-
1. Data: 2020-09-19 08:32:38
Temat: Sędzia wymyśla słowa
Od: anna <a...@g...com>
Czy sędzia wymyślająca słowa których świadek/oskarżony nie wypowiedział
może czuć się bezkarna? Słowa te oczywiście dyktuje na rozprawie
protokolantce. Rozprawa nie była nagrywana przez sąd, chociaż być powinna.
Są świadkowie, którzy zaprzeczą, że takie a nie inne słowa padały
z ich ust na sali sądowej.
Czy w grę wchodzi tylko sprostowanie protokołu?
-
2. Data: 2020-09-19 10:29:19
Temat: Re: Sędzia wymyśla słowa
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 19.09.2020 o 08:32, anna pisze:
> Czy sędzia wymyślająca słowa których świadek/oskarżony nie wypowiedział
> może czuć się bezkarna? Słowa te oczywiście dyktuje na rozprawie
> protokolantce. Rozprawa nie była nagrywana przez sąd, chociaż być powinna.
> Są świadkowie, którzy zaprzeczą, że takie a nie inne słowa padały
> z ich ust na sali sądowej.
>
> Czy w grę wchodzi tylko sprostowanie protokołu?
>
Częsty błąd. Prostowanie ma sens tylko, o ile podyktowany tekst wypacza
sens zeznań. Nie da się protokołować dosłownie zeznań świadka.
Oczywiście powinno się mniej więcej zachowywać słownictwo świadka, ale
często protokołujący wysłuchuje fragmentu wypowiedzi i potem dyktuje te
dwa-trzy zdania. No i już dyktując czasem pisze się swoim językiem.
--
Robert Tomasik
-
3. Data: 2020-09-19 14:37:41
Temat: Re: Sędzia wymyśla słowa
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Oczywiście, że się da.
-----
> Nie da się protokołować dosłownie zeznań świadka.
-
4. Data: 2020-09-19 15:36:25
Temat: Re: Sędzia wymyśla słowa
Od: Shrek <...@w...pl>
W dniu 19.09.2020 o 10:29, Robert Tomasik pisze:
> Nie da się protokołować dosłownie zeznań świadka.
Że co?
--
Shrek
-
5. Data: 2020-09-19 20:59:20
Temat: Re: Sędzia wymyśla słowa
Od: Kviat
W dniu 19.09.2020 o 10:29, Robert Tomasik pisze:
> Nie da się protokołować dosłownie zeznań świadka.
Ręce opadają.
Powrotu do zdrowia życzę.
Piotr
-
6. Data: 2020-09-20 07:55:15
Temat: Re: Sędzia wymyśla słowa
Od: anna <a...@g...com>
Dnia Sat, 19 Sep 2020 10:29:19 +0200, Robert Tomasik napisał(a):
> W dniu 19.09.2020 o 08:32, anna pisze:
>> Czy sędzia wymyślająca słowa których świadek/oskarżony nie wypowiedział
>> może czuć się bezkarna? Słowa te oczywiście dyktuje na rozprawie
>> protokolantce. Rozprawa nie była nagrywana przez sąd, chociaż być powinna.
>> Są świadkowie, którzy zaprzeczą, że takie a nie inne słowa padały
>> z ich ust na sali sądowej.
>>
>> Czy w grę wchodzi tylko sprostowanie protokołu?
>>
> Częsty błąd. Prostowanie ma sens tylko, o ile podyktowany tekst wypacza
> sens zeznań. Nie da się protokołować dosłownie zeznań świadka.
> Oczywiście powinno się mniej więcej zachowywać słownictwo świadka, ale
> często protokołujący wysłuchuje fragmentu wypowiedzi i potem dyktuje te
> dwa-trzy zdania. No i już dyktując czasem pisze się swoim językiem.
Wypacza to mało powiedziane. Oskarżony nie przyznał się do winy, a sędzia
podyktowała do protokołu, że oskarżony powiedział: " - ...... ..... proszę
o wybaczenie". Tym samym "sprokurowała" przyznanie się do winy. Nie
dosłowne ale zawsze. I właśnie chodzi o takie "starotestamentowe" zagranie
w polskim sadzie. Mało tego, przeglądam protokoły kuratora, który został
przydzielony tej osobie, a ten w protokole w pierwszym zdaniu ciągnie druta
sędziemu pisząc, iż skazany: "przyznał, iż w większej mierze jest
odpowiedzialny za konflikt".
