-
1. Data: 2003-05-12 09:28:35
Temat: Rozdzielność majątkowa a długi firmy męża
Od: "Miśka" <r...@p...onet.pl>
Bardzo proszę o pomoc. Nie stać mnie na poradę prawną, a liczę, że jest tu
wiele osób wykształconych w temacie i pomoże mi.
Od prawie 5 lat mam rozdzielność majątkową z mężem. Prowadził on działalność
gospodarczą (spółka z o.o.) oraz myśleliśmy o rozwodzie (wniosłam o rozwód 4
lata temu, jednak potem ze względu na ciężką chorobę dziecka zawisiłam
sprawę) i dlatego podjęliśmy ten krok. Problemy zaczęły się, gdy firma
mojego męża zaczęła podupadać (rok temu), a wspólnicy zabrali udziały,
wycofali się i zostawili męża na lodzie. Mój mąż z resztą był sam sobie
winny, bo zawsze był naiwny i liczył, że pieniądze w życiu łatwo przychodzą.
Firma zbankrutowała zatem (pół roku temu), a inne firmy podały firmę męża do
sądu. Poza tym w naszym małżeństwie było już tak źle, że nie dało się
wytrzymać (mąż rozpił się, choć nie mogę powiedzieć, że jest złym
człowiekiem). Wniosłam o odwieszenie sprawy rozwodowej i o alimenty, gdyż
moja sytuacja finansowa stała się tragiczna (w październiku i z nieznanych
mi przyczyn sparwa się ciągnie już tyle czasu). Miesiąc temu mąż wynajął
mieszkanie i wyprowadził się.
Moje pytanie jest takie: na ile ja i dzieci jesteśmy bezpieczni przed
komornikami? Czy komornik może wejść do mojego mieszkania (mieszkanie jest
spółdzielcze, a formalnie mąż
jest głównym najemncą) i zająć moje rzeczy? Czy ja muszę udowadniać, iż to
są moje rzeczy? Bo jest to niemożliwością, przecież kupując meble 10 lat
temu nie przypuszczałam, że powinnam brać fakturę na nie. Poza tym mąż był
członkiem zarządu, a wycofanie się innych wspólników było gwoździem do
trumny tej firmy, czy oni nie ponoszą żadnej odpowiedzialności (część z nich
nie jest Polakami)?
Bardzo proszę o pomoc.
Miśka
-
2. Data: 2003-05-12 10:20:15
Temat: Re: Rozdzielność majątkowa a długi firmy męża
Od: "Galis" <g...@g...pl>
ale jeśli to była SP. z o.o. to mąz odpowiada chyba tylko jak członek
zarządu za długi wobec skarbiu Państwa łącznie ze spółką, a za resztę to
odpowiada tylko spółka jako osoba prawna
galis
-
3. Data: 2003-05-13 07:45:07
Temat: Odp: Rozdzielność majątkowa a długi firmy męża
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Miśka <r...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b9npe9$jci$...@a...news.tpi.pl...
> Od prawie 5 lat mam rozdzielność majątkową z mężem.
czy ten stan rzeczy był dokonany jakimś orzeczeniem czy intercyzą ?
Mój mąż z resztą był sam sobie
> winny, bo zawsze był naiwny
nie chce tu nikogo oceniać ale i czy ty nie byłaś naiwna ? póki był dochód
było pewnie ok... to nie ocena Ciebie ale zwrócenie uwagi na to,ze kobiety
póki wpływa kasa nie obchodzi ich ,że może być wielkie bum...
i liczył, że pieniądze w życiu łatwo przychodzą.
> Firma zbankrutowała zatem (pół roku temu), a inne firmy podały firmę męża
do
> sądu. Poza tym w naszym małżeństwie było już tak źle, że nie dało się
> wytrzymać (mąż rozpił się, choć nie mogę powiedzieć, że jest złym
> człowiekiem).
tu sobie odp. na pytanie właśnie nie był złym człowiekiem ale ten szmal
,ktory tak cieszył do pewnego momentu był motorem napędowym Waszego życia ..
