-
11. Data: 2007-02-28 20:24:41
Temat: Re: Sfałszowane(?) awiza (długie i blogowate)
Od: Johnson <j...@n...pl>
Budzik napisał(a):
> szkoda z odniosles sie tylko do daty, co zreszta potwierdzam, bo sam miałem
> tak nie raz, a nie odniosles sie do samego faktu zostawiania awizo zamiast
> donoszenia przesyłki, co niestety tez stało sie standardem.
A do czego tu sie odnosić? To oczywiste że listonosz powinien w
pierwszej kolejności doręczyć osobiście.
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
12. Data: 2007-02-28 20:27:54
Temat: Re: Sfałszowane(?) awiza (długie i blogowate)
Od: Johnson <j...@n...pl>
Adam Czajka napisał(a):
>
> To chyba oczywiste, że sprawdzam codziennie skrzynkę, przechodząc obok
> niej na klatce schodowej, dla wyjaśnienia - żona i córka wróciły chore
> z ferii i od 2 tygodni są w domu.
A co w tym oczywistego? Ja swojej skrzynki nigdy nie sprawdzam, ale nie
piszę że to oczywiste.
> Ty byś siedział cicho?
Pewnie nie.
>
>> Jeśli potrafisz to udowodnić to w razie przekroczenia terminu będziesz
>> mógł się "wytłumaczyć" przed sądem lub organem administracji, gdy
>> przekroczysz przez to jakiś termin.
>
> Jak się okazało US ma to gdzieś.
To tylko niedouczone urzędniczki/urzędnicy.
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"
-
13. Data: 2007-02-28 20:29:09
Temat: Re: Sfałszowane(?) awiza (długie i blogowate)
Od: Johnson <j...@n...pl>
Artur Drzewiecki napisał(a):
>> Listonosz chyba nie ma żadnego interesu by zmieniać datę. Może mu sie
>> nie chcieć wchodzić do mieszkania, bo mieszkasz na którymś tam piętrze,
>> ale po co miałby zmieniać datę?
> Nie chciało mu się iść do odległego domu w swoim rewirze dla jednego
> listu, więc odniósł przesyłkę na pocztę twierdząc, że ją awizował.
> A gdy w to miejsce nazbierało się kilka listów po tych 4 dniach, to
> poszedł i wrzucił zaległe awizo.
Nie myślę by takie gmatwanie było w interesie listonosza, ale kto wie.
--
@2007 Johnson
j...@p...com
"Ars iuris non habet osorem nisi ignorantem"