-
91. Data: 2013-09-01 09:09:00
Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 01.09.2013 08:40, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
> W dniu 30.08.2013 21:41, Andrzej Lawa pisze:
>>
>> Przykład: idę sobie chodnikiem i nagle robię krok w bok. A za mną
>> jechał rozpędzony rowerzysta i nie wyhamował. Powiedzmy że miałem
>> szczęście i nic mi się nie stało, ale on tak pechowo poleciał, że się
>> uszkodził.
>
> A jak to był wrotkarz?
Tak samo. Chodnik to miejsce dla pieszych i należy się spodziewać, że
ktoś może nagle rozłożyć ręce, zatrzymać się "w miejscu" czy dać
gwałtownie krok w bok.
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
92. Data: 2013-09-01 09:15:22
Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-09-01 09:09, Andrzej Lawa pisze:
> W dniu 01.09.2013 08:40, Przemysław Adam Śmiejek pisze:
>> W dniu 30.08.2013 21:41, Andrzej Lawa pisze:
>>>
>>> Przykład: idę sobie chodnikiem i nagle robię krok w bok. A za mną
>>> jechał rozpędzony rowerzysta i nie wyhamował. Powiedzmy że miałem
>>> szczęście i nic mi się nie stało, ale on tak pechowo poleciał, że się
>>> uszkodził.
>>
>> A jak to był wrotkarz?
>
> Tak samo. Chodnik to miejsce dla pieszych i należy się spodziewać, że
> ktoś może nagle rozłożyć ręce, zatrzymać się "w miejscu" czy dać
> gwałtownie krok w bok.
Rolkarz to też pieszy, więc facet z deską "powinien się spodziewać, że
ktoś będzie jechał na rolkach" (że sobie tak pozwolę sparafrazować).
Ponadto pieszy musi też się spodziewać, że będzie ktoś jechał na
rowerze, bo jest to możliwe na każdym chodniku.
"Deskacz" nie może zatem twierdzić "nie mogłem się tam spodziewać roweru".
--
Liwiusz
-
93. Data: 2013-09-01 10:00:21
Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail a...@l...com napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
> to niektórzy "pedalarze" mają w głowie nieźle
> nasrane - np. dziś... no ściśle wczoraj jadę sobie al. Ujazdowskimi obok
> Łazienek - gdzie jest piękna, równa ścieżka - a jakieś pedalarskie głąby
> jadą sobie jezdnią i mają pretensje za zwrócenie uwagi, że jest ścieżka.
Zgadza sie, zarówno wsród rowerzystów jak i kierowcow, jak starszych pan
jak i ksiezy jak i (itd) znajdziesz przykład idiotów.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
Przepis na dziecko: 25dag miłości, 25dag namiętności, 2 jajka,
4 kolana. Ubijać do rana aż powstanie piana. Odstawić na 9 miesięcy
i kupic wózek dziecięcy. ;-)
-
94. Data: 2013-09-01 10:29:43
Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:31082013.46CD2EC6@budzik61.poznan.pl...
> Osobnik posiadający mail s...@s...com.pl napisał(a) w poprzednim
> odcinku co następuje:
>
>>>> Działanie pieszego nie było umyślne
>>>
>>> Czy to nie ty pisałes ostatnio, ze brak zamiaru czesto nie implikuje
>>> braku winy?
>>
>> Oczywiście.
>> Ale tu mamy przypadek odwrotny - tylko umyślność mogłaby zmienić
>> odpowiedzialność wynikłą z niezachowania przepisów.
>>
>> Obowiazku USTĄPIENIA nie dochowała ROWERZYSTKA!
>>
>> I do tego mogłyby zadziałać dwa znane mi wyjątki: "niewidzialna
>> deska",
>> czyli rowerzystka NIE MOGŁA jej przewidzieć bo jej nie widziała i co
>> równie ważne, nie wiedziała że nie widzi, co nadal nie powodowałoby
>> ani winy ani odpowiedzialności pieszego (ale zdejmowało z rowerzystki
>> odpowiedzialność mandatową o ile jazda po chodniku byłaby w tym
>> miejscu dopuszczona) oraz umyślność, która "przenosiłaby" winę na
>> zamachowca.
>
> Ta niewidzialnosc to wbrew pozorom wcale nie jest taka trudna do
> osiągniecia.
> Wystarczy, ze rowerzysta i pieszy poruszali sie po tym samym kierunku i
> dodatkowo deska była niesiona równiez wzdłuznie do tego kierunku.
> Wtedy widoczny przekrój jest stosunkowo niewielki i mógłby zostac
> niezauważony.
>
> Moim zdaniem w całej sytuacji ważnych jest jeszcze pare innych kwestii:
> - czy rowerzysta jechał za pieszym czy na przeciwko
> - jezeli na przeciwko to z jaka predkoscia sie poruszał
> - wreszcie (ktos tu poruszął te kwestie) czy rowerzysta wjechał w deske,
> czy tez deska wjechała rowerzyscie w plecy.
>
> Czy dobrze mysle, ze niektore odpiowiedzi na te pytania mogłyby sugerować
> conajmniej niechec pieszego do unikniecia ryzyka?
Pieszego rónież obowiazuje zasada ograniczonego zaufania i jeśli widział
nadjeżdżającą rowerzystkę (nie ważne, czy miała prawo tam jechać, czy nie),
to nie powinien jej zastawiać deską drogi.
-
95. Data: 2013-09-01 10:34:04
Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>
Użytkownik "hikikomorisan" <h...@a...pl> napisał w wiadomości
news:kvtqsp$mv8$2@node1.news.atman.pl...
> Umyslne? Wioze deske, na DDR ma nie byc pieszych. Jak ktos wszedl to nie
> mam obowiazku ustapic, zwlaszcza, ze jadac szybko moge nie wyhamowac.
> Choc bardzo, bardzo wysaki sadzie sie staralem, sa nawet slady
> hamowania...
Rozumujący w ten sposób kierujący są przyczyną większości zdarzeń
drogowych. Miałem zielone światło, więc co mnie obchodzi, że on jedzie! Mam
pierwszeństwo na drodze, to co mnie obchodzi, że tam pieszy idzie. I
później się dziwią, że uznawani są za winnych. Winnych z uwagi na
niezastosowanie zasady ograniczonego zaufania.
>
>> Trzeba się zgodzić, że jeśliby pieszy WIDZIAŁ rower (np. jadący
>> naprzeciw), to mógłby odpowiadać za strzał deską.
>> Ale jeśli rower był z tyłu to trudno mu zarzucić że chciać
>> tą deską uderzyć.
>
> Czy jak wyrzucę za siebie, nie patrzac, pusta butelke. A ta butelka
> rozbije komus glowe, to moge sie tlumaczyc, ze przeciez nie chcialem
> nikomu zrobic ziaziu, a pech chcial, ze tam gdzie rzucilem, nie patrzac
> ktