-
11. Data: 2007-02-03 17:27:31
Temat: Re: Rzucanie łupinek od orzechów...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
SDD wrote:
> Co o tym myslicie, grupowicze? :)
Łupinki orzechów laskowych są dobrym dodatkiem do gleby, więc
obiektywnie nie ma się czego czepiać.
Gorzej, jak trafisz na nadgorliwego strasznika (pisownia zamierzona ;)
Sam osobiście reaguję dość nerwowo na śmiecenie papierkami, petami,
butelkami i innymi sztucznymi śmieciami, ale w łupinkach po orzechach
nie widzę niczego zdrożnego - o ile ktoś nie zwala tego na tak zwaną kupę ;)
-
12. Data: 2007-02-03 17:27:46
Temat: Re: Rzucanie łupinek od orzechów...
Od: "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl>
Użytkownik "Henry (k)" <moj_adres_to_henrykg@na_serwerze_gazeta.pl>
napisał
>
> Ty nie śmiecisz tylko nawozisz - bardzo chwalebne zachowanie.
"Co mi pani tu sra tym psem pod oknem!"
-
13. Data: 2007-02-03 17:34:20
Temat: Re: Rzucanie łupinek od orzechów...
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Alek" <alek67@PRECZ_ZE_SPAMEM.poczta.onet.pl> napisał w
wiadomości news:eq2gp5$2od$1@news.onet.pl...
> "Co mi pani tu sra tym psem pod oknem!"
No ale jednak lupinki nie cuchna tak jak psie koszty uzyskania :)
Pozdrawiam
SDD
-
14. Data: 2007-02-03 18:42:16
Temat: Re: Rzucanie łupinek od orzechów...
Od: "SDD" <s...@t...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:pate94-lda.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> nie widzę niczego zdrożnego - o ile ktoś nie zwala tego na tak zwaną kupę
;)
No wiec wlasnie tez tak sobie pomyslalem - stad ten temat na grupe.
Bo sam mam opory przed wyrzucaniem tych lupinek :) - tak sie dziwnie z tym
czuje - no ale patrzac obiektywnie to jednak lupinki a np.papierki od
cukierkow to ogromna roznica.
Pozdrawiam
SDD
-
15. Data: 2007-02-03 20:06:31
Temat: Re: Rzucanie łupinek od orzechów...
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 03-02-2007 o 18:34:20 SDD <s...@t...pl> napisał(a):
>> "Co mi pani tu sra tym psem pod oknem!"
> No ale jednak lupinki nie cuchna tak jak psie koszty uzyskania :)
Z tego psiego wyrobiska to trzeba by zrobic recycling. Odzyskiwac metan i
pakowac w samochody jako LPG :)
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
16. Data: 2007-02-03 20:08:19
Temat: Re: Rzucanie łupinek od orzechów...
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 03-02-2007 o 17:30:32 SDD <s...@t...pl> napisał(a):
>> a wlasne odchody tez rozrzucasz ?
>> przeciez biologiczena sa
> Sprawa zasadnicza - lupinki nie cuchna.
> A po drugie - nigdy nie zdarzylo Ci sie "odlac" pod drzewkiem w parku???
To juz nie to samo. Od tego odlewania to to drzewko uschnie a nie urosnie.
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.
-
17. Data: 2007-02-03 20:09:31
Temat: Re: Rzucanie łupinek od orzechów...
Od: "Tiger" <c...@c...pl>
> No wiec wlasnie tez tak sobie pomyslalem - stad ten temat na grupe.
> Bo sam mam opory przed wyrzucaniem tych lupinek :) - tak sie dziwnie z tym
> czuje - no ale patrzac obiektywnie to jednak lupinki a np.papierki od
> cukierkow to ogromna roznica.
Na trawniki wysypuje sie czasem rozne "lesne smieci", zeby lepiej trawka
rosla ;-) Idac tym tokiem rozumowania - robiles przysluge miastu, bezplatnie
nawozac trawnik lupinkami, ktore po sprochnieniu zamienia sie w nawoz. Zero
chemii... Mysle, ze rozsadny sedzia w sadzie grodzkim podzielilby to zdanie
:-) A przynajmniej moze umorzylby ze wzgledu na niska szkodliwosc spoleczna
;-)
Pozdrawiam,
Andrzej
-
18. Data: 2007-02-03 20:51:29
Temat: Re: Rzucanie łupinek od orzechów...
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
Jasko Bartnik wrote:
> Z tego psiego wyrobiska to trzeba by zrobic recycling. Odzyskiwac metan
> i pakowac w samochody jako LPG :)
Ahem...
LPG == Liquid Propane Gas
A z odchodów to raczej metan się wydobywa, jeśli już...
-
19. Data: 2007-02-03 21:29:21
Temat: Re: Rzucanie łupinek od orzechów...
Od: "KK" <k...@W...gazeta.pl>
Tiger <c...@c...pl> napisał(a):
> > No wiec wlasnie tez tak sobie pomyslalem - stad ten temat na grupe.
> > Bo sam mam opory przed wyrzucaniem tych lupinek :) - tak sie dziwnie z
tym
> > czuje - no ale patrzac obiektywnie to jednak lupinki a np.papierki od
> > cukierkow to ogromna roznica.
>
> Na trawniki wysypuje sie czasem rozne "lesne smieci", zeby lepiej trawka
> rosla ;-) Idac tym tokiem rozumowania - robiles przysluge miastu,
bezplatnie
> nawozac trawnik lupinkami, ktore po sprochnieniu zamienia sie w nawoz.
Zero
> chemii... Mysle, ze rozsadny sedzia w sadzie grodzkim podzielilby to
zdanie
> :-) A przynajmniej moze umorzylby ze wzgledu na niska szkodliwosc
spoleczna
> ;-)
>
Łupiny orzechów zawierają substancje utrudniające kiełkowanie nasion, tam
gdzie się je rozrzuci trawa nie wyrosnie, poza tym zanim się w koncu rozłożą
(wcale nie tak prędko) to szpecą. A śmiecenie to śmiecienie, nie warto
dorabiać sobie do tego ideologii.
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
20. Data: 2007-02-03 22:03:24
Temat: Re: Rzucanie łupinek od orzechów...
Od: "Jasko Bartnik" <a...@s...nadole>
Dnia 03-02-2007 o 21:51:29 Andrzej Lawa
<a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał(a):
> Jasko Bartnik wrote:
>
>> Z tego psiego wyrobiska to trzeba by zrobic recycling. Odzyskiwac metan
>> i pakowac w samochody jako LPG :)
> LPG == Liquid Propane Gas
Liquified Petroleum Gas
> A z odchodów to raczej metan się wydobywa, jeśli już...
Ale da sie na tym jezdzic :)
--
Pozdrawiam, Jasko Bartnik.
Adres email: http://www.cerbermail.com/?XGffJlCqWO
Nem minden szarka farka tarka, csak a tarka fajta szarka farka tarka.