-
21. Data: 2014-06-07 13:00:38
Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas!
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2014-06-07 11:27, m wrote:
> Tyle, że te przywileje są nadawane tym którzy są i tak są na celowniku
> do zwolnienia. Np. ciężarne czy osoby w wieku prawieemerytalnym.
A jak sobie wyobrażasz "machanie łopatą" przez prawie emeryta albo inną
ciężarną?
IMHO, w zdecydowanej większości przypadków przedsiębiorcy potrafią
liczyć i jeśli utrzymanie zatrudnienia prawie emeryta albo ciężarnej
będzie przynosiło korzyści (czy to wyrażone w "brzęczącej monecie", czy
też w innej "walucie" np. zadowoleniu z pomocy innemu człowiekowi) to
zatrudnienie zostanie utrzymane.
Natomiast przymuszanie pracodawcy do wchodzenia w kompetencje pomocy
społecznej to jest IMHO droga donikąd i jak to działa to każdy widzi.
> Wtedy koszty rosną znacznie, więc trzeba powołać specjalnego urzędnika
> do kontroli ewentualnych nadużyć. A koszt kontroli państwa jest znacznie
> większy niż kontroli oddolnej (jak wszystkiego co państwo robi).
Słusznie! Brakuje tylko dość oczywistego wniosku z Twojego rozumowania.
I wbrew pozorom, wcale to nie musi być wniosek typu "znieść wszystkie
przywileje".
Piotrek
-
22. Data: 2014-06-07 13:16:49
Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas!
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2014-06-06 09:13, cef wrote:
>
>> Napisalem odwolanie
>
> :-)
>
Widziałem nie tak dawno dowcip rysunkowy, w którym były przedstawione
trzy pojemniki do recyclingu i dwóch urzędników. Jeden z urzędników
tłumaczył drugiemu: "wnioski petentów gromadzimy w tym okrągłym,
zielonym pojemniku z napisem papier".
Piotrek
-
23. Data: 2014-06-07 13:25:34
Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas!
Od: m <m...@g...com>
W dniu 07.06.2014 13:00, Piotrek pisze:
> On 2014-06-07 11:27, m wrote:
>> Tyle, że te przywileje są nadawane tym którzy są i tak są na celowniku
>> do zwolnienia. Np. ciężarne czy osoby w wieku prawieemerytalnym.
>
> A jak sobie wyobrażasz "machanie łopatą" przez prawie emeryta albo inną
> ciężarną?
Prawie emeryt nie ma z tym zazwyczaj problemów, a nawet jakby miał to
zazwyczaj istnieją zazwyczaj inne prace niż "machanie łopatą".
>
> IMHO, w zdecydowanej większości przypadków przedsiębiorcy potrafią
> liczyć i jeśli utrzymanie zatrudnienia prawie emeryta albo ciężarnej
> będzie przynosiło korzyści (czy to wyrażone w "brzęczącej monecie", czy
> też w innej "walucie" np. zadowoleniu z pomocy innemu człowiekowi) to
> zatrudnienie zostanie utrzymane.
Problem w tym, że zazwyczaj wychodzi im że się nie opłaca.
> Natomiast przymuszanie pracodawcy do wchodzenia w kompetencje pomocy
> społecznej to jest IMHO droga donikąd i jak to działa to każdy widzi.
>
>> Wtedy koszty rosną znacznie, więc trzeba powołać specjalnego urzędnika
>> do kontroli ewentualnych nadużyć. A koszt kontroli państwa jest znacznie
>> większy niż kontroli oddolnej (jak wszystkiego co państwo robi).
>
> Słusznie! Brakuje tylko dość oczywistego wniosku z Twojego rozumowania.
> I wbrew pozorom, wcale to nie musi być wniosek typu "znieść wszystkie
> przywileje".
Oczywisty wniosek jest taki, że państwo powinno oddelegować ile się da
ze swoich zadań "w dół". Chociaż jest to chyba myślenie pod prąd, bo co
i rusz słyszę (głównie ze strony tak zwanych wolnorynkowców) że państwo
powinno samo obliczyć PIT i tylko wystawić rachunek do zapłaty, albo
narzekanie że obowiązek odśnieżania jest niehalo.
p. m.
-
24. Data: 2014-06-07 13:45:53
Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas!
Od: m <m...@g...com>
W dniu 07.06.2014 13:16, Piotrek pisze:
> On 2014-06-06 09:13, cef wrote:
>>
>>> Napisalem odwolanie
>>
>> :-)
>>
>
> Widziałem nie tak dawno dowcip rysunkowy, w którym były przedstawione
> trzy pojemniki do recyclingu i dwóch urzędników. Jeden z urzędników
> tłumaczył drugiemu: "wnioski petentów gromadzimy w tym okrągłym,
> zielonym pojemniku z napisem papier".
>
Z drugiej strony, ostatnio przekonałem się że pisanie odwołań o co się
da może mieć uzasadnienie. Dostałem odszkodowanie za AC, ciut mało, ale
nie na tyle mało żeby (w moim przekonaniu) był punkt zaczepienia do
kłócenia się o to - tj. ja za te pieniądze nie znajdę samochodu, ale
ubezpieczalnia mi bez trudu wykaże że da się znaleźć. Chciałem odpuścić
ale kumpel mówi "pisz odwołanie". Ja na to "szkoda czasu, sam pisz jak
masz ochotę, podzielę się z tobą". Napisał, pismo miało przesłanie
"proszę o przeliczenie bo mi się nie widzi wasza wycena" + mnóstwo
pustosłowia.
Ku mojemu zdziwieniu - dołożyli 2 tys :).
p. m.
-
25. Data: 2014-06-07 13:53:45
Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas!
Od: Piotrek <p...@p...na.berdyczow.info>
On 2014-06-07 13:25, m wrote:
> Prawie emeryt nie ma z tym zazwyczaj problemów, a nawet jakby miał to
> zazwyczaj istnieją zazwyczaj inne prace niż "machanie łopatą".
Oczywiście. I dlatego tam gdzie liczą się kompetencje, które nie
odchodzą z wiekiem tam "prawie emeryci" mają zatrudnienie do emerytury i
dłużej. Jak byłem jeszcze pracownikiem najemnym to miałem okazję
wielokrotnie to zaobserwować.
Natomiast problem zaczyna się wtedy, kiedy trzeba przesunąć prawie
emeryta do innych prac i nie można renegocjować płacy (w przypadku
zamiany zakresu obowiązków z "machanie łopatą" na "udawanie machania
łopatą").
>> IMHO, w zdecydowanej większości przypadków przedsiębiorcy potrafią
>> liczyć i jeśli utrzymanie zatrudnienia prawie emeryta albo ciężarnej
>> będzie przynosiło korzyści (czy to wyrażone w "brzęczącej monecie", czy
>> też w innej "walucie" np. zadowoleniu z pomocy innemu człowiekowi) to
>> zatrudnienie zostanie utrzymane.
>
> Problem w tym, że zazwyczaj wychodzi im że się nie opłaca.
Byłeś łaskaw sprytnie nie skomentować drugiego akapitu, który nawet jest
ważniejszy niż ten pierwszy do którego się odniosłeś.
O! O ten akapit chodzi:
>> Natomiast przymuszanie pracodawcy do wchodzenia w kompetencje pomocy
>> społecznej to jest IMHO droga donikąd i jak to działa to każdy widzi.
> Oczywisty wniosek jest taki, że państwo powinno oddelegować ile się da
> ze swoich zadań "w dół". [...]
Dokładnie.
> Chociaż jest to chyba myślenie pod prąd, bo co
> i rusz słyszę (głównie ze strony tak zwanych wolnorynkowców) że państwo
> powinno samo obliczyć PIT i tylko wystawić rachunek do zapłaty, albo
> narzekanie że obowiązek odśnieżania jest niehalo.
A czy uważasz, że przymuszanie do wykonywania pracy bez wynagrodzenia
jest halo? No bo jak inaczej można nazwać nieodpłatne sprzątanie cudzej
nieruchomości?
Ja akurat nie mam z tym problemu i pro publico bono oraz dla własnego
zdrowia spokojnie mogę pomachać szuflą.
Ale przymuszanie do machania szuflą chyba z 70 letniej sąsiadki jest
delikatnie mówiąc rozbojem w biały dzień. I to w majestacie prawa.
