-
1. Data: 2004-09-27 09:34:36
Temat: Rzucony na tory, przejechany i ...ukarany przez kolej
Od: gazebo <g...@n...com.pl>
Czy tak faktycznie wygladają przepisy prawa czy chłopak źle sie bronił?
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,23061
48.html
Rzucony na tory, przejechany i ...ukarany przez kolej
Marcin Kowalski, współpraca Ewa Pyśk, "Głos Wyszkowa" 26-09-2004,
ostatnia aktualizacja 27-09-2004 08:56
Od przejechanego przez pociąg sparaliżowanego chłopaka PKP żąda 2 tys.
zł odszkodowania. Zawinił, bo spowodował opóźnienia na kolei
[...]
- Nie zdołaliśmy ustalić sprawców pobicia - mówi Robert Strzemiński,
szef Prokuratury Rejonowej w Wyszkowie. - Chłopak nie był mocno pijany,
we krwi miał promil alkoholu.
Sprawę umorzono. Paweł po siedmiu miesiącach wyszedł ze szpitala. W domu
czekał nakaz zapłaty 2 tys. zł z zakładu PKP w Siedlcach: "(...) Kwota
to wartość strat powstałych w wyniku opóźnienia trzech pociągów
pasażerskich na łączny czas 153 minut".
[...]
--
careful with this axe Eugene!
-
2. Data: 2004-09-27 10:23:20
Temat: Re: Rzucony na tory, przejechany i ...ukarany przez kolej
Od: "TireX" <n...@g...pl>
Użytkownik "gazebo" <g...@n...com.pl> napisał w wiadomości
news:4157DEAC.A66A0853@nicram.com.pl...
> Czy tak faktycznie wygladają przepisy prawa czy chłopak źle sie bronił?
>
> http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,23061
48.html
>
Kwota
> to wartość strat powstałych w wyniku opóźnienia trzech pociągów
> pasażerskich na łączny czas 153 minut".
>
A może wszyscy się zmowimy, i bedziemy podawac PKP o odszkodowanie za
spoznienia.
Ciekawe co by bylo gdyby taki "numer" wykreciloby kilkanascie tysiecy
ludzi.
-
3. Data: 2004-09-27 11:38:51
Temat: Re: Rzucony na tory, przejechany i ...ukarany przez kolej
Od: kam <X#k...@w...pl.#X>
gazebo wrote:
> Czy tak faktycznie wygladają przepisy prawa czy chłopak źle sie bronił?
Jeśli to był tylko nakaz, to w ogóle się nie bronił.
KG
-
4. Data: 2004-09-27 13:00:15
Temat: Re: Rzucony na tory, przejechany i ...ukarany przez kolej
Od: "Feanor" <b...@p...onet.pl>
> Jeśli to był tylko nakaz, to w ogóle się nie bronił.
Bo leżał w szpitalu , logiczne.
Pozdr.
-
5. Data: 2004-09-27 13:20:24
Temat: Re: Rzucony na tory, przejechany i ...ukarany przez kolej
Od: gazebo <g...@n...com.pl>
Feanor wrote:
>
> > Jeśli to był tylko nakaz, to w ogóle się nie bronił.
> Bo leżał w szpitalu , logiczne.
>
mi chodzilo o cos innego, sprawa umorzona z powodu niewykrycia sprawcow
jednak nie podlega dyskusji, ze zdarzenie mialo miejsce, czy sad
uwzgledni roszczenia wobec pokrzywdzonego czy je odrzuci? czy tez
pokrzywdzony musi teraz sam dochodzic swoich roszczen wobec sprawcow
napadu na niego?
--
careful with this axe Eugene!
-
6. Data: 2004-09-27 16:26:26
Temat: Re: Rzucony na tory, przejechany i ...ukarany przez kolej
Od: "misiu" <l...@s...pl>
Użytkownik "TireX" <n...@g...pl> napisał w wiadomości
news:cj8plb$etv$1@atlantis.news.tpi.pl...
