-
1. Data: 2003-04-22 20:38:11
Temat: SPRAWA SPADKOWA - pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od: n...@o...pl
Witam
Kilka lat temu złożyłem wniosek w sądzie o uznanie testamentu w którym ciocia
przepisała mi swoje mieszkanie. Okazało się że moja "pseudo rodzinka" - ósma
woda, wnosi sprzeciw. Rozpoczęły się ekspertyzy grafologiczne - lecz niestety
dostarczyłem znikomą ilość próbek ponieważ mieszkanie zostało wcześniej
splądrowane przez w.w. rodzinę. Pierwsza ekspertyza wyszła dla mnie
niepomyślnie, na szczęście udało się ją podważyć dzięki innemu grafologowi,
który stwierdził że podpis jest oryginalny ale co do treści nie ma pewności.
Podczas pisania testamentu przez moją ciocię ŚP nie było świadków. Testament
nie był potwierdzony notarialnie - niestety ciocia nie była zamożna a ja w tym
czasie byłem niepełnoletni. Przez wiele lat wszem i wobec w rodzinie, wśród
sąsiadek ciocia zawsze mówiła że mieszkanie będzie moje - jest na to dużo
świadków - nawet mnie u siebie zameldowała. Teraz prawdopodobnie sąd zleci
kolejną ekspertyzę i przypuszczam że wynik będzie ten sam (pewność co do
podpisu a co do reszty nie wiadomo). Czyli - podpis oryginalny, treść -
niewiadomo czy pisana przez tą samą osobę.
Osobiście z ręką na sercu mam 100% pewność co do autentyczności testamentu i
nie jest to jakimś krętactwem lecz niestety próbki pisma dostarczone do
ekspertyzy graf. pochodziły z lat 60 70 80 a nie było z ostatnich dni jej
życia (97).
W ten piękny sposób zostanę legalnie okradziony i zostanę kolejnym bezdomnym w
naszym pięknym kraju.
Piszę to w nadzieji, że może jest ktoś komu udało się wybrnąć z podobnej
sytuacji.
Może jest jakieś inne legalne rozwiązanie.... eh
Pozdrawiam
Artur Seul
GG 5589666
e-mail n...@o...pl
tel 0504 956 486
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
2. Data: 2003-04-23 07:49:53
Temat: Re: SPRAWA SPADKOWA - pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od: "g a v r o n" <i...@H...data.pl>
Użytkownik <n...@o...pl> napisał w wiadomości
> kolejną ekspertyzę i przypuszczam że wynik będzie ten sam (pewność co do
> podpisu a co do reszty nie wiadomo). Czyli - podpis oryginalny, treść -
> niewiadomo czy pisana przez tą samą osobę.
Wg. mnie musisz za wszelką cenę odnaleźć dokumenty pisane odręcznie przez
Twoją ciocię. Przypomnij sobie gdzie prawowała, gdzie się uczyła, gdzie
mogła składać jakieś podania (instytucje). Zrób sobie listę i przejdź się po
nich przedstawiając sprawę. Być może znajdziesz wiarygodny dokument z jej
podpisem i treścią. Może była praktykującą katoliczką (parafia). Wtedy z
takim dokumentem idziesz do grafologa - masz materiał porównawczy do
potwierdzenia autentyczności treści testamentu. Masz szansę bo nie wierzę,
że nie pozostał ani jeden dokument pisany jej ręką. Szkoda, że nie masz
świadków. Mogą skarżyć testament dalej (np. że babcia w chwili podpisywania
miała ograniczoną poczytalność na skutek branych leków itp.). Musisz być też
przygotowany na takie zagrania ...
g a v r o n
-
3. Data: 2003-04-23 08:05:43
Temat: Re: SPRAWA SPADKOWA - pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od: ssebba<s...@t...pl>
Nie jestem fachowcem, ale tak na zdrowy rozsądek:
Skoro złożony podpis pod dokumentem jest autentyczny to chyba
charakter treści pisma nie powinien mieć znaczenia.
Co było by jeżeli podpis widniałby pod wydrukiem lub maszynopisem -
czy oznaczałoby to że dokument jest nieautentyczny ?
Może warto pójść tą drogą.
--
Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
-> http://usenet.pomocprawna.info
-
4. Data: 2003-04-23 12:27:34
Temat: Re: SPRAWA SPADKOWA - pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od: n...@o...pl
> Nie jestem fachowcem, ale tak na zdrowy rozsądek:
> Skoro złożony podpis pod dokumentem jest autentyczny to chyba
> charakter treści pisma nie powinien mieć znaczenia.
> Co było by jeżeli podpis widniałby pod wydrukiem lub maszynopisem -
> czy oznaczałoby to że dokument jest nieautentyczny ?
