Witam.

Ostatnie orzeczenie sądu okręgowego z 2004r.

1.Sąd ... zmienia zaskarżony wyrok w ten sposób, że ustala, iż obowiązek
alimentacyjny powoda X wobec pozwanego Y wygasł z dniem 1 mraca 2003r,
oddalając dalej idące powództwo.

2. zasądza od pozwanego na rzecz powoda kwotę 576 zł tytułem zwrotu kosztów
procesu za obie instancje.

Prawniekiem nie jestem, ale rozumiem to tak, że MUSZE oddać 576zł (to
naprwno), ale nie ma mowy o zwrocie nadpłaconych alimentów.

Inna sprawa, że w tamtym okresie nie pracowałem, uczyłem się (wieczorowo,
potem zaocznie) i nie miałem środków na zwrot za koszty procesu... oddawałem
po 30zł/miesiąc - pieniądze nie były przyjmowane, potwierdzenia gdzieś mam.

Dzisiaj dostałem wezwanie na stawienie się na rozprawe o oddanie
nadpłaconych alimentów - łączna kwota, to ponad 6000zł.

Czy tak można? Przecież to sąd przyznał mi alimenty i gdzie tu moja wina?
Dostawałem po 300zł z czego opłacałem sobie szkołe i, wiadomo, rzeczy
codzienne.

Mogą mi kazać to spłacić? Obecnie dalej kontynuuję naukę zaocznie (nauka
płatna), prace mam, ale żyć trzeba.

Jak takie sprawy wyglądają w praktyce?

do góry

Michał pisze:

>
> Prawniekiem nie jestem, ale rozumiem to tak, że MUSZE oddać 576zł (to
> naprwno), ale nie ma mowy o zwrocie nadpłaconych alimentów.

Alimenty wypłacone za okres po dacie ustalonej w wyroku podlegają
zwrotowi na zasadzie bezpodstawnego wzbogacenia. O ile nie musiałeś się
liczyć z obowiązkiem ich zwrotu - kiedy został doręczony pozew o
"wygaśnięcie alimentów" ? - to powiedz że zjadłeś, przepisałeś i niech
spadają :)



--
@2008 Johnson

"Koniec świata się zbliża ..."

do góry

> Alimenty wypłacone za okres po dacie ustalonej w wyroku podlegają zwrotowi
> na zasadzie bezpodstawnego wzbogacenia. O ile nie musiałeś się liczyć z
> obowiązkiem ich zwrotu - kiedy został doręczony pozew o "wygaśnięcie
> alimentów" ? - to powiedz że zjadłeś, przepisałeś i niech spadają :)


Tak, tylko że data ustalona w wyroku to niemal 2 lata wstecz.
Jak mogłem liczyć się z możliwością konieczności zwrotu alimentów
przyznanych przez sąd?

do góry

Michał pisze:

>
> Tak, tylko że data ustalona w wyroku to niemal 2 lata wstecz.
> Jak mogłem liczyć się z możliwością konieczności zwrotu alimentów
> przyznanych przez sąd?

Sąd nie orzeka ponad żądanie. Takie żądanie musiało być w pozwie ojca ...
Mogłeś pomyśleć że możesz przegrać.

--
@2008 Johnson

"Koniec świata się zbliża ..."

do góry

> Sąd nie orzeka ponad żądanie. Takie żądanie musiało być w pozwie ojca ...
> Mogłeś pomyśleć że możesz przegrać.


I prawie 2 lata żyć odkładając alimenty na kupke (bez nich)...
Gdybym był w stanie tak robić, to wogóle nie byłyby mi one potrzebne.

do góry

Michał pisze:

> I prawie 2 lata żyć odkładając alimenty na kupke (bez nich)...
> Gdybym był w stanie tak robić, to wogóle nie byłyby mi one potrzebne.

To skoro były ci potrzebne to czemu przegrałeś?
A jeśli ojca nie było stać i dlatego wygrał, to czemu chcesz żyć na
cudzy (nawet ojca) koszt? Do roboty.


--
@2008 Johnson

"Koniec świata się zbliża ..."

do góry

Dnia Tue, 12 Feb 2008 16:51:25 +0100, Michał napisał(a):

> Czy tak można? Przecież to sąd przyznał mi alimenty i gdzie tu moja wina?
> Dostawałem po 300zł z czego opłacałem sobie szkołe i, wiadomo, rzeczy
> codzienne.

Nie chodzi o wine. Wydales nienalezna sobie kase, to teraz musisz ja
zwrocic.

--
KRZYZAK

do góry

On 12 Lut, 17:00, Johnson <j...@n...pl> wrote:

> O ile nie musiałeś się
> liczyć z obowiązkiem ich zwrotu - kiedy został doręczony pozew o
> "wygaśnięcie alimentów" ? - to powiedz że zjadłeś, przepisałeś i niech
> spadają :)

A przed doręczeniem pozwu nie musiał się liczyć z obowiązkiem zwrotu?
Przecież zdawał sobie sprawę ze swojej sytuacji, a z fikcji
powszechnej znajomości prawa wynika, że i z konsekwencji prawnych tej
sytuacji.

do góry

Paweł Marcisz pisze:

>
> A przed doręczeniem pozwu nie musiał się liczyć z obowiązkiem zwrotu?

No, nad tym można dyskutować ... ale nie znamy stanu faktycznego.

> Przecież zdawał sobie sprawę ze swojej sytuacji, a z fikcji
> powszechnej znajomości prawa wynika, że i z konsekwencji prawnych tej
> sytuacji.

Idąc tym tokiem rozumowania to przepis art. 409 kc martwy w 99%.

--
@2008 Johnson

"Koniec świata się zbliża ..."

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:fosfrs$pir$1@inews.gazeta.pl...

> Alimenty wypłacone za okres po dacie ustalonej w wyroku podlegają
> zwrotowi na zasadzie bezpodstawnego wzbogacenia. O ile nie musiałeś się
> liczyć z obowiązkiem ich zwrotu - kiedy został doręczony pozew o
> "wygaśnięcie alimentów" ? - to powiedz że zjadłeś, przepisałeś i niech
> spadają :)

Ja bym nie był tak kategoryczny z tym bezpodstawnym wzbogaceniem, bowiem
nie wiemy w wyniku jakiego stanu faktycznego sąd nie uchylił poprzedniego
wyroku. może syn okłamywał ojca, ze nadal uczy się w dziennej szkole, co go
uprawniało do alimentów?

do góry