-
151. Data: 2017-01-27 21:57:45
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2017-01-27 o 20:59, J.F. pisze:
> Oswiadczenie osoby wpisanej w rejestr, czy oswiadczenie dowolnej osoby,
> ktora zglosi sie do komornika z protestem przeciw zajeciu :-)
To trzeba udowodnić.
--
Liwiusz
-
152. Data: 2017-01-27 21:58:27
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27-01-17 o 19:05, m pisze:
>> Złożenie zawiadomienia legalizuje istnienie owego interesu - oczywiście
>> do momentu, gdy nie zostanie udowodnione, że ja owego kredytu nie wziąłem.
> No więc jeżeli zawiadamiasz bank o tym że ty to nie ty, to bank ma 2
> możliwości:
>
> 1. wierzy Ci, wobec tego twoje dane przetwarza bo ma interes prawny -
> zawiadomienie organów
Jeśli mi wierzy, ze to nie ja, to jaki ma interes prawny w PRZETWARZANIU
moich danych? Ja nie mówię o wywalaniu dowodów. Ale o usunięciu zapisów
z systemów informatycznych wiążących mnie z tym kredytem. I tego się
domagam i oczekuję. Do czasu, jak urzędowo ktoś nie stwierdzi, że jest
inaczej.
>
> 2. nie wierzy Ci, wobec tego przetwarza twoje dane na podstawie interesu
> prawnego - umowy wiążącej, wg jego najlepszej wiedzy, bank z Tobą.
Wówczas piłka jest po mojej stronie i zawiadamiam organa ścigania, że
przetwarzają te dane bez mojej zgody. Prokurator bada, czy zgodę mają,
czy nie.
>
> Tak czy inaczej - ma prawo (i chyba obowiązek) przetwarzać nadal Twoje
> dane. Ergo - twoje żądanie zaprzestania przetwarzania będzie bezskuteczne.
Błądzisz. Będzie skuteczne, bo ktoś to sprawdzi urzędowo tu i teraz.
-
153. Data: 2017-01-27 22:31:15
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 27-01-17 o 21:46, J.F. pisze:
>> Raz w życiu wiele lat temu zabrakło kabla do ksero i nie można było
>> skserować tzw. obdukcji. No to zatrzymałem w oryginale i dopisałem
>> notatkę, że dokument niezbędny, ksero nie dało się wykonać z powodu
>> niebytu kabla, który jeden z naczelników przechowywał w indywidualnej
>> szafie i odmówił użyczenia ze względu na oszczędności tonera - po
>> odzyskaniu kabla dokument należy skserować i wydać oryginał pobitemu.
>> Sytuacja była szeroko analizowana w tzw. wysokich kręgach. Naczelnik
>> odszedł na emeryturę (nie tylko za to). Mnie już nigdy później kabla nie
>> brakowało, a aż do przesady dopytywano się, czy może w naszej komórce
>> zapasowy zdeponować, o jakby tak znowu ktoś tamten zabrał.
> Jakis malo ustawiony ten komendant :)
Miał po prostu więcej takich pomysłów.
>
>> Wracając do meritum. Przeważnie da się.Jak się nie da, to należy to
>> udokumentować, czemu się nie da i co zrobiono, by się dało i tyle. W
>> razie co będzie wiadomo, że mógł nie być to KOWALSKI.
> Albo profilaktycznie napisac "nie podjeto proby weryfikacji z powodu
> zajecia wszystkich radiowozow i znikomosci czynu".
Tylko raczej takich materiałów do sądu nie wyślesz.
>>> Troche mnie tylko dziwi, ze jak komus monity slali i komornika nasylali,
>>> to sprawa na policje nie trafila.
>> Ale po co? Niepłacenie rat nie jet przestępstwem.
> A to zalezy czy od poczatku nie zamierzal placic.
>
Tylko ustalenie tego czasem nie jest proste.
> Ale wiesz - albo dane sa rzeczywistej osoby i sie robi smrod, tzn ona
> robi, albo sa nieprawdziwej ... i znow sie robi smrod, bo mamy jednak
> falszerstwo dokumentow.
