Kobieta twierdzi, że przyjąłem od niej pieniądze, które miałem przekazać
jeszcze komuś innemu za pewien towar.
Ukradła mi (chyba, bo jak inaczej) druk KP podbity niestety firmówką.
Podpis potwierdzający przyjęcie wpłaty nie jest moim podpisem.
Kobieta ponoć zgłosiła mnie do prokuratury. Czy ma szanse wygrać?

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Moim zdaniem masz spore szanse na wygranie. Grafolog wypowie się na
podstawie podpisu o jego autentyczności.


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):

> Moim zdaniem masz spore szanse na wygranie. Grafolog wypowie się na
> podstawie podpisu o jego autentyczności.

Dzięki :-)
Trochę się martwię.

A czy grafologa powołują z urzędu, czy na moje żądanie (i na mój koszt)?


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

| A czy grafologa powołują z urzędu, czy na moje żądanie (i na mój koszt)?

Jak sobie tylko życzysz. możesz złożyć wniosek dowodowy. Jak nie złożysz, to
i tak nie bardzo widzę inne wyjście. A płacić będzie ewentualnie osoba
skazana za przestępstwo, jeśli zostanie ujawniona i skazana (koszty procesu)


--
Serwis Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):

Bardzo dziękuję :-))

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry