-
11. Data: 2006-03-22 11:09:52
Temat: Re: Samobojstwo - nie rozumiem!
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
quasi-biolog <q...@g...SKASUJ-TO.pl> napisali:
>
> A skad. Sam na siebie pracuje, placi podatki, skladki itd. Jego zycie - jego
> wlasnosc. Obowiazku zycia nie ma.
A nie przyszlo ci do glowy, ze moze miec depresje?
--
....................................................
...........
. KRZYZAK ############ UWAGA! ################.
. Skierniewice ####################################.
......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl ..
-
12. Data: 2006-03-22 11:17:25
Temat: Re: Samobojstwo - nie rozumiem!
Od: "quasi-biolog" <q...@g...SKASUJ-TO.pl>
Dorota D. <d...@g...com> napisał(a):
> > Co to ma niby oznaczac? Policja ma prawo interweniowac w czyjas probe
> > samobojstwa???
> Jeśli są świadkami takich gróźb i faktycznie wiedzą od kogo pochodzą, to
> dlaczego mieliby nie miec prawa interweniować?
A jesli ktos ma zamiar dokonac w sklepie zakupu czy oddania glosu w wyborach
prywatnym zdaniem szanownego pana policjanta, to tezm ma miec on prawo
interweniowac? Badzmy powazni...
> Przecież to może jakiś
> dzieciak nieszczęśliwie zakochany pisać...
Moze. I co to (tj. motywy stojace za jego suwerenna decyzja) ma do rzeczy?
Nawiasem mowiac, tacy (a znam takich) to z regoly nie odbieraja sobie zycia
lecz jedynie dokonuja zalosnego, wyrachowanego popisu "pseudo-samobojstwa".
> >Jak to: wtargnac do mieszkania, przeszkodzic, aresztowac? Jakim
> > prawem?
> Też się zastanawiam, jak ma to wyglądać. IMO wejść nie mogą na siłę bez
> nakazu, mogą jedynie dzwonić do drzwi, a ja jako wolny obywatel mam prawo im
> nie otworzyć...
No wlasnie - IMHO powinoo byc "i wszystko na ten temat". A nie jest - wszak
policja w majestacie prawa przesladuje samobojcow. A zatem pytam prawnikow, w
jaki sposob ow prawny majestat na cos takiego pozwala?
pozdrawiam
quasi-biolog
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
13. Data: 2006-03-22 11:21:58
Temat: Re: Samobojstwo - nie rozumiem!
Od: "quasi-biolog" <q...@g...SKASUJ-TO.pl>
Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl> napisał(a):
> > A skad. Sam na siebie pracuje, placi podatki, skladki itd. Jego zycie - jego
> > wlasnosc. Obowiazku zycia nie ma.
> A nie przyszlo ci do glowy, ze moze miec depresje?
Moze. Czesto maja. I co to ma do rzeczy? W majestacie prawa dyskryminujemy
osobey cierpiace na depresje odbierajac im prawo do suwerennych decyzji?
Badzmy powazni.
pozdrawiam
quasi-biolog
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
14. Data: 2006-03-22 11:24:11
Temat: Re: Samobojstwo - nie rozumiem!
Od: "quasi-biolog" <q...@g...SKASUJ-TO.pl>
quasi-biolog <q...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał(a):
> A jesli ktos ma zamiar dokonac w sklepie zakupu czy oddania glosu w wyborach
> prywatnym zdaniem szanownego pana policjanta, to tezm ma miec on prawo
> interweniowac? Badzmy powazni...
Przepraszam za blad. Mialo byc:
A jesli ktos ma zamiar dokonac w sklepie zakupu czy oddania glosu w wyborach -
NIERACJONALNEGO, prywatnym zdaniem szanownego pana policjanta, to tez ma miec
on prawo interweniowac?
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
15. Data: 2006-03-22 11:34:15
Temat: Re: Samobojstwo - nie rozumiem!
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
quasi-biolog <q...@g...SKASUJ-TO.pl> napisali:
> Moze. Czesto maja. I co to ma do rzeczy? W majestacie prawa dyskryminujemy
> osobey cierpiace na depresje odbierajac im prawo do suwerennych decyzji?
Wlasnie o to chodzi, ze w przypadku depresji ta decyzja jest srednio
suwerenna. A depresje sie leczy, a nie czeka az dopelni dziela.
--
....................................................
...........
. KRZYZAK ############ UWAGA! ################.
. Skierniewice ####################################.
......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl ..
-
16. Data: 2006-03-22 11:39:31
Temat: Re: Samobojstwo - nie rozumiem!
Od: "quasi-biolog" <q...@g...SKASUJ-TO.pl>
Graszka <g...@w...pl> napisał(a):
> > Co to ma niby oznaczac? Policja ma prawo interweniowac w czyjas probe
> > samobojstwa??? Jak to: wtargnac do mieszkania, przeszkodzic, aresztowac?
> > Jakim
> > prawem?
> Rozumiem, że w imię daleko posunietej wolności do wszystkiego gotów byłbyś
> poświęcić życie swojego małoletniego dziecka, które przeżywa jakieś problemy
> i nie mogąc sobie z nimi poradzić postanawia skończyć ze wszystkim raz na
> zawsze.
