-
11. Data: 2011-05-05 09:17:05
Temat: Re: "Skradziony"zaklad pracy!
Od: Andrzej Ława <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 05.05.2011 09:50, tojatom pisze:
> nazwisko(niski zus),ale wszystko bylo
> dzielone50/50.W poniedzialek,jak zwykle
A masz jakikolwiek dowód na taki udział, hmm
[ciach]
> "skoczyc".Czy moge cos w tym wypadku
> zrobic,wszystko jest na jego nazwisko...
> (jedno co mi przychodzi do glowy to isc do
> sadu pracy,ze nie
> wydal"pracownikowi"swiadectwa pracy...nie
> mam umowy,ale wiele klientow potwierdzi ze
> od lat zawsze z nim bywalem przy
> wykonywaniu uslug)
To chyba jedyna metoda na narobienie mu koło pióra i odzyskanie choć
części pieniędzy.
Bo jak byłeś "cichym wspólnikiem", bez niczego poświadczonego w
dokumentach, to udziałów nie odzyskasz i możesz najwyżej po cichu
"poważnie porozmawiać" żeby go rodzona matka nie poznała, co niestety
nie jest legalne...
-
12. Data: 2011-05-05 09:38:21
Temat: Re: "Skradziony"zaklad pracy!
Od: cyklista <c...@k...pl>
Do sedna tematu, pytanie ile był wart ten majątek (który przypadałby na
ciebie) a ile warta jest twoja niewypłacona jako pracownikowi pensja.
Jak pensja więcej albo przynajmniej 80% majątku to nagrać jego
twierdzenie "jesteś moim pracownikiem" i wystapic do sądu pracy o
ustalenie stosunku pracy, o zaległą pensję za cały czas pracowania, o
wydanie świadectwa pracy, potem do zusu informacja o zaległych i
niepłaconych przez pracodawcę składkach, a potem po uzyskaniu wypłaty do
US złożyć deklarację i rozliczyć się z tego dochodu.
ps. pytanie jak wyglądały twoje z nim rozliczenia finansowe i na co są
dowody, jeśli on ma jakieś dowody na wypłatę tobie pieniędzy to
oczywiście trzeba to uwzględnić jako cząstkowe wypłaty, ale jeśli ty
masz jakiekolwiek dowody na wpłate pieniędzy do jego firmy to
potraktować to jako pożyczkę i zażądać jej zwrotu
>Użytkownik Liwiusz napisał:
> W dniu 2011-05-05 10:19, MZ pisze:
>
>> Ejże..to nie chodzi o ubezpieczenie tylko o stosowanie zasad prowadzenia
>> działalności gospodarczej. Człowiek został okradziony? Owszem, na to
>> wygląda. Z drugiej strony ten sam człowiek "okradał" państwo (czyli nas
>> wszystkich) nie płacąc z tej działalności ZUSu, prawdopodobnie podatków
>> itd. Zaryzykował pracę na czarno i ... przegrał. Zanim zaczniecie sięo
>> unosić jak to państwo nas okrada itd, to weźcie pod uwagę, że tego typu
>> biznesy z szarej strefy poprzez niepłacenie "daniny" sprawiają, że ci co
>> "zachowują odpowiednią kulturę prawną" i płacą są mniej konkurencyjni.
>
> Zarzut o "okradaniu nas wszystkich" jest oczywiście bezpodstawny (jak
> okrada, skoro nie płaci na ZUS, to i z niego nie będzie w przyszłości
> wyciągał) - zaraz dojdziemy do wniosku, że gospodyni domowa siedząca w
> domu też nas okrada, bo nie pracuje na ZUS.
> c
Może nie wszystkich i nie okrada (to raczej ZUS wszystkich okrada), ale
prowadzących działalność z jej wszystkimi obciążeniami oszukuje.
-
13. Data: 2011-05-05 10:19:14
Temat: Re: "Skradziony"zaklad pracy!
Od: mi <m...@o...pl>
On 05.05.2011 11:13, Liwiusz wrote:
> Jakikolwiek przymus ubezpieczeń jest niesprawiedliwy, a przymus
> ubezpieczeń, gdzie za jego brak odpowiedzialność ponosi wyłącznie
> ubezpieczony, to już podwójne k***stwo.
^^^^^^^^^^^^^^^^^
To po prostu socjalizm. Ustrój gdzie kończy się rozum a zaczynają
szczere, naiwne chęci.
-
14. Data: 2011-05-05 10:30:04
Temat: Re: "Skradziony"zaklad pracy!
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2011-05-05 12:19, mi pisze:
> On 05.05.2011 11:13, Liwiusz wrote:
>> Jakikolwiek przymus ubezpieczeń jest niesprawiedliwy, a przymus
>> ubezpieczeń, gdzie za jego brak odpowiedzialność ponosi wyłącznie
>> ubezpieczony, to już podwójne k***stwo.
> ^^^^^^^^^^^^^^^^^
> To po prostu socjalizm. Ustrój gdzie kończy się rozum a zaczynają
> szczere, naiwne chęci.
Pół biedy, jak to są chęci, głupotę można wybaczyć. Często zamiast
"chęci" są po prostu konkretne motywacje finansowe i tym podobne.
--
Liwiusz
-
15. Data: 2011-05-05 10:40:54
Temat: Re: "Skradziony"zaklad pracy!
Od: ąćęłńóśźż <a...@i...pl>
A spółka cicha?
-
16. Data: 2011-05-05 10:43:00
Temat: Re: "Skradziony"zaklad pracy!
Od: ąćęłńóśźż <a...@i...pl>
IMHO maks. za 2 lub 3 lata (nie pamiętam, do sprawdzenia).
-----
> o zaległą pensję za cały czas pracowania
-
17. Data: 2011-05-05 11:42:33
Temat: Re: "Skradziony"zaklad pracy!
Od: "mecenas" <m...@o...pl>
Użytkownik " tojatom" <1...@W...gazeta.pl> napisał w wiadomości
news:iptkso$jml$1@inews.gazeta.pl...
> Witam
> Historia nie do uwierzenia:
> Mialem"nieformalna" spolke z kumplem
> (zaklad uslugowy).Poniewaz ja juz mialem
> zalozona firme,otworzylismy zaklad na jego
> nazwisko(niski zus),ale wszystko bylo
> dzielone50/50.W poniedzialek,jak zwykle
> przyjechalem do zakladu a tam...wszystko
> wywiezione razem z firmowym samochodem:-
> [.Gdy zadzwonilem do niego co jest
> grane,stwierdzil(delikatnie mowiac)ze ja
> bylem tylko pracownikiem i moge mu
> "skoczyc".Czy moge cos w tym wypadku
> zrobic,wszystko jest na jego nazwisko...
> (jedno co mi przychodzi do glowy to isc do
> sadu pracy,ze nie
> wydal"pracownikowi"swiadectwa pracy...nie
> mam umowy,ale wiele klientow potwierdzi ze
> od lat zawsze z nim bywalem przy
> wykonywaniu uslug)
> Pozdrawiam
> tojatom
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl ->
> http://www.gazeta.pl/usenet/
Masz takie mozliwości:
Powiadomić o tym fakcie:
1. Urząd Skarbowy - podatki
2. Urząd Kontroli Skarbowej - przestępstwo karno-skarbowe
3. Prokuraturę - zbór ( kradzież) Twojego mienia
4. ZUS - składki
Możesz wystąpić do Sądu o stwierdzenie, iż łączyła Was umowa o pracę (
dokumenty, świadkowie itp.). Zażądać zapłaty wynagrodzenia za dany okres
plus ekwiwalent za urlopy wypoczynkowe.
Cokolwiek zrobisz z pkt 1-4 to będzie rozróba i to niezła .
W Sądzie jak dobrze pójdzie to masz szansę na korzystne orzeczenie i może to
będzie rekompensata za utracony majątek (dochód).
Wybór należy wyłącznie do Ciebie.
Pozdrawiam
Michał
-
18. Data: 2011-05-05 11:57:38
Temat: Re: "Skradziony"zaklad pracy!
