-
81. Data: 2012-07-27 23:20:04
Temat: Re: Sfałszowany podpis na umowie teleko=?ISO-8859-2?Q?munikacyjnej?=
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 27.07.2012 23:15, Gotfryd Smolik news pisze:
> Ale żeby dać obywatelowi szansę w sprawie cywilnej... a co tam
> państwo obchodzi, że jeden obywatel drugiego okradnie poprzez wysłanie
> oskarżenia w kosmos.
Obchodzi. Przecież ma z tego zysk (opłaty sądowe, komornik też zarobi).
-
82. Data: 2012-07-28 13:39:18
Temat: Re: Sfałszowany podpis na umowie telekomunikacyjnej
Od: WAM <n...@n...nopl.pl>
On Fri, 27 Jul 2012 14:40:41 +0200, Sonn <c...@p...pl>
wrote:
>To po co sporządzono umowę na piśmie i podrobiono podpis? Dla celów
>kolekcjonerskich? ;)
Zeby popelnic oszustwo. Nie trzeba do tego "TAK" w rozmowie
telefonicznej. Skad wiesz ze bylo?
WAM
--
mezrom dan ysazcw -> www.nadmorze.pl <- wczasy nad morzem
-
83. Data: 2012-07-28 16:57:04
Temat: Re: Sfałszowany podpis na umowie telekomunikacyjnej
Od: ja <b...@b...org>
W dniu 27.07.2012 16:55, NKAB - pisze:
> [...]
>
> Autor wątku powinien inteligentnie rozwarzyć czemu
> musi się sprzeciwić a co zaakceptować (a właściwie zapytać
> się ojca, którego ta sprawa dotyczy, czy może tak zostać
> jak teraz jest, czy jednak wrócić do stanu sprzed zmiany)
Masz rację. Teraz sam uważam, że dla zdrowia lepsze byłoby, jak obecnie
mawia młodzież, "mieć wyjebane" na sprawę, wyciągnąć wnioski i
przeczekać te 26 miesięcy. Jednak coś mi puka we łbie, że chyba w tym
wypadku mamy obowiązek poinformować o zachodzącym podejrzeniu wałka,
choćby po to by nieświadomie w nim nie pomagać. Może się mylę, na tej
grupie lepiej się orientujecie, dlatego pozwoliłem sobie na wątek.
> A już, jak wyczytałem z wątków chce tak po polsku - nie bo nie
Odnośnie osobistej wycieczki pod moim adresem:). Sam nie lubię jęczenia
ludzi kiedy trzeba zapłacić mandat. Albo nagrzeszyłem i biorę pokutę,
albo się nie zgadzam i nie przyjmuję. Trzeba się cieszyć, kiedy krzywda
ma wymiar kilku stówek i na tym się kończy. Cena za wnioski. A jeśli
chodzi o meritum, znów podeprę się tym, że nie chciałem
współuczestniczyć w wałku.
> i jeszcze się podroczyć jak w "Samych swoich" jest dla mnie
> nie do zaakceptowania.
>
Nie poczuwam się do "małego polaczka":/ Ja tylko nie lubię być krewien,
jak ktoś mnie wk... :D.
Dzięki za komentarz.
-
84. Data: 2012-07-29 11:32:56
Temat: Re: Sfałszowany podpis na umowie telekomunikacyjnej
Od: Tadeusz Smal <s...@s...pl>
W dniu 2012-07-25 14:16, Tomasz Kaczanowski pisze:
>
> Na pewno nie zaszkodzi złożyć reklamację u NO (na piśmie - najlepiej w
> BOK-u), po odpowiedzi w zależności jaka będzie skierować sprawę do UKE
> itd... Pozew cywilny na koncu - najpierw próba załatwienia wg procedur,
> a przy okazji zdobędziesz różne dokumenty dodatkowe, które moga przydać
> się w ewentualnym procesie. Kilka przejść z jednym z operatorów miałem,
> zazwyczaj kończyło się na UKE.
:)
UKE jest bardzo pomocne w zdobyciu tak jak okresliłeś
dokumentów dodatkowych ale nie jest ono władne do rozsądzenia sytuacji
czy umowa jest ważna tzn czy doszło do fałszerstwa bo to jest domeną
sadu cywilnego.
Może zaproponować postępowanie polubowne ale jeśli nowy operator lub
tpsa nie będzie chciało uznać reklamacji to tylko tryb sadowy.
Przerabiam aktualnie taka sprawę jestem po dwóch rozprawach i czekam na
trzecią bo nikt nie pojawił się na sprawach z kancelaiii , ktorej sprawę
przekazała firma windykacyjna a jednocześnie brak w aktach
potwierdzenia,ze doszła do nich informacja o postępowaniach, ktore sie
odbyły.
z pozdrowieniami i uśmiechami
smal
www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12262
sklep: http://trawki.pl/
-
85. Data: 2012-07-29 11:37:23
Temat: Re: Sfałszowany podpis na umowie teleko=?ISO-8859-2?Q?munikacyjnej?=
Od: Tadeusz Smal <s...@s...pl>
W dniu 2012-07-27 12:58, Massai pisze:
> Tomasz Kaczanowski wrote:
>> tak czy inaczej reklamację złóż (niech znajdą się tam wszystkie
>> niezbędne dane - wygooglaj jak powinna wyglądać prawidłowo reklamacja
>> świadczenia usług telekomunikacyjnych - powinno być na stronie UKE).
>> Procedura, to procedura, może uznają, jeśli nie, będzie podstawa o
>> mediacje do UKE (tu jest bezpłatne i można drogą internetową).
