Dnia Sat, 12 Jan 2008 20:12:16 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

> Ale uniemożliwia swobodne porównanie ofert.

Nie uniemozliwia. Ja swobodnie porownuje oferty nie robiac fotek.
Poza tym prawo gwarantuje zapoznanie sie z oferta, a nie ich porownywanie.

> Dosłownie nie, ale w państwie prawa zezwolenie na robienie zdjęć nie
> jest potrzebne.

W konstytucji napisano, ze to ja decyduje o swojej wlasnosci, dopoki
przepisy nie stanowia inaczej.


--
KRZYZAK

do góry

Użytkownik Piotr Kubiak napisał:
> Mis Puchatek wrote:
>
>> - ktos otwiera klub _PRYWATNY - wejscie za okazaniem karty czlonkowskiej
>
> A czemu ową kartą nie mogą być buty marki innej niż Adidas?

Bo wygodniej sie uzywa karty. Ale byc moze wpadnie jakis wlasciciel,
zeby karte czlonkowska stanowily buty. Nie mowie, ze nie.

>> - karty wydaje sie po podpisaniu umowy
>
> Bzdura. KC nie wymaga formy pisemnej dla tego rodzaju umowy.

To ze nie wymaga, nei oznacza, ze nie mozna umowy podpisac. W MAKRO nie
podpiszes zumowy i nie podasz dokumentow wymaganych i... katy nie
dostaniesz. I mozesz tupac, pokazywac, ze KC nie wymaga... no i jak si
ezacznieswz awanturowac to ci eochrona wyrzuci...


>> - kupujacy zapoznaje sie z reegulaminem (tylko łysi w okularach,
>> minimum 180 cm wzrostu z owlosionym torsem)
>
> OK. Regulamin wywieszony przed wejściem. Buty są kartą członkowską.
> Akceptujesz wejściem. Nie akceptujesz - nie wchodzisz.

Jest to pewna opcja. Pod warunkiem, ze to klub zamkniety dla członków a
nie miejsce publiczne. A jak miejsce publiczne to wlasciwie od razu moge
ci napisac, ze zwijasz regulamin w rulonik i wkladasz go sobie do dupy.

>> - przy wejsciu niema 'selekcji' - bo wpuszczani sa czlonkowie, za
>> okazaniem karty,
>
> No to jest czy nie ma? Zdecyduj się.

Nie ma selekcji, bo kazdy ma karte czlonkowska i wchodzi.

>
>>>> Jesli wlasciciel chce zrobioc _zamkniety_ klub to musi wydac karty
>>>> czlonkowskie.
>>>
>>> Bzdura.
>>
>> ty to jednak głupi jesteś.
>
> No to pokaż mi ustawę która definiuje co trzeba zrobić żeby otworzyć
> "klub". W szczególności paragraf o wydawaniu kart członkowskich.

Ja ci pokazalem, czego NIE MOZESZ zrobic, jak otwierasz klub dostepny
publicznie.

> PS. Jako ćwiczenie umysłowe zamień sobie buty na brak aparatu.

ROTFL :)

Znow si ezagubiles, co dziecinko? Znow sklep chces zporównywac do
miejsca niepublicznego :D

PRzestan, bo mnie juz brzuch od smiania boli.


Mis Puchaty
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.

do góry

Użytkownik Piotr Kubiak napisał:

> A mogę sobie określić, że członkami zostają wszyscy którzy wchodząc nie
> mają przy sobie aparatu fotograficznego? Albo wszyscy, którzy wchodząc
> zobowiążą się że nie będą robić zdjęć?

Jesli to jest miejsce nie bedace lokalem sprzedazy detalicznej - to mozesz.

jezeli zas jest to sklep - cóż - nie mozesz.




Mis Puchaty
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.

do góry

Użytkownik Jacek Krzyzanowski napisał:

> Poza tym prawo gwarantuje zapoznanie sie z oferta, a nie ich porownywanie.

Smutno musi ci byc tak w samotnosci, nikt cie nei rozumie, wszyscy sa
przeciwko tobie, tylko ty samotnie walczysz przeciwko całemu złemu prawu
swiata ;)))

>> Dosłownie nie, ale w państwie prawa zezwolenie na robienie zdjęć nie
>> jest potrzebne.
>
> W konstytucji napisano, ze to ja decyduje o swojej wlasnosci, dopoki
> przepisy nie stanowia inaczej.

No a przepisy w wypadku sprzedazy detalicznej stanowia inaczej.


Mis Puchaty
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.

do góry

Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:89gn55-q9c.ln1@ncc1701.lechistan.com...

> Żeby ktoś nie mógł robić zdjęć musi istnieć ustawa tego zakazująca.

Jaka ustawa zabrania tańczenia w kinie przed ekranem?


--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"

do góry

Dnia Sat, 12 Jan 2008 20:16:09 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):

> Jak założysz własne państwo.

Nie musze. Regulaminy obowiazuja w panstwach juz istniejacych. Miedzy
innymi w Polsce.

