-
1. Data: 2005-07-23 10:48:31
Temat: Samowole budowlane.
Od: "Diablogm" <d...@p...onet.pl>
Witam. Przedstawie wam swoj problem. Jestem wlascicielem posesji przy ktorej
sasiad wybudowal sawowole budowlana. Sprawa zaczela sie w kwietniu roku 2004. W
mojej granicy (bez mojej wiedzy i zgody) sasiad wybudowal budynek gospodarczy
doklejajac sie jedna sciana do budynku gospodarczego. Sasiad do dnia
dzisiejszego nie posiada ani pozwolenia na budowe ani decyzji o warunkach
zabudowy na w/w obiekt. Natychmiast po rozpoczeciu prac przez sasiada zglosilem
telefonicznie sprawe do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego i
otrzymalem odpowiedz "Aktualnie nie mamy czasu zajmowac sie ta sprawa". Po kilku
dniach przyszlo pismo z Urzedu Gminy informujace mnie o wszczeciu przez Urzad
Gminy postepowania administracyjnego o nadbudowie i przebudowie budynku
mieszkalnego sasiada nie majace nic wspolnego z juz wtedy wybudowanym (w stanie
surowym) budynkiem gospodarczym. Postanowilem przyjrzec sie blizej tej sprawie i
faktycznie na mapce nie bylo naniesionego w/w obiektu. Sprawa wydawala mi sie
dziwna, wiec postanowilem zlozyc pismo w sprawie interwencji do Powiatowego
Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Na miejscu zostalem wysmiany, ale pismo
zlozylem. Po kilku dniach od znajomego dowiedzialem sie, ze Powiatowy Inspektor
Nadzoru Budowlanego jest dobrym znajomym mojego sasiada. Po miesiacu dostalem
odpowiedz na moje pismo "Poniewaz nie jestem strona postepowania nie bede
informowany o rozstrzygnieciach w tej sprawie" oraz "Inwestor nie naruszyl
mojego interesu prawnego poniewaz budynek jest wybudowany zgodnie z §12 ust.6
pkt.2 rozporzadzenia Ministra Infrastruktury z dn 12.04.2002r." Strona bylem
lecz nie do konca, poniewaz zmarla mi matka i w sadzie toczyla sie sprawa
nabycia spadku, ale czyzby budujac budynek zgodnie z ta ustawa nie potrzeba
pozwolenia na budowe lub zgloszenia prac budowlanych? (Aktualnie juz jstem
prawowitym wlascicielem swojej posesji poniewaz decyzja sadu nabylem spadek i
zostalem wpisany do ksiag wieczystych). Ale w ramach odwolania w czerwcu 2004r.
zlozylem pismo w Wojewodzkim Inspektoracie Nadzoru Budowlanego opisujac cala
sprawe. Po miesiacu otrzymalem odpowiedz ze "tutejszy organ nie moze nic w tej
sprawie zrobic, poniewaz sprawa nie zostala zakonczona przez organ pierwszej
instancji". Po otrzymaniu odpowiedzi z WINB (w polowie lipca 2004r.) przyszlo do
mnie pismo z Urzedu Gminy o rozpoczeciu postepowania administracyjnego w sprawie
budowy budynku gospodarczego, ktory juz byl wybudowany i ladnie wykonczony.
Natychmiast zlozylem swoj pisemny sprzeciw, ale mimo to decyzja o warunkach
zabudowy zostala wydana. Zaskarzylem owa decyzje w Samorzadowym Kolegium
Odwolawczym i sprawe wygralem. Decyzja stala sie bezprzedmiotowa a Urzad Gminy
zostal ukarany grzywna. Wiec sasiad nadal nie posiadal ani decyzji o warunkach
zabudowy ani pozwolenia na budowe. W miedzy czasie stalem sie prawowitym
wlascicielem swojej posesji, a sasiad zaczal budowac mur na wysokosc 3 metrow ze
sciany pelnej w granicy doklejajac sie do mojego budynku gospodarczego ktory
rowniez stoi w granicy dzialki. Samowole zostaly wybudowane niezgodnie ze sztuka
budowlana (brak zabezpieczen przed wilgocia). W ten sposob moje budynki:
mieszkalny i gospodarczy byly narazone na zawilgocenie a ponadto tak wysoki mur
jest takze przyczyna zacienienia mojej dzialki ogrodowej. Postanowilem zlozyc
kolejne pismo opisujace powyzsze samowole oraz przedstawic kserokopie
postanowienia sadu w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego. Pismo
zlozylem na poczatku czerwca 2005r. Po miesiacu dostalem odpowiedz ze "tutejszy
urzad nadal nie traktuje mnie jako strone w postepowaniu, postepowanie w tej
sprawie zostalo juz zakonczone ale nie bede informowany o jego
rozstrzygnieciach, a co do sprawy muru to sasiad nie potrzebuje zadnego
pozwolenia na budowe, a zgloszenia o rozpoczeciu prac dokonal w czerwcu 2004r.