Wniosłam o odwieszenie sprawy rozwodowej i o alimenty, gdyż
> moja sytuacja finansowa stała się tragiczna (w październiku i z nieznanych
> mi przyczyn sparwa się ciągnie już tyle czasu). Miesiąc temu mąż wynajął
> mieszkanie i wyprowadził się.
i dobrze zrobiłaś i można złożyć wniosek o zabezpieczenie alimentów do czasu
zakończenia postępowania przedst. swoja tragiczną sytuację ...
> Moje pytanie jest takie: na ile ja i dzieci jesteśmy bezpieczni przed
> komornikami?
pytanie jak wyżej dot. od kiedy i na jakiej podst. była rozdzielność czy aby
napewno była to rozdzielność?
Czy komornik może wejść do mojego mieszkania (mieszkanie jest
> spółdzielcze, a formalnie mąż
> jest głównym najemncą) i zająć moje rzeczy?
osobistych nie...
Czy ja muszę udowadniać, iż to
> są moje rzeczy? Bo jest to niemożliwością, przecież kupując meble 10 lat
> temu nie przypuszczałam, że powinnam brać fakturę na nie.
10 lat wstecz było ok.? piszesz wyżej o okresie 5 lat ...
odn. sprawy rozwodowej i alimentów złożyc o zabezpieczenie ...
Sandra
-
4. Data: 2003-05-13 14:52:52
Temat: Re: Rozdzielność majątkowa a długi firmy męża
Od: "Miśka" <r...@p...onet.pl>
Użytkownik "Sandra" <S...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b9q7q7$4sc$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> > Od prawie 5 lat mam rozdzielność majątkową z mężem.
>
> czy ten stan rzeczy był dokonany jakimś orzeczeniem czy intercyzą ?
Tak. U notariusza.
>
>
> Mój mąż z resztą był sam sobie
> > winny, bo zawsze był naiwny
>
> nie chce tu nikogo oceniać ale i czy ty nie byłaś naiwna ? póki był dochód
> było pewnie ok...
Nie było ok, skoro wniosłam o rozwód. A sprawę o rozwód wniosłam 4 lata
temu, wówczas mąż zarabiał przyzwoicie.
>to nie ocena Ciebie ale zwrócenie uwagi na to,ze kobiety
> póki wpływa kasa nie obchodzi ich ,że może być wielkie bum...
Poza tym to chyba nic dziwnego, że oczekiwałam od męża, że będzie łożyć na
utrzymanie dzieci. Ja też parcuję, ale w sferze budżetowej i bardzo mało
zarabiam. Jednak mimo iż mój mąż się wyprowadził i nie płaci alimentów (bo
jest na zasiłku dla bezrobotnych), to J_A mu pomagam finansowo. Nie rozumiem
w sumie zarzutów - przecież w każdym normalnym małżeństwie ktoś musi
zarazbiać, aby utrzymać domu: mąż, żona, albo oboje. Co w tym naiwnego??!!
>
> i liczył, że pieniądze w życiu łatwo przychodzą.
> > Firma zbankrutowała zatem (pół roku temu), a inne firmy podały firmę
męża
> do
> > sądu. Poza tym w naszym małżeństwie było już tak źle, że nie dało się
> > wytrzymać (mąż rozpił się, choć nie mogę powiedzieć, że jest złym
> > człowiekiem).
>
> tu sobie odp. na pytanie właśnie nie był złym człowiekiem ale ten szmal
> ,ktory tak cieszył do pewnego momentu był motorem napędowym Waszego życia
..
Jaki szmal? Zarabiał przyzwoicie, ale nie był to żaden szmal. Poza tym ja
też ciężko pracowałam przez ten czas, nie była leniwą utrzymanką. Ponadto
studiowałam. Brałam wiele dodatkowych prac, aby dorobić. A jeśli mówię, że
nie jest do końca złym człowiekiem, to mam na myśli to, że nie jestem
zawistną babą, która wykopuje męża z domu. Wniosłam sprawę o rozwód z powodu
tego, iż pił i pije. Nie z tego powodu, że nagle skończyły się pieniądze. Bo
gdybym leciała na szmal, nie pomagałabym mu teraz. To chyba jasne.
