-
241. Data: 2008-11-01 10:39:40
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: armar <a...@p...fm>
Andrzej Lawa pisze:
> armar pisze:
>
>>> I tutaj właśnie uporczywie bredzisz - pojawia ci się urojona zmiana
>>> *kierunku* jazdy.
>> Pas ruchu po którym poruszał się był w kierunku "na lewo".
>> Pas ruchu na który wjechał był przeznaczony w kierunku "na wprost".
>> Uporczywie twierdzę, że zmieniając pas ruchu zmienił kierunek jazdy,
>> bo skręcił w prawo - co dla Ciebie jest "urojonym" faktem. ;)
>
> Skręcił w prawo, ale przejechał przez skrzyżowanie na wprost... Czegoś
> się naćpałeś?
Niby jak sobie wyobrażasz zmianę pasa ruchu?
Skręcasz kierownicą w prawo, by zjechać z pasa po torze
przecinającym jezdnię, a następnie skręcasz w lewo,
by wyprostować samochód, gdy znajdzie się na wybranym pasie,
by się na nim utrzymać i nie kontynuować jazdy w prawo.
Tych manewrów kierowca jadący z południa nie mógł przewidzieć
i jak widać nie przewidział, do czego art. 4 daje mu prawo.
>> Nawet jeśli byś jakimś cudem udowodnił swoimi niemiłymi wypowiedziami,
>> że zmiana pasa ruchu może się odbyć bez zmiany kierunku jazdy
>
> Zmiana pasa ruchu to nie jest zmiana kierunku jazdy, ignorancie!
Jestem cierpliwy, więc napiszę ponownie:
- jeden pas ruchu jest dla samochodów w kierunku w lewo <--
- drugi pas jest dla samochodów w kierunku na prawo -->
Nie jest dostępny kierunek na wprost.
Stoją słupki na malowanym pasie ruchu na wprost i gdyby jechał
w *kierunku* "na wprost" po tych słupkach, to kierowca z południa
byłby winnym wymuszenia pierwszeństwa, gdyż nie mógł wiedzieć,
że po środkowym pasie jechać nie wolno i o tym, że MAYkel
nie widział znaków dla kierowcy z północy napisałeś kilka razy.
MAYkel widział kierunek jazdy obrany przez pirata drogowego
(bo tego faktu chyba nie będziesz podważał) i stwierdził,
że ma wolny przejazd w lewo, bo z naprzeciwka
w prawo i prosto nic nie jedzie.
> [ciach]
>
>> Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy
>> lub zajmowany *pas* *ruchu* tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
>>
>> W czasie zmiany pasa ruchu nastąpiło zderzenie, było więc
>> bezpośrednim następstwem tej zmiany.
>
> Brednie totalne.
No przecież wiem, że na ten konkretny artykuł brakuje kontrargumentów.
Pozostaje odpisywać "brednie". Przyznam, że już polubiłem Twój styl. :)
Starasz się nie obrażać ludzi, ale wyjaśniasz tak jak potrafisz.
Doceniam Twoje starania i uważam, że nawet robisz postępy. :)
--
Pozdrawia Marek
-
242. Data: 2008-11-01 12:42:45
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
armar pisze:
>> Skręcił w prawo, ale przejechał przez skrzyżowanie na wprost... Czegoś
>> się naćpałeś?
>
> Niby jak sobie wyobrażasz zmianę pasa ruchu?
Poprzez zmianę pasa ruchu.
> Skręcasz kierownicą w prawo, by zjechać z pasa po torze
> przecinającym jezdnię, a następnie skręcasz w lewo,
> by wyprostować samochód, gdy znajdzie się na wybranym pasie,
> by się na nim utrzymać i nie kontynuować jazdy w prawo.
ROTFL
Bardzo ciekawie muszą wyglądać twoje manewry.
> Tych manewrów kierowca jadący z południa nie mógł przewidzieć
Bo był ślepy?
> i jak widać nie przewidział, do czego art. 4 daje mu prawo.