Piotrek
-
26. Data: 2014-06-07 18:35:29
Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas!
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 7 Jun 2014, m wrote:
> W dniu 06.06.2014 23:28, Gotfryd Smolik news pisze:
>> On Fri, 6 Jun 2014, Mruk wrote:
>>
>>> problemy z zatrudnieniem są tym większe im większe przywileje.
>>
>> Prawie tak.
>> To jest właśnie sedno problemu - najwyraźniej trudne do zrozumienia, że
>> nadanie przywilejów, a to inwalidom, a to ciężarnym - skutkuje usiłowaniem
>> unikania ich zatrudniania.
>
> Tyle, że te przywileje są nadawane tym którzy są i tak są na celowniku do
> zwolnienia. Np. ciężarne czy osoby w wieku prawieemerytalnym.
Na 100% nie byliby statystycznie, jeśliby nie było to niekorzystne
dla pracodawcy, i na 100% nie byliby "każdoprzypadkowo" jeśliby
to było korzystne dla pracodawcy.
To szkoda gospodarcza wynikła z przywilej powoduje unikanie jego
świadczenia.
>> Dlaczego "prawie"?
>>
>> Ano dlatego: nadanie przywilejów NIE MUSI skutkować problemami
>> dla uprzywilejowanego.
>> Warunek jest jeden: koszty ponosi ten, kto przywileje nadaje!
>
> Wtedy koszty rosną znacznie, więc trzeba powołać specjalnego urzędnika do
> kontroli ewentualnych nadużyć. A koszt kontroli państwa jest znacznie większy
> niż kontroli oddolnej (jak wszystkiego co państwo robi).
Właśnie wykazałeś absurd: koszt byłby niższy, jakby kontrola dodatkowego
podatku płaconego przez "losowo trafionego" pracodawcę *przez tego
pracodawcę* była skuteczna.
W przeciwnym razie musisz kontrolować pracodawcę ze WSZYSTKIMI
wymienionymi wadami, w bonusie otrzymując kolejny kawałek niechęci
do bycia pracodawcą.
pzdr, Gotfryd
-
27. Data: 2014-06-07 18:39:39
Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas!
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Sat, 7 Jun 2014, Piotrek wrote:
> On 2014-06-07 13:25, m wrote:
>> Oczywisty wniosek jest taki, że państwo powinno oddelegować ile się da
>> ze swoich zadań "w dół". [...]
>
> Dokładnie.
Z jednym zastrzeżeniem.
Tym o "zapłacie" za wykonanie tych zadań w określonych wniosków.
[...]
> A czy uważasz, że przymuszanie do wykonywania pracy bez wynagrodzenia jest
> halo? No bo jak inaczej można nazwać nieodpłatne sprzątanie cudzej
> nieruchomości?
>
> Ja akurat nie mam z tym problemu
Człowieku szczęśliwy który nie jeździsz w delegacje...
pzdr, Gotfryd
-
28. Data: 2014-06-07 20:17:28
Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas!
Od: "Stokrotka" <o...@g...pl>
> Gdyby była wolność zatrudniania i zwalniania, gdyby pracownik faktycznie
> wiedział ile kosztują jego przywileje (urlop, zwolnienie w pierwszych 33
> dniach, badania, 2 dni urlopu okolicznościowego, urlop na żądanie vel
> kacowe itp.) to nie byłoby stękania, że pracownicy mało zarabiają i jest
> im źle.
PISZESZ BZDURY.
Teraz mamy wolność zatrudniania i zwalniania i około 5mln ludzi pracujących
na umowę o pracę.
Za komuny pracowało dużo, dużo więcej ludzi (w 92r - 9,5mln, w wcześniej
wiadomo, że więcej), a nie było wolności zwalniania,
a zatrudnianiem też nie było tak prosto, bo do wielu prac nie wystarczyła
umowa, a powołanie.
Jak widzisz parametry, kture wymieniłeś nie mają NEGATYWNY,
a nie pozytywny wpływ na rynek pracy i gospodarkę.
Ta woność zwalniania i zatrudniania rozpiepszyła gospodarkę.
Więc co jest istotą dobrej gospodarki, jeśli nie parametry kture podałeś:
napiszę bzedety: dobre żądzenie , ale na każdym szczeblu.