>
> Wniosłam o odwieszenie sprawy rozwodowej i o alimenty, gdyż
> > moja sytuacja finansowa stała się tragiczna (w październiku i z
nieznanych
> > mi przyczyn sparwa się ciągnie już tyle czasu). Miesiąc temu mąż wynajął
> > mieszkanie i wyprowadził się.
>
> i dobrze zrobiłaś i można złożyć wniosek o zabezpieczenie alimentów do
czasu
> zakończenia postępowania przedst. swoja tragiczną sytuację ...
>
> > Moje pytanie jest takie: na ile ja i dzieci jesteśmy bezpieczni przed
> > komornikami?
>
> pytanie jak wyżej dot. od kiedy i na jakiej podst. była rozdzielność czy
aby
> napewno była to rozdzielność?
Rozdzielność jest od ok. 5 lat. Dokładnie nie pamietam. Została sporządzona
u notariusza, więc chyba jest zgodna z prawem.
> Czy komornik może wejść do mojego mieszkania (mieszkanie jest
> > spółdzielcze, a formalnie mąż
> > jest głównym najemncą) i zająć moje rzeczy?
>
> osobistych nie...
A co to są osobiste rzeczy, a co to są nieosobiste rzeczy? I jak mam
udowodnić, że są moje? Poza tym, w koncu dlaczego ja mam cokolwiek
udawadniać, skoro to nie ja jestem oskarżona?
>
> Czy ja muszę udowadniać, iż to
> > są moje rzeczy? Bo jest to niemożliwością, przecież kupując meble 10 lat
> > temu nie przypuszczałam, że powinnam brać fakturę na nie.
>
> 10 lat wstecz było ok.? piszesz wyżej o okresie 5 lat ...
Jesteśmy małżeństwem od 13 lat. 5 lat temu została wprowadzona rozdzielność
majątkowa, a 4 lata temu wniosłam o rozwód. Pozew został następnie
odwieszony pół roku temu. Chyba nic dziwnego, że 10 lat temu kupowałam
sprzęt do domu?
>
> odn. sprawy rozwodowej i alimentów złożyc o zabezpieczenie ...
>
> Sandra
Miśka
-
5. Data: 2003-05-14 00:51:32
Temat: Odp: Rozdzielność majątkowa a długi firmy męża
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Miśka <r...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b9r0pb$s9g$...@a...news.tpi.pl...
> Tak. U notariusza.
to od tego czasu wszystki ok. majątek zakupiony po tym terminie należy do
Ciebie chyba ,że jeszcze po tym okresie on dokładał by to usprawnić
,zmodernizować itp.
> Nie było ok, skoro wniosłam o rozwód.
pewnie,że tak masz racje lecz wina może leżeć po obu stronach po zbadaniu
materiału dowodowego a dlaczego to poniżej wyjaśnię ...
> Poza tym to chyba nic dziwnego, że oczekiwałam od męża, że będzie łożyć
na
> utrzymanie dzieci.
masz racje
Ja też pracuję, ale w sferze budżetowej i bardzo mało
> zarabiam. Jednak mimo iż mój mąż się wyprowadził i nie płaci alimentów (bo
> jest na zasiłku dla bezrobotnych), to J_A mu pomagam finansowo.
i tu wyjaśniasz sytuację tych dodatkowych świadków po całym zajściu między
Wami czyli jakiś tam kontakt masz skoro mu pomagasz a świadkowie mogą coś
mieć ciekawego w rękawie odn. Waszych kontaktów ...
Nie rozumiem
> w sumie zarzutów - przecież w każdym normalnym małżeństwie ktoś musi
> zarabiać, aby utrzymać domu: mąż, żona, albo oboje. Co w tym naiwnego??!!
to nie zarzuty bo nie o to mi chodzi ...to Twoje życie nie mam prawa Ci nic
zarzucać jedynie wskazuje jak np. taki sędzia może na to patrzeć ...kiedy
przynosił znośny grosz do domu było dobrze a kiedy powineła mu się noga
zaczął się koszmar w rodzinie nie wykluczając awantur to przeważnie model
polskiej rodziny póki ma jest ok... tylko obraz nic więcej więc popatrz na
to jak inni mogą to widzieć ...a po zebranym materiale też można wiele
wnioskować ...
