eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawoRozwiazanie umowy o prace "in blanco"?
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 11

  • 1. Data: 2007-07-31 21:11:15
    Temat: Rozwiazanie umowy o prace "in blanco"?
    Od: "Gizzi" <g...@o...pl>

    Witam,
    Na moim koledze przelozony wymogl napisanie pisma z rozwiazaniem umowy o
    prace za porozumieniem stron, lecz bez wpisywania daty. Polecenie to wydal
    mu przy innych pracownikach stawiajac go jak gdyby "pod sciana". Teraz
    pracuje nie wiedzac do konca kiedy taki "weksel" zostanie uruchomiony. To,
    ze moj kolega nie postapil najmadrzej zgadzajac sie na takie rozwiazanie to
    wiem, ale co dalej? Czy gdyby przelozony mial wpisac dowolna date, to czy
    takie rozwiazanie ma moc prawna?
    Nadmienie jeszcze, ze moj kolega jest zatrudniony na umowe na czas
    nieokreslony w pelnym wymiarze godzin.

    Z gory dziekuje za pomoc





  • 2. Data: 2007-07-31 22:01:29
    Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace "in blanco"?
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Użytkownik "Gizzi" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:f8o90i$g8f$1@news.onet.pl...

    Co to znaczy wymusił? Pistolet do głowy przystawił?

    A codo samego wypowiedzenia, to jeśli da się dowieść, kiedy zostało
    złożone (zeznania świadków), to po upływie terminu wypowiedzenia pracodawca
    dopuszczając pracownika do pracy na nowo go de facto zatrudnia. A jak
    wpisze późniejszą datę, to spokojnie można złożyć zawiadomienie o
    przestępstwie, że wypełnił blankiet niezgodnie z wolą pracownika. Inna
    sprawa, ze ja bym zmienił pracę na miejscu zainteresowanego, bo nic dobrego
    nie wyniknie z zatrudnienia u idioty.


  • 3. Data: 2007-08-01 05:44:52
    Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace "in blanco"?
    Od: "Gizzi" <g...@o...pl>


    Użytkownik "Robert Tomasik" <r...@g...pl> napisał w wiadomości
    news:f8obhf$kum$1@atlantis.news.tpi.pl...
    > Użytkownik "Gizzi" <g...@o...pl> napisał w wiadomości
    > news:f8o90i$g8f$1@news.onet.pl...
    >
    > Co to znaczy wymusił? Pistolet do głowy przystawił?
    >

    Po prostu dostal ultimatum, ze albo podpisze sie pod napisanym
    wypowiedzeniem umowy o prace za porozumieniem stron, bez wpisywania
    konkretnej daty albo zostanie od razu zwolniony.
    Przelozony wzorem Andrzeja Leppera i jego weksli chcial miec go "w garsci".
    Zagranie podle, no ale coz...



  • 4. Data: 2007-08-01 07:37:22
    Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace "in blanco"?
    Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>

    > Na moim koledze przelozony wymogl napisanie pisma z rozwiazaniem umowy o
    > prace za porozumieniem stron, lecz bez wpisywania daty. Polecenie to wydal
    > mu przy innych pracownikach stawiajac go jak gdyby "pod sciana". Teraz

    Znajomy niech szuka innej pracy. Podczas składania "prawdziwego"
    wypowiedzenia satysfakcja z patrzenia na mine takiego idioty
    przełozonego jest w tym przypadku bezcenna.

    --
    Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl


  • 5. Data: 2007-08-01 10:28:51
    Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace "in blanco"?
    Od: Wrak Tristana <n...@s...pl>

    W odpowiedzi na pismo z środa, 1 sierpnia 2007 07:44
    (autor Gizzi
    publikowane na pl.soc.prawo,
    wasz znak: <f8p6lc$uhi$1@news.onet.pl>):

    > Po prostu dostal ultimatum, ze albo podpisze sie pod napisanym
    > wypowiedzeniem umowy o prace za porozumieniem stron, bez wpisywania
    > konkretnej daty albo zostanie od razu zwolniony.
    > Przelozony wzorem Andrzeja Leppera i jego weksli chcial miec go "w
    > garsci". Zagranie podle, no ale coz...

    Chciałbym stanąć w obronie.... Niekoniecznie podłe. Polskie przepisy
    zniewalają pracodawcę. Możliwe, że sytuacja pracodawcy jest taka, że nie
    może ryzykować trzymiesięcznego wypowiedzenia za jakiś czas. Więc albo musi
    zwolnić pracownika już albo dla jego dobra w sumie, pozwolić mu pracować,
    ale w sposób, który również pozwoli pracodawcy na ochronienie się przed
    bankructwem czy czymś podobnym.

    --
    Wrak Tristana
    * Forum WO: http://forum.alrauna.org/
    * Forum Linuksowe: http://forum.linux.org.pl/

    Jeśli chcesz się dowiedzieć jak nieskutecznie a złośliwie spamować,
    napisz tu: p...@f...hu i...@h...pl n...@h...pl
    s...@w...pl o...@z...katowice.pl i...@b...pl s...@o...pl


  • 6. Data: 2007-08-01 10:38:18
    Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace "in blanco"?
    Od: KrzysiekPP <j...@n...ceti.pl>

    > konkretnej daty albo zostanie od razu zwolniony.

    No to sie dał zastraszyc ...

    --
    Krzysiek, Kraków, http://kp.oz.pl


  • 7. Data: 2007-08-01 16:02:28
    Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace "in blanco"?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:f8p6lc$uhi$1@news.onet.pl Gizzi <g...@o...pl> pisze:

    >> Co to znaczy wymusił? Pistolet do głowy przystawił?
    > Po prostu dostal ultimatum, ze albo podpisze sie pod napisanym
    > wypowiedzeniem umowy o prace za porozumieniem stron, bez wpisywania
    > konkretnej daty albo zostanie od razu zwolniony.
    Ciekawe w jakim trybie i na jakiej podstawie?

    --
    Jotte


  • 8. Data: 2007-08-01 16:07:36
    Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace "in blanco"?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:f8o90i$g8f$1@news.onet.pl Gizzi <g...@o...pl> pisze:

    > Na moim koledze przelozony wymogl napisanie pisma z rozwiazaniem umowy o
    > prace za porozumieniem stron, lecz bez wpisywania daty. Polecenie to
    > wydal mu przy innych pracownikach stawiajac go jak gdyby "pod sciana".
    > Teraz pracuje nie wiedzac do konca kiedy taki "weksel" zostanie
    > uruchomiony.
    Może być uruchomiony np. z datą wsteczną.

    > To, ze moj kolega nie postapil najmadrzej zgadzajac sie
    > na takie rozwiazanie to wiem,
    Nie masz racji. Twój kolega nie postąpił nienajmądrzej. Twój kolega postąpił
    jak kompletny idiota.

    > ale co dalej?
    Kolega-kretyn powinien natychmiast złożyć wypowiedzenie a jeszcze lepiej
    rozwiązać stosunek pracy bez wypowiedzenia (jeśli uda mu się znaleźć
    odpowiednią przyczynę).

    Inne rozwiązanie: zażądać zwrotu tego dokumentu, w miarę możliwości w
    obecności swiadków poprzedniej sytuacji, sprowokować ich do wypowiedzi,
    całość zajścia oczywiście nagrywać.

    --
    Jotte


  • 9. Data: 2007-08-01 19:14:09
    Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace "in blanco"?
    Od: "Gizzi" <g...@o...pl>


    Użytkownik "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska> napisał w wiadomości
    news:f8qb43$sed$2@news.dialog.net.pl...
    >W wiadomości news:f8o90i$g8f$1@news.onet.pl Gizzi <g...@o...pl> pisze:
    >
    >> Teraz pracuje nie wiedzac do konca kiedy taki "weksel" zostanie
    >> uruchomiony.

    > Może być uruchomiony np. z datą wsteczną.

    Tzn. ze przelozony moze bez zadnych sankcji wpisac swoim charakterem pisma
    date i caly dokument jest wazny?!?
    To ze postapil jak kretyn to sie zgadzam, ale w jakims sensie go rozumiem,
    bo znam panujacy tam klimat. Sam zwolnilem sie z tej firmy pol roku temu i
    od razu poczulem sie psychicznie lepiej.

    Tristana: Jezeli chodzi o ta firme to jest to duza miedzynarodowa firma z
    glowna siedziba w Austrii, wiec nie chodzi tu o wzgledu finansowe. Natomiast
    nawet gdyby, to nie uwarzam, aby takie postepowanie tlumaczylo
    ktoregokolwiek z pracodawcow. Relacje firma-pracownik powinno sie
    ksztaltowac na wzajemnym zaufaniu i poszanowaniu. Ten gest to zupelne
    przeciwienstwo tego.



  • 10. Data: 2007-08-01 19:45:06
    Temat: Re: Rozwiazanie umowy o prace "in blanco"?
    Od: "Jotte" <t...@w...spam.wypad.polska>

    W wiadomości news:f8qm2l$7u1$1@news.onet.pl Gizzi <g...@o...pl> pisze:

    >> Może być uruchomiony np. z datą wsteczną.
    > Tzn. ze przelozony moze bez zadnych sankcji wpisac swoim charakterem
    > pisma date i caly dokument jest wazny?!?
    Czemu nie (por. weksel in blanco)?
    I czemu sądzisz, że będzie wpisywał ręcznie? Dodrukuje na dokumencie, co za
    problem?

    > To ze postapil jak kretyn to sie zgadzam, ale w jakims sensie go
    > rozumiem, bo znam panujacy tam klimat.
    To nie ma nic do rzeczy. Na pal go przecież nie wbijali, nie?

    > Sam zwolnilem sie z tej firmy
    > pol roku temu i od razu poczulem sie psychicznie lepiej.
    Może za bardzo przejmujesz się pracodawczyną?
    Zmień to.

    > Natomiast nawet gdyby, to nie uwarzam
    Pisze się "uważam", do cholery.

    > Relacje firma-pracownik powinno sie ksztaltowac na wzajemnym zaufaniu i
    > poszanowaniu.
    A ludzie powinni darzyć się wzajemną miłością i wybaczać sobie winy po 77
    razy oraz nadstawiać drugi policzek.
    Zostaw bzdety, patrz na realia.

    > Ten gest to zupelne przeciwienstwo tego.
    No i co?

    --
    Jotte


strony : [ 1 ] . 2


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1