-
1. Data: 2007-03-17 15:17:45
Temat: Skarga przeciwna
Od: "boukun" <b...@n...pl>
Poniżej prezentuję swoją odpowiedź na wczoraj zaprezentowany na
grupach akt oskarżenia przeciwko mnie. Sprawa nie jest prowadzona, jak
chciała tego prokuratura rejonowa przez wydział grodzki i raczej na
pewno nie będę sprzątał żydowskich kamienic, tylko została skierowana
według właściwości do wydziału karnego, co było po mojej myśli. Sprawa
będzie prowadzona według mojej reżyserii.
--------------------------
Jarosław Niedźwiecki Świdnica, 16.03.2007 r.
Ul. Łużycka 75
58-100 Świdnica
Sąd Rejonowy
II Wydział Karny
Ul. Różana 2
58-100 Świdnica
Sygn. akt II K 80/07
SKARGA PRZECIWNA
W związku z represjonowaniem mojej osoby jak i również mojej rodziny
przez organa represyjne, tudzież Prokuraturę Rejonową w Świdnicy,
wnoszę skargę przeciwną na podstawie art. 59 § 1 kpk na Prokuraturę
Rejonową w Świdnicy za propagowanie polityki represyjnej i
rasistowskiej i stosowanie w tym celu prawniczych matactw i
OSKARŻAM
ją jak następuje:
Nie ulega wątpliwości, że zadania dawnej Służby Bezpieczeństwa (SB),
dotyczące represjonowania opozycji wobec reżimu władzy w Polsce
przejęły obecnie prokuratury, wspomagane i we współpracy z policją i
ABW. Skierowany przez Prokuraturę Rejonową w Świdnicy w dniu
29.12.2006 r. do tutejszego sądu akt oskarżenia przeciwko mnie, ma
właśnie taki charakter politycznej represji i prześladowania mnie za
moje poglądy. Jest on bezpodstawny i nieuzasadniony, a do sporządzenia
go doszło w wyniku wielomiesięcznych prokuratorskich i policyjnych
szykan, działając w realizacji z góry powziętego zamiaru, z
naruszeniem procedur dochodzeniowych, praw obywatelskich, wolności
słowa, głoszenia przekonań.
Zaskarżony akt oskarżenia jest kłamliwy i stronniczy, pomawia mnie o
czyny, których nie dokonałem. O stronniczości Prokuratury Rejonowej w
Świdnicy i działaniu w realizacji z góry powziętego zamiaru
prześladowania mnie ze względów politycznych świadczy m. in. fakt, że
zarzucono mi znieważanie od 2002 r. w Świdnicy osób wyznania
judajskiego ze względu na ich przynależność wyznaniową poprzez
zamieszczanie "antysemickich" wypowiedzi oraz nawoływanie w powyższy
sposób do nienawiści wobec wspomnianej grupy wyznaniowej, przy czym
prokuraturze znany jest fakt, że do 15.03.2004 r. od ponad 17 lat na
stałe zamieszkiwałem w Niemczech, w miejscowości Erlenbach am Main, a
przyłącze internetowe w Świdnicy po raz pierwszy uzyskałem w lutym
2006 r. W tym to czasie, zdając sobie sprawę, że od lat byłem
inwigilowany przez tajne służby reżimowe w internecie, rozpocząłem
dyskusje na internetowych grupach dyskusyjnych wątkiem m. in. na
grupie pl.soc.polityka z 09.02.2006 r. pt. "Nie zapomnijcie", dodając
tekst, "ze dopoki mam przylacze jestescie cenzurowani". Do sprawdzenia
na stronie
http://groups.google.pl/group/pl.soc.polityka/browse
_frm/thread/4755cf854c9b43/4b3345a87dcdbf49?lnk=st&q
=Nie+zapomnijcie&rnum=1&hl=pl#4b3345a87dcdbf49.
Jak się okazało, długo się nie nacieszyliśmy internetowym przyłączem w
domu. Prokuratura Rejonowa w Świdnicy, doprowadzając 11. maja 2006 r.
do bezprawnej i nieuzasadnionej rewizji w naszym domu i zatrzymując
rodzinny komputer udowodniła, iż nieprawdziwe jest twierdzenie co do
niemożności kontrolowania czy cenzurowania Internetu. W tej kwestii
Polska nie jest oddalona od Chin.
W akcie oskarżenia prokuratury, asesor Prokuratury Rejonowej Ewa
Kotyra-Miklasiewicz dopuszcza się manipulacji i pomówień, zarzucając
mi znieważanie od 2002 r. w Świdnicy osób wyznania judajskiego ze
względu na ich przynależność wyznaniową poprzez zamieszczanie
"antysemickich" wypowiedzi oraz nawoływanie w powyższy sposób do
nienawiści wobec wspomnianej grupy wyznaniowej. W swoich aktach,
prokuratura nagromadziła wszakże wydruki śmieci, rzekomych wypowiedzi
uczestnika internetowych grup dyskusyjnych o nicku "boukun" od 2000
roku. Zarówno prokuraturze, tajnym służbom reżimowym, jak i stałym
uczestnikom grup dyskusyjnych znany jest fakt, że nigdy w swoich
dyskusjach nie podejmowałem tematu wyznania religijnego Żydów i
religia jako taka mnie mało obchodzi. Stąd, z reguły nie zabieram
głosu na internetowych grupach dyskusyjnych o tematyce religii, jak
np. pl.soc.religia. Manipulacja prokuratury polega na tym, że cytuje
ona w swoim akcie oskarżenia bliżej nieokreślone cytaty, urojone,
zmyślone bądź wyrwane z jakiś kontekstów, przypisując mi ich autorstwo
i nieokreślając skąd one miałyby pochodzić i gdzie i kiedy były
wyrażane, a na końcu tych cytatów podaje jedynie numery kart akt,
wydrukowanych przez policję śmieci. Tym sposobem prokuratura narusza
prawo do rzetelnego postępowania i unika rozpatrzenia moich
wielokrotnie składanych wniosków, o przedłożenie mi całych rzekomo
przeze mnie pisanych wątków wraz z ich dotyczącymi wszystkimi
odpowiedziami. Odmówiono mi tym samym prawa do obrony w postępowaniu
przygotowawczym i podsuwa się sądowi "kukułcze jajo", próbując mnie i
sąd zmusić do czytania prokuratorskich myśli i paranoicznych obsesji.