> Jaki szmal? Zarabiał przyzwoicie, ale nie był to żaden szmal. Poza tym ja
> też ciężko pracowałam przez ten czas, nie była leniwą utrzymanką.
i nie zarzucam tego,ze jesteś leniwa popatrz na całą sprawę trochę inaczej
tu wskazujesz i poniżej jak ładnie kroczyliście oboje do rozkładu pożycia
małżeńskiego... skąd takie wnioski? wynikają z poniższego co opisujesz ,
oboje gonią za pieniądzem coś zgubiliście po drodze i zaczęło się pijaństwo
bo sama piszesz ,że jest dobrym człowiekiem ale w sumie nie o to w twoim
poście chodzi lecz o majątek...
Ponadto
> studiowałam. Brałam wiele dodatkowych prac, aby dorobić. > nie jest do
końca złym człowiekiem,
> tego, iż pił i pije. Nie z tego powodu, że nagle skończyły się pieniądze.
Bo
> gdybym leciała na szmal, nie pomagałabym mu teraz. To chyba jasne.
oczywiście ale i jasne może być dla sądu co mają do powiedzenia
świadkowie,którzy coś na temat pomocy i kontaktów po separacji mogą nowego
wnieść do sprawy ...skoro nie mają nic do powiedzenia co mogłoby zaszkodzić
w orzeczeniu winy z jego strony to nie masz co się obawiać ...
> > > moja sytuacja finansowa stała się tragiczna (w październiku i z
> nieznanych
> > > mi przyczyn sprawa się ciągnie już tyle czasu). Miesiąc temu mąż
wynajął
> > > mieszkanie i wyprowadził się.
no widzisz hm miesiąc temu a do tej pory ? świadkowie mogą wiele wnieść w
tej sprawie ...i nie zrozum mnie źle bo nie o to chodzi ...
> Rozdzielność jest od ok. 5 lat. Dokładnie nie pamietam. Została
sporządzona
> u notariusza, więc chyba jest zgodna z prawem.
oczywiście ale nakłady poczynione później przez stronę pozwaną mają w
majątku wspólnym też znaczenie
> A co to są osobiste rzeczy, a co to są nieosobiste rzeczy?
ze względu na przeznaczenie rozróżniamy przedmioty służące wyłącznie do
zaspokojenia osobistych potrzeb np.ubranie ,bielizna, zegarek a w majątku
odrębny przedmioty nabyte po zniesieniu bądź rozdzielności majątkowej,
znaczenie decydujące ma kiedy przedmiot został zakupiony,rodzaj i
cel,któremu ma służyć ...
I jak mam
> udowodnić, że są moje?
ponieważ nie chcesz żeby dokonano egzekucji...
Poza tym, w końcu dlaczego ja mam cokolwiek
> udowadniać, skoro to nie ja jestem oskarżona?
on również nie jest oskarżony to nie sprawa karna ...
> >
> > Czy ja muszę udowadniać, iż to
> > > są moje rzeczy? Bo jest to niemożliwością, przecież kupując meble 10
lat
> > > temu nie przypuszczałam, że powinnam brać fakturę na nie.
. Chyba nic dziwnego, że 10 lat temu kupowałam
> sprzęt do domu?
oczywiście ,że nie ale to nie jest majątkiem odrębnym tylko do podziału i
ewentualnie pokrycia zadłużenia za małżonka powstałego w tamtym okresie
tzw.odpowiedzialność małżonków za zobowiązania powstałe w trakcie trwania
ustroju wspólności majątkowej...
Sandra
-
6. Data: 2003-05-14 18:00:12
Temat: Re: Rozdzielność majątkowa a długi firmy męża
Od: "Miśka" <r...@p...onet.pl>
Użytkownik "Sandra" <S...@w...pl> napisał w wiadomości
news:b9s3uo$52b$1@absinth.dialog.net.pl...
>
> > Nie było ok, skoro wniosłam o rozwód.
>
> pewnie,że tak masz racje lecz wina może leżeć po obu stronach po zbadaniu
> materiału dowodowego a dlaczego to poniżej wyjaśnię ...