Ale smród się robi dopiero, gdy ktoś się zorientuje. Dokąd płacisz raty,
nikt się temu bliżej nie przygląda, bo i po co.
>
> No chyba, ze raty nie wplywaja, a bankowi sie nie chce wyjasniac i sie
> zadowala wysylaniem monitow.
> A potem odsprzedaza dlugu
Uważasz to za całkowicie nieprawdopodobne? Zwłaszcza, gdy połowa kredytu
została spłacona.
> No chyba, ze wcale nie taka duza, raz na miesiac, na kilkaset kredytow,
> jeden niewielki na pare tys sie przecisnal ...
Widziałem "stadka" po kilka dziennie.
>
> P.S. Te chinskie "kolekcjonerskie" - dobrze zrobione, czy bankowiec
> powinien sie na pierwszy rzut oka zorientowac ?
Nie miałem tego w ręce i nie potrafię ocenić.
> Moze i maja, od paru lat mam wrazenie, ze banki prowizji nie popuszcza.
> I klient widzi, ze prowizji musi tu 5000 zaplacic.
Jak nie ma zamiaru i tak spłacać, to co za różnica?
>>> No tak, ale przestepstwa tu nie ma, jesli Kowalski istnieje, i splaca.
>>> No chyba, ze mu zalatwia lewe zaswiadczenie, i przestanie splacac.
>> Po pierwsze jak ma lewe zaświadczenie, to spłacanie lub nie ma znaczenie
>> drugorzędne, bo to dokument.
> Ma znaczenie, bo poki splaca, to pewnie nikt sie tym nie interesuje.
Różnie tu bywa. Przeważnie, jak kto wystawia lewe zaświadczenia, to nie
jedno. Inny kredytobiorca wpadnie za niepłacenie, to się sprawdza
wszystkich z tymi zaświadczeniami.
>
>> Po za tym w tym układzie windykacja zaczyna
>> się tym ostatnim tysiącem interesować za 5lat, jak już nikt nic nie
>> pamięta - łącznie z kredytobiorcą, który brał w rożnych miejscach
>> kredyty. Wcześniej kredyt wisi jako spłacony w terminie i nikt nie widzi
>> problemu.
> Ale skoro mamy splacajacego, to tu znow nie widze przestepstwa, poza
> moze tym zaswiadczeniem.
>
> Ale w ogole sa takie uklady, ze mozna pozyczyc te 50 tys, i oplat bedzie
> 1 tys ?
> Patrzac na oferty, to raczej ostatnie 20 tys.
Ja te kwoty "z sufitu" przykładowo podałem. Chodzi mi o mechanizm.
>> E, jakiego dostępu do systemu? Skan dowodu w wypożyczalni łyżew.
>
> Jak przychodzi klient po kredyt, mowi, ze ma dwie karty kredytowe, i
> hipotecznego jeszcze 150 tys, sprawdzasz w BIK, ze rzeczywiscie ma - to
> i podobienstwo do zdjecia w dowodzie na moj gust moze byc mniejsze.
> Ale do tego nie wystarczy skan z wypozyczalni.
Chyba, że ten skan ma pracownik banku.
-
154. Data: 2017-01-27 23:41:28
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.01.2017 o 20:13, Liwiusz pisze:
>>>>> Ale jakie to ma znaczenie w kontekście naszej dyskusji? Przecież
>>>>> nieruchomości nie zajmuje się tak jak ruchomości.
>>>>
>>>> Ale wlasciciel rzeczywisty nie odpowiada temu z KW.
>>>
>>> I się to wyjaśni w momencie dalszej egzekucji.
>>
>> Czyli dokładnie jak z dowodem rejestracyjnym. Niczym się te sytuacje nie
>> różnią.
>
> Różnią, bo po sprzedaży nieruchomości nowy wpis w KW pojawi się na
> pewno, a w przypadku sprzedaży samochodu nowy wpis w rejestrze może nie
> pojawić się nigdy.
Bez znaczenia, w chwili kiedy sprawedzasz. Może być tak samo jeszcze nie
wpisany.