W akcie oskarżenia prokuratury dochodzi także do przekłamań faktów,
pomówień i matactw. Jawnym kłamstwem i pomówieniem jest twierdzenie
prokuratury, że "w swoich wypowiedziach o charakterze antysemickim,
nawiązywałem w nich do problemu eksterminacji Żydów w czasie II wojny
światowej wskazując, iż błędem jest fakt, iż nie została ona wówczas
zakończona". Pani asesor Prokuratury Rejonowej w Świdnicy Ewa Kotyra-
Miklasiewicz nie precyzuje, na czym swoje twierdzenia opiera. Także
sugestie, że wypowiedzi moje były rzekomo kierowane do żydowskiej
grupy wyznaniowej, jako całości i pani asesor "wyniki", obarczania
przeze mnie Żydów za wszelkie niepowodzenia, których doznała Polska
już od XVI w. opisując poszczególne wybrane przeze mnie wydarzenia
historyczne w sposób obraźliwy dla tej grupy wyznaniowej, są
stronnicze i nie podparte żadnymi dowodami. Celem takiej manipulacji
pani asesor prokuratury jest sztuczne dmuchanie tematyki żydowskiej na
forum sądowym i wywołanie wrażenia, że nie tylko ja, ale i w całej
Polsce nienawidzi się wszystkich Żydów ze względu na ich wyznanie
religijne, przy czym pani Ewa Kotyra-Miklasiewicz pomija fakt, że
jeśli podejmowałem w swoich dyskusjach tematykę żydowską, to dotyczyła
ona z reguły bieżących wydarzeń politycznych i konkretnych polityków.
Nadużywanie w akcie oskarżenia pani asesor świdnickiej prokuratury
słowa "Żyd" i jej z tym związane skojarzenia noszą cechy zachowań
maniakalnych, paranoicznych i obsesyjnych. Proponuję pani asesor
prokuratury zastąpić w swoim akcie oskarżenia słowo "Żyd" i jego
połączenia np. słowem Bułgar, Rumun, Anglik, Amerykanin, Hiszpan,
Niemiec, Ruski itp., a z pewnością jej swoista "choroba alergiczna"
ustąpi, albowiem słowa te nie pasują pod ochronę art. 256 kk i 257 kk.
Niezrozumiałym jest także, co pani asesor prokuratury rozumie przez
słowo "antysemityzm". W kodeksie karnym nie istnieje takie pojęcie. Na
podstawie wykładu ks. Chrostowskiego dowiadujemy się oto, że
"antysemitą" już nie jest tylko ten, którego Żydzi nie lubią, ale
również ten, kto mówi głośno, jestem Polakiem. Do odsłuchania na
stronie http://o.dialogu.z.zydami.patrz.pl/.
Pani Ewa Kotyra-Miklasiewicz uprawia w swoim akcie oskarżenia
antyniedźwieckizm i nie tylko nawołuje do nienawiści przeciwko mnie,
ale sama tej nienawiści nie jest w stanie ukryć.
Dowodem politycznej prowokacji i manipulacji jest również fakt, że
pani asesor Prokuratury Rejonowej w Świdnicy Ewa Kotyra-Miklasiewicz
powołuje się na wyrwane z kontekstu cytaty, celowo pomijając kogo i
czego one dotyczą, które były wynikiem nieudanych prowokacji agentów
służb reżimowych, które to prowokacje miały w zamiarze posłużyć jako
przysłowiowy "gwóźdź do mojej trumny". W aktach tej sprawy znajdują
się podżegające przeciwko mnie wypowiedzi niejakiego Jerzego
Tabortowskiego z dnia 28.04.2006 r. - "Do boukuna"
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
oc.polityka&aid=41325174
i z dnia 29.04.2006 r. - "Ponownie do ..."
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=artykul&group=pl.s
oc.polityka&aid=41326340.
Wypowiedzi te były impulsem dla agentury reżimowej bezpieki,
inwigilującej internautów w kwestii poprawności politycznej i
przyczyniły się najprawdopodobniej do spreparowania prowokującego
postępowanie prokuratorskie przeciwko mnie "e-maila" z 30.04.2006 r.
(k. 2). Organa represyjne uznały widocznie "teraz albo nigdy". Mój
wniosek o ustalenie nadawcy wspomnianego "e-maila" został oczywiście
odrzucony, w sposób typowy z czasów stalinizmu. W dniu 10.05.2006 r.
otrzymałem prywatnie, wspomniany na początku akapitu prowokatorski e-
mail, najprawdopodobniej agenta służb bezpieki i czując, że lada
chwila mogę spodziewać się politycznych represji i szykan ze strony
reżimowej władzy, zapytałem uczestników grup dyskusyjnych, "Czy ja
szerze nienawisc do Zydow?"
http://groups.google.pl/group/pl.soc.polityka/browse
_frm/thread/205cfeb77d4a42c/a15cb61570fc48bb?lnk=st&
q=czy+ja+szerze+nienawisc+do+zydow&rnum=1&hl=pl#a15c
b61570fc48bb.
W wątku tym wkleiłem jako swój komentarz, część wypowiedzi z innego
prowokatorskiego, prywatnie otrzymanego e-maila, nie wiedząc co miał
ten anonimowy prowokator konkretnie na myśli. W ten sposób zamierzałem
sprowokować dyskusje, która pozwoliłaby mi ocenić kto z uczestników
grup dyskusyjnych może być tajnym agentem bezpieki i jak inni się na
ten temat zapatrują. Jak można zobaczyć na podstawie podanego linku,
na ten wątek odpowiedziało tylko dwóch uczestników grupy dyskusyjnej.
Nikt nie poczuł się obrażony i poszkodowany, ani nie żądał wyjaśnień.
Należy zwrócić uwagę, że moje przeczucia okazały się słuszne, bo już
wcześniej wszczęto dochodzenie przeciwko mnie, a rankiem następnego
dnia, tj. 11.05.2006 r., czworo policjantów z decyzji pani asesor
świdnickiej prokuratury przeprowadziło w naszym rodzinnym domu, na
oczach mającej iść do szkoły 10-letniej córki rewizję i zabrano nam
nasz rodzinny komputer. Z tego powodu, nie miałem możliwości zabrać
dalszego udziału we wspomnianej dyskusji. W dalszej części będę wnosił
o skopiowanie zajętego naszego twardego dysku 1:1 i ustalenie nadawców
prowokatorskich e-maili.
Na uwagę z góry zaplanowanej politycznej prowokacji zasługuje również
fakt, że 09. maja 2006 r. asesor Prokuratury Rejonowej (PR) w Świdnicy
Ewa Kotyra-Miklasiewicz pisze pismo do Kom. Pow. Policji (KPP) w
Świdnicy o sprawdzenie na forum soc.culture.polish, czy są tam
publikowane zdjęcia dziecka o treści pornograficznej (k. 1, zob. także
chronologia wydarzeń w mojej skardze-zażaleniu do Prokuratury
Okręgowej z dnia 17.12.2006 r.), przy czym policjanci z KPP w Świdnicy
w swojej notatce z dnia 10.05.2006 r. (k. 5), sporządzonej po
sprawdzeniu na forum internetowym soc.culture.polish ustalili, że
faktycznie osoba o nicku boukun szerzy treści antysemickie, opierając
się jak mniemam na drukowanych przez siebie wydrukach śmieci z różnych
internetowych forów dyskusyjnych z dnia 08.05.2006 r. Dowodzi to, że
zanim prokuratura wystąpiła do policji o sprawdzenie na forum
soc.culture.polish dyskusji osoby o nicku "boukun", policja miała już
przygotowane swoje wydruki śmieci z 08.05.2006 r.
Kolejnym dowodem prokuratorskiej manipulacji faktami, jest celowe i
świadome mieszanie pojęć i dobór słów w zaskarżonym akcie oskarżenia.
Pani asesor świdnickiej prokuratury miesza nieudolnie temat żydowskich
roszczeń odszkodowawczych, na którą to sprawę Polacy, a nie tylko ja,
mają wyrobiony pogląd, ze sprawą "Jedwabnego kłamstwa". W kwestii
żydowskich roszczeń odszkodowawczych wobec Polski wypowiadały się
krytycznie wielokrotnie znane osoby życia publicznego w Polsce, m. in.
redaktor Stanisław Michalkiewicz w swoim artykule "Skok na 60
miliardów dolarów" http://www.michalkiewicz.pl/rdm_07-06-2006.php, czy
"Piąty rozbiór Polski?" http://www.michalkiewicz.pl/rdm_2007-02-15.php,
lub też w felietonie, wygłoszonym na falach Radia Maryja 29 marca 2006
r., "Tekst, który potrząsnął elitką"
http://www.michalkiewicz.pl/rdm_29-03-2006.php, który to felieton
spowodował później głośny atak na Radio Maryja i Michalkiewicza
http://prawica.net/node/3247 i w konsekwencji tej nagonki postępowanie
prokuratorskie w sprawie "publicznego znieważenia ludności ze względu
na przynależność narodową", tj. art. 257 kk http://prawica.net/node/3427.
Śledztwo w tej sprawie Prokuratura Rejonowa w Toruniu umorzyła
http://www.kapitalizm.org/?action=show_article&art_i
d=29. Śledztwo
wszczęto w kwietniu u. r., po zawiadomieniu nadesłanym przez kieleckie
Stowarzyszenie im. Jana Karskiego, o popełnieniu przestępstwa przez
Michalkiewicza -felietonistę Radia Maryja. 29 marca na antenie tego
radia mówił on m.in., że ">>Judajczykowie<< próbują wymusić na naszym
rządzie zapłatę haraczu zwanego dla niepoznaki rewindykacjami".