Oczywiście, że zawsze są winne obie strony. Nigdy nie wymigiwałam się od
odpowiedzialności. Jednak sprawa rozwodu to jedna rzecz (wniosłam o rozwód
bez orzekania o winie), a sprawa bezpieczeństwa dzieci (i mojego też)
zagrożonego zadłużeniem nieistniejącej już dziś firmy mojego męża (a są to
poważne kwoty).
>
> Ja też pracuję, ale w sferze budżetowej i bardzo mało
> > zarabiam. Jednak mimo iż mój mąż się wyprowadził i nie płaci alimentów
(bo
> > jest na zasiłku dla bezrobotnych), to J_A mu pomagam finansowo.
>
> i tu wyjaśniasz sytuację tych dodatkowych świadków po całym zajściu między
> Wami czyli jakiś tam kontakt masz skoro mu pomagasz a świadkowie mogą coś
> mieć ciekawego w rękawie odn. Waszych kontaktów ...
No ale, czy fakt, że nie jestem świnią ma wpływ na to, że ja mam ponosić
odpowiedzialność finansową i majątkową za długi firmy męża?
>
> Nie rozumiem
> > w sumie zarzutów - przecież w każdym normalnym małżeństwie ktoś musi
> > zarabiać, aby utrzymać domu: mąż, żona, albo oboje. Co w tym
naiwnego??!!
>
> to nie zarzuty bo nie o to mi chodzi ...to Twoje życie nie mam prawa Ci
nic
> zarzucać jedynie wskazuje jak np. taki sędzia może na to patrzeć ...kiedy
> przynosił znośny grosz do domu było dobrze
Nie było dobrze. Jak już mówiłam, wnosiła o rozwód znacznie wcześniej.
Zresztą nie mam problemu z rozwodem, mąż się wyprowadził, zgadza się na
rozwód i to nie jest problem.
> a kiedy powineła mu się noga
> zaczął się koszmar w rodzinie nie wykluczając awantur to przeważnie model
> polskiej rodziny póki ma jest ok... tylko obraz nic więcej więc popatrz na
> to jak inni mogą to widzieć ...a po zebranym materiale też można wiele
> wnioskować ...
Nie mówiłam nic o koszmarze, nie było nigdy awantur, wrzasków i bicia mnie
czy dzieci. Uważam, że jesteśmy kulturalnymi osobami i możemy kulturalnie
się rozejść. A że jest taki stereotyp, że jak się ludzie rozwodzą, to muszą
latać meble w powietrzu, a dzieci chodzić z siniakami, to już inna
sprawa...:-(
> Ponadto
> > studiowałam. Brałam wiele dodatkowych prac, aby dorobić. > nie jest do
> końca złym człowiekiem,
> > tego, iż pił i pije. Nie z tego powodu, że nagle skończyły się
pieniądze.
> Bo
> > gdybym leciała na szmal, nie pomagałabym mu teraz. To chyba jasne.
>
> oczywiście ale i jasne może być dla sądu co mają do powiedzenia
> świadkowie,którzy coś na temat pomocy i kontaktów po separacji mogą nowego
> wnieść do sprawy ...skoro nie mają nic do powiedzenia co mogłoby
zaszkodzić
> w orzeczeniu winy z jego strony to nie masz co się obawiać ...
Chyba zaszło nieporozumienie. Tak jak wyżej napisałam, nie chodzi mi o pomoc
w rozwodzie. Chodzi mi o bezpieczeństwo dzieci, gdyż upadająca spółka męża
pozostawiła po sobie znaczne długi. Oboje nie zmaierzamy ustalać winnego
rozpadu małżeństwa, ani powoływać swiadków. Bez względu jak potoczą się
nasze losy po rozwodzie, on zawsze będzie ojcem moich dzieci i nigdy nie
odwrocę się od niego, jeżeli będzie potrzebował mojej pomocy, a będę mogła
mu ją dać, zawsze będzie mógł na mnie liczyć.
> > Rozdzielność jest od ok. 5 lat. Dokładnie nie pamietam. Została
> sporządzona
> > u notariusza, więc chyba jest zgodna z prawem.
>
> oczywiście ale nakłady poczynione później przez stronę pozwaną mają w
> majątku wspólnym też znaczenie
Ale jak to udowodnić? Nikt normalny nie gromadzi przez całe życie wszystkich
rachunków i faktur. Zresztą jak się kupuje telewizor czy meble zazwyczaj nie
bierze się faktury na konkretne nazwisko. Ja takich dokumentów nie mam, mój
mąż też.
> > A co to są osobiste rzeczy, a co to są nieosobiste rzeczy?
>
> ze względu na przeznaczenie rozróżniamy przedmioty służące wyłącznie do
> zaspokojenia osobistych potrzeb np.ubranie ,bielizna, zegarek a w majątku
> odrębny przedmioty nabyte po zniesieniu bądź rozdzielności majątkowej,
> znaczenie decydujące ma kiedy przedmiot został zakupiony,rodzaj i
> cel,któremu ma służyć ...
>
>
> I jak mam
> > udowodnić, że są moje?
>
> ponieważ nie chcesz żeby dokonano egzekucji...
Dziwne to to jest. Nie wiedziałam, że w polskim prawie tak jest, że nie
jestem oskarżona, a muszę się tłumaczyć i udowadniać cokolwiek.
>
> Poza tym, w końcu dlaczego ja mam cokolwiek
> > udowadniać, skoro to nie ja jestem oskarżona?
>
> on również nie jest oskarżony to nie sprawa karna ...
No to tym bardziej, dlaczego ja mam cokolwiek udowadniać? Nie mam nic
wspólnego z jego firmą. Nie odpowiadam za jej długi. Nic nie zyskałam na
nich.
> > >
> > > Czy ja muszę udowadniać, iż to
> > > > są moje rzeczy? Bo jest to niemożliwością, przecież kupując meble 10
> lat
> > > > temu nie przypuszczałam, że powinnam brać fakturę na nie.
>
> . Chyba nic dziwnego, że 10 lat temu kupowałam
> > sprzęt do domu?
>
> oczywiście ,że nie ale to nie jest majątkiem odrębnym tylko do podziału i
> ewentualnie pokrycia zadłużenia za małżonka powstałego w tamtym okresie
> tzw.odpowiedzialność małżonków za zobowiązania powstałe w trakcie trwania
> ustroju wspólności majątkowej...
No, ale przecież firma powstała po wniesieniu rozdzielności, nie przed! To
chyba logiczne, że nie dotyczy majątku zakupionego wcześniej. Druga rzecz,
jak wygląda taka egzekucja, na jakiej zasadzie jest ustalane, co należy do
mnie, a co do męża, jeżeli oboje nie możemy przedstawić żadnych rachunków?
> Sandra
Miśka
-
7. Data: 2003-05-14 20:12:05
Temat: Odp: Rozdzielność majątkowa a długi firmy męża
Od: "Sandra" <S...@w...pl>
Użytkownik Miśka <r...@p...onet.pl> w wiadomości do grup dyskusyjnych
napisał:b9u04n$i2l$...@n...news.tpi.pl...
> Użytkownik "Sandra" <S...@w...pl> napisał w wiadomości
> news:b9s3uo$52b$1@absinth.dialog.net.pl...
> No, ale przecież firma powstała po wniesieniu rozdzielności, nie przed!
Ta informacja w pewnym sensie wyjasnia tą sprawę jednak jak udowodnisz ,że
majątek należy do Ciebie ?? po spisaniu aktu notarialnego nabyte dobra są
twoim majątkiem ale będziesz musiała komornikowi wykazać ,że właśnie ze
zostały zakupione po spisaniu powyższej umowy notarialnej
To
> chyba logiczne, że nie dotyczy majątku zakupionego wcześniej.
oczywiście , że logiczne jesli będziesz wstanie wykazac j.w
Druga rzecz,
> jak wygląda taka egzekucja, na jakiej zasadzie jest ustalane, co należy do
> mnie, a co do męża, jeżeli oboje nie możemy przedstawić żadnych rachunków?
chyba to logiczne ,że ja muszę wykazac ,ze rzecz należy do mnie przy
wspólnym zamieszkiwaniu i dokonanym wyłączeniu ustroju wspólności
zastępując go rozdzielnością majątkową , umowa notarialna powinna
odpowiedzieć w swojej treści na wiele nurtujących Cię pytań
Sandra