>>> Nawet jeśli byś jakimś cudem udowodnił swoimi niemiłymi wypowiedziami,
>>> że zmiana pasa ruchu może się odbyć bez zmiany kierunku jazdy
>>
>> Zmiana pasa ruchu to nie jest zmiana kierunku jazdy, ignorancie!
>
> Jestem cierpliwy, więc napiszę ponownie:
Raczej odporny na wiedzę i trudny do zarąbania.
> - jeden pas ruchu jest dla samochodów w kierunku w lewo <--
> - drugi pas jest dla samochodów w kierunku na prawo -->
Nie temu z południa o tym decydować. Te znaki, jeśli w ogóle w danej
chwili tam były i nie zostały tymczasowo unieważnione przez znaki
pionowe lub osobę kierującą ruchem, nie dotyczyły osoby jadącej z południa.
> Nie jest dostępny kierunek na wprost.
Bredzisz. Uporczywie.
> Stoją słupki na malowanym pasie ruchu na wprost i gdyby jechał
> w *kierunku* "na wprost" po tych słupkach, to kierowca z południa
> byłby winnym wymuszenia pierwszeństwa, gdyż nie mógł wiedzieć,
ROTFL
Ominięcie przeszkody jest dla ciebie czymś niezwykłym i zaskakującym, a
staranowanie jej za coś zupełnie przewidywalnego i normalnego?
> że po środkowym pasie jechać nie wolno i o tym, że MAYkel
> nie widział znaków dla kierowcy z północy napisałeś kilka razy.
> MAYkel widział kierunek jazdy obrany przez pirata drogowego
> (bo tego faktu chyba nie będziesz podważał) i stwierdził,
Owszem, widział kierunek jazdy obrany przez siebie, bo to on jest
piratem (no, ewentualnie "kapelusznikiem"). Ale miał psi obowiązek
sprawdzić, czy nie istnieją jakieś pojazdy jadące z tej twojej
"północy". Nie sprawdził i wymusił pierwszeństwo.
> że ma wolny przejazd w lewo, bo z naprzeciwka
> w prawo i prosto nic nie jedzie.
Nic nie stwierdził, bo był głupi i w ogóle nie patrzył.
>> [ciach]
>>
>>> Art. 22. 1. Kierujący pojazdem może zmienić kierunek jazdy
>>> lub zajmowany *pas* *ruchu* tylko z zachowaniem szczególnej ostrożności.
>>>
>>> W czasie zmiany pasa ruchu nastąpiło zderzenie, było więc
>>> bezpośrednim następstwem tej zmiany.
>>
>> Brednie totalne.
>
> No przecież wiem, że na ten konkretny artykuł brakuje kontrargumentów.
Trudno argumentować z bredniami. I twoją "sklerozą" - kierunek jazdy
zmieniał ten z "południa".
[ciach bełkot]
-
243. Data: 2008-11-01 22:14:31
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: Jacek Krzyzanowski <k...@k...pl>
Dnia Sat, 01 Nov 2008 10:47:52 +0100, kam napisał(a):
> czasem tak
kiedy?
-
244. Data: 2008-11-02 12:11:13
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: kam <...@...pl>
Jacek Krzyzanowski pisze:
>> czasem tak
>
> kiedy?
art.3, 4, 25 ust.1 Pord
KG
-
245. Data: 2008-11-03 07:55:42
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: "Steel" <d...@K...pl>
> Cóż, łatwo mnie irytuje głupota - więc sam jesteś sobie winien, że
> twoja głupota mnie zdenerwowała i poczułeś się "urażony".
jestes na tak zenujacym poziomie ze szkoda gadac...
To ze ty tak a nie inaczej myslisz nie znaczy ze jest to prawda objawiona
absolutna.
Ze tak zlosliwie zapytam jak tam sprawa ochroniarzy? :P
Tez taki byle pewny swego...
--
Steel
-
246. Data: 2008-11-03 08:00:03
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: "Steel" <d...@K...pl>
>> W 2005 roku "autobus" miał nieco inny kształt:
>> http://pl.wikipedia.org/wiki/Ulica_%C5%9Awi%C4%99tok
rzyska_w_Warszawie
>
> A, ty to wysepką nazywasz?