Twierdził też, że Polska jest upokarzana przez Żydów awanturami "na
terenie oświęcimskiego obozu, rozdmuchiwaniem incydentu w Jedwabnem, a
obecnie - przygotowaniami do wielkiej, propagandowej imprezy w
Kielcach, w rocznicę tzw. pogromu".
Na temat Jedwabnego kłamstwa, pani asesor może się więcej dokształcić
ze stron http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_458.html,
http://jedwabne7.webpark.pl/art1.htm, http://www.polonica.net/JedwabneGeszefty.htm,
http://www.polonica.net/Mowili_mi_KsBskpStefanek.htm
,
http://www.naszawitryna.pl/jedwabne_750.html.
Jeżeli zaś chodzi o żydowskie interesy, to na nich najlepiej znają się
sami Żydzi. Na przykład, o holokaustowych interesach opisuje w swojej
książce Żyd Norman G. Finkelstein. Do ściągnięcia na stronie
http://www.polonica.net/Przedsiebiorstwo_Holokaust.h
tm.
Fałszywym jest również stwierdzenie pani asesor Prokuratury Rejonowej
Ewy Kotyra-Miklasiewicz, jakoby o rzeczywistych moich poglądach i
zamiarach świadczył fakt, że zamieszczając w odpowiedzi na zapytanie
uczestnika forum soc.culture.polish o loginie "zalek" zdjęcie
trzyletniego wówczas synka, na którym widoczne było jego przyrodzenie,
"uznałem bowiem, iż mniej szkodliwe jest publikowanie tego typu zdjęć,
niż podejrzenie, że mój syn jest Żydem. Narządy płciowe to mam ja, a u
dzidziusia to się nazywa siurak. Na zaburzenia emocjonalne pani asesor
nie jestem w stanie nic pomóc. W odpowiedzi mojej był zamieszczony
wyraźny komentarz, "Nie, Dawid nie jest jeszcze obrzezany, ale nic nie
szkodzi, bo on jedyny w rodzinie nie jest także jeszcze ochrzczony.
Jeszcze może zostać waszym mesjaszem". Dalszy komentarz jest
zbyteczny.
W skardze do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy z dnia 17.12.2006 r. na
sposób prowadzenia dochodzenia w powyższej sprawie wywiodłem, że
postępowanie prowadzone przeciwko mnie jest prowadzone z naruszeniem
prawa i doszło najprawdopodobniej do popełnienia przestępstwa,
nakłaniania do składania obciążających zeznań. W związku z brakiem
osób poszkodowanych i groźbą umorzenia bezpodstawnie wszczętego
dochodzenia przeciwko mnie, pani asesor Prokuratury Rejonowej w
Świdnicy Ewa Kotyra-Miklasiewicz wydała w dniu 02.08.2006 r.
postanowienie o uzupełnieniu zakończonego dochodzenia i przedłużeniu
okresu trwania dochodzenia i nakazała policji uzupełnić powyższe
dochodzenie m. in. przesłuchać pokrzywdzonych - przedstawicieli firm
oraz Gminy Żydowskiej (k. 627). Należy podkreślić, że zarówno
nagabywana przez policję Wyznaniowa Gmina Żydowska, jak i
przedstawiciele firm dystrybutorskich nie miały zamiaru składać
wniosków o ściganie mnie i podkreślały wielokrotnie, iż ze względów
"ekonomiki procesowej" nie zamierzają wnosić o ściganie sprawcy
domniemanych zarzutów (zob. moja skarga do Prokuratury Okręgowej w
Świdnicy z dnia 17.12.2006 r.). Ponadto, podnieść należy fakt, że
działania takie są nie tylko bezprawne i sprzeczne z konstytucją, ale
w istocie rzeczy naruszałyby procedury postępowania. Do przesłuchania
w dniu 26.09.2006 r., napuszczonej na mnie przez panią asesor
prokuratury i policję "Żydówki" (?), pani Tamary Agnieszki Włodarczyk
doszło także z naruszeniem przepisów k.p.k. W tym czasie miałem bowiem
na wniosek prokuratury przyznanego przez sąd obrońcę z urzędu. W
wypadkach obrony obligatoryjnej udział obrońcy jest obowiązkowy przy
tych czynnościach, jak przesłuchanie pokrzywdzonych (Wincenty
Grzeszczyk, Kodeks postępowania karnego. Komentarz. Warszawa 2006). Na
przesłuchaniu pani Włodarczyk nie było ustanowionego w sprawie
obrońcy, który nie został powiadomiony o terminie przesłuchania
świadka.
11. października 2006 r. zapadł wyrok w Trybunale Konstytucyjnym RP -
sygn. akt P 3/06 - http://www.trybunal.gov.pl/OTK/otk.htm, w którym
stwierdza się, że przepis Kodeksu karnego nakazujący prokuraturze
ściganie znieważenia funkcjonariusza publicznego, które miało miejsce
poza czasem wykonywania przez niego obowiązków służbowych, jest
sprzeczny z konstytucją. Wg TK, prokuratura nie może być zaangażowana
w sprawy polegające na znieważaniu funkcjonariusza publicznego przez
osoby trzecie w prywatnej rozmowie, której treść dotarła do organów
ścigania. Prezes TK Marek Safjan podkreślił, że nie wolno znieważać
funkcjonariuszy publicznych, ale ochrona polegająca na wszczynaniu
przez prokuraturę śledztw z urzędu przysługuje funkcjonariuszom tylko
w czasie wykonywania obowiązków. Nie ma wątpliwości, że to orzeczenie
ma jednoznaczne zastosowanie do art. 256 kk i art. 257 kk. Pani
Włodarczyk z Wyznaniowej Gminy Żydowskiej w świetle prawa nie jest
osobą poszkodowaną przeze mnie (art. 49 § 1 kpk), tym bardziej, że o
moim istnieniu dowiedziała się od policji i jak sama zeznała,
wcześniej mnie nie znała, ani podsuwanych jej przez policję tekstów
nigdzie nie czytała.