Po pierwsze: jesli zalezaloby mi na jego zyciu, to oczywiscie probowalbym go
przekonac do zmiany decyzji - nawet stosujac irracjonalna manipulacje (lacznie
z sugestia pomocy psychiatrycznej i terapi farmakologicznej). Oczywiscie, nie
mam zadnej gwarancji, ze by mi sie udalo...
Na ale to moja *prywatna*, nieformalna inicjatywa, a nie prawnie narzucona na
sluzby pozadkowe dyrektywa.
Po drugie: to nie ja "poswiecam" jego zycie, lecz ono robi to samodzielnie -
moca wlasnej suwerennej decyzji do ktorej ma moralne i - IMHO - formalne prawo.
> Gratuluję! Takich bezkompromisowych ludzi jak ty nam potrzeba.
> Wolność ponad wszystkim!
A dziekuje. Chlodny racjonalizm ostatnimi czasy nie czesto jest doceniany.
Nawet sarkastyczna ironia... ;-)
> A jakie cywilizowane kraje masz na myśli?
Panstwa UE + Skandynawia + Szwajcaria + Japonia + Korea Pd + Singapur + RPA +
USA + Kanada + pewnie pare innych. Jednym slowem: panstwa oparte o idealy
bezprzymiotnikowej demokracji, praw czlowieka i wolnego rynku.
> bez pozdrowień
Czymze na ten zaszczyt sobie zasluzylem? ;-)
pozdrawiam
quasi-biolog
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
17. Data: 2006-03-22 12:21:54
Temat: Re: Samobojstwo - nie rozumiem!
Od: "quasi-biolog" <q...@g...SKASUJ-TO.pl>
Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl> napisał(a):
> Wlasnie o to chodzi, ze w przypadku depresji ta decyzja jest srednio
> suwerenna.
Alez sa calkowicie suwerenne i poczytalne! Depresja jest zaburzeniem raczej
nastroju niz zdolnosci poznawczych/poczytalnosci. Malo tego - bywa, ze
pozytywnie wplywa na owe zdolnosci poprzez tzw. *realizm depresyjny*.
Nawiasem mowiac, obecnie wydaje sie, ze w wiekszosci przypadkow nawet nie
powinno sie nazywac depresji "zaburzeniem", lecz po prostu zwykla,naturalna
psycho-fizjologiczna reakcja organizmu, vide:
[ http://tinyurl.com/qzvst ]
[ http://tinyurl.com/quxnl ]
[ http://tinyurl.com/m7xdq ].
pozdrawiam
quasi-biolog
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
18. Data: 2006-03-22 13:00:15
Temat: Re: Samobojstwo - nie rozumiem!
Od: Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl>
quasi-biolog <q...@g...SKASUJ-TO.pl> napisali:
>
> Alez sa calkowicie suwerenne i poczytalne! Depresja jest zaburzeniem raczej
> nastroju niz zdolnosci poznawczych/poczytalnosci. Malo tego - bywa, ze
> pozytywnie wplywa na owe zdolnosci poprzez tzw. *realizm depresyjny*.
Sklonnosc do samobojstwa wlasnie swietnie ilustruje ta poczytalnosc. Daj
spokoj...
Miales kiedys do czynienia z depresja? Nie z dolkiem, czy zlym nastrojem?
--
....................................................
...........
. KRZYZAK ############ UWAGA! ################.
. Skierniewice ####################################.
......................... http://www.pomocdladominiki.com.pl ..
-
19. Data: 2006-03-22 13:18:21
Temat: Re: Samobojstwo - nie rozumiem!
Od: "quasi-biolog" <q...@g...SKASUJ-TO.pl>
Jacek Krzyzanowski <j...@p...pl> napisał(a):
> Sklonnosc do samobojstwa wlasnie swietnie ilustruje ta poczytalnosc.
A niby dlaczego nie? Swiadome zrezygnowanie z dalszego torturowania sie zyciem
jest jak najbardziej przejawem zdrowego rozsadku.
> Miales kiedys do czynienia z depresja?
Mialem. Z normalna depresja leczona dwoma SSRI
[ http://en.wikipedia.org/wiki/Fluoxetine ]
[ http://en.wikipedia.org/wiki/Paroxetine ].
Nie przejmoj sie, wiem co mowie...
pozdrawiam
quasi-biolog
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
20. Data: 2006-03-22 13:25:03
Temat: Re: Samobojstwo - nie rozumiem!
Od: "Akulka" <s...@g...pl>
Użytkownik "quasi-biolog" <q...@g...SKASUJ-TO.pl> napisał w
wiadomości news:dvriqt$j8t$1@inews.gazeta.pl...
> A niby dlaczego nie? Swiadome zrezygnowanie z dalszego torturowania sie
zyciem
> jest jak najbardziej przejawem zdrowego rozsadku.
Świadome zrezygnowanie z kiedykolwiek poczętego potomstwa (czyt. aborcja,
podwiązanie nasieniowodów, jajowodów) też jest przejawem zdrowego rozsądku w
niektórych przypadkach, a mimo to karalnym.... BTW, ponoć kiedyś próby
samobójcze były karalne (sic!); czy w Polsce nie wiem ale słyszałam o
Anglii.
Pozdrawiam,
Akulka