-
251. Data: 2008-11-03 11:55:14
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: "Steel" <d...@K...pl>
>> wybacz ale smutne jest to co piszesz...
>
> Ale tu szło o "grzeczność" czy o "prawo"?
> Jak to drugie, to liczy się co zapisano w przepisie.
Moim zdaniem obaj nie zachowali nalezytej ostroznosci, przy czym wiekszosc
winy lezy po stronie tego co przepisy zlamal.jadac z lewoskretu "prawie na
wprost"
Oczywiscie pomijam tu drogowcow ktorzy z pewnoscia tez dali ciala...
Gotfryd ale pomys gdyby pas do jazdy na wprost byl w pelni funkcjonalny i
byloby na nim czerwone swiatlo (analogia do nakazu skretu w lewo, w koncu
nie ma wiekszego znaczenia jaki przepis zostal zlamany czy swiatla czy
nakaz... zagrozenie jest takie samo ) i kierowca nie zatrzymalby sie to czy
nie jest jasne kto jest winny kolizji?
pozdrawiam
--
Steel
-
252. Data: 2008-11-03 11:55:52
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
wiadomości news:Pine.WNT.4.64.0811031141560.2880@quad...
> Jak to drugie, to liczy się co zapisano w przepisie.
no i wlasnie tu zaczynaja sie schody, bo przepisy jasno mowia co nalezy
zrobic, tylko ktory przepis jest wazniejszy, bo jak dla mnie, przyczynil sie
do wypadku ten, co zlamal przespisy
-
253. Data: 2008-11-03 16:51:04
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: Kocureq <a...@...stopce.pl>
Steel pisze:
>> A, ty to wysepką nazywasz?
> A czy obszar wylaczonty z ruchu musi miec krawezniki 30cm zeby na niego nie
> mozna bylo wjezdzac?
Obszar wyłączony z ruchu == wysepka?
--
/\ /\ [ Jakub 'Kocureq' Anderwald ] /\ /\
=^;^= [ [nick][at][nick].com ] =^;^=
/ | [ GG# 1365999 ICQ# 31547220 ] | \
(___(|_|_| [ k...@j...org ] |_|_|)___)
-
254. Data: 2008-11-03 17:44:57
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>
Użytkownik "szerszen" <s...@t...pl> napisał w wiadomości
news:gemh10$3dv$1@news.task.gda.pl...
> no a teraz odpowiedz sobie na pytanie, kiedy ich kierunki jazdy zaczely
> sie przecinac :)
A dla ciebie to za trudne??
Kierunki jazdy się przecięły kiedy jeden jechał prosto a drugi skręcał w
lewo i nie ustąpił mu pierwszeństwa. Za trudne?
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."
-
255. Data: 2008-11-03 17:48:23
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: "Nostradamus" <l...@p...fm>
Użytkownik "Steel" <d...@K...pl> napisał w wiadomości
news:gembpt$ubp$1@mx1.internetia.pl...
> ja rozumiem ze jestes z tych co ich nalazy nie obowiazuja... i zaliczasz
> sie do cwaniaczkow wyprzedzajacych lewoskretem by wcisnac sie przed
> kolumne stojacych na czerwonym na wprost...
Jaacy na wprost z tego wątku nikogo nie wyprzedzał. Pojechał na wprost z
pasa do skrętu w lewo ponieważ pas służący do jazdy na wprost był chwilowo
niedostępny. I nigdy nie miał zamiaru skręcać w lewo. Nie sygnalizował też
zamiaru skrętu. Pojechał na wprost i miał pierwszeństwo nad skręcającym. I
tyle.
--
Pzdr
Leszek
GG1631219
"Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym.
Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym, ani każdym innym
następującym po tym terminie. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany
poglądów, bez podawania przyczyny."
-
256. Data: 2008-11-03 18:08:46
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
szerszen pisze:
>
> Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał
> w wiadomości news:qlgst5-jgu.ln1@ncc1701.lechistan.com...
>
>> Nie ma to znaczenia, bo skręcający z lewo tego nie widział.
>
> nie ma to znaczenia, bo skręcający z lewo tego nie widział.