>
> Niestety, większość z tych pseudooperatorów działa na bezczelnego,
> świadomie tolerują takie praktyki, licząc na to że ludziom "nie będzie
> się chciało".
>
> Będą szli w zaparte że umowa została zawarta i zostanie tylko sąd.
>
ale lepiej też nie samemu składać pozew a poczekać na pozew
z pozdrowieniami i uśmiechami
smal
www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12262
sklep: http://trawki.pl/
-
86. Data: 2012-07-29 11:40:54
Temat: Re: Sfałszowany podpis na umowie telekomunikacyjnej
Od: Tadeusz Smal <s...@s...pl>
W dniu 2012-07-26 09:28, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 26.07.2012 09:21, jureq pisze:
>> Dnia Thu, 26 Jul 2012 08:43:24 +0200, Andrzej Lawa napisał(a):
>>
>>>> Mniejsza z naszym pogrożeniem paluchem i tupnięciem nóżką. Nasuwa mi
>>>> się pytanie: opłacić tę fakturę czy zignorować i (wbrew domowemu
>>>> zwyczajom
>>>
>>> Oczywiście że nie płacić - dlaczego masz płacić za usługę zamówioną
>>> przez przestępcę?
>>
>> A kto z tej usługi korzystał? Też przestępca?
>
> On korzystał z usługi w TPSA. Nie jego wina, że mu podmienili.
:)
tu to sie wszystko łatwo pisze
ale później w sadzie trzeba to wszystko udowodnić.
z pozdrowieniami i uśmiechami
smal
www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12262
sklep: http://trawki.pl/
-
87. Data: 2012-07-29 11:43:53
Temat: Re: Sfałszowany podpis na umowie telekomunikacyjnej
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 29.07.2012 11:32, Tadeusz Smal pisze:
> Przerabiam aktualnie taka sprawę jestem po dwóch rozprawach i czekam na
> trzecią bo nikt nie pojawił się na sprawach z kancelaiii , ktorej sprawę
> przekazała firma windykacyjna a jednocześnie brak w aktach
> potwierdzenia,ze doszła do nich informacja o postępowaniach, ktore sie
> odbyły.
A od kiedy sąd powiadamia o toku postępowania stronę, która prawidłowo
zawiadomiona nie pojawiała się na rozprawach?
Sąd powiadamia tylko o rozprawach, a jak ktoś się na nich nie stawił -
to jego strata. Kiedyś pozywałem cwaniary, co mi nie zapłaciły za
tłumaczenie, wezwania olały więc o przegranej dowiedziały się dopiero,
jak im kasa z konta zniknęła.
-
88. Data: 2012-07-29 11:45:01
Temat: Re: Sfałszowany podpis na umowie telekomunikacyjnej
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
W dniu 29.07.2012 11:40, Tadeusz Smal pisze:
>> On korzystał z usługi w TPSA. Nie jego wina, że mu podmienili.
> :)
> tu to sie wszystko łatwo pisze
> ale później w sadzie trzeba to wszystko udowodnić.
Co udowodnić? Miał umowę z TPSA? Miał. Ten nowy operator miał umowę z
nim? Nie miał. Miał z jakimś oszustem :)
-
89. Data: 2012-07-29 11:50:03
Temat: Re: Sfałszowany podpis na umowie telekomunikacyjnej
Od: Tadeusz Smal <s...@s...pl>
W dniu 2012-07-25 15:58, ja pisze:
>
>> Niestety chyba już minął ci termin do odstąpienia umowy zawartej na
>> odległość - 10 dni, a 30 jeśli nie potwierdzono umowy na piśmie. raczej
>> ciężko będzie ci odpowiedzialność za podrobienie podpisu przerzucić na
>> NO i wykorzystać to jako pretekst do zerwania umowy, ponieważ miałes
>> czas do wypowiedzenia umowy - 30 dni.
> Niestety, znów zgadzam się ze wszystkim powyżej. Ja nie pytam o
> możliwość zerwania tej umowy, pytam jakim cudem taka umowa może być
> ważna i wejść w życie z wszelkimi konsekwencjami.
:)
Pytanie jest retoryczne bo jedynie "wysoki" sąd może rozstrzygnąć
czy która z umów jest ważna.
z pozdrowieniami i uśmiechami
smal
www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=12262
sklep: http://trawki.pl/
-
90. Data: 2012-07-29 13:43:01
Temat: Re: Sfałszowany podpis na umowie telekomunikacyjnej
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Tadeusz Smal" <s...@s...pl> napisał w wiadomości
news:jv314s$nsu$1@mx1.internetia.pl...
>W dniu 2012-07-25 15:58, ja pisze:
>
>>
>>> Niestety chyba już minął ci termin do odstąpienia umowy zawartej na
>>> odległość - 10 dni, a 30 jeśli nie potwierdzono umowy na piśmie. raczej
>>> ciężko będzie ci odpowiedzialność za podrobienie podpisu przerzucić na
>>> NO i wykorzystać to jako pretekst do zerwania umowy, ponieważ miałes
>>> czas do wypowiedzenia umowy - 30 dni.
>> Niestety, znów zgadzam się ze wszystkim powyżej. Ja nie pytam o
>> możliwość zerwania tej umowy, pytam jakim cudem taka umowa może być
>> ważna i wejść w życie z wszelkimi konsekwencjami.
> :)
> Pytanie jest retoryczne bo jedynie "wysoki" sąd może rozstrzygnąć
> czy która z umów jest ważna.
Jakby tak było, to by się sądy nie odrobiły. Równie dobre same
zainteresowane strony mogą tak uznać.