-
1. Data: 2003-12-30 15:36:24
Temat: Sąd Grodzki kontra rowerzysta.
Od: "Robert Ostrowski" <r...@i...pl>
Zaczeło sie tak:
http://niusy.onet.pl/niusy.html?t=watek&group=pl.rec
.rowery&tid=6401461
Po kilku tygodniach otrzymałem takie pismo od Prezesa Sadu Rejonowego.
W odpowiedzi na pismo z dnia... uprzejmie informuję, iż udział w czynnościach
Sadowych, a w szczególnosci w rozprawie zobowiazuje do nalezytego zachowania ,
a takze do ubioru, ktory nie naruszałby powagi sadu. Z cala pewnoscia stroj
typowy sportowy nie jest strojem odpowiednim w takiej sytuacji, naruszajacym
powage Sadu. Zwrocenie uwag, co do nestsownosci Pana stroju podczas rozprawy w
dniu... przez ASR Agate Misiuk bylo najlagodniejsza forma zdyscyplinowania Pana
jako swiadka. Podkreslic nalezy, ze zgodnie z art 49 u.s. p w przypadku
naruszenia powagi czynnosci sadowych Sad moze ukarac winnego kara porzadkowa
grzywny.
Ponadto fakt poslugiwania sie rowerem, jako srodkiem komunikacji nie
uniemozliwia jego uzytkowaniu przywdziania stroju, ktory z jednej strony
umozliwialby jazde na rowerze, a z drugiej strony byłby strojem odpowiednim dla
czynnosci sadowych.
Jednocześnie zwracam Panu uwagę, iz uzywany przez Pana w pismie z dnia...
zwrot "Pani Agata" w stosunku do ASR Agaty Misiuk jest niestosowny i swiadczy o
braku szacunku dla sprawowanego urzedu przez Pania asesor oraz ogólnym braku
kultury.
Poniewaz niezgadzam sie z wieloma kwestiami wiec napisalem takie pismo, ktore
mam zamiar wyslac.
Wiceprezes Sadu Rejonowego
Dla Warszawy-Mokotowa
W Warszawie
Fax:
Szanowny Panie Prezesie.
Na wstępie chciałbym podziękować za udzielenie mi odpowiedzi na pismo z dnia
02.12.2003. Jednocześnie pozwalam się skierować do Pana kolejne pismo gdyż nie
zgadzam się z pewnymi tezami, które Pan zawarł w piśmie Adm.2532/4011/03.
A oto szczegóły.
Wspomniał Pan iż typowy strój sportowy nie jest odpowiednim strojem na rozprawy
sądowe. Zgadzam się z tym jeśli przyjąć, że typowy strój sportowy to dres i
adidasy. Ja tymczasem byłem w stroju, który zapewniał mi bezpieczną jazdę na
rowerze i jednocześnie umożliwia mi na egzystowanie w środowisku biurowym. Być
może mało ludzi przyjeżdża na rowerze rozprawy sądowe ale to nie zmienia
faktu , ze rowerzysta ma prawo do uczestniczenia w takich rozprawach. Zapewne
większość ludzi pojawia się w sadzie w garniturze gdyż korzysta z własnych
samochodów , TAXI albo z komunikacji miejskiej. Mnie jednak nie stać na ten
luksus.
Oto powody. Z obecnego miejsca zamieszkania do siedziby Sądu Grodzkiego przy
ul. Kocjana i z powrotem jest 40 km. Gdybym chciał przyjechać autobusem to
musiałbym zużyć 6 biletów w łącznej kwocie 14,40 PLN. Dojazd za pomocą TAXI to
wydatek ponad 64 PLN. Przyjazd samochodem prywatnym wyniósłby około 34 PLN.
Tymczasem pokonując na rowerze dystans 40 km jestem zmuszony do wydatkowania
zaledwie 2 PLN.
Jak widać z przedstawionej wyżej analizy rower jest dla mnie najbardziej
ekonomiczny środkiem transportu. Czy zatem istnieje jakiś przepis zabraniający
poruszania się tanimi środkami transportu? Jeśli nie to zwracam się do Pana o
usytuowanie na terenie Sądu Rejonowego przy ul. Kocjana parkingu rowerowego, w
którym to każdy kto przyjedzie do Sądu na rowerze mógłby postawić rower i udać
się np. na rozprawę. Obecnie na terenie Sądu, a Sąd jest budynkiem użyteczności
publicznej, nie ma takich warunków co może świadczyć jako niedopatrzenie albo
celowe działanie.
Kolejny problem. Zwrócenie uwagi o nieodpowiednim stroju, o zakazie
przyjeżdżanie do Sądu na rowerze oraz o środkach dyscyplinujących.
O stroju i rowerze wyżej wspomniałem więc nie będę poruszał po raz kolejny tego
tematu. Szanowny Panie Prezesie! Jak można karać człowieka za to, że ma inny
światopogląd, za to, że porusza się innym środkuiem transportu niż większość
społeczeństwa i za to, że jego stan majątkowy jest niski?
