Witam,

przydarzyło mi się "wygrać laptopa" - przeglądając jedną ze stron www
dostałam monit o wygranej.Brzmiała bardzo realistycznie /wiem, nie ja
pierwsza jestem naiwna/, w trakcie podawania kontaktu poproszono mnie o numer
telefonu do kontaktu dla "kuriera"...
Z reguły nie biorę udziału w żadnych loteriach, nie odpowiadam na sms-y...

Po kilku dniach zamiast telefonu od kuriera zaczęły przychodzić sms z nr
60246,pozornie zwykłe wiadomości w żaden sposób nie opisane...Nawet ich nie
otwierałam, nie wysyłałam odpowiedzi - zresztą nie mogłam bo mialam wyłączoną
usługę rozmow wychodzących
Po otrzymaniu rachunku okzało się,że za sms doliczono mi ponad 100 zł do
rachunku...
Znalazłam wystawcę sms-ów i napisałam reklamację,po czym dostałam
odpowiedz,że brałam udział....w loterii, a Organizator ma siedzibę poza
RP.Napisana do niego reklamacja odbiła się od ściany, bo Organizator nie ma
sobie nic do zarzucenia...

Moim zdaniem to podwójne oszustwo, ale co w tej sytuacji zrobić? moj operator
komorkowy zablokował na moj wniosek sms-y premium, ale NADAL mogę dostawać
"przychodzące" i płatne...
Gdzie to mozna zgłosić ?

Właścicielem numeru 60246 jest Avantis S.A.

pozdrawiam

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

W dniu 2012-01-17 13:59, maxima pisze:

> Moim zdaniem to podwójne oszustwo, ale co w tej sytuacji zrobić? moj operator
> komorkowy zablokował na moj wniosek sms-y premium, ale NADAL mogę dostawać
> "przychodzące" i płatne...

Ja to się w ogóle zastanawiam jak to jest możliwe, że te płatne smsy
działają. Ktoś mi wysyała sms-a i już mam do rachunku doliczone,
powiedzmy 10zł? Jeśli tak, to przecież skandal jakiś.

do góry

On 2012-01-17, maxima <m...@g...SKASUJ-TO.pl> wrote:
>
> przydarzyło mi się "wygrać laptopa" - przeglądając jedną ze stron www
> dostałam monit o wygranej.Brzmiała bardzo realistycznie /wiem, nie ja
> pierwsza jestem naiwna/, w trakcie podawania kontaktu poproszono mnie o numer
> telefonu do kontaktu dla "kuriera"...
> Z reguły nie biorę udziału w żadnych loteriach, nie odpowiadam na sms-y...
>
> Po kilku dniach zamiast telefonu od kuriera zaczęły przychodzić sms z nr
> 60246,pozornie zwykłe wiadomości w żaden sposób nie opisane...Nawet ich nie
> otwierałam, nie wysyłałam odpowiedzi - zresztą nie mogłam bo mialam wyłączoną
> usługę rozmow wychodzących
> Po otrzymaniu rachunku okzało się,że za sms doliczono mi ponad 100 zł do
> rachunku...
> Znalazłam wystawcę sms-ów i napisałam reklamację,po czym dostałam
> odpowiedz,że brałam udział....w loterii, a Organizator ma siedzibę poza
> RP.Napisana do niego reklamacja odbiła się od ściany, bo Organizator nie ma
> sobie nic do zarzucenia...
>
> Moim zdaniem to podwójne oszustwo, ale co w tej sytuacji zrobić? moj operator
> komorkowy zablokował na moj wniosek sms-y premium, ale NADAL mogę dostawać
> "przychodzące" i płatne...
> Gdzie to mozna zgłosić ?
>
> Właścicielem numeru 60246 jest Avantis S.A.
>
To tak zwane SMS MT (Mobile Terminated), dziala to w odwrotna strone -
za odebranego SMS-a jest naliczana oplata. Ale OIDP zeby zapisac sie na
subskrypcje trzeba wyslac SMS-a bo tak jest to rozwiazane u operatorow,
przypomnij sobie lepiej czy nie wysylalas zadnego SMS-a zapisujacego (sa
one darmowe).

