eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoSkładany komputer, zniesławienie - pomówienie
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 74

  • 31. Data: 2004-09-09 14:32:19
    Temat: Re: Składany komputer, zniesławienie - pomówienie
    Od: PAweł <p...@w...uzyjskrotu.pl>

    tinkywinky wrote:


    (...)

    A ja może dam troche konkretnych rad:

    1. Kasia tinkywinky zdaje się jest osoba nerwową, więc jest niestety szansa,
    że sprawa przerodzi sie w niepotrzebną pyskówkę

    proponuje więc wystosować do sąsiadki list polecony, w którym:
    a. zaproponowac jej opisywaną w któryms ze wczesniejszych postów niezalezna
    ekspertyzę z jej konsekwencjami (płaci ten, kto nie miał racji itp..)
    b. zarządac zaprzestania nachodzenia, obrażania itp pod rygorem prawnym (
    postraszyc babę nie zaszkodzi)
    c. zarządać komunikowania się w tej sprawie wyłącznie pisemnie

    W całej tej sprawie jest jeden problem, który może dać przewagę sąsiadce i
    zrobic dużo kłopotów męzowi Kasi,- kwestia, czy wprowadził on tę usługę do
    swojej ewidencji, KPiR itp. Bo niezależnie od kwestii obowiązku wystawiania
    rachunku (czy istniał, czy uległ przedawnieniu itp) kluczowa sprawa jest
    ustalenie, czy usługa wykonana była legalnie i od zapłaty odprowadzony był
    podatek, czy też mąż mimo prowadzenia DG zrobił to "na czarno". Jeśli
    legalnie, to ja bym z babą postępował grzecznie, ale twardo i formalnie.
    Jeśli jednak to drugie, to sąsiadka może narobic poważnych kłopotów i
    wówczas wszystkie powyższe rady należy zapomnieć i iść w zaparte, żadnych
    usług, komputerów nie robiliśmy, a sąsiadka chce wyłudzić komputer, albo, co
    doradzam, dołozyć do interesu, zrobić ekspertyzę nawet na własny koszt,
    przekonac ją , że nie ma racji, a jak się będzie upierać to trudno,
    zaspokoić jej żądania i zapomniec o sprawie, wystawiając rachunek wewnętrzny
    za naprawę, żeby na przyszłość, przy nowych żądaniach nie być już
    bezbronnym.
    --
    Przy odpowiedzi bezpośrednio do mnie, w adresie użyj zamiast pełnej
    nazwy "wirtualnapolska" jej skrót, tj. "wp" Pozdr.
    P


  • 32. Data: 2004-09-09 14:36:39
    Temat: Re: Składany komputer, zniesławienie - pomówienie
    Od: "pst135" <a...@p...pl>

    Użytkownik "Michal Kwiatkowski" <m...@p...odspamiacz.com> napisał w
    wiadomości news:chpp9m$rph$1@news.onet.pl...
    ...
    > tłumaczył ;-)). W każdym razie solidny serwis zauważy, że sprzęt był
    > użytkowany niezgodnie z przeznaczeniem tj. w warunkach wymagających
    > specjalnego zabezpieczenia przeciwpyłowego.
    >
    > > BTW. Szkoda, ze nie ma "prawa jazdy" na komputery, ale pewnie i to by
    nic
    > > nie dalo.
    >
    > Była taka idea AFAIR - ale jako dobrowolna - padła...
    >
    > --
    > pozdrawiam;
    > Michał Kwiatkowski

    Moze nie ma potrzeby specjalnej obudowy, ale czasami trzeba posprzatac,
    nawet za komputerem :-)

    Pozdro
    PST135



  • 33. Data: 2004-09-09 15:28:30
    Temat: Re: Składany komputer, zniesławienie - pomówienie
    Od: "Artur Ch." <s...@r...pbz>

    Dnia 9 wrz o godzinie 14:01, na pl.soc.prawo, tinkywinky napisał(a):


    > Składanie komputerów nie jest główną działalnością mojego męża i nie prosi
    > się nikogo, żeby u niego komputer zamówili.