-
257. Data: 2008-11-03 18:44:40
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: armar <a...@p...fm>
Nostradamus pisze:
> Pojechał na wprost z pasa do skrętu w lewo ponieważ pas
> służący do jazdy na wprost był chwilowo niedostępny.
Tyle i bez przepowiedni wiemy.
Wiemy też, że tak nie wolno, a nawet, że nie należy,
bo skutki takiej brawury/głupoty już znamy. :)
> I nigdy nie miał zamiaru skręcać w lewo.
> Nie sygnalizował też zamiaru skrętu.
A szkoda, bo przecież jest obowiązek włączać kierunkowskazy
przy omijaniu przeszkód na drodze, prawda?
> Pojechał na wprost i miał pierwszeństwo nad skręcającym. I tyle.
Na wprost miał pierwszeństwo tylko z prawego i środkowego pasa.
Ponieważ środkowy był zajęty, to tylko z prawego.
Z lewego nie - chyba, że znajdziesz jakąś podstawę w PoRD.
Na razie nikt takiej podstawy nie dał. :)
--
Pozdrawia Marek
-
258. Data: 2008-11-03 22:19:47
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 3 Nov 2008, Steel wrote:
> Moim zdaniem obaj nie zachowali nalezytej ostroznosci,
Zgoda.
> przy czym wiekszosc winy
I tu jest problem. W ocenianiu że "przecież tamtem pojechał
jak <tu wstawić dowolny cenzuralny bądź niecenzuralny tekst>".
Już pisałem - dość dawno temu, ale też mnie zaskoczył "prawny"
wniosek odnośnie takich "akcji" - nie tylko z tytułu przejechania
linii, ale wręcz wjazdu po lewym pasie "pod prąd" i to w trakcie
wyprzedzania.
Ale pogodziłem się że "dura lex"... i że ze "zdrowym chłopskim
rozumem" nie zawsze jest to spójne :]
> lezy po stronie tego co przepisy zlamal.jadac z lewoskretu "prawie na
> wprost"
Ale on przepisy złamał WCZEŚNIEJ.
I na poprzednim skrzyżowaniu też pojechał na czerwonym ;)
(widzisz sugestię? jak skrzyżowania są "jedno za drugim"
to jadący z przeciwka mógł przecież widzieć również tamte
światła i założyć że "przecież nic nie pojedzie").
Ostatni złamany przepis to nieustąpienie pojazdowi jadącemu
"na wprost". No to owo złamanie było powodem wypadku (nie
licząc przypadków, kiedy skręcający *fizycznie nie mógł*
zaobserwować lub przewidzieć że tam będzie pojazd, bo
za sugestię że ZAWSZE miał przewidzieć też już niektórzy
oberwali złośliwymi komentarzami :))
> Gotfryd ale pomys gdyby pas do jazdy na wprost byl w pelni funkcjonalny i
> byloby na nim czerwone swiatlo (analogia do nakazu skretu w lewo, w koncu
> nie ma wiekszego znaczenia jaki przepis zostal zlamany czy swiatla czy
> nakaz...
Ano nie (znaczy nie to "jaki przepis").
Ma znaczenie fakt określenia pierwszeństwa, bo to było
powodem kolizji, prawda?
Przy *takim* gdybaniu IMHO pojawi się pytanie które już padło
w wątku (czy jest jakiś przepis dotyczący pierwszeństwa ktory
nie był powołany w niniejszym wątku??) - czy światła były
"zwykłe" czy "kierunkowe"?
"Zwykłe" pozwalają jedynie wjechać za sygnalizator, prawda?
> zagrozenie jest takie samo ) i kierowca nie zatrzymalby sie to czy
> nie jest jasne kto jest winny kolizji?
Może być, jeśli jest WYRAŹNY przepis że w takim przypadku pierwszeństwo
jest INNE - i *to* pierwszeństwo, a raczej jego złamanie, byłoby
wykroczeniem które przesądziło o wypadku.