Stronniczość Prokuratury Rejonowej w Świdnicy i jej emocjonalne
zaangażowanie w powyższą sprawę podnosi również fakt, że wraz z KPP w
Świdnicy już 10.05.2006 r. wydali na mnie swój wyrok. Począwszy od
tego momentu, aż do czasu sporządzenia aktu oskarżenia przeciwko mnie,
naruszana była stale zasada domniemania niewinności. W swojej
nadgorliwości, pani asesor prokuratury Ewa Kotyra-Miklasiewicz,
interpretację poddanych swojej ocenie wybranych przez siebie jakiś
tekstów i poglądów politycznych pozostawiła wyłącznie sobie, zamiast
jak to jest wskazane, wystąpić o wydanie opinii potwierdzającej lub
negującej prokuratorskie zarzuty do niezależnych środowisk. W kwestii
prześladowania opozycji wobec reżimu władzy w Polsce przez organa
ścigania ze względów swobodnego wyrażania poglądów i propagowania
wolności słowa nie jestem odosobniony. W załączeniu przedkładam pismo
Henryka Pająka wysłane do Ministra Sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro z
dnia 05.01.2006 r., sygn. akt 1 Ds 3466/02/s, w sprawie prześladowania
pisarza za jego wyrażane poglądy. Jak wynika z tego pisma, praktyki
nękania i prześladowania opozycji przez prokuratury w Polsce są
podobne, z tym tylko, że w przypadku nękania mnie i mojej rodziny
dzieje się to szybko i po najmniejszej linii oporu. Innym przykładem
prokuratorskich szykan za propagowanie wolności słowa, mogą być np.
ataki na prof. Jerzego Roberta Nowaka. Do ściągnięcia np. na stronie
http://www.jerzyrobertnowak.com/artykuly/Glos/tyska_
prowokacja.htm.
Poddając całościowej ocenie zaskarżony akt oskarżenia Prokuratury
Rejonowej w Świdnicy, nie trudno oprzeć się wrażeniu, że jest on
wytworem maniackim i paranoicznie chorobliwym. Nie wiem, czym
zasłużyłem sobie na taką nienawiść, jaką okazuje wobec mnie pani
asesor Ewa Kotyra-Miklasiewicz. Wszakże moje poglądy niczym
szczególnym nie wyróżniają się od powszechnie wyrażanych poglądów
Polaków. Zastanawia również fakt, dlaczego nęka się z powodów
politycznych szarego człowieka, przypisując mu jakiejś ogromnej wagi
moc sprawczą, a umarza się postępowania wobec działaczy radykalnych
organizacji, takich jak Dawid Gaszyński szef NOP w Świdnicy
http://fzp.jewish.org.pl/swidnica.html.
Na szczególną uwagę sądu powinna zasługiwać również sprawa Leszka
Bubla oskarżonego o czyn z art. 256 kk z urzędu w przedmiocie
rozważenia umorzenia postępowania na podstawie art. 17 § 1 pkt 2 kpk
na podstawie art. 339 § 3 pkt 1 kpk i art. 17 § 1 pkt 2 kpk - sygn.
akt III K 76/04. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa II Wydział Karny,
po rozpoznaniu na posiedzeniu sprawy w dniu 07.09.2006 r. postanowił
umorzyć postępowanie wobec stwierdzenia braku znamion czynu
zabronionego w zarzucanym oskarżonemu czynie. Sugerowanie przez Leszka
Bubla w jego spocie z kampanii referendalnej w sprawie przystąpienia
Polski do UE, że Żydzi poprą wejście naszego kraju do Unii
Europejskiej, by odzyskiwać kamienice w Polsce, nie było nawoływaniem
do waśni na tle narodowościowym. Tak uznał Sąd Rejonowy dla Warszawy-
Mokotowa i umorzył sprawę. "Oskarżony korzystał z przysługującego mu
prawa swobody wypowiedzi" - stwierdził sąd powołując się na
orzecznictwo Europejskiego Trybunału Praw Człowieka w Strasburgu
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,36024
47.html.
W świetle powyższego nie ma sposobu uznać, bym ja swym zachowaniem
wyczerpał znamiona zarzucanych mi występków. W szczególności zauważyć
należy, iż brak jest podstaw do przyjęcia, bym nawoływał do nienawiści
na tle różnic narodowościowych, by taki był zamiar mojego działania.
Podnieść należy, że korzystam z przysługującego mi prawa swobodnej
wypowiedzi. Jak wskazywano w orzecznictwie Europejskiego Trybunału
Praw Człowieka w Strasburgu wolność wyrażania opinii stanowi jedną z
zasadniczych podstaw demokratycznego społeczeństwa, zaś na koncepcjach
pluralizmu, tolerancji i otwartości opiera się każde demokratyczne
społeczeństwo (por. wyrok ETPC z dnia 10.07.2003 r., Murphy v.
