-
1. Data: 2005-10-04 19:00:39
Temat: Rozne, rodzinne
Od: Andrzej <A...@B...Adresu.Net>
Witam serdecznie
Jakiś czas temu rozstałem się ze swoją żoną, ale nie mamy formalnego
rozwodu. Chciałbym w związku z tym zadać kilka pytań:
po pierwsze - czy jest w tej sytuacji możliwe, że żona zaciągnie jakąś
pożyczkę, a pożyczka ta będzie egzekwowana z mojego majątku czy też
konta (konta mieliśmy zawsze osobne, a wpływy na moje pochodzą albo od
pracodawcy, albo od kogoś z mojej rodziny, albo są to przelewy między
jednym moim kontem a drugim)? Czy warto w związku z tym bić się o
rozdzielność majątkową (wspólnego majątku w zasadzie nie mieliśmy;
mieszkanie było przed ślubem moje, a samochód jej)?
po drugie - nie płacę alimentów; raz wysłałem żonie, ale przyszły, bo
ona odmówiła przyjęcia. Czy z tego mogą wynikać jakieś konsekwencje? Bo
przed rozstaniem żona wyłudziła ode mnie 19 000 zł, ale to będzie dość
trudno wykazać. Czy ona może żądać czegoś poza ewentualnym wypłaceniem
jej alimentów, również wstecznym?
po trzecie - wystąpiłem ok. roku temu o ustalenie kontaktów z dzieckiem
i przed sądem (w jednej z miejscowości wokół Warszawy) podpisana została
ugoda, na mocy której mam prawo odwiedzać dziecko w weekend (na zmianę
sobota/niedziela) oraz raz w ciągu tygodnia - po uprzednim uzgodnieniu
telefonicznym. O ile kontakty weekendowe generalnie są realizowane
(chociaż jak żona zabrała małego na wakacje, to go nie widziałem trzy
tygodnie, ale to jedeyny wyjątek w ciągu 12 miesięcy), o tyle te w
tygodniu nie odbywają się w ogóle "bo ja nie będę dla twojego kaprysu
wcześniej z pracy wychodziła". Czy warto jeszcze raz występować do sądu;
czy jest realna szansa, że te kontakty w tygodniu zostaną przez sąd w
jakiś sposób wymuszone?
Pozdrawiam
A.
-
2. Data: 2005-10-05 04:04:14
Temat: Re: Rozne, rodzinne
Od: "Kaszycha" <k...@n...pl>
Smutne....
Kaśka
-
3. Data: 2005-10-05 04:12:24
Temat: Re: Rozne, rodzinne
Od: "R De" <r...@p...onet.pl>
Warto - moim zdaniem. Wszystko co masz na papierze jest z korzyścią dla
Ciebie.
-
4. Data: 2005-10-05 20:49:00
Temat: Re: Rozne, rodzinne
Od: Andrzej <A...@B...Adresu.Net>
Kaszycha napisała:
> Smutne....
Nie da się ukryć... Ale może coś konkretnego?
Pzdr
A.