-
1. Data: 2003-10-11 19:55:08
Temat: Skradziona komorka
Od: "" <z...@p...onet.pl>
Witam,
Mojemu 15-letniemu bratu skradziono komorke, na 99% wiem,kto ja ukradl,mozna
powiedziec ze jego rowiesnicy. Teraz pytanie, cena rynkowa komorki ok.1000zl,
czy jesli pojde na policje jest szansa odzyskania, moze nie samej komorki, ale
pieniedzy - w dalszej perspektywie po wyroku sadu ? Czy ktos mial podobne
doswiadczenia ? Dzisiaj juz z tymi gowniarzami,ktorych podejrzewam
przeprowadzilem rozmowe, oczywiscie do niczego sie nie przyznali, dalem im czas
do jutra zeby sie zastanowili. Rozmowe przeprowadzilem tez z rodzicami. Nie bede
przeciez bic dzieciakow, wiec pytam o mozliwosc rozwiazania tej sprawy sadownie.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2003-10-25 19:25:15
Temat: Re: Skradziona komorka
Od: "Jolanta Domanska" <j...@g...pl>
<z...@p...onet.pl> napisał(a):
> Witam,
> Mojemu 15-letniemu bratu skradziono komorke, na 99% wiem,kto ja ukradl,mozna
> powiedziec ze jego rowiesnicy. Teraz pytanie, cena rynkowa komorki
ok.1000zl,
> czy jesli pojde na policje jest szansa odzyskania, moze nie samej komorki,
ale
> pieniedzy - w dalszej perspektywie po wyroku sadu ? Czy ktos mial podobne
> doswiadczenia ? Dzisiaj juz z tymi gowniarzami,ktorych podejrzewam
> przeprowadzilem rozmowe, oczywiscie do niczego sie nie przyznali, dalem im
czas
> do jutra zeby sie zastanowili. Rozmowe przeprowadzilem tez z rodzicami. Nie
bed
> e
> przeciez bic dzieciakow, wiec pytam o mozliwosc rozwiazania tej sprawy
sadownie
> .
> Kradzież jest przestepstwem ściganym z urzędu.Trzega to zgłosić na
Policję.Jesli nie bedzie dowodów na to, że sprawcami są podejrzewani przez
Ciebie, będzie można zażądać (w ramach wniosków dowodowych) biling na rozmowy
telefoniczne po kradzieży. Trzeba zgłosić do protokołu wniosek o wyrówanie
szkody przez sprawców. Życzę powodzenia.
>
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2003-10-26 11:54:15
Temat: Re: Skradziona komorka
Od: "tomek tarasiuk" <l...@g...pl>
Na odzyskanie telefonu masz szansę mniej więcej taką jak trafienie kamieniem
w Księżyc. Kradzieże telefonów są chyba najpowszeniejszym przestępstwem. I co
i nic. Nikt nie jest ( z wyjątkiem okradzionego ) zainteresowany w jego
znalezieniu. Jest to chyba jakaś zmowa między operatorami, którzy na takich
kradzieżach zarabiają, a tymi co mają stać na straży przestrzegania prawa.
Gdy powstawał telefon komórkowy to cały system został zaprojektowany do jak
najszybszego lokalizowania i odzyskiwania zgubionych i ukradzionych aparatów.
To rozwiązanie działa cały czas. Telefon np. mozna namierzyć z dokładnością
do kilkunastu - kilkudziesięciu metrów. Jest jeszcze wiele innych sposobów
zlokalizowania telefonu. Nie robi się tego nie dlatego że jest np. trudne
technicznie bo nie jest trudne . Jak nie wiadomo o co chodzi to zazwyczaj
chodzi o pieniądze. Odzyskany telefon to strata finansowa dla operatora.
Dlatego nikt nie bedzie go szukał. Skoro operator nie szuka wyłudzonych od
niego telefonów to napewno nie dołoży starań żeby pomagać znaleźć czyjś
aparat. Jednym naciśnięciem klawisza ENTER w komputerze operator może zrobić
wszystkie ukradzione i zgłoszone na Policję telefony bezwartościowymi. Nawet
zmiana numeru seryjnego i karty aktywacyjnej nie pomoże. Możesz iść na
Policję. Ale to najprawdopodobniej nic nie da. Po pewnym czasie dostaniesz
odpowiedz " po rozpytaniu nie znaleziono Pani telefonu, niecz Pani spada na
bambus i na przyszłość nie zawraca gitary" . Tomek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
4. Data: 2003-10-26 19:32:38
Temat: Re: Skradziona komorka
Od: poreba <d...@p...com>
"tomek tarasiuk" <l...@g...pl> popełnił 26 paź 2003 na
pl.soc.prawo utwór news:bngcl7$8t8$1@inews.gazeta.pl:
> Nawet zmiana numeru seryjnego i karty aktywacyjnej nie pomoże.
Mógłbyś rozwinąć tę odkrywczą ideę technologiczną?
AFAIK w _większości_ modeli istnieje możliwość ingerencji w oprogramowanie
zmieniające wszystkie dane identyfikacyjne egzeplarza.