do starosty powiatowego i starosta taga zgode wydal. Sprawa uznana jest za
rozstrzygnieta". Natychmiast zlozylem wnisek w ponowne rozpatrzenie tej sprawy w
PINB. Jeszcze nie dostalem odpowiedzi. Do dnia dzisiajszego nie wiem jak sie
sprawa zakonczyla i dlaczego zarowno Powiatowy jak i Wojewodzki Inspektorat
Nadzoru Budowlanego nie traktuje mnie jako strone, skoro sprawy dotycza mnie
bezposrednio? Czy ktos moze ma pomysl jak rozwiazac te sprawe? Czlowiek robi
wszystko zgodnie z prawem a mimo wszystko wygrywa strona lamiaca prawo? Jak
walczyc z tak skorupowanymi urzedami (PINB i WINB)? Jak szary czlowiek nie majac
zadnych znajomosci i pieniedzy moze sobie z tym poradzic? Czekam na jakies
sensowne propozycje.
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2005-07-23 11:35:37
Temat: Re: Samowole budowlane.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Diablogm" <d...@p...onet.pl> napisał w wiadomości
news:6a38.00000081.42e2207e@newsgate.onet.pl...
Ponieważ budowa samowoli budowlanej, to przestępstwo, złóż stosowne
zawiadomienie do prokuratury. Tu już stroną postępowania będziesz. Poza
tym, choć nie można wykluczyć, że ktoś jest czyimś znajomym, to takie
zawiadomienie powoduje, że krąg koniecznych do zatuszowania sprawy
znajomych zaczyna się strasznie rozrastać. Włączając w to osoby
rozpatrujące ewentualne zażalenia i odwołania, to wychodzi kilkadziesiąt
osób. nie piszę, ze nie jest możliwe posiadanie akurat takiego kręgu
znajomych, ale przyznasz, że to mało prawdopodobne.
-
3. Data: 2005-07-23 17:24:34
Temat: Re: Samowole budowlane.
Od: gogo <g...@i...pl>
Po miesiacu dostalem
> odpowiedz na moje pismo "Poniewaz nie jestem strona postepowania nie bede
> informowany o rozstrzygnieciach w tej sprawie" oraz "Inwestor nie naruszyl
> mojego interesu prawnego poniewaz budynek jest wybudowany zgodnie z §12 ust.6
> pkt.2 rozporzadzenia Ministra Infrastruktury z dn 12.04.2002r."
czy nie chodzi o ust. 4 pkt 2 ?
-
4. Data: 2005-07-23 21:10:48
Temat: Re: Samowole budowlane.
Od: "malina" <d...@h...com>
Diablogm napisał: > Witam. Przedstawie wam swoj problem. Jestem
wlascicielem posesji przy ktorej
> sasiad wybudowal sawowole budowlana. Sprawa zaczela sie w kwietniu roku 2004. W
> mojej granicy (bez mojej wiedzy i zgody) sasiad wybudowal budynek gospodarczy
> doklejajac sie jedna sciana do budynku gospodarczego. Sasiad do dnia
> dzisiejszego nie posiada ani pozwolenia na budowe ani decyzji o warunkach
> zabudowy na w/w obiekt. Natychmiast po rozpoczeciu prac przez sasiada zglosilem
> telefonicznie sprawe do Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego i
> otrzymalem odpowiedz "Aktualnie nie mamy czasu zajmowac sie ta sprawa". Po kilku
> dniach przyszlo pismo z Urzedu Gminy informujace mnie o wszczeciu przez Urzad
> Gminy postepowania administracyjnego o nadbudowie i przebudowie budynku
> mieszkalnego sasiada nie majace nic wspolnego z juz wtedy wybudowanym (w stanie
> surowym) budynkiem gospodarczym. Postanowilem przyjrzec sie blizej tej sprawie i
> faktycznie na mapce nie bylo naniesionego w/w obiektu. Sprawa wydawala mi sie
> dziwna, wiec postanowilem zlozyc pismo w sprawie interwencji do Powiatowego
> Inspektoratu Nadzoru Budowlanego. Na miejscu zostalem wysmiany, ale pismo
> zlozylem. Po kilku dniach od znajomego dowiedzialem sie, ze Powiatowy Inspektor
> Nadzoru Budowlanego jest dobrym znajomym mojego sasiada. Po miesiacu dostalem
> odpowiedz na moje pismo "Poniewaz nie jestem strona postepowania nie bede
> informowany o rozstrzygnieciach w tej sprawie" oraz "Inwestor nie naruszyl
> mojego interesu prawnego poniewaz budynek jest wybudowany zgodnie z §12 ust.6
> pkt.2 rozporzadzenia Ministra Infrastruktury z dn 12.04.2002r." Strona bylem
> lecz nie do konca, poniewaz zmarla mi matka i w sadzie toczyla sie sprawa
> nabycia spadku, ale czyzby budujac budynek zgodnie z ta ustawa nie potrzeba
> pozwolenia na budowe lub zgloszenia prac budowlanych? (Aktualnie juz jstem
> prawowitym wlascicielem swojej posesji poniewaz decyzja sadu nabylem spadek i
> zostalem wpisany do ksiag wieczystych). Ale w ramach odwolania w czerwcu 2004r.
