-
1. Data: 2005-05-11 15:28:15
Temat: Serwis ociaga sie z naprawa...
Od: "Anka Jaroszynska" <s...@w...pl>
Witam grupowiczow.
Mam taki problem - trzy tygodnie temu oddalam komputer do naprawy. Obiecali, ze
potrwa to tydzien, gora 10 dni. Tymczasem jutro mija wlasnie wspomniane 3
tygodnie. Codziennie, gdy do nich dzwonie mowia mi, zebym zadzwonila nastepnego
dnia.
Jestem z natury cierpliwa ale to juz chyba przesada.. 10 czerwca konczy mi sie
rok akademicki i do tego czasu musze oddac kilka rzeczy, ktorych bez komputera w
domu nei zrobie. A nie jest to kwestia 1-2 dni.
Co moge zrobic w tej sytuacji? Czlowiek z firmy komputerowej, w ktorej kupilam
ten komputer twierdzi, ze to nie od niego zalezy - to serwsi plyt glownych,
ktora podobna sie popsula tok to wszystko ociaga. Ale mnie to naprawde srednio
interesuje tak jak i nie bedzi einteresowalo moich cwiczeniowcow czy
wykladowcy, ktorzy do 10 czerwca powinni dostac moje projekty:(
Dodam, ze na karcie gwarancyjnej jest napisane, ze termin naprawy to do 21 dni.
Jesli naprawde nie moga tego przyspieszyc, to moze przysluguje mi jakis sprzet
zastepczy? Moze mozna ich zmusic do tego, zeby na jakis czas - zastepczo - do
mojego komputera wlozyli chociaz jakas plyte tak, aby to dzialalo dopoki nie
przysle starej naprawionej albo nowej?
Pozdrawiam
Anka
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-05-11 19:19:03
Temat: Re: Serwis ociaga sie z naprawa...
Od: Tomasz <i...@a...pl>
> Dodam, ze na karcie gwarancyjnej jest napisane, ze termin naprawy to do 21 dni.
> Jesli naprawde nie moga tego przyspieszyc, to moze przysluguje mi jakis sprzet
> zastepczy? Moze mozna ich zmusic do tego, zeby na jakis czas - zastepczo - do
> mojego komputera wlozyli chociaz jakas plyte tak, aby to dzialalo dopoki nie
> przysle starej naprawionej albo nowej?
> Pozdrawiam
> Anka
>
Czasami jest tam napisane (na karcie gwarancyjnej) ze trzeba czekac do
21 dni roboczych - okolo miesiaca.
Pozdrawiam
Tomasz
-
3. Data: 2005-05-11 19:24:48
Temat: Re: Serwis ociaga sie z naprawa...
Od: Tomasz <i...@a...pl>
Mozesz rowniez ewentualnie, jak ci bardzo zalezy kupic jakas uzywana,
tania plyte glowna i robic projekty na nim.
Kiedys tez mialem podobny problem tyle ze z dvd - nie mialem napedu
innego niz ten i tez musialem kombinowac. LG sie ociagalo, niby gubilo
sprzet a po miesiacu zwrocili gotowke. Tak to juz jest z tymi serwisami.
Lepiej kupowac lepszej firmy, pytac sie czy jest awaryjny sprzet niz
miec takie problemy.
Teraz tak prawo konsumenckie jest tak skonstruowane ze jak dostaniesz
sprzet to jak sie zepsuje to mozesz nosic przez rok sprzet, a oddac
pieniedzy nie musza. Moga naprawiac w kolko.
Pozdrawiam
Tomasz
-
4. Data: 2005-05-11 22:39:57
Temat: Re: Serwis ociaga sie z naprawa...
Od: Marcin Debowski <a...@I...notrix.net>
In article <0...@n...onet.pl>, Anka Jaroszynska wrote:
> Mam taki problem - trzy tygodnie temu oddalam komputer do naprawy. Obiecali, ze
> potrwa to tydzien, gora 10 dni. Tymczasem jutro mija wlasnie wspomniane 3
> tygodnie. Codziennie, gdy do nich dzwonie mowia mi, zebym zadzwonila nastepnego
> dnia.
> Jestem z natury cierpliwa ale to juz chyba przesada.. 10 czerwca konczy mi sie
> rok akademicki i do tego czasu musze oddac kilka rzeczy, ktorych bez komputera w
> domu nei zrobie. A nie jest to kwestia 1-2 dni.
> Co moge zrobic w tej sytuacji? Czlowiek z firmy komputerowej, w ktorej kupilam
Tak naprawdę, biorąc pod uwagę że nie masz czasu, a celem jest odzyskanie
sprawnego komputera, to zrobić możesz niewiele. Ja bym spróbował wezwać
ich na pismie do wydania sprawnego sprzętu w nieprzekraczalnym terminie
takim a takim pod groźbą wydzierżawienia przez Ciebie innego komputera i
obciążenia ich potem kosztami. Oczywiście sami mogą Ci nieodpłatnie
dostarczyć inny komputer/samą płytę na czas naprawy tamtej, co możesz im
zaproponować. Mogą się na to wszystko nie zgodzić, a Ty mozesz faktycznie
zrobić jak napisałęm i wydzierżawić peceta od kogoś. Jak wszystko dobrze
udokumentujesz to masz sporą szansę potem dojść swojego w sądzie, z tym że
nie są to szanse 100% a całość pewnie nie będzie warta zachodu.
--
Marcin