Żeby prowadzić konkurencyjny interes należy UMIEĆ: żądzić, kierować.
A nie RUBTA CO HCETA, bieszta w swoje łapy.
Informatyk ma pisać programy, pilnować systemu, doktor leczyć, a krawcowa
szyć.
U nas krawcowa zszywa wyrostek, informatyk zamiata, a żądzą kszykacze i
mafiozi.
Nie ma sensu społecznego i gospodarczego promowania stylu bycia i życia
ostaniego ćwierć wiecza polegającego na pierwszym miejscu na zakładaniu
działalności gospodarczej = wszyscy mają być finasistami, malowaniu
największego szyldu i drukowania wizytówek, szukania pszy pomocy detektywa
haka na konkurencję, bo ten co tę działalność gospodarczą zakłada po
tygodniu zapomni co
miał dla gospodarki robić: produkować dżemy czy pszetważać odpady; i
zostanie mu 5-10% czasu na użycie własnego wykształecena, tego co umiał
pefekcyjnie, i co powinien społeczeństu polskiemu oddać.
Czy taka gospodarka może być w świecie konkurencyjna?
Tak więc istotą dobrej gospodarki jest dążenie do tego by produkować co
społeczeństwu potszebne i by ludzie w wieku produkcyjnym robili to co
potrafią najlepiej.
A to jest z wolnością zwalniania i zatrudniania spszeczne, bo zwalniasz
niewygodnego konkurenta, by nie stał się lepszy od ciebie, a wiec
najlepszego, a zatrudniasz matoła, bo tak jest bezpiecznie. Jest to
całkowita odwrotność dobrego żądzenia gospodarką narodową.
--
http://ortografia.3-2-1.pl/ w zakładce 'inne' syntezator mowy czytający
cyrylicę GdakMini2_01 i program dietetyczny Ananas1_3d
(tekst bez: ó, ch, rz i -ii) Ortografia to NAWYK, często nielogiczny,
ktury ludzie ociężali umysłowo, nażucają bezmyślnie następnym pokoleniom.
-
29. Data: 2014-06-07 23:52:04
Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas!
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Użytkownik Big Jack a...@b...zz ...
>> Jestes na okresie próbnym wiec niestety nie muszą ci tłumaczyc
>> dlaczego postanowili cię zwolnić.
>
> W wiadomości
> news://news-archive.icm.edu.pl/1o7s95bpexxwg$.dlg@co
mputadora.pl
> *T.V.M1M2M3NMM4* napisał(-a):
>
>
>> [...] mam umowe na czas okreslony (31
>> grudzien 2014), a nie jakas tam na czas probny.
Przy umowie na czas okreslony zasada jest ta sama.
-
30. Data: 2014-06-08 10:18:55
Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace - kpina jakas!
Od: Mruk <t...@g...pl>
W dniu 2014-06-07 11:27, m pisze:
> W dniu 06.06.2014 23:28, Gotfryd Smolik news pisze:
>> On Fri, 6 Jun 2014, Mruk wrote:
>>
>>> problemy z zatrudnieniem są tym większe im większe przywileje.
>>
>> Prawie tak.
>> To jest właśnie sedno problemu - najwyraźniej trudne do zrozumienia, że
>> nadanie przywilejów, a to inwalidom, a to ciężarnym - skutkuje
>> usiłowaniem
>> unikania ich zatrudniania.
>
> Tyle, że te przywileje są nadawane tym którzy są i tak są na celowniku
> do zwolnienia. Np. ciężarne czy osoby w wieku prawieemerytalnym.
to jakaś bzdura
>> Dlaczego "prawie"?
>>
>> Ano dlatego: nadanie przywilejów NIE MUSI skutkować problemami
>> dla uprzywilejowanego.
>> Warunek jest jeden: koszty ponosi ten, kto przywileje nadaje!
>
> Wtedy koszty rosną znacznie, więc trzeba powołać specjalnego urzędnika
> do kontroli ewentualnych nadużyć. A koszt kontroli państwa jest znacznie
> większy niż kontroli oddolnej (jak wszystkiego co państwo robi).
Państwo powinno kontrolować armię, sądy i policję. Z grubsza się tu
kończy lista rzeczy do kontrolowania przez Państwo
M