witek napisał(a):
> mvoicem wrote:
>>>
>> No to powiedz mi w jaki sposób mam jako odbiorca bronic się przed
>> udowodnieniem mi co komu wyobraźnia przyniesie kiedy dostanę czystą
>> kartkę przysłaną poleconym?
>>
> Odbić piłeczkę drugiej stronie i listem poleconym poinformować ich, że w
> korespondencji z dnia xyz jest otrzymałeś pustą kartę i co oni mieli na
> myśli.

A co jak to będzie np. kartka z życzeniami świątecznymi? Pomyłkowo
wysłana do nie tej osoby, a z treści (np. Nowak życzy wesołych świąt)
nie wynika pomyłka?

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres z nagłówka)

do góry

witek napisał(a):
> Marcin Debowski wrote:
>>
>> Nb. ciekawe jak się przed takim działaniem skutecznie bronić, bo choć
>> rzadko sie to zdarza to jednak pewnie się zdarza (wysłanie pustej
>> kartki). Co powinien zrobić odbiorca jeśli już takie coś dostanie a
>> nie może bezspornie udowodnić co przysłano?
>>
> napisałem wcześniej.
> Niezwłocznie na takie pismo odpowiedzieć :)

Albo listy polecone otwierać tylko i wyłącznie w obecności świadków, a
najlepiej notariusza

pozdrav

maHo

do góry

mvoicem napisał(a):

> Albo listy polecone otwierać tylko i wyłącznie w obecności świadków, a
> najlepiej notariusza

rotfl,
to trzeba by się chyba ożenić z tym notariuszem

--
http://bdp.e-wro.com GG: 4494911

do góry

Dnia Mon, 19 Jun 2006 07:31:05 +0200, stern napisał(a):

>> listy polecone otwierać tylko i wyłącznie w obecności świadków, a
>> najlepiej notariusza
> rotfl,
> to trzeba by się chyba ożenić z tym notariuszem
I trzeba by szukać notariusza holenderskiego, brytyjskiego czy gdzie tam
jeszcze można się _ożenić_ z TYM notariusz_em_. ;)))

A tak BTW: co nasze prawo międzynarodowe (prywatne?) mówi o statusie np. 2
naturalizowanych b.obywateli np. holenderskich tej samej płci po
ichniejszym słowie urzędowym?

--
pozdro
poreba

do góry