eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoŚciga mnie policja. I co teraz?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 130

  • 21. Data: 2007-01-04 10:40:35
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "Jolanta Pers" <j...@W...gazeta.pl>

    Jasko Bartnik <a...@s...nadole> napisał(a):

    > Skoro nie zatrzymal sie na wezwanie straznikow prawdopodobny byl brak
    > dokumentow.

    Ten hipotetyczny członek rodziny Kiry? Gdzie takie szklane kule sprzedają?

    --
    JoP


    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 22. Data: 2007-01-04 12:15:43
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "Grzech" <e...@e...pl>

    A wiecie ... mam fajny pomysł ... Jeżdżę Peugeotem 206 w kolorze czerwonym.
    Mój sąsiad ma identyczny ... Problem w tym, że go nie lubię ... Przełożę od
    niego tablice rejestracyjne i narobie wykroczeń ... Popstrykam się
    fotoradarami, tylko założę coś na głowę, żeby mnie nie rozpoznali ... Po
    fakcie tablice rejestracyjne mu przykręcę ... biedak nawet nic nie będzie
    wiedział - a ile wezwań dostanie ... ciekawe jak się będzie tłumaczył ? - że
    nie powierzał nikomu samochodu ? - przecież gada brednie ... unika wymiaru
    sprawiedliwości, chce się wykręcić od kary !!! Zniszczyć go !!! Już widzę tą
    całą akcję straży miejskiej, policji i sądu grodzkiego! biedny sąsiad ...

    P.S. Dodam na końcu jeszcze, że zbieżność zdarzeń i pomysłów jest
    przypadkowa :) Pozdrawiam :)



  • 23. Data: 2007-01-04 14:19:36
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "witek" <w...@g...pl.invalid>


    "Kira" <c...@e...wytnij.pl> wrote in message
    news:eni8e2$3i9$1@atlantis.news.tpi.pl...

    >
    > Ty, a ja mam pytanie: co w sytuacji, kiedy nikomu nie powierzałam?
    > Samochód stoi sobie grzecznie w garażu, mnie nie ma cały dzień bo
    > np. do innego miasta pojechałam (delegacja powiedzmy, żeby można to
    > było udowodnić). Po prostu zostawiłam autko i już, bez dawania go
    > czy dawania kluczyków komukolwiek. Ale że w domu drugi komplet jest,
    > to ktoś z rodziny sobie wziął i spowodował wykroczenie. Co wtedy?

    >
    > Znaczy w sensie: co mam odpowiedzieć? Nie powierzałam, i to jest
    > jedyna możliwa odpowiedź zgodna z prawdą. Według moich informacji
    > ten samochód cały dzień stał w garażu. Kamerki tam nie mam.
    >

    Skoro nikomu samochodu nie dawałaś, a samochód jeździł, to albo odpytaj
    rodzinkę albo zgłoś kradzież samochodu.



  • 24. Data: 2007-01-04 14:44:44
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "===Tomy===" <nic@z_tego.com> napisał w wiadomości
    news:s9pqpdnu7jsb.122d473nhhpoa.dlg@40tude.net...

    > Rozpoznają go w sądzie i wskażą palcem: to On ?

    hehe
    a ciekawe jak?
    bardzo latwo udowodnic, ze jest to malo prawdopodobne, aby nawet byli w
    stanie stwierdzic, czy prowadzil mezczyzna czy kobieta


  • 25. Data: 2007-01-04 14:47:57
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "szerszen" <s...@t...pl>

    Użytkownik "Grzech" <e...@e...pl> napisał w wiadomości
    news:enir5n$3c1$1@news.onet.pl...

    > P.S. Dodam na końcu jeszcze, że zbieżność zdarzeń i pomysłów jest
    > przypadkowa :) Pozdrawiam :)

    ale to nie jest glupia linia obrony ;)
    niech sobie teraz szybko jakas naklejke z tylu walnie, trocha ja postarzy
    i podniszczy i potem wali glupa, panie wladzo, ja to naklejke juz z
    samochodem kupilem ;) to na zjdciu to jakies odobne auto z moimi numerami,
    ale nie ja


  • 26. Data: 2007-01-04 14:55:43
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: Wąski <w...@p...onet.pl>


    > Adi nie wprowadzaj w błąd. Strażnicy miejscy byli świadkami wykroczenia
    > drogowego i ich zeznania będą kluczowe w przypadku kiedy sprawa trafi do
    > sądu grodzkiego.
    >
    > Pozdrawiam
    > ===Tomy===

    Znajdz gości, który powie: To ja przechodziłem przez pasy, widziałem
    straż miejską i widziałem samochód, który wymusił pierszeństwo. Ale to
    nie jest ten samochód, ze zdjęcia...:)


  • 27. Data: 2007-01-04 15:02:54
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "Grzech" <e...@e...pl>

    > ale to nie jest glupia linia obrony ;)
    > niech sobie teraz szybko jakas naklejke z tylu walnie, trocha ja postarzy

    Nawet bez naklejki jest to prawidłowa linia obrony ... Tablice nie są na
    stałe przytwierdzone do samochodu. Musieliby sfotografować samochód od
    przodu włącznie z naklejką, która znajduje się za szybą - co jest właściwie
    niewykonalne ... Dopóki Cię nie zatrzymają i nie potwierdzisz mandatu, to
    nie mogą Ci nic zrobić ... ale oczywiście cała procedura musi przejść, czyli
    sąd etc.



  • 28. Data: 2007-01-04 16:31:41
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: Radoslaw Korzeniewski <r...@g...com>

    witek napisał(a):
    > Skoro nikomu samochodu nie dawa?a?, a samochód je 1/4 dzi?, to albo odpytaj
    > rodzink? albo zg?o? kradzie? samochodu.
    Jak kradzież? kiedy samochód po powrocie stał grzecznie w garażu.

    pozdr

    Radek


  • 29. Data: 2007-01-04 16:35:49
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "zoom" <k...@c...pl>



    > To bedzie wygladac tak, ze owszem mozesz nie odbierac poleconych i pewnego
    > dnia z samego rana panowie po ciebie przyjada, zabiora na komisariat i
    > wykonaja te czynnosci, ktore chca. Oczywiscie jak bedziesz mial szczescie
    > to
    > sprawa o wykroczenie przedawnia sie w 2 lata od dnia zdarzenia (przy
    > zalozeniu ze postepowanie wszczeto przed uplywem roku od zdarzenia).
    >
    > Cezar

    skoro zatem kosci zostaly rzucone to moze powinienes przekroczyc rubikon
    i wyjechac do irlandii na dwa lata ? ;-)



  • 30. Data: 2007-01-04 16:44:08
    Temat: Re: Ściga mnie policja. I co teraz?
    Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>

    Dnia 04-01-2007 o 15:19:36 witek <w...@g...pl.invalid> napisał(a):

    >> Znaczy w sensie: co mam odpowiedzieae? Nie powierza?am, i to jest
    >> jedyna mo?liwa odpowied 1/4 zgodna z prawd?. Wed?ug moich informacji
    >> ten samochód ca?y dzie? sta? w gara?u. Kamerki tam nie mam.
    >
    > Skoro nikomu samochodu nie dawa?a?, a samochód je 1/4 dzi?, to albo odpytaj
    > rodzink? albo zg?o? kradzie? samochodu.

    A z czego wynika ten obowiazek zglaszania?

    --
    Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
    Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
    Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.

strony : 1 . 2 . [ 3 ] . 4 ... 10 ... 13


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1