Powinno być z naciskiem na "TYM wykroczeniem" :)
pzdr, Gotfryd
-
259. Data: 2008-11-03 22:33:29
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 3 Nov 2008, szerszen wrote:
> tylko ktory przepis jest wazniejszy,
http://www.google.pl/search?hl=pl&q=zasady+prawne
Ale IMVHO w tym przypadku nie ma to zastosowania.
"Ważniejszość" przepisu rozstrzyga się jeśli przepisy
są SPRZECZNE, a tu tego nie ma.
> bo jak dla mnie, przyczynil sie
> do wypadku ten, co zlamal przespisy
Tak.
W pewnym uproszczeniu - pewnie widziałeś mój przykład
ad absurdam, w którym wspominam że ten jadący na
wprost dodatkowo na poprzednim skrzyżowaniu przejechał
jeszcze na czerwonym.
POPRZEDNIO złamane przepisy nie doprowadziłyby do
wypadku, jakby nie został złamany ten przepis który
został złamany OSTATNI - a to jest akurat przepis
o ustąpieniu pierwszeństwa przez jadącego w lewo.
Nie pisz mi, że *wydaje Ci się* to absurdalne, bo
doskonale rozumiem :)
Mnie to kiedyś też zaskoczyło.
Ale pomyślmy.
Jak inaczej *prawnie* opisać relację między
przepisami, aby *nie* doprowadzić z kolei do takiego
absurdu, że przejechanie na czerwonym kilka skrzyżowań
wcześniej ma być uznane za przyczynę TEGO wypadku,
skoro logika "przecież jego tam nie powinno być"
prowadzi do oczywistego (acz absurdalnego) wniosku:
rzeczywiście, jego nie powinno tam być... (jakby
dwa skrzyżowania wcześniej nie przejechał na
czerwonym).
Nie powinno go tam być również jakby nie przejechał
ciągłej, jakby zastosował się do znaku zakazu
i z miliona innych powodów.
Ale BYŁ.
Jak INACZEJ niż uznając ze OSTATNIO złamany przepis
jest powodem wypadku, chcesz zapobiec takim
absurdom (jak ten z przejechaniem czerwonego jedno
lub dwa skrzyżowania wcześniej)?
Wprowadzić 1742 opisy przypadków szczególnych?
Coś Ci umknie ;)
Prawodawca poszedł na "radykalny kompromis": pozostawił
wszystko zasadom prawnym.
A z tych wynika proste pytanie: czy w razie niezłamania
ostatniego przepisu który został złamany doszłoby do
wypadku?
pzdr, Gotfryd
-
260. Data: 2008-11-03 22:44:07
Temat: Re: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 3 Nov 2008, armar wrote:
> Nostradamus pisze:
>> Pojechał na wprost i miał pierwszeństwo nad skręcającym. I tyle.
>
> Na wprost miał pierwszeństwo tylko z prawego i środkowego pasa.
> Ponieważ środkowy był zajęty, to tylko z prawego.
> Z lewego nie - chyba, że znajdziesz jakąś podstawę w PoRD.
> Na razie nikt takiej podstawy nie dał. :)
A możesz zajrzeć do tego PoRD który z checią powołujesz
i sprawdzić, czy w tym przypadku pierwszeństwo dotyczy:
- *dróg*
- *jezdni*
- *kierunków*
- *pasów ruchu*
i nas upewnić, że wiesz co piszesz?
Podpowiem, że sam sobie poczytałem tak z ciekawości przy zupełnie
innej dyskusji - pytania, czy kierowca wyjeżdżający "wyjazdem"
na drogę ma ustąpić:
- rowerowi jadącemu po ścieżce rowerowej "a kierowca nie wie
że tam przy chodniku jest ścieżka"
- rowerowi jadącemu po chodniku (czy jest "śmieszka" czy nie)
- kierowcy (innego) samochodu jadącemu po chodniku lub ścieżce
I po tym czytaniu (takoż sprawdzeniu że różnie bywa również
w opisach znaków) jakoś tak bardziej zwracam uwagę na to
co piszę, a ściślej którego pojęcia używam :)
Jak to stwierdziłeś: "miał pierwszeństwo Z PASÓW", tak?
Acha.
;)
pzdr, Gotfryd