Od: MZ <"mcold0[wyt]"@poczta.onet.pl>
W dniu 2011-05-05 13:42, mecenas pisze:
> Masz takie mozliwości:
> Powiadomić o tym fakcie:
> 1. Urząd Skarbowy - podatki
Nie zapomnij wspomnieć że nie odprowadzałeś podatków od tych 50% zysków
- to miecz obosieczny.
> 2. Urząd Kontroli Skarbowej - przestępstwo karno-skarbowe
j.w.
> 3. Prokuraturę - zbór ( kradzież) Twojego mienia
O ile jakieś było, można zakładać że było. Kwestia dowodów, że
przekazano mienie w użytkowanie itd.
> 4. ZUS - składki
Patrz punkt 1.
>
> Możesz wystąpić do Sądu o stwierdzenie, iż łączyła Was umowa o pracę (
> dokumenty, świadkowie itp.). Zażądać zapłaty wynagrodzenia za dany okres
> plus ekwiwalent za urlopy wypoczynkowe.
>
> Cokolwiek zrobisz z pkt 1-4 to będzie rozróba i to niezła .
To na pewno, pytanie czy rozrabiając nie narobi sobie kłopotów.
--
MZ
-
19. Data: 2011-05-05 13:41:54
Temat: Re: "Skradziony"zaklad pracy!
Od: Samotnik <s...@W...samotnik.art.pl>
Dnia 05.05.2011 to <t...@a...xyz> napisał/a:
> begin Liwiusz
>
>> Zarzut o "okradaniu nas wszystkich" jest oczywiście bezpodstawny (jak
>> okrada, skoro nie płaci na ZUS, to i z niego nie będzie w przyszłości
>> wyciągał) - zaraz dojdziemy do wniosku, że gospodyni domowa siedząca w
>> domu też nas okrada, bo nie pracuje na ZUS.
>
> Po za tym trzeba dodać, że wymóg płacenia tak wysokich składek ZUS
> niezależnie od osiąganego przychodu jest absurdalny, a obniżanie składki
> akurat "nowym" jest niesprawiedliwe. Ale w takim właśnie państwie
> żyjemy... :/
Oj, obawiam się, że jakby przywalili standardowe 19,52% plus 6% od dochodu
przedsiębiorcy, to dopiero byłby jazgot i masowe generowanie kosztów.
--
Samotnik
Biżuteria: http://www.bizuteria-artystyczna.pl/
-
20. Data: 2011-05-05 13:52:20
Temat: Re:
Od: " " <1...@N...gazeta.pl>
MZ <mcold0[wyt]@poczta.onet.pl> napisał(a):
>
> zaoszczędziłeś na ZUSie i podatkach
nie zaoszczedzilem,bo ja mam firme i place wszystkie skladki(chodzilo o to
by on tez mial jakies dochody i liczylo mu sie do lat pracy)
> (nie komentuję bo nie o tym mowa) a z drugiej sam się wpuściłeś w kanał.
> Teraz możesz z nim co najwyżej iść do sądu argumentując, że świadczyłeś
> pracę na podstawie umowy ustnej (tyle że coś takiego może nie przejść).
> No i licz się z tym, że popłyniesz na podatkach za wynagrodzenie za tą
> pracę, bo zakładam (popraw mnie) że nie odprowadzałeś ich od tej połowy?
nie on odprowadzal od calosci(z firmowych pieniedzy)
> Co Ty w ogóle chcesz teraz osiągnąć, poza utrudnieniem mu życia
tylko tyle,bo tak sie nie postepuje po tylu latach wspolnej pracy
> i czy na
> pewno warto się dla samej satysfakcji pakować w kłopoty? Czy miałeś
> jakiś "wkład" w tej waszej "cichej" spółce, jakąś kasę, jakiś sprzęt?
wszystko bylo kupowane za firmowe pieniadze,wiec wypracowane przez NAS
> Jakieś dowody na ten wkład?
no wlasnie nie(uwierzylem zlodziejowi na slowo ;-()
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/