Irlandia, 44179/98, LEX nr 80315), a także - swoboda wypowiedzi
stanowi jeden z fundamentów demokratycznego społeczeństwa oraz jeden z
podstawowych warunków jego rozwoju i samorealizacji jednostki (por.
wyrok ETPC z dnia 27.05.2003 r., Skałka v. Polska, 43425/09, LEX nr
78513, por. wyrok ETPC z dnia 14.03.2002 r., Gawęda v. Polska,
26229/95, LEX nr 51412, por. wyrok ETPC z dnia 8.07.1986 r., Lingens
v. Austria, 9815/82, LEX nr 81012).
W kwestii zarzutu paserstwa programów komputerowych, nie muszę
szczególnie podkreślać, że jest on absurdalny i bezpodstawny nie tylko
wobec braku podstaw do wszczęcia postępowania, ale również dlatego, że
programy zainstalowane w naszym rodzinnym komputerze zostały nabyte
legalnie. Wobec bezprawnego najścia na nasz dom rodzinny i złamania
prawa ochrony własności i nienaruszalności mieszkania oraz
korespondencji, nie mam prawa molestować dzieci, ani żony aby
tłumaczyli się gdzie nabyli i gdzie przetrzymują programy Robbo,
Spongebob Schwammkopf i inne. Nie mam także obowiązku tłumaczyć,
zresztą już kilka razy, że Avira Antivir PersonalEdition Classic jest
darmowym programem dostępnym legalnie w internecie http://www.free-av.com/.
Nie ma podstaw do twierdzenia, że napuszczone na mnie przez
prokuraturę i policję firmy, odniosły z mojego powodu straty (art. 49
§ 1 kpk). Także w tym przypadku, istnieje prawdopodobieństwo
popełnienia przestępstwa przez świdnicką prokuraturę i jej podległą
policję wymuszenia na mnie nienależnego pieniężnego haraczu. W
dochodzeniu tym doszło jednak także do rażących uchybień. Jeśli
policja snuła jakieś podejrzenia i uważała za istotne iść tym śladem,
to przecież podałem świadków, którzy zainstalowali mi legalne
programy. Policja jednak nie wystąpiła ani do strony niemieckiej, ani
do rodziny innego świadka o zweryfikowanie moich wyjaśnień.
Pani asesor prokuratury Ewa Kotyra-Miklasiewicz świadczy nieprawdę
również w wydanym przez siebie postanowieniu z dnia 28.12.2006 r., o
oddaleniu wniosku dowodowego o dokonanie czynności uzupełnienia
śledztwa przez zasięgnięcie opinii językoznawcy prof. Jana Miodka,
celem przedłożenia mu kwestionowanych tekstów, w kwestii rozumienia
ich i wydania opinii, twierdząc, że wniosek ten został złożony po
upływie 3 dni od zaznajomienia się z aktami postępowania. Z aktami
postępowania zaznajomiłem się po wcześniejszym uzgodnieniu dnia
15.12.2006 r. i pouczony przez prowadzącego śledztwo policjanta
złożyłem w świdnickiej Prokuraturze Rejonowej 3 dni później,
18.12.2006 r. skargę do Prokuratury Okręgowej w Świdnicy wraz z
wnioskami dowodowymi. Pismem z dnia 27.12.2006 r., Prokuratura
Okręgowa w Świdnicy wezwała Prokuraturę Rejonową w Świdnicy najpierw
do rozpoznania moich wniosków w przedmiocie dowodów rzeczowych i
skargi na czynności funkcjonariuszy Policji, a następnie wezwała
Prokuraturę Rejonową w Świdnicy do "przekazania akt postępowania
przygotowawczego 1 Ds. 1061/06 do tut. Prokuratury celem odniesienia
się do wniosku w/wymienionego o objęcie tej sprawy nadzorem
służbowym". Prokuratura Rejonowa w Świdnicy zlekceważyła polecenie
Prokuratury Okręgowej i pośpiesznie zamknęła dzień później 28.12.2006
r. śledztwo, wypychając sprawę do Sądu Rejonowego w Świdnicy, łamiąc
po raz kolejny prawo. Stwierdzam ponadto, że w aktach powyższej sprawy
brak jest wspomnianego pisma Prokuratury Okręgowej w Świdnicy z dnia
27.12.2006 r.
W trakcie ostatniego przesłuchania, w dniu 08.12.2006 r., zeznałem do
policyjnego protokołu, że prowadzący dochodzenie asp. sztab. Ryszard
Cwenar dał mi kilkakrotnie podczas rozmów ze mną do zrozumienia, iż
poddawany jest naciskom i że nie wie dlaczego ta sprawa jest drążona.
W związku z tym, śledztwo nie powinno było być zamknięte i należało
doprowadzić do konfrontacji prowadzącego śledztwo policjanta ze mną.
I wiadomość z ostatniej chwili, przeczytana w telegazecie TVP1 dnia
11.03.2007 r. Nie będzie wznowienia śledztwa ws. antysemickich
wydawnictw sprzedawanych w warszawskiej księgarni "Antyk". Warszawska
prokuratura uznała, że dodatkowe opinie historyka i językoznawcy prof.
Jerzego Tomaszewskiego nie mogą być podstawą podjęcia postępowania.