--
pozdro
poreba
-
5. Data: 2003-10-26 22:48:26
Temat: Re: Skradziona komorka
Od: "tomek tarasiuk" <l...@g...pl>
poreba <d...@p...com> napisał(a):
> "tomek tarasiuk" <l...@g...pl> popełnił 26 paź 2003 na
> pl.soc.prawo utwór news:bngcl7$8t8$1@inews.gazeta.pl:
>
> > Nawet zmiana numeru seryjnego i karty aktywacyjnej nie pomoże.
> Mógłbyś rozwinąć tę odkrywczą ideę technologiczną?
> AFAIK w _większości_ modeli istnieje możliwość ingerencji w oprogramowanie
> zmieniające wszystkie dane identyfikacyjne egzeplarza.
System działa tak. Telefon ma niepowtarzalny numer seryjny. Zostaje on nadany
przez producenta telefonu. Po włożeniu karty i uruchomieniu telefonu w fazie
inicjacji ( szuka sieci ) do centrali wysyłana jest informacja, że w
telefonie o numerze seryjnym XXX znajduje się karta o numerze YYY. Od tego
momentu wszystkie połączenia przychodzące i wychodzące z telefonu realizowane
są na podstawie numeru telefonu a nie karty SIM. Karta SIM służy jedynie
celom informacyjnym kto ma zapłacić za rozmowę. W centrali są trzy rejestry.
Nazywają się; biały, szary i czarny. W rejestrze białym przechowywane są
numery telefonów ( nie kart ) które są całkowicie legalne. W szarym - takie
które są pod obserwacją lub pojawiły się bo np. ktoś przyjechał z innego
kraju i na podstawie porozumienia miedzy sieciami dzwoni tutaj. W czarnym
łatwo się domyślić. Tam są telefony zgłoszone jako kradzione, albo takie w
których ktoś zmienił numer seryjny. Sieci muszą dostawać numery seryjne od
producentów i dlatego jak pojawi się telefon o powtarzającym się numerze ( bo
ktoś zmienił i akurat utrafił w istniejący legalnie ) albo sieć dostaje
egzotyczny numer to automatycznie powinien zostać on przyporządkowany do
rejestru szarego albo czarnego. Sama zmiana numeru seryjnego urządzenia
nadawczego według mnie jest przestępstwem. Ale mogę się mylić. Na pewno
znajdzie się ktoś bardziej oblatany w prawie i mnie naprostuje , albo poprze
w tej kwestii. Samochody też mają numery seryjne i ich przerabianie nie jest
dozwolone. Zauważ jeszcze jedną zależność która może potwierdzić co
napisałem. Jak kiedyś kupowałem telefon to od momentu zakupu do chwili kiedy
można było dzwonić upływał jakiś czas. W tym czasie sklep przesyłał numer
telefonu do operatora, a tamtem dopiero uruchamił aparat. Jak kupisz samą
kartę to po włożeniu do telefonu możesz dzwonić od razu. To świadczy że
operatorowi po coś jest potrzebny numer telefonu a nie karty do aktywacji.
Tomek
ps. jest jeszcze trochę informacji o działaniu sieci ale nie chce mi się
pisać. Te informacje posiadłem z czasopisma Radioelektronik. To jest rzetelny
miesięcznik. Możesz uznać że są prawdziwe. Nie wiem tylko czy dobrze
przyporządkowałem obcokrajowców do rejestru szarego, Nie pamiętam tego
dokładnie bo artykuł czytałem kilka lat temu. Mam gdzieś to czasopismo i w
razie wątpliwości jest możliwość weryfikacji podanych informacji.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
6. Data: 2003-10-27 14:27:08
Temat: Re: Skradziona komorka
Od: poreba <d...@p...com>
"tomek tarasiuk" <l...@g...pl> popełnił 26 paź 2003 na
pl.soc.prawo utwór news:bnhivp$6ic$1@inews.gazeta.pl:
>> AFAIK w _większości_ modeli istnieje możliwość ingerencji w
>> oprogramowanie zmieniające wszystkie dane identyfikacyjne egzeplarza.
> System działa tak. Telefon ma niepowtarzalny numer seryjny...
Wszystko ładnie opisujesz TYLKO...
ten "numer seryjny" to najprawdopodobniej IMEI, który
"w _większości_ modeli" może zostać zmieniony na prawie dowolny ciąg
znaków.
I z identyfikacji nici, poza tym nie słyszałem by do zalogowania się do
sieci potrzebny był IMEI. AFAIK może to być tak zorganizowane jak piszesz
(fachmeni z pmt twierdzili kiedyś, że podraża to koszty sieci) - ale u nas
nie jest.
--
pozdro
poreba
-
7. Data: 2003-10-27 18:11:05
Temat: Re: Skradziona komorka
Od: "tomek tarasiuk" <l...@g...pl>
Przedstawiając system oparłem się na wg mnie wiarygodnym źródle. Opis
stanowiło chyba 5 kartek formatu A4. Możesz wierzyć albo nie wierzyć w to co
napisałem. Twoja sprawa. Jeśli znasz inne źródło bardziej wiarygodne to je
podaj. Może w Radioelektroniku nie mieli racji, w co wątpię. Tam wyrażnie
było napisane " każdy telefon ma niepowtarzalny numer seryjny, numer ten
służy do identyfikacji telefonu w sieci". Takie rozwiązanie jest logiczne i
technicznie uzasadnione. Jednak pozostaje jeszcze jeden szczegół. Czy
dozwolone jest zmienianie numeru seryjnego urządzenia nadawczego. Tomek
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/