> zlozylem pismo w Wojewodzkim Inspektoracie Nadzoru Budowlanego opisujac cala
> sprawe. Po miesiacu otrzymalem odpowiedz ze "tutejszy organ nie moze nic w tej
> sprawie zrobic, poniewaz sprawa nie zostala zakonczona przez organ pierwszej
> instancji". Po otrzymaniu odpowiedzi z WINB (w polowie lipca 2004r.) przyszlo do
> mnie pismo z Urzedu Gminy o rozpoczeciu postepowania administracyjnego w sprawie
> budowy budynku gospodarczego, ktory juz byl wybudowany i ladnie wykonczony.
> Natychmiast zlozylem swoj pisemny sprzeciw, ale mimo to decyzja o warunkach
> zabudowy zostala wydana. Zaskarzylem owa decyzje w Samorzadowym Kolegium
> Odwolawczym i sprawe wygralem. Decyzja stala sie bezprzedmiotowa a Urzad Gminy
> zostal ukarany grzywna. Wiec sasiad nadal nie posiadal ani decyzji o warunkach
> zabudowy ani pozwolenia na budowe. W miedzy czasie stalem sie prawowitym
> wlascicielem swojej posesji, a sasiad zaczal budowac mur na wysokosc 3 metrow ze
> sciany pelnej w granicy doklejajac sie do mojego budynku gospodarczego ktory
> rowniez stoi w granicy dzialki. Samowole zostaly wybudowane niezgodnie ze sztuka
> budowlana (brak zabezpieczen przed wilgocia). W ten sposob moje budynki:
> mieszkalny i gospodarczy byly narazone na zawilgocenie a ponadto tak wysoki mur
> jest takze przyczyna zacienienia mojej dzialki ogrodowej. Postanowilem zlozyc
> kolejne pismo opisujace powyzsze samowole oraz przedstawic kserokopie
> postanowienia sadu w Powiatowym Inspektoracie Nadzoru Budowlanego. Pismo
> zlozylem na poczatku czerwca 2005r. Po miesiacu dostalem odpowiedz ze "tutejszy
> urzad nadal nie traktuje mnie jako strone w postepowaniu, postepowanie w tej
> sprawie zostalo juz zakonczone ale nie bede informowany o jego
> rozstrzygnieciach, a co do sprawy muru to sasiad nie potrzebuje zadnego
> pozwolenia na budowe, a zgloszenia o rozpoczeciu prac dokonal w czerwcu 2004r.
> do starosty powiatowego i starosta taga zgode wydal. Sprawa uznana jest za
> rozstrzygnieta". Natychmiast zlozylem wnisek w ponowne rozpatrzenie tej sprawy w
> PINB. Jeszcze nie dostalem odpowiedzi. Do dnia dzisiajszego nie wiem jak sie
> sprawa zakonczyla i dlaczego zarowno Powiatowy jak i Wojewodzki Inspektorat
> Nadzoru Budowlanego nie traktuje mnie jako strone, skoro sprawy dotycza mnie
> bezposrednio? Czy ktos moze ma pomysl jak rozwiazac te sprawe? Czlowiek robi
> wszystko zgodnie z prawem a mimo wszystko wygrywa strona lamiaca prawo? Jak
> walczyc z tak skorupowanymi urzedami (PINB i WINB)? Jak szary czlowiek nie majac
> zadnych znajomosci i pieniedzy moze sobie z tym poradzic? Czekam na jakies
> sensowne propozycje.
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Mam podobny problem, i tez sie zastanawiam jak to jest mozliwe, zeby
instytucje powolane do stania na strazy przestrzegania prawa i
praworzadnosci same LAMALY TO PRAWO. To nie jest cywilizowana Europa to
jakas Gwatemalia, Mexico czy Zanzibar.