    To bardzo dobrze, ponieważ od maja komputery muszą posiadać "znaczek CE".
    Co to znaczy - ano trzeba uzyskać na daną konfigurację certyfikat.... a to
    jest dla firemek składających komputery - cios w plecy. Generalnie ten
    obowiązek położy kres na ustalanie konfiguracji sprzętowej w sklepach - bo
    sprzedawcy nie będzie stać na uzyskanie certyfikatu /czas, kasa/, będzie
    sprzedawał gotowe zestawy, a te jak wiadomo opanowali "wielcy" rynku IT ;)


    --
    Pozdro... Artur Ch.
    GG: 997997 ICQ: 99380423
    From: zaROTowany
    http://www.elektro-instal.com/naprawa_komputera.pdf


  • 34. Data: 2004-09-09 15:57:22
    Temat: Re: Składany komputer, zniesławienie - pomówienie
    Od: "tinkywinky" <t...@p...onet.pl>


    Użytkownik "PAweł" <p...@w...uzyjskrotu.pl> napisał w
    wiadomości news:chpp1d$blc$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > 1. Kasia tinkywinky zdaje się jest osoba nerwową, więc jest niestety
    szansa,
    > że sprawa przerodzi sie w niepotrzebną pyskówkę

    Taka sytuacja nawet stoika wyprowadziłaby z równowagi.
    Jednak w całej rozmowie najpierw starałam się wytłumaczyć, potem gdy
    zostałam obrzucona epitetami, poradziłam jej żeby trochę poczytała o
    komputerach, bo głupoty gada i jak juz będzie informatykiem, to niech
    przyjdzie podyskutować.
    W odpowiedzi usłyszałam, że wstydziłabym sie tak do niej mówić, bo za młoda
    jestem :-).
    pozdr
    Kasia P.




  • 35. Data: 2004-09-09 16:05:12
    Temat: Re: Składany komputer, zniesławienie - pomówienie
    Od: "tinkywinky" <t...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Artur Ch." <s...@r...pbz> napisał w wiadomości
    news:17qt2tlrizmu8$.dlg@elektro-instal.com...

    > To bardzo dobrze, ponieważ od maja komputery muszą posiadać "znaczek CE".
    > Co to znaczy - ano trzeba uzyskać na daną konfigurację certyfikat.... a to
    > jest dla firemek składających komputery - cios w plecy. Generalnie ten
    > obowiązek położy kres na ustalanie konfiguracji sprzętowej w sklepach - bo
    > sprzedawcy nie będzie stać na uzyskanie certyfikatu /czas, kasa/, będzie
    > sprzedawał gotowe zestawy, a te jak wiadomo opanowali "wielcy" rynku IT ;)

    Bardzo dziękuję za info, mężowi na pewno się przyda.
    pozdrawiam
    Kasia P.



  • 36. Data: 2004-09-09 16:21:12
    Temat: Re: Składany komputer, zniesławienie - pomówienie
    Od: "tinkywinky" <t...@p...onet.pl>


    Użytkownik "Dark" <d...@i...pl> napisał w wiadomości
    news:chpi71$t6j$1@shodan.interia.pl...
    > > Trudno o obiektywizm w takiej sprawie, ale bardzo się starałam być
    > > obiektywna. Nawet moja prawie 70 letnia teściowa uśmiała się, gdy
    > usłyszała
    > > o tym roku 98 w kontekście monitora i jednostki.
    >
    > Ciekawe czy urocza sąsiadka zdaje sobie sprawe że kupując "nowy" sprzęt w
    > sklepie kupuje coś wyprodukowanego miesiąc temu a czasami sprzed kilku
    > miesięcy.:)

    Pomijając to, że kupując w sklepie miałaby o wiele większe problemy z
    użytkowaniem, bo nie przypuszczam, by ktoś ze sklepu przyjeżdżał ją uczyć.
    Też pewnie by się psuło i chodziłaby naprawiać zapchany dysk czy zatarty
    "wiatraczek" w ramach gwarancji.

    pozdrawiam
    Kasia P.



  • 37. Data: 2004-09-09 16:29:38
    Temat: Re: Składany komputer, zniesławienie - pomówienie
    Od: "tinkywinky" <t...@p...onet.pl>


    Użytkownik "tch" <t...@w...pl> napisał w wiadomości
    news:chp9fg$jvp$1@korweta.task.gda.pl...
    >
    > Użytkownik "tinkywinky" <t...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
    > news:chp8em$9cd$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > > Witam grupę.
    > >
    > > Mam pewien problem i chciałam prosić o opinię, poradę prawną, cokolwiek.
    > >
    > nic nie będzie
    > tacy ludzie tylko krzyczeć umieją
    > powiedzieć im w tej sytuacji żeby się gonili i tyle
    > na przyszłość nauczka biznes wyklucza sąsiadów rodzinę itp.
    > oczywiście generalizuję ale z grubsza to tak wygląda
    > wnioski wyciągnięte z postu a diabeł tkwi w szczgółach
    > może to wygląda inaczej
    > M

    Nie boimy się sądu mamy czyste sumienie.
    Z mojej strony nie chcę zaczepek na klatce schodowej, czy ulicy, plotek i
    pomówień. Nie ma prawa nazywać nas oszustami, bo oszustwa nam nie udowodniła
    i nie
    udowodni.
    Chcę też zobaczyć jej minę, gdy się okaże, że nie miała zupełnie racji.
    Daleko mi od mściwości, ale chciałabym mieć tą satysfakcję.

    pozdr
    Kasia P.





