...
A może dziewczyna powinna instruktorowi wprost powiedzieć, że sobie nie
życzy takich zalotów? Bo obiektywnie rzecz biorąc niczego zdrożnego w
rzuceniu ładnej dziewczynie, ze fajniej by wyglądała z większym dekoltem
nie widzę. Ale jestem chłopem i może dlatego. Z tego, co piszesz, gość
po prostu kursant podrywa. Z jednej strony rozumiem, że niekoniecznie
musi być tym zainteresowana, a co więcej że to rozprasza podczas
prowadzenia pojazdu. Ale z drugiej strony ściganie karne, to trochę
chyba przesada.
Moim zdaniem przede wszystkim sama kursantka powinna mu taktownie
zwrócić uwagę, że przyszła się tu uczyć i nie jest zainteresowana jego
osobą. Jak nie pomoże, to kierownictwo szkoły. A jak dopiero to nie
pomoże, to wówczas się zastawiać. Załóżmy pod kątem art. 107 kw, albo
zgoła usiłowanie 199 kk (w stosunku do nauczycieli działa, więc do
instruktora może i również).
-
10. Data: 2005-07-05 20:34:45
Temat: Re: "Słowne" molestowanie seksualne.
Od: "Przemek R..." <p...@t...gazeta.pl>
> Pisza do Was z dosyc nieciekawa sprawa. Mianowicie, znajoma zapisala sie
> na kurs prawa jazdy. Juz na poczatku kursu instruktor powiedzial jej, ze
> "wpadla mu w oko". Na nastepnych lekcjach, caly czas zagadywal ja na
> tematy zwiazane z seksem, wypytywal ja o rozne sprawy etc., w ogole caly
> czas rzuca teksty w stylu "czy moglaby nosic wieksze dekolty" etc. Na kurs
> uczeszczaja rowniez jej kolezanki i tenze instruktor ciagle sie ich
> wypytuje o nia. Czy jego zachowanie moze podlegac pod okreslenie
> "molestowanie seksualne"? Czy wobec tego jest to w jakis sposob karalne?
> No i dalej, co powinna zrobic dziewczyna? Czy moze sie wycofac i zadac
> zwrotu wszystkich kosztow (oczywiscie tylko w przypadku, gdyby jego
> zachowanie bylo karalne)?
>
> Napiszcie w ogole, co o tym wszystkim myslicie.
jak prawo bylo tak popier. by to co robi instruktor bylo karalne to nie
mialbys zadnej
leglanej mozliwosci poderwania kobiety (i na odwrot).
Czego ty oczekujesz?
P.
--
Anonim: "Jaki środek antykoncepcyjny jest najlepszy?"
Expert: "Spotkałem sie z opinia, że nalepszy jest środek d..y"
Też masz pytanie do naszych ekspertów? >> http://cafe.love-office.com <<
http://cpp.g5.pl - forum dla programistów