Teraz chciałbym się odnieść do zarzucanego mi braku szacunku w stosunku do Pani
ASR Agaty Misiur oraz do ogólnego braku kultury. W normalnych kontaktach
społecznych zwrot „Pani (tu imię)” nie jest odbierany jako przejaw braku
szacunku. Jeśli tym zwrotem uraziłem Panią ASR Agatę Misiuk to zrobiłem to
nieświadomie i pragnę teraz szczerze przeprosić. Pragnę jednocześnie podkreślić
iż jako szary obywatel nie jestem obeznany ze specyfiką sądową i będę wdzięczny
za wytknięcie mi wszelkich moich potknięć i pomyłek. Jeśli istnieją
odpowiednie przepisy regulujące moje wątpliwości to byłbym wdzięczny za
wskazanie mi ich.
Z poważaniem,
Mam watpliwosci, czy pismo przypadkiem nie jest za aroganckie. A moze
powinienem usilniej bronic swoich praw? Co o tym sadzicie?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2003-12-30 15:43:31
Temat: Re: Sąd Grodzki kontra rowerzysta.
Od: "Leszek" <l...@p...fm>
Użytkownik "Robert Ostrowski" <r...@i...pl> napisał w
wiadomości news:43d7.000001c4.3ff19b77@newsgate.onet.pl...
> Zaczeło sie tak:
Po co dwa razy???
Leszek
-
3. Data: 2003-12-30 15:48:43
Temat: Re: Sąd Grodzki kontra rowerzysta.
Od: "Robert Ostrowski" <r...@i...pl>
>
> Po co dwa razy???
Co dwa razy? Niby, ze pismo jeszcze raz wysylam?
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
4. Data: 2003-12-30 16:49:52
Temat: Re: Sąd Grodzki kontra rowerzysta.
Od: <l...@p...fm>
Mnie jednak nie stać na ten
> luksus.
> Oto powody. Z obecnego miejsca zamieszkania do siedziby Sądu Grodzkiego
przy
> ul. Kocjana i z powrotem jest 40 km. Gdybym chciał przyjechać autobusem to
> musiałbym zużyć 6 biletów w łącznej kwocie 14,40 PLN. Dojazd za pomocą
TAXI to
> wydatek ponad 64 PLN. Przyjazd samochodem prywatnym wyniósłby około 34
PLN.
> Tymczasem pokonując na rowerze dystans 40 km jestem zmuszony do
wydatkowania
> zaledwie 2 PLN.
Te dywagacje maja sie nijak do odpowiedzi sedziego. Przeciez nie twierdzil
ze komunikacja rowerowa jest drozsza!
[....]
> . Czy zatem istnieje jakiś przepis zabraniający
> poruszania się tanimi środkami transportu?
[....]
> Kolejny problem. Zwrócenie uwagi o nieodpowiednim stroju, o zakazie
> przyjeżdżanie do Sądu na rowerze
Przeciez slowa nie bylo o zadnym zakazie przyjezdzania do sadu na rowerze.
Moze ty masz jakies inne pismo niz to ktore przytoczyles? Bo tak mi sie
wydaje jak czytam ten twoj projekt odpowiedzi..
[....]
> O stroju i rowerze wyżej wspomniałem więc nie będę poruszał po raz kolejny
tego
> tematu. Szanowny Panie Prezesie! Jak można karać człowieka za to, że ma
inny
> światopogląd, za to, że porusza się innym środkuiem transportu niż
większość
> społeczeństwa i za to, że jego stan majątkowy jest niski?
nikt Cie nie ukaral. Zwrocono Ci tylko uwage. Stosujesz zwykla demagogie.
Nie zwrocono Ci uwagi na stan majatkowy tylko na niestosowny ubior. Ten nie
wynikal ze statusu majatkowego.
>W normalnych kontaktach
> społecznych zwrot „Pani (tu imię)” nie jest odbierany jako
przejaw braku
> szacunku. Jeśli tym zwrotem uraziłem Panią ASR Agatę
Jest to przejaw dosc bliskiego stosunku, spoufalenia. Tez uwazam za
niestosowne zwracanie sie w pismach urzedowych po imieniu.
> Mam watpliwosci, czy pismo przypadkiem nie jest za aroganckie. A moze
> powinienem usilniej bronic swoich praw? Co o tym sadzicie?
Aroganckie to ono nie jest ale szczegolnego poziomu to tez nie prezentuje w
mojej ocenie. A do tego jak juz zaznaczylem mija sie mocno z trescia pisma
na ktore stanowi odpowiedz.
A tak w ogole to dalbym spokoj bo nie ma sie o co pienic. Prezes sadu dal Ci
wyraznie do zrozumienia ze zawaracasz glowe i nic wiecej z tym nie zrobia.
Najwyzej na odczepne napisze Ci ze podtrzymuje stanowiska zawarte w pismie z
dn. I co Ci to da?
Dan.