Umorzenie jest ostateczne. Sprawa książek takich, jak "Poznaj Żyda",
stała się głośna w 2003 r. Warszawski sąd utrzymał wtedy umorzenie
wszczętego w 2002 r. śledztwa ws. "nawoływania do nienawiści na tle
różnic narodowościowych i wyznaniowych". Prokuratura powołała się m.
in. na fakt, że właściciel księgarni, autorzy i wydawcy "zaprzeczyli,
by ich zamiarem było znieważenie kogokolwiek". (PAP)
Wszczynając i tocząc przeciwko mnie powyższe postępowanie, doszło do
naruszenia art. 47, 49, 50 i w szczególności art. 54 Konstytucji RP,
stanowiącym o tym, że każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich
poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, a cenzura
prewencyjna środków społecznego przekazu jest zakazana.
Nadmienić należy ponadto, że bezpodstawne nękanie mnie przez
Prokuraturę Rejonową w Świdnicy i policję, bezpośrednio nęka również
moją rodzinę. Zajęty komputer osobisty, a następnie twardy dysk z tego
komputera, jak wielokrotnie podkreślałem, należy do całej mojej
rodziny. Straty rozwojowe naszej rodziny i ze względu na
nieudostępnienie nam kopii zapasowej dysku twardego, są bardzo duże i
szkodliwe dla mojej całej rodziny. Nałożony przez Prokuraturę Rejonową
w Świdnicy bezpodstawnie na mnie represyjny środek zapobiegawczy, w
postaci zakazu opuszczania kraju i brak dostępu do komputera
rodzinnego i jego archiwów, powodują, iż jesteśmy nie tylko
ograniczeni w życiu osobistym i zawodowym, ale także pozbawiony jestem
prawa do skutecznej obrony. Zastosowany wobec mnie bezpodstawnie zakaz
opuszczania kraju powoduje, iż nie mogę poszukiwać pracy zagranicą i
zdani jesteśmy przez to na wyłączną pracę zarobkową zagranicą mojej
żony, zdala od dzieci i domu rodzinnego, co powoduje konflikty
rodzinne. Zaskarżone represje i szykany świdnickiej Prokuratury
Rejonowej i policji naruszają godność całej mojej rodziny.
W związku z powyższym, stwierdzam, że akt oskarżenia Prokuratury
Rejonowej w Świdnicy jest wadliwy, zawiera istotne braki postępowania
przygotowawczego, a przede wszystkim przygotowany został z
podejrzeniem popełnienia przez Prokuraturę Rejonową i KPP w Świdnicy
przestępstw.
Wnoszę o przekazanie sprawy Prokuraturze Okręgowej w Świdnicy celem
odniesienia się do mojej skargi i ewentualnie uzupełnienia istotnych
braków postępowania przygotowawczego w postaci pozbawienia mnie prawa
do obrony.
Jednocześnie wnoszę o umorzenie postępowania przeciwko mnie na
podstawie art. 17 § 1 pkt 1 i 2 kpk na podstawie art. 322 § 1 lub 331
§ 1 kpk i art. 17 § 1 pkt 1 i 2 kpk, wobec stwierdzenia braku znamion
czynu zabronionego w zarzucanych mi czynach, a przede wszystkim z
powodu oczywistego braku faktycznych podstaw oskarżenia,.
Jeżeli Prokuratura Okręgowa lub Sąd uznają, że należy przeprowadzić
sprawę główną i przewód sądowy, wnoszę o przesłuchanie świadków z KPP
w Świdnicy, st. post. Kamila Harendarza i asp. sztab. Ryszarda Cwenar,
celem ustalenia istotnych faktów dotyczących prowadzonego przeciwko
mnie dochodzenia. Ponadto konieczne będzie ewentualnie wystąpienie do
strony niemieckiej i rodziny świadka, o ustalenie faktów dotyczących
moich wyjaśnień w sprawie zarzutu o paserstwo programów komputerowych,
o co wnoszę. Ponadto wnoszę ewentualnie o skopiowanie zajętego
twardego dysku rodzinnego komputera 1:1 na dwóch nowych dyskach i o
przeprowadzenie ekspertyzy jego, w kwestii zawartości na nim
wspomnianych prowokatorskich e-maili. Konieczne będzie ponadto,
przeprowadzenie eksperymentu na sali sądowej i prezentacja
podłączonego do internetu komputera z zainstalowanym w nim skopiowanym
przez biegłego informatyka twardym dyskiem z zajętego dysku naszego
komputera, o co ewentualnie wnoszę. Drugi skopiowany twardy dysk,
wnoszę przekazać mi, celem umożliwienia mi skutecznej obrony. Celem
zagwarantowania prawa do sprawiedliwego i rzetelnego procesu oraz
skutecznej obrony, wnoszę ponadto o przedłożenie mi przed ewentualnym
rozpoczęciem przewodu sądowego na sprawie głównej, całościowych
kwestionowanych przez Prokuraturę Rejonową w Świdnicy wątków, wraz ze
wszystkimi dotyczącymi ich odpowiedziami, a następnie wnoszę, o
przedłożenie ich uznawanemu językoznawcy, prof. Janowi Miodkowi w
kwestii zasięgnięcia opinii co do rozumienia kwestionowanych przez
prokuraturę tekstów. Istotnym dla zbadania sprawy jest ustalenie
nadawcy donosicielskiego e-maila z 30.04.2006 r. (k. 2). Wnoszę
ponadto, o ściągnięcie i wydrukowanie z podanych w powyższej skardze
stron internetowych, przedstawionych materiałów dowodowych.