> Gdzie wyższe? Nikt ci sklepu nie zabiera. A fotografowanie nie niszczy
> murów. Ani nawet towaru.

Nie trzeba nic niszczyc, zeby naruszyc prawo posiadania/wlasnosci.
Osobiscie tez nie widze zadnego racjonalnego powodu uzasadniojacego zakaz
pstrykania towarow.
Ale juz zupelnie inne sprawa jest fotografowanie klientow, a szczegolnie w
restauracji czy innym lokalu. I publikacja lub nie takich zdjec nie ma nic
do rzeczy.

--
KRZYZAK

do góry

Mis Puchatek wrote:

>>> Konstytucja wyraźnie stanowi, że obywatelowi nakazywać lub zakazywać
>>> może wyłącznie ustawa.
>>
>> Zgadza sie. Przeciez nikogo nie zmuszam, zeby korzystal z mojego sklepu.
>
> Co więcej - nikomu nie mozesz ZAKAZAC korzystania z twojego sklepu.

Jakoś Makro sobie nieźle radzi stosując taki "zakaz".

>>> A fotografujący ci przejmie odmówi. I możesz mu skoczyć.
>>
>> I popelni przestepstwo z Art.193KK
>
> Nie popelni. Jest konsumentem. I ten art. go nie dotyczy ;)

Bzdura. Zacytuję dla potomności:

Art. 193.
,,Kto wdziera się do cudzego domu, mieszkania, lokalu, pomieszczenia
albo ogrodzonego terenu albo wbrew żądaniu osoby uprawnionej miejsca
takiego nie opuszcza, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo
pozbawienia wolności do roku.''

*Nie ma tu nic o konsumentach*. Kropka.

--
Pozdrawiam,
Piotr Kubiak
(jeśli chcesz do mnie napisać, to domyślisz się jak odszyfrować adres
z nagłówka)

do góry

Użytkownik "castrol" <j...@w...wp.pl> napisał w wiadomości
news:47890ec0$1@news.home.net.pl...

> Czyli wracamy do punktu wyjscia, gdzie twierdzisz ze idiota z aparatem w
> kieszeni nie ma prawa wejsc do sklepu?



Patrz, regulamin sklepu.
To on decyduje, a nie chory umysłowo klient.

--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"

do góry

Użytkownik "Jacek Krzyzanowski" <k...@o...pl> napisał w wiadomości
news:4tg90xm3s69t$.11x9xtjt2233h.dlg@40tude.net...
> Dnia Sat, 12 Jan 2008 20:08:06 +0100, Andrzej Lawa napisał(a):
>
>> Nie. Policja uprzejmie wypisuje ci mandat za bzdurne wzywanie.
>
> ROTFL:DDDD
> Zgloszenie przestepstwa to bzdurne wzywanie?
> Kilka razy juz wzywalem i to nie ja mialem problemy:)

I ktoś inny dostawał w pusty czerep vel ucho;)))
Nie tak było panie Lawa?


--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam"

do góry

Użytkownik Jacek Krzyzanowski napisał:

> Nie trzeba nic niszczyc, zeby naruszyc prawo posiadania/wlasnosci.

A czy mozesz jakos wykazac, ze robienie fotek narusza prawo
posiadania/wlasnoci.

Prosz, postaraj sie.

Bo na razie krzyczysz ze narusza bo ty twierdzisz ze narusza.

Niestety - dlaCiebie -0 nikt inny tak nie uwaza, wiec jestes w mnijszosci.

Moze masz racje, ale jesli masz racje mozesz ja poprzec przepisem, tylko
nie mow znow,ze narusza, bo tak mowisz.

> Ale juz zupelnie inne sprawa jest fotografowanie klientow, a szczegolnie w
> restauracji czy innym lokalu. I publikacja lub nie takich zdjec nie ma nic
> do rzeczy.

Alez ma jak najbardziej.Moge ci zrobic zdjecie w miejscu publicznym i
nie zlamie prawa. Wiec moge cio zrobic w restauracji, w sklepie, na
ulicy, na wystawie. I mozesz mi naskoczyc.

Zlamie prawo, gdy opublikuje* to zdjecie bez twojej zgody.

*) a i tak nie zawsze, bol twoja facjata moze byc ujeta w imprezie
masowej, luvb stanowic tlo dla wlasciwego ujecia - a wtedy nie jest
wymagana twoja zgoda...




Jak widzisz JAcus, jakiejto madrosaci nie wypowiedza twoje usta, to
okazuje sie, ze nei masz racji, ze cos slyszales, nei wiesz jak to
zinterpretowac ani jak to zastosowac, brniesz w absurdy jakby ci
sprawialo przyjemnosc,z e ktos cie tlucze za niewiedze młotkiem po głowie.





Mis Puchaty
--
Tęskni Krzysio za Puchatkiem, Za Misiasiem, za Niedźwiadkiem,
"Gdzie Ty jesteś, mój Misiasiu, Mój Puchatku - Patysiasiu?"
A Puchatek wraz z ferajną używają sobie fajno,
Pieprzą w Stumilowym Lesie, Aż się echo wkoło niesie.

do góry