Shrek
-
155. Data: 2017-01-28 00:31:11
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 27.01.2017 o 21:48, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 27-01-17 o 18:48, Shrek pisze:
>
>>>> Ale w przypadku zajebywania obywatelom samochodów z warsztatu obywateli
>>>> sąd miał w dupie. I ponoć wytworzył tony orzecznictwa na ten temat? No
>>>> to nie dziw się, że jak jakiegoś komornika zajmującego nie swoje w
>>>> majestacie prawa, po prortu nadzieją na widły. I wtedy żal mi będzie
>>>> tylko nadziewjących, bo problemy bedą mieli. Środowisko kommrnicze
>>>> takimi działaniami (świadomym zajmowaniem przypadkowych ruchomości, nie
>>>> mających nic wspólnego z dłużnikiem) w pełni sobie zasłużyło na pogardę.
>>> To co piszesz jest oczywiście słuszne, ale tylko pozornie. W tym całym
>>> "zapieniaczeniu" się zapominasz jeszcze o jednym niewidocznym na
>>> pierwszy rzut oka problemie. Dłużnik może się dogadać z osobą trzecią i
>>> w celu udaremnienia egzekucji tworzyć fałszywe dowody świadczące o tym,
>>> że ten samochód, którym jeździ, to nie jest jego, tylko szwagra.
>> Może - to nie jest jednak powód, żeby zajmować losowe ruchomości.
>
> Ciągnik na podwórku dłużnika, to nie jest "losowa ruchomość" na pewno.
Zwłaszcza, że stal na sąsiedniej działce.
>>> Gdyby dowieść, że celowo i świadomie źle oceniał, to spokojnie by się
>>> kilka artykułów znalazło. Problem w wykazaniu owej celowości. Bo wstępne
>>> załozenie, ze stojący na Twoim podwórku traktor jest w Twoim władaniu
>>> jakoś oczywiście bezzasadne nie jest. Fakt, w niektórych wypadkach może
>>> się okazać błędnym, ale nie jest to oczywiste.
>>
>> Ponoć prokurator ocenił. Dalej go będziecie bronić?
>
> Ależ ja nie bronię tego konkretnego komornika, tylko piszę ogólnie. Po
> za tym prokurator, to ocena dość ułomna. Prawomocny wyrok, to już tak.
Ale stanowi mocną przesłankę w przepychankach.
Shrek
-
156. Data: 2017-01-28 01:00:13
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 28-01-17 o 00:31, Shrek pisze:
>> Ciągnik na podwórku dłużnika, to nie jest "losowa ruchomość" na pewno.
> Zwłaszcza, że stal na sąsiedniej działce.
Wiemy, że to był błąd i nie ma sensu się o tym przekonywać. Natomiast
nadal się upieram przy poglądzie, że pośpiech przy sprzedaży był
zdecydowanie większym błędem, niż samo zajęcie.
>> Ależ ja nie bronię tego konkretnego komornika, tylko piszę ogólnie. Po
>> za tym prokurator, to ocena dość ułomna. Prawomocny wyrok, to już tak.
> Ale stanowi mocną przesłankę w przepychankach.
Bez wątpienia masz rację. Ktoś bezstronny to zbadał i uznał, że
popełniono błąd. Ja zresztą - na podstawie materiałów prasowych - jestem
również przekonany, że doszło do naruszenia prawa.
-
157. Data: 2017-01-28 09:26:21
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 27 stycznia 2017 20:59:25 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:
> >Różnią, bo po sprzedaży nieruchomości nowy wpis w KW pojawi się na
> >pewno,
>
> Kiedys tam. Albo i nie, jak nieruchomosc g* warta :-)
Trolujesz czy podasz przypadek kiedy kiedy wpis o sprzedaży nieruchomości nie pojawi
się w KW. I co ma do tego g***nowartość nieruchomości
> >a w przypadku sprzedaży samochodu nowy wpis w rejestrze może nie
> >pojawić się nigdy.
>
> Kiedys sie pojawi, jak przyjdzie wyrejestrowac pojazd.
Wyrejestrowywanie obowiązkowe nie jest;)
-
158. Data: 2017-01-28 09:30:21
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 27 stycznia 2017 18:48:08 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:
>
> Może - to nie jest jednak powód, żeby zajmować losowe ruchomości. To
> jest po prostu kradzież osobom postronnym. Koniec.
Co do losowego zajmowania nieruchomości to zgoda-oczywiście tak być nie powinno
Jednak zajęcie nieruchomości to jeszcze nic nieodwoływalnego.
Od zajęcia do ew licytacji trochę czasu upływa i właściciel może na spokojnie to
wyjaśnić
Właściciela nieruchomości da się spokojnie ustalić na podstawie zapisów/wzmianek w KW
Właściciela samochodu niekoniecznie.
-
159. Data: 2017-01-28 09:31:00
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: Kris <k...@g...com>
W dniu piątek, 27 stycznia 2017 18:23:28 UTC+1 użytkownik Shrek napisał:
> > Teraz do od razu, bo notariusz robi to przez internet.
>
> Nie robi - wiem, bo sprawdzałem fizycznie (dwa miech temu).
Po jakim czasie od podpisania aktu notarialnego wzmianka się w KW pojawiła?
-
160. Data: 2017-01-28 09:42:41
Temat: Re: Skan dowodu osobistego
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 28.01.2017 o 01:00, Robert Tomasik pisze:
> W dniu 28-01-17 o 00:31, Shrek pisze:
>
>>> Ciągnik na podwórku dłużnika, to nie jest "losowa ruchomość" na pewno.
>> Zwłaszcza, że stal na sąsiedniej działce.
>
> Wiemy, że to był błąd i nie ma sensu się o tym przekonywać.
To dobrze, że ciebie nie - innych trzeba było i w sumie trzeba nadal. I
dalej - zajmowanie losowych samochodów w warsztacie na podstawie
domysłu, że któryś może być dłużnika jest jak zajęcie wszystkich
samochodów przed firmą, bo któryś może być służbowy. Jest to po prostu
kradzież. Ja rozumiem, że komornikowi jest trudno, bo dłużnik
kombiunuje. Jego problem a nie przypadkowch ludzi. Dopuszczałby mejszcze
takie metody od biedy, jakby komornik ponosił konsekwencje swojej
pomyłki - wtedy by myślał i brał rzeczywiście to co powinien, bo inaczej
by ko gumpe z zawodu targali.
Ale myślenie jakie prezentuje Liwiusz - przecież nic się nie stało -
wystarczy wnieść pozwództwo przeciw egzekucyjnie a jak wyjechałeś na
urlop to twój problem, to że nie masz swoich rzeczy przez miesiąc to
żaden problem (przynajmniej dla liwusza), jak ktoś weźmie kreyt na twoje
dane to problem banku nie twój, ty musisz to odkręcić tylko, ale nic się
nie stało, jak z urzędu zniknie twój wyrobiony dowód, to poszkodowanym
jest urząd nie ty jest po prostu czystą patologią (ale skanu swojego
dowodu w sieci umieścić nie chce, bo dobrze sobie zdaję sprawę, że
pieprzy trzy po trzy). I za takie akcje powinni kończyć w sztumie.
Jeszcze raz - komornik zajął mienie, którego nie powinien - płaci
odszkodowanie - zajął samochód, lodówkę, telewizor - płaci za zastępczy,
a jeśli klient sobie kupi nowy, to przedstawia dowód kupna i komnornik
oddaje kasę, a zajęty sprzęt niech sobie licytuje. Chodzi o to, żeby nie
opłacało się zajmować niesłusznie, bo w tej chwili się opłaca - może się
uda, a jak nie to problem tego, co mu ukradli. Przecież on za to bierze
kasę, więc on powinien ponosić ryzyko, a nie postronni ludzie.
> Natomiast
> nadal się upieram przy poglądzie, że pośpiech przy sprzedaży był
> zdecydowanie większym błędem, niż samo zajęcie.
To nie był błąd, tylko celowe działanie - i to nie pierwszy raz.
Shrek