Znalazlem cos takiego: www.ilekosztujesms.pl/60246/

--
Artur
ZZR 1200

do góry

On 2012-01-17, AZ <a...@g...com> wrote:
>
> To tak zwane SMS MT (Mobile Terminated), dziala to w odwrotna strone -
> za odebranego SMS-a jest naliczana oplata. Ale OIDP zeby zapisac sie na
> subskrypcje trzeba wyslac SMS-a bo tak jest to rozwiazane u operatorow,
> przypomnij sobie lepiej czy nie wysylalas zadnego SMS-a zapisujacego (sa
> one darmowe).
>
> Znalazlem cos takiego: www.ilekosztujesms.pl/60246/
>
I jeszcze takiego: http://globile.co/file/Regulamin_uslug_MT_GLOBILE.pd
f

Moze jednak aktywowalas przez WWW? Pisza, ze tylko w przypadku Orange
jest to mozliwe.

--
Artur

do góry

Dnia Tue, 17 Jan 2012 21:03:46 +0100, gierrro napisał(a):

> Ja to się w ogóle zastanawiam jak to jest możliwe, że te płatne smsy
> działają. Ktoś mi wysyała sms-a i już mam do rachunku doliczone,
> powiedzmy 10zł? Jeśli tak, to przecież skandal jakiś.

A nie dziwi Cię że w kiosku musisz płacić za gazetę? Przecież to wydawca
powinien zapłacić za jej wydanie i wystarczy - Ty ją tylko "odbierasz".

Pozdrawiam,
Henry

do góry

W dniu 2012-01-18 09:19, Henry(k) pisze:

> A nie dziwi Cię że w kiosku musisz płacić za gazetę? Przecież to wydawca
> powinien zapłacić za jej wydanie i wystarczy - Ty ją tylko "odbierasz".

Jeśli już to ja wydawcy (chyba o to Ci chodziło).
Różnica jest taka, że to ja przychodzę po tę gazetę, a nie kiosk mi
wtyka pod wycieraczkę wraz z rachunkiem.

do góry

Dnia Wed, 18 Jan 2012 18:46:34 +0100, gierrro napisał(a):

> Różnica jest taka, że to ja przychodzę po tę gazetę, a nie kiosk mi
> wtyka pod wycieraczkę wraz z rachunkiem.

Jak zawrzesz umowę żeby Ci dostarczał to płacisz. Owszem - były firmy które
tak robiły inaczej - przysyłały "paczkę" z rachunkiem. Ale nie musiałeś
płacić i mogli Ci skoczyć. Problem w tym że formalnie nie mogłeś też tej
paczki wyrzucić bo nie była Twoja.
No ale tu sytuacja jest jasna - autorka "poprosiła" o to żeby ją nękać
płatnymi sms'ami (nieświadomie, ale to żaden argument).

Pozdrawiam,
Henry

do góry

W dniu 2012-01-19 12:33, Henry(k) pisze:

> No ale tu sytuacja jest jasna - autorka "poprosiła" o to żeby ją nękać
> płatnymi sms'ami (nieświadomie, ale to żaden argument).

Niby tak, ale wydaje mi się, że to nadal nie to samo.
W przypadku np. prenumeraty podpisuje się umowę z wydawcą a nie z kioskiem.

Po za tym, czy wysłanie SMS-a na TAK, to zawarcie umowy?
Telefon to ja? A jakby powiedzieć, że dziewczyna mi dla jaj wysłała z
mojego telefonu, to co? Kierowcy nie płacą mandatów za innego kierowcę
tylko dlatego, że korzystali z tego samego samochodu.

do góry

W dniu 2012-01-19 14:28, gierrro pisze:
> W dniu 2012-01-19 12:33, Henry(k) pisze:
>
>> No ale tu sytuacja jest jasna - autorka "poprosiła" o to żeby ją nękać
>> płatnymi sms'ami (nieświadomie, ale to żaden argument).
>
> Niby tak, ale wydaje mi się, że to nadal nie to samo.
> W przypadku np. prenumeraty podpisuje się umowę z wydawcą a nie z kioskiem.

Po za tym umowę zawiera się na określone sumy a nie na '?' x 10zł. Z
czego '?' zależy od sprzedającego.

Może to i zgodne z prawem, nie znam się niestety, ale dla mnie to jakieś
takie "grubymi nićmi szyte".

do góry

Dnia Thu, 19 Jan 2012 14:34:52 +0100, gierrro napisał(a):

> Po za tym umowę zawiera się na określone sumy a nie na '?' x 10zł. Z
> czego '?' zależy od sprzedającego.

A skąd wiesz co było w regulaminie - autorka nie podała linku do niego -
może nawet nadal nie wie gdzie jest. Umowa była z firmą wysyłającą (czyli
"wydawcą") a operator tylko fakturuje ("kiosk").

Pozdrawiam,
Henry

do góry