-
61. Data: 2007-08-09 06:39:48
Temat: Re: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:f9eckd$iib$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Poprzestanę na stwierdzeniu że pozostajesz w błędnym przekonaniu co do
> swojej rzekomej wiedzy.
Ja moge stwierdzić tylko to, że przefilozofowałeś proste zagadnienie;))
Sądy są jednak prostackie jak cholera i kolega wątkotwórca po czasie napisze
jak się sprawa skończyła. Seneki mu tam cytować nie będą;)))
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam
-
62. Data: 2007-08-09 06:45:07
Temat: Re: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
Od: Johnson <j...@n...pl>
Nostradamus pisze:
> Sądy są jednak prostackie jak cholera i kolega wątkotwórca po czasie
> napisze jak się sprawa skończyła. Seneki mu tam cytować nie będą;)))
>
>
2000.01.25 wyrok SN WKN 45/99 OSNKW 2000/5-6/47
glosa aprobująca: Jakubski P. OSP 2001/7-8/119
Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, który pozbawiony jest cechy
społecznej szkodliwości. Tego rodzaju wypadek w postępowaniu karnym
należy potraktować analogicznie jak wystąpienie okoliczności określonej
w art. 17 § 1 pkt 2 k.p.k., tj. "że sprawca nie popełnia przestępstwa".
Konstrukcja art. 1 kk i 1 kw w tym zakresie jest taka sama.
I więcej nie gadam z tobą, bo nie masz pojęcia o czym mówisz.
--
@2007 Johnson
http://johnsonpl.blogspot.com/
http://notki.com.pl/johnson
"Wszystko należy upraszczać jak tylko można, ale nie bardziej"
-
63. Data: 2007-08-09 09:23:06
Temat: Re: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:f9ecaj$19tp$1@opal.icpnet.pl...
> Sam w sobie będzie na mandacie ujęty jako podstawa ukarania. I żaden
> artykuł ani "tytuł rozdziału" więcej.
>>Czytaj całą ustawę, a nie jedno zdanie.
> Klientowi karanemu za "czerwone światło" policjant czyta całą ustawę? ;))
> pobłądziłeś, i to bardzo :)))
Całej może i nie czyta, ale nie da się tego rozpatrywać w oderwaniu. Jakbyś
chciał do tego tak pragmatycznie podchodzić, to należało by zacząć od
cytowania Konstytucji dającej uprawnienie do uchwalenia ustawy :-)
I by uciąć dyskusję. Wyobraź sobie, że mamy gdzieś przejście dla pieszych
ze światłami. Z jakiegoś powodu ruch na danej ulicy zostaje wyłączony.
Załóżmy odbywają się jakieś występy i Policja zamyka ulicę, ale świateł nie
wyłącza. Sądzisz, że mimo to przejście na czerwonym świetle będzie
wykroczeniem. A jeśli nie będzie, to zastanów się z jakiego powodu.
-
64. Data: 2007-08-09 12:11:48
Temat: Re: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>
Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:f9ed78$iib$2@atlantis.news.tpi.pl...
> Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony,
My o krupie ty o dupie;))
>który pozbawiony jest cechy społecznej szkodliwości.
Jaką szkodliwość "społeczną" ma przekroczenie prędkości na puste drodze?
Taką samą jak przejście na czerwonym jak nic nie jedzie! Oba czyny są
karalne.
No ale dla ciebie to widać za trudne. Wyrazy współczucia;)
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam
-
65. Data: 2007-08-09 12:16:54
Temat: Re: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>
Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
news:f9emfc$p4f$1@atlantis.news.tpi.pl...
> Całej może i nie czyta, ale nie da się tego rozpatrywać w oderwaniu.
\
Znowu filozofia??
>Jakbyś chciał do tego tak pragmatycznie podchodzić, to należało by zacząć
>od cytowania Konstytucji dającej uprawnienie do uchwalenia ustawy :-)
Ja nie chcę. To ty zaczynasz;)
>
> I by uciąć dyskusję. Wyobraź sobie, że mamy gdzieś przejście dla pieszych
> ze światłami. Z jakiegoś powodu ruch na danej ulicy zostaje wyłączony.
> Załóżmy odbywają się jakieś występy i Policja zamyka ulicę, ale świateł
> nie wyłącza. Sądzisz, że mimo to przejście na czerwonym świetle będzie
> wykroczeniem.
Czy wątkotwórca pisał coś o występach, zamknietych ulicach, stanach wyższej
konieczności, ratowaniu życia itp. ??? O policjantach regulujacych ruchem
przy załączonej sygnalizacji zapomniałeś dodać ;))
Upał nie służy??
Wątkotwórca przeszedł na czerwonym bo taka była jego wola. Uznał błędnie, że
skoro nic nie jedzie to znaki nie obowiązują. I tyle. Temat prosty.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam
-
66. Data: 2007-08-09 12:31:23
Temat: Re: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
Od: "e<>n" <n...@v...com>
Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:f9f0jm$1pio$1@opal.icpnet.pl...