  • 38. Data: 2004-09-09 16:33:10
    Temat: Re: Składany komputer, zniesławienie - pomówienie
    Od: "tinkywinky" <t...@p...onet.pl>


    Użytkownik "PAweł" <p...@w...uzyjskrotu.pl> napisał w
    wiadomości news:chpp1d$blc$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > 1. Kasia tinkywinky zdaje się jest osoba nerwową, więc jest niestety
    szansa,
    > że sprawa przerodzi sie w niepotrzebną pyskówkę

    Taka sytuacja nawet stoika wyprowadziłaby z równowagi.
    Jestem nerwowa (cóż mamy niepełnosprawne dziecko i masę innych ważniejszych
    spraw), ale nie agresywna :-). Nie mam zamiaru z nią więcej dyskutować -
    będę odsyłać do męża - to Jego firma.
    Jednak w całej rozmowie najpierw starałam się wytłumaczyć, potem gdy
    zostałam obrzucona epitetami, poradziłam jej żeby trochę poczytała o
    komputerach, bo głupoty gada i jak juz będzie informatykiem, to niech
    przyjdzie podyskutować.
    W odpowiedzi usłyszałam, że wstydziłabym sie tak do niej mówić, bo za młoda
    jestem :-).
    pozdr
    Kasia P.







  • 39. Data: 2004-09-09 16:33:15
    Temat: Re: Składany komputer, zniesławienie - pomówienie
    Od: "tinkywinky" <t...@p...onet.pl>


    Użytkownik "PAweł" <p...@w...uzyjskrotu.pl> napisał w
    wiadomości news:chpp1d$blc$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > 1. Kasia tinkywinky zdaje się jest osoba nerwową, więc jest niestety
    szansa,
    > że sprawa przerodzi sie w niepotrzebną pyskówkę

    Taka sytuacja nawet stoika wyprowadziłaby z równowagi.
    Jestem nerwowa (cóż mamy niepełnosprawne dziecko i masę innych ważniejszych
    spraw), ale nie agresywna :-). Nie mam zamiaru z nią więcej dyskutować -
    będę odsyłać do męża - to Jego firma.
    Jednak w całej rozmowie najpierw starałam się wytłumaczyć, potem gdy
    zostałam obrzucona epitetami, poradziłam jej żeby trochę poczytała o
    komputerach, bo głupoty gada i jak juz będzie informatykiem, to niech
    przyjdzie podyskutować.
    W odpowiedzi usłyszałam, że wstydziłabym sie tak do niej mówić, bo za młoda
    jestem :-).
    pozdr
    Kasia P.







  • 40. Data: 2004-09-09 16:33:46
    Temat: Re: Składany komputer, zniesławienie - pomówienie
    Od: "tinkywinky" <t...@p...onet.pl>


    Użytkownik "PAweł" <p...@w...uzyjskrotu.pl> napisał w
    wiadomości news:chpp1d$blc$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > 1. Kasia tinkywinky zdaje się jest osoba nerwową, więc jest niestety
    szansa,
    > że sprawa przerodzi sie w niepotrzebną pyskówkę

    Taka sytuacja nawet stoika wyprowadziłaby z równowagi.
    Jestem nerwowa (cóż mamy niepełnosprawne dziecko i masę innych ważniejszych
    spraw), ale nie agresywna :-). Nie mam zamiaru z nią więcej dyskutować -
    będę odsyłać do męża - to Jego firma.
    Jednak w całej rozmowie najpierw starałam się wytłumaczyć, potem gdy
    zostałam obrzucona epitetami, poradziłam jej żeby trochę poczytała o
    komputerach, bo głupoty gada i jak juz będzie informatykiem, to niech
    przyjdzie podyskutować.
    W odpowiedzi usłyszałam, że wstydziłabym sie tak do niej mówić, bo za młoda
    jestem :-).
    pozdr
    Kasia P.






strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 8


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1