Więc mamy taka oto sytuację: najpierw był dęty akt oskarżenia (konflikt
rodzinny z krzyżowymi NK), a potem sędzia w trakcie rozprawy prokuruje
między wierszami przyznanie się do winy, a potem kurator robi to samo na
pierwszej wizycie. Osoba niesłusznie skazana, posiada nagrania z rozmów z
kuratorem i jest w stanie udowodnić, że kurator potwierdził nieprawdę w
dokumencie twierdząc, iż osoba skazana przyznała się do czegokolwiek, lub
też powiedziała coś o stanie swojego zdrowia. Z sędzią będzie trudniej, ale
są świadkowie którzy zaprzecza, że oni sami też coś twierdzili coś co nie
padło na sali rozpraw. Młoda pani sędzia pojechała po bandzie no i miała
pecha.
W jakim trybie dobrać się do kuratora?
-
7. Data: 2020-09-20 09:31:21
Temat: Re: Sędzia wymyśla słowa
Od: Robert Tomasik <r...@g...pl>
W dniu 20.09.2020 o 07:55, anna pisze:
> W jakim trybie dobrać się do kuratora?
>
Najpierw bym apelację składał, bo to ważniejsze.
Nie wnikając w szczegóły, bo trudno mi ocenić, jeśli kurator stworzył
fałszywy dowód, to może to wyczerpywać znamiona art. 235 kk. Natomiast
zwrócę tu tylko uwagę, że samo "przepraszam", to nie jest przyznanie się
do jakiejkolwiek winy - zwłaszcza w tego typu poniekąd "pieniacki"
sprawach. Mogę napisać coś głupiego i nawet za to przeprosić, ale to nie
oznacza wcale, że poczuwam się do winy jako sprawca przestępstwa.
--
Robert Tomasik
-
8. Data: 2020-09-24 13:45:17
Temat: Re: Sędzia wymyśla słowa
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
anna <a...@g...com> wrote:
> Rozprawa nie była nagrywana przez sąd, chociaż być powinna.
Pytanie poboczne -- czy można samemu nagrywać rozprawę, np. aplikacją do
nagrywania w telefonie, i później użyć tego nagrania podczas apelacji?
--
W przydrożnym rowie siedzi jeż i je śniadanie. Przykicał zajączek.
- Co jesz?
- Co zając?
-
9. Data: 2020-09-24 14:40:38
Temat: Re: Sędzia wymyśla słowa
Od: ąćęłńóśźż <...@...pl>
Pytanie poboczne (może nie mieć związku z odpowiedzią, a może mieć): czy o nagrywaniu
przez stronę był uprzedzony sąd?
Dla celów apelacji sporządziłbym transkrypcję nagrania, bo nikomu się nie chce
słuchać i uwalą bo im się nie będzie chciało słuchać
;-)
-----
> Pytanie poboczne -- czy można samemu nagrywać rozprawę, np. aplikacją do nagrywania
w telefonie, i później użyć tego nagrania
> podczas apelacji?
-
10. Data: 2020-09-24 15:48:11
Temat: Re: Sędzia wymyśla słowa
Od: q...@t...no1 (Queequeg)
ąćęłńóśźż <...@...pl> wrote:
> Pytanie poboczne (może nie mieć związku z odpowiedzią, a może mieć): czy
> o nagrywaniu przez stronę był uprzedzony sąd?
Myślę, że jakby był, to by kazał wyp...ć :P
> Dla celów apelacji sporządziłbym transkrypcję nagrania, bo nikomu się
> nie chce słuchać i uwalą bo im się nie będzie chciało słuchać ;-)
To na pewno. Tylko pytanie czy się człowiek nie naraża wtedy na jakieś
konsekwencje karne.
--
Leci gołąbek i śpiewa:
- It's my life...
Za nim leci jastrząb:
- No no, no no no no...