Z poważaniem
Jarosław Niedźwiecki
Załączniki (dowody):
1.Kopia pisma Henryka Pająka wysłanego do Ministra Sprawiedliwości
Zbigniewa Ziobro z dnia 05.01.2006 r., sygn. akt 1 Ds 3466/02/s, w
sprawie prześladowania pisarza za jego wyrażane poglądy.
2.Kopia pisma Prokuratury Okręgowej w Świdnicy z dnia 27.12.2006 r.,
wzywającego Prokuraturę Rejonową w Świdnicy do przekazania akt
postępowania przygotowawczego 1 Ds. 1061/06 do tut. Prokuratury celem
odniesienia się do wniosku w/wymienionego o objęcie tej sprawy
nadzorem służbowym.
Do wiadomości:
1.Dr Nauk Prawnych Zdzisław Natanek.
2.Niezależne media.
3.Internetowe grupy dyskusyjne.
4.Internet: http://boukun-pl.blogspot.com/ - wersja elektroniczna
pisma, ułatwiająca ściągnięcie wskazanych dowodów.
5.Inni.
-------------------------
boukun
http://boukun-pl.blogspot.com/
-
2. Data: 2007-03-17 22:11:12
Temat: Re: Skarga przeciwna
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:1174144665.523646.114820@b75g2000hsg.googlegrou
ps.com...
Poniżej prezentuję swoją odpowiedź na wczoraj zaprezentowany na
grupach akt oskarżenia przeciwko mnie.
Sprawa
będzie prowadzona według mojej reżyserii.
Sorry, ze wyciagam gowno z szamba :) - ale sie usmialem niezle :)
Powinni to wrzucic do Lex-a jako wzor odpowiedzi na akt oskarzenia :)
Pozdrawiam
SDD
-
3. Data: 2007-03-17 22:19:19
Temat: Re: Skarga przeciwna
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w wiadomości
news:1174144665.523646.114820@b75g2000hsg.googlegrou
ps.com...
Gdybym byl Twoim obronca, chlopie, przede wszystkim wnioskowalbym, o nowego
bieglego psychiatre.
Pozdrawiam
SDD
-
4. Data: 2007-03-17 23:30:09
Temat: Re: Skarga przeciwna
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
SDD wrote:
> Powinni to wrzucic do Lex-a jako wzor odpowiedzi na akt oskarzenia :)
Pozytywny czy negatywny? ;->
-
5. Data: 2007-03-19 11:41:06
Temat: Re: Skarga przeciwna
Od: "boukun" <b...@n...pl>
On 17 Mar, 23:11, "SDD" <s...@t...pl> wrote:
> Użytkownik "boukun" <b...@n...pl> napisał w
wiadomościnews:1174144665.523646.114820@b75g2000hsg.
googlegroups.com...
> Poniżej prezentuję swoją odpowiedź na wczoraj zaprezentowany na
> grupach akt oskarżenia przeciwko mnie.
>
> Sprawa
> będzie prowadzona według mojej reżyserii.
>
> Sorry, ze wyciagam gowno z szamba :) - ale sie usmialem niezle :)
> Powinni to wrzucic do Lex-a jako wzor odpowiedzi na akt oskarzenia :)
>
> Pozdrawiam
> SDD
Sprawa będzie miała charakter precedensowy. Zainteresowali się nią już
doktorzy nauk prawnych i profesorowie prawa z uniwersytetu
wrocławskiego. Pracują właśnie nad publikacvją na temat łamania prawa
wolnopści słowa w Polsce i będzie na mojej sprawie wysłannik od nich.
Twierdzą, że na tym terenie jeszcze takiego człowieka jak ja nie było
i podzielają mój pogląd, żebym sam się bronił, bo raz, że nikt by tego
lepiej ode mnie nie zrobił, dwa, adwokat by mnie tylko krępował i
odbierał mi głos. Już nie raz podkreślałem, że nie znam lepszego
prawnika ode mnie.
boukun
-
6. Data: 2007-03-19 11:57:49
Temat: Re: Skarga przeciwna
Od: Olgierd <n...@o...com>
Dnia Mon, 19 Mar 2007 04:41:06 -0700, boukun napisał(a):
> Twierdzą, że na tym
> terenie jeszcze takiego człowieka jak ja nie było
Jak to nie?
http://pl.wikipedia.org/wiki/Odkrycia_paleoantropolo
giczne
> i podzielają mój
> pogląd, żebym sam się bronił, bo raz, że nikt by tego lepiej ode mnie
> nie zrobił,
To prawda.
> dwa, adwokat by mnie tylko krępował i odbierał mi głos.
To też możliwe.
> Już
> nie raz podkreślałem, że nie znam lepszego prawnika ode mnie.
To z pewnością także jest prawdą.
--
pozdrawiam serdecznie, Olgierd
==> http://olgierd.bblog.pl/ <==
-
7. Data: 2007-03-19 12:45:36
Temat: Re: Skarga przeciwna
Od: Martino <n...@n...pl>
boukun napisał(a):
> Już nie raz podkreślałem, że nie znam lepszego
> prawnika ode mnie.
:)))))
zakłacisz mi za czyszczenie monitora!
btw, chciałbym podkreślić, że nie znam lepszego kochanka od siebie
samego. Dotąd po prostu nie spotakłem. ;)
pzdr
M.