> Może warto pójść tą drogą.
>
Tak -testament jest wtedy nieważny - treść i podpis muszą być pisane ręcznie
przez tą samą osobę. Chyba że jest potwierdzony notarialnie za życia testatora
lub pisany przy świadkach.
Dzięki
Artur
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
5. Data: 2003-04-23 12:55:28
Temat: Re: SPRAWA SPADKOWA - pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od: n...@o...pl
Dzięki za zainteresowanie Gavron. Lecz niestety odnalezienie dalszych
dokumentów jest niemożliwe. Zapiski z ostatnich lat życia ŚP. cioci zniknęły
podczas splądrowania mieszkania przez drugą stronę konfliktu. Pisma w urzędach
itp. zazwyczaj były pisane przez znajomą mojej cioci - ona jedynie się
podpisywała. Znalezione i dostarczone zapiski pochodzą z lat 60-80 więc nie są
w pełni wystarczające (testament był napisany w '97). Jedyną niezmienną rzeczą
jest podpis, którego autentyczność została potwierdzona - lecz nic to nie daje.
Znalazłem całą stertę dok. (Urząd Gminy, Szpital, sprawy administracyjne) lecz
niestety to co mam zawiera tylko podpis lub jest przestarzałe. Ważnym jest też
że ciocia na starość miała udaną operację zaćmy na jednym oku. Dlatego
większość rzeczy nie pisała sama. Niestety testament postanowiła napisać
osobiście lecz bez świadków. Dostałem go w obecności drugiej strony konfliktu
tuż przed jej śmiercią (na tych świadków nie mogę liczyć).
W piątek mam kolejną sprawę i pewnie zostanę wykluczony z grona spadkobierców
a testament zostanie unieważniony. Pozostaje mi chyba już tylko liczyć na cud.
Artur
--
Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
-
6. Data: 2003-04-23 15:06:08
Temat: Re: SPRAWA SPADKOWA - pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od: Rajmund Sykulski <r...@p...fm>
n...@o...pl napisał(a):
> Dzięki za zainteresowanie Gavron. Lecz niestety odnalezienie dalszych
> dokumentów jest niemożliwe. Zapiski z ostatnich lat życia ŚP. cioci zniknęły
> podczas splšdrowania mieszkania przez drugš stronę konfliktu. Pisma w urzędach
> itp. zazwyczaj były pisane przez znajomš mojej cioci - ona jedynie się
> podpisywała. Znalezione i dostarczone zapiski pochodzš z lat 60-80 więc nie sš
> w pełni wystarczajšce (testament był napisany w '97). Jedynš niezmiennš rzeczš
> jest podpis, którego autentyczność została potwierdzona - lecz nic to nie daje.
> Znalazłem całš stertę dok. (Urzšd Gminy, Szpital, sprawy administracyjne) lecz
> niestety to co mam zawiera tylko podpis lub jest przestarzałe. Ważnym jest też
> że ciocia na starość miała udanš operację zaćmy na jednym oku. Dlatego
> większość rzeczy nie pisała sama. Niestety testament postanowiła napisać
> osobiście lecz bez świadków. Dostałem go w obecności drugiej strony konfliktu
> tuż przed jej śmierciš (na tych świadków nie mogę liczyć).
>
> W pištek mam kolejnš sprawę i pewnie zostanę wykluczony z grona spadkobierców
> a testament zostanie unieważniony. Pozostaje mi chyba już tylko liczyć na cud.
> Artur
>
> --
> Wysłano z serwisu OnetNiusy: http://niusy.onet.pl
Jak to nie mozesz liczyc ?
skoro byli przy tym jak dostales testament to musza zeznawac, a najlepiej jak by
byl przy tym ktos postronny np. ta sasiadka (pogadaj z nia) co pomogala cioci.
wtedy byloby po sprawie
rajusan
-
7. Data: 2003-07-05 20:15:47
Temat: Re: SPRAWA SPADKOWA - pomocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Od: "Łukasz C." <u...@o...pl>
Testament musi być spisany własnoręcznie, aby w tej formie był ważny
Użytkownik "ssebba" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:b85hgm$qip$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie jestem fachowcem, ale tak na zdrowy rozsądek:
> Skoro złożony podpis pod dokumentem jest autentyczny to chyba
> charakter treści pisma nie powinien mieć znaczenia.
> Co było by jeżeli podpis widniałby pod wydrukiem lub maszynopisem -
> czy oznaczałoby to że dokument jest nieautentyczny ?
> Może warto pójść tą drogą.
>
> --
> Wysłano z serwisu Usenet na stronach PomocPrawna.INFO
> -> http://usenet.pomocprawna.info
>