> A może wszyscy się zmowimy, i bedziemy podawac PKP o odszkodowanie za
> spoznienia.
> Ciekawe co by bylo gdyby taki "numer" wykreciloby kilkanascie tysiecy
> ludzi.
Jak to co? Nic...
Pozdr
-
7. Data: 2004-09-27 18:21:27
Temat: Re: Rzucony na tory, przejechany i ...ukarany przez kolej
Od: "Przemek R." <p...@t...gazeta.pl>
> A może wszyscy się zmowimy, i bedziemy podawac PKP o odszkodowanie za
> spoznienia.
> Ciekawe co by bylo gdyby taki "numer" wykreciloby kilkanascie tysiecy
> ludzi.
>
>
a moze zapodaj pomysl dziennikarzom uwagi, bardzo prawdopodobne ze na
antenie o tympowiedza.
I wtedy duzo chetnych sie znajdzie.
P.
-
8. Data: 2004-09-28 10:58:58
Temat: Re: Rzucony na tory, przejechany i ...ukarany przez kolej
Od: "kr" <p...@a...pl>
Czy to przypadkiem przejechany chłopak nie powinien się upominać od PKP o
odszkodowanie? Czy nie zadziałała w tym przypadku przypadkiem regula
pierwszego telefonu, kto pierwszy zglasza roszczenia ten wygrywa?
Użytkownik "gazebo" <g...@n...com.pl> napisał w wiadomości
news:41581398.A82F4267@nicram.com.pl...
> Feanor wrote:
> >
> > > Jeśli to był tylko nakaz, to w ogóle się nie bronił.
> > Bo leżał w szpitalu , logiczne.
> >
>
>
> mi chodzilo o cos innego, sprawa umorzona z powodu niewykrycia sprawcow
> jednak nie podlega dyskusji, ze zdarzenie mialo miejsce, czy sad
> uwzgledni roszczenia wobec pokrzywdzonego czy je odrzuci? czy tez
> pokrzywdzony musi teraz sam dochodzic swoich roszczen wobec sprawcow
> napadu na niego?
>
> --
> careful with this axe Eugene!
-
9. Data: 2004-09-30 11:01:27
Temat: Re: Rzucony na tory, przejechany i ...ukarany przez kolej
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 27 Sep 2004, gazebo wrote:
>+ Feanor wrote:
>+ >
>+ > > Jeśli to był tylko nakaz, to w ogóle się nie bronił.
>+ > Bo leżał w szpitalu , logiczne.
[...]
>+ jednak nie podlega dyskusji, ze zdarzenie mialo miejsce, czy sad
>+ uwzgledni roszczenia wobec pokrzywdzonego czy je odrzuci?
Mi właśnie rzuca się w oczy słowo "pokrzywdzonego".
Przecież on nie był PODMIOTEM który spowodował spóźnienie pociągu !!
On był (za przeproszeniem) PRZEDMIOTEM użytym do tego celu.
Niby jak jeden z drugim rzucą na tory betonowy słup - to
karany będzie ów słup ??
Mi się jakoś "zwyczajna logika" rozmija z logiką którą zastosował
sąd. Dobrze wnioskuję że jakby TPSA pozwała betonowy słup to sąd
nakazałby słupowi wypłacenie odszkodowania ? :]
A jeśli nie - to dlaczego oddaliłby taką sprawę ?
A jeśli oddaliłby - to dlaczego TEJ NIE ODDALIŁ ??
Ech...
>+ czy tez
>+ pokrzywdzony musi teraz sam dochodzic swoich roszczen wobec sprawcow
>+ napadu na niego?
Jego roszczenia swoją drogą.
Ale przecież IMO on nie ma roszczenia o spóźnienie pociągu !
Ani nie poniósł z powodu spóźnienia szkody, ani spóźnienia nie
spowodował.
pozdrowienia, Gotfryd