A czy obszar wylaczonty z ruchu musi miec krawezniki 30cm zeby na niego nie
mozna bylo wjezdzac?
wybacz ale smutne jest to co piszesz...
pozdrawiam
--
Steel
-
247. Data: 2008-11-03 08:06:24
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: "Steel" <d...@K...pl>
>> Andrzej to ze ty akurat tak myslisz nie znaczy ze jest to
>> "bezwzglednie prawda"
>
> Akuratna ruchu drogowym to ja się znam.
Wlasnie widac...
> W którym miejscu, kłamczuszku?
nie chce mi sie wertowac archiwum w poszukiwaniu bzdur ktore wypisywales...
> Pieprzysz ty i ten kretyn, co na ślepo w lewo skręcał.
taaa. z kultura tez jestes na bakier....
>> nie bylo zadnej mowy o zmianie organizacji ruchu na tym skrzyzowaniu
>> a pozniejsze ogledziny potwierdzily to!
>
> A co kogo obchodzą późniejsze oględziny?!
Nie wydawaj kategorycznych sadow
> Oznakowanie dla jadących z przeciwka nie interesuje skręcających w
> lewo!
ja rozumiem ze jestes z tych co ich nalazy nie obowiazuja... i zaliczasz sie
do cwaniaczkow wyprzedzajacych lewoskretem by wcisnac sie przed kolumne
stojacych na czerwonym na wprost... ale to ze tak a nie inaczej uwazasz to
tylko zle swiadczy o tobie...
>> W koncu musial wrocic na pas ktory pozwala mu jazde na wprost.
>> Wiec jesli lamie przepisy to powinien to zasygnalizowac, by
>> zagrozenia nie stwarzac a jego zamiary byly jasne.
>
> Aha, powinien był włączyć sygnalizator skręcania prosto ;->
Taaaa zwlaszcza ze wracajac na swoj pas musial sie teleportowac 3m w
prawo... jesli tak bylo to ok... ale niestety tak nie bylo... widac ze w
swej daleko posynietej ignorancji nie zadales sobie trudu nawet popatrzec na
rysunek. A innych obrazasz i medrkujesz...
Jestes po prostu zenujacym prostakiem.
--
Steel
-
248. Data: 2008-11-03 09:41:50
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Nostradamus" <l...@p...fm> napisał w wiadomości
news:gefmvv$fcb$1@opal.icpnet.pl...
> Ty zacznij od art.25 tzw. kodeksu drogowego.
no a teraz odpowiedz sobie na pytanie, kiedy ich kierunki jazdy zaczely sie
przecinac :)
-
249. Data: 2008-11-03 09:42:21
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: "szerszen" <s...@t...pl>
Użytkownik "Andrzej Lawa" <a...@l...SPAM_PRECZ.com> napisał w
wiadomości news:qlgst5-jgu.ln1@ncc1701.lechistan.com...
> Nie ma to znaczenia, bo skręcający z lewo tego nie widział.
nie ma to znaczenia
-
250. Data: 2008-11-03 10:47:46
Temat: Re: Ruch dorgowy kolizja - jazda prosto z pasa do do skrętu w lewo
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Mon, 3 Nov 2008, Steel wrote:
> A czy obszar wylaczonty z ruchu musi miec krawezniki 30cm zeby na niego nie
> mozna bylo wjezdzac?
Zalezy od rozumienia słowa "można".
Jak "wolno", to wystarczą paski.
Jak "da się" to większość jednośladów da sobie radę z 30 cm krawężnika,
acz prędkość musi (mocno) zmniejszyć.
A IMVHO "można" to stan faktyczny (czyli "da się").
"Nie wolno ale można" to zasada stosowana np. przez gro kierowców
w odniesieniu do wszelkich ograniczeń prędkości.
A przykład z krawężnikiem ma głębszy sens - możemy rozważyć znaczenie
tych przypadków po nasypaniu na jezdnię 1 cm śniegu.
> wybacz ale smutne jest to co piszesz...
Ale tu szło o "grzeczność" czy o "prawo"?
Jak to drugie, to liczy się co zapisano w przepisie.
pzdr, Gotfryd