-
51. Data: 2010-03-20 00:27:25
Temat: Re: Sady wysylaja policje 'na drzewo'
Od: witek <w...@g...pl.invalid>
Robert Tomasik wrote:
>
> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
> news:ho13ua$jro$27@inews.gazeta.pl...
>> Robert Tomasik wrote:
>>>
>>> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
>>> news:ho0q8a$jro$24@inews.gazeta.pl...
>>>> Rob*
>>>> ert Tomasik wrote:
>>>>>
>>>>> Moim zdaniem przepis jest bez sensu i powinno się go zmienić
>>>>> poprzez wskazanie wprost, że właściciel ma obowiązek wskazać, kto
>>>>> na nim jest. Jak zdjęcie ejst neiczytelne, to po prostu włąściciel
>>>>> nie ponosi winy i nie odpowiada.
>>>> Nie tylko o fotoradary chodzi.
>>>> Gościu stuknął drugi samochód i po za numerami rejestracyjnymi i
>>>> paroma świadkami, którzy widzieli twarz nie masz nic.
>>>> Załóżmy, ze oprze sie o kodeks wykroczen a nie karny, dla uproszczenia.
>>>> Możesz dojść do właściciela, ale nie dalej. I ten przepis temu
>>>> właśnie służył.
>>>> On nie jest bez sensu, on tylko powinien zostać dopracowany.
>>>
>>> Odpowiedzialność cywilną ponosi i tak właściciel, a w zasadzie
>>> ubezpieczyciel. Natomiast z przyczyn już przeze mnie podniesionych
>>> właściciel pojazdu po prostu może ne wiedzieć, kto kierował.
>>
>> ustawa nie przewiduje sytuacji moze nie wiedziec.
>> albo wiesz, albo dostajesz mandat.
>> tak zostało skonstruowane i w zasadzie nie ma pola manawru, po za
>> sądem, który wszystko moze olać i kazdą bzdurę uzasadnić.
>>
> Ustawa przewiduje. Sądy też. Ty jakoś nie.
no tak ustawa przewiduje. "...czemu nie mogłeś zapobiec". Ale nie o tym
przypadku rozmawiamy.
Sądy nie są związane i mogą przewidzieć co im się żywnie podoba. Ale to
nie ma nic wspolnego z prawem.
-
52. Data: 2010-03-20 00:35:49
Temat: Re: Sady wysylaja policje 'na drzewo'
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
news:ho14os$jro$30@inews.gazeta.pl...
> Robert Tomasik wrote:
>>
>> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
>> news:ho13ua$jro$27@inews.gazeta.pl...
>>> Robert Tomasik wrote:
>>>>
>>>> Użytkownik "witek" <w...@g...pl.invalid> napisał w wiadomości
>>>> news:ho0q8a$jro$24@inews.gazeta.pl...
>>>>> Rob*
>>>>> ert Tomasik wrote:
>>>>>>
>>>>>> Moim zdaniem przepis jest bez sensu i powinno się go zmienić poprzez
>>>>>> wskazanie wprost, że właściciel ma obowiązek wskazać, kto na nim
>>>>>> jest. Jak zdjęcie ejst neiczytelne, to po prostu włąściciel nie
>>>>>> ponosi winy i nie odpowiada.
>>>>> Nie tylko o fotoradary chodzi.
>>>>> Gościu stuknął drugi samochód i po za numerami rejestracyjnymi i
>>>>> paroma świadkami, którzy widzieli twarz nie masz nic.
>>>>> Załóżmy, ze oprze sie o kodeks wykroczen a nie karny, dla
>>>>> uproszczenia.
>>>>> Możesz dojść do właściciela, ale nie dalej. I ten przepis temu
>>>>> właśnie służył.
>>>>> On nie jest bez sensu, on tylko powinien zostać dopracowany.
>>>>
>>>> Odpowiedzialność cywilną ponosi i tak właściciel, a w zasadzie
>>>> ubezpieczyciel. Natomiast z przyczyn już przeze mnie podniesionych
>>>> właściciel pojazdu po prostu może ne wiedzieć, kto kierował.
>>>
>>> ustawa nie przewiduje sytuacji moze nie wiedziec.
>>> albo wiesz, albo dostajesz mandat.
>>> tak zostało skonstruowane i w zasadzie nie ma pola manawru, po za
>>> sądem, który wszystko moze olać i kazdą bzdurę uzasadnić.
>>>
>> Ustawa przewiduje. Sądy też. Ty jakoś nie.
>
> no tak ustawa przewiduje. "...czemu nie mogłeś zapobiec". Ale nie o tym
> przypadku rozmawiamy.
Nie o tę część zdania chodzi. Chodzi o "powierzenie".
-
53. Data: 2010-03-20 07:02:49
Temat: Re: Sady wysylaja policje 'na drzewo'
Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>
Użytkownik "KRZYZAK" <k...@k...pl> napisał w wiadomości
news:1umo9amj1zzwp.aye5hya8lat0.dlg@40tude.net...
> Dnia Fri, 19 Mar 2010 22:44:32 +0100, Nostradamus napisał(a):
>
>> A po co? Popierdułkom to do niczego nie potrzebne. Piszą co im ślina na
>> klawiaturę przyniesie.
>
> Cytuje popierdulke:
> "Czego znie rozumiesz w przepisie nakładającym na właściciela auta
> obowiązek
> wskazania osoby której powierzył swój pojazd w określonym czasie?"
> O posiadaczu sie popierdulce zapomnialo...
Spójrz popierdułko na post wątkotwórczy i zauważ, że o tym dyskutujemy.
I przeczytaj gamoniu jednak ustawę zanim zaczniesz się wymądrzać.
-
54. Data: 2010-03-20 07:05:23
Temat: Re: Sady wysylaja policje 'na drzewo'
Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ho15d9$mae$1@inews.gazeta.pl...
> Nie o tę część zdania chodzi. Chodzi o "powierzenie".
Rozwiń proszę, bo nijak nie widzę tu immunitetu dla właściciela który nie
udzieli informacji o tym komu powierzył pojazd wczoraj wieczorem.
-
55. Data: 2010-03-20 09:57:06
Temat: Re: Sady wysylaja policje 'na drzewo'
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Nostradamus" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ho1s3j$1gn7$1@opal.icpnet.pl...
>
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:ho15d9$mae$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>> Nie o tę część zdania chodzi. Chodzi o "powierzenie".
>
> Rozwiń proszę, bo nijak nie widzę tu immunitetu dla właściciela który nie
> udzieli informacji o tym komu powierzył pojazd wczoraj wieczorem.
Opisałem to już w tym wątku. Jeśli jest kilku domowników będących
właścicielami i pod nieobecność jednego z nich inny weźmie samochód, to
trudno mówić o powierzeniu przez tego nieobecnego komuś samochodu.
-
56. Data: 2010-03-20 10:09:23
Temat: Re: Sady wysylaja policje 'na drzewo'
Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:ho26c2$frp$1@inews.gazeta.pl...
>> Rozwiń proszę, bo nijak nie widzę tu immunitetu dla właściciela który nie
>> udzieli informacji o tym komu powierzył pojazd wczoraj wieczorem.
> Opisałem to już w tym wątku. Jeśli jest kilku domowników będących
> właścicielami i pod nieobecność jednego z nich inny weźmie samochód, to
> trudno mówić o powierzeniu przez tego nieobecnego komuś samochodu.
Ale ma obowiązek o tym powiedzieć. Wówczas policjant wezwie tego kto był
"blisko" kluczyków.
Nie może powiedzieć krótko :nie wiem.
-
57. Data: 2010-03-20 10:36:04
Temat: Re: Sady wysylaja policje 'na drzewo'
Od: "Icek" <i...@d...pl>
> >> Rozwiń proszę, bo nijak nie widzę tu immunitetu dla właściciela który
nie
> >> udzieli informacji o tym komu powierzył pojazd wczoraj wieczorem.
> > Opisałem to już w tym wątku. Jeśli jest kilku domowników będących
> > właścicielami i pod nieobecność jednego z nich inny weźmie samochód, to
> > trudno mówić o powierzeniu przez tego nieobecnego komuś samochodu.
>
> Ale ma obowiązek o tym powiedzieć. Wówczas policjant wezwie tego kto był
> "blisko" kluczyków.
> Nie może powiedzieć krótko :nie wiem.
ale kto ma powiedziec? Sprawca ma powiedziec, ze to on jest sprawca ?
OK ten co go nie bylo w domu mowi: byl w domu Marek i Jarek.
Marek i Jarek mowi: to nie ja (jeden bo faktycznie nie on, drugi bo nie
mozesz chyba go zmusic aby sie przyznal)
I co teraz?
Mandat za nie przyznanie sie ?
Icek
-
58. Data: 2010-03-20 10:52:43
Temat: Re: Sady wysylaja policje 'na drzewo'
Od: "Nostradamus" <l...@o...pl>
Użytkownik "Icek" <i...@d...pl> napisał w wiadomości
news:ho291s$e3e$1@node2.news.atman.pl...
> ale kto ma powiedziec?
Właściciel/posiadacz.
-
59. Data: 2010-03-20 11:02:14
Temat: Re: Sady wysylaja policje 'na drzewo'
Od: RadoslawF <r...@w...pl>
Dnia 2010-03-20 11:52, Użytkownik Nostradamus napisał:
>> ale kto ma powiedziec?
>
> Właściciel/posiadacz.
Właściciel podał listę osób mających dostęp do pojazdu.
Na tym jego rola się kończy.
Pozdrawiam
-
60. Data: 2010-03-20 14:54:35
Temat: Re: Sady wysylaja policje 'na drzewo'
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Nostradamus" <l...@o...pl> napisał w wiadomości
news:ho26sl$1rcu$1@opal.icpnet.pl...
>
> Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w
> wiadomości news:ho26c2$frp$1@inews.gazeta.pl...
>
>
>>> Rozwiń proszę, bo nijak nie widzę tu immunitetu dla właściciela który
>>> nie udzieli informacji o tym komu powierzył pojazd wczoraj wieczorem.
>> Opisałem to już w tym wątku. Jeśli jest kilku domowników będących
>> właścicielami i pod nieobecność jednego z nich inny weźmie samochód, to
>> trudno mówić o powierzeniu przez tego nieobecnego komuś samochodu.
>
> Ale ma obowiązek o tym powiedzieć. Wówczas policjant wezwie tego kto był
> "blisko" kluczyków.
> Nie może powiedzieć krótko :nie wiem.
Zgoda. Z tym, że skąd mam wiedzieć, kto był blisko kluczyków, jak mnie tam
nei było.