> Wątkotwórca przeszedł na czerwonym bo taka była jego wola. Uznał błędnie, że
> skoro nic nie jedzie to znaki nie obowiązują. I tyle. Temat prosty.
co nie znaczy, ze popełnił wykroczenie. jeśli sprawa już na tym etapie nie
zakończy się na przysłowiowym "niczym", to zdecyduje o tym sąd.
wiele spraw o wykroczenie ulega kasacji lub w inny sposób kończy się
niepowodzeniem organów ścigania w utrzymaniu swoich racji w sprawie zastosowania
kary grzywny w konkretnych przypadkach domniemanych wykroczeń.
nie wszystko jest proste, co się tobie proste wydaje...
-
67. Data: 2007-08-09 12:40:01
Temat: Re: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>
Użytkownik "e<>n" <n...@v...com> napisał w wiadomości
news:f9f1et$sia$1@news2.task.gda.pl...
>
> co nie znaczy, ze popełnił wykroczenie.
Zacytuję Z. Gilowską- "wrrrrrrrróć".
Wg. ciebie nie popełnia wykroczenia kierowca przekraczający w nocy, na
pustej drodze prędkość albo nie zatrzymujący się w w/w okolicznościach na
stopie?
> wiele spraw o wykroczenie ulega kasacji lub w inny sposób kończy się
> niepowodzeniem organów ścigania
Jak wiele? Jaki odsetek?
> nie wszystko jest proste, co się tobie proste wydaje...
Sprawa odpowiedzialność za wykroczenie polegające na niezastowaniu się do
znaków drogowych nie jest tak skomplikowana jak się "grupowym fizjologom"
wydaje. Policja ani sądy nie mają z tym większych trudności.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam
-
68. Data: 2007-08-09 13:12:25
Temat: Re: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
Od: "e<>n" <n...@v...com>
Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:f9f1v1$1q6d$1@opal.icpnet.pl...
> Zacytuję Z. Gilowską- "wrrrrrrrróć".
> Wg. ciebie nie popełnia wykroczenia kierowca przekraczający w nocy, na pustej
> drodze prędkość albo nie zatrzymujący się w w/w okolicznościach na stopie?
1. problem nie dotyczy takiego zdarzenia.
2. może nie popełnić wykroczenia zgodnie z art. 1 k.w. (np. wiózł swoją ciężarną
żonę na porodówkę)
3. sprawy karne dotyczą konkretnych zdarzeń i okoliczności, a nie zagadnień
ogólnych, zasad i reguł (przykładowo obwiniony o kąpanie się w miejscu
zabronionym nie odpowiada z tytułu kwalifikowalności jako wykroczenie kąpania
się w miejscu zabronionym w ogóle, tak samo osoba nie stosująca się do znaków i
sygnałów drogowych)
> Sprawa odpowiedzialność za wykroczenie polegające na niezastowaniu się do
> znaków drogowych nie jest tak skomplikowana jak się "grupowym fizjologom"
> wydaje. Policja ani sądy nie mają z tym większych trudności.
a sąd to jest niby poplecznik policji/prokuratury i strona w postępowaniu?
twoje wypowiedzi są tak niekompetentne i niemerytoryczne, że faktycznie tylko
EOT, bo dyskutowanie z kimś kto retorycznie, bezzasadnie i błędnie wciąż
kwestionuje cudze wypowiedzi jest toksycznie męczące...
-
69. Data: 2007-08-09 13:46:58
Temat: Re: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>
Użytkownik "e<>n" <n...@v...com> napisał w wiadomości
news:f9f3rq$9th$1@news2.task.gda.pl...
>> Wg. ciebie nie popełnia wykroczenia kierowca przekraczający w nocy, na
>> pustej drodze prędkość albo nie zatrzymujący się w w/w okolicznościach na
>> stopie?
>
> 1. problem nie dotyczy takiego zdarzenia.
Nie widzisz podobieństwa?
> 2. może nie popełnić wykroczenia zgodnie z art. 1 k.w. (np. wiózł swoją
> ciężarną żonę na porodówkę)
O tym wie nawet dziecko i napewno nie ma to związku z tematem wątku.
> EOT, bo dyskutowanie z kimś kto retorycznie, bezzasadnie i błędnie wciąż
> kwestionuje cudze wypowiedzi jest toksycznie męczące...
Niekwestionowanie bredni w stylu "w nocy światła nie mają mocy prawnej"
byłoby wprowadzaniem w błąd czytelników grupy.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam
-
70. Data: 2007-08-09 13:49:48
Temat: Re: Rzekome przejście na czerwonym świetle.
Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>
Użytkownik "e<>n" <n...@v...com> napisał w wiadomości
news:f9f3rq$9th$1@news2.task.gda.pl...
> twoje wypowiedzi są tak niekompetentne i niemerytoryczne,
To tylko twoja pcena. Moja jest odwrotna. Pieprzysz jak potłuczony. Przejdź
na oczach policjanta na czerwonym świetle gdy nie jadą żadne auta to być
może przez kieszeń troszkę w pustej mózgownicy ci przybędzie;)
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
Jest to moje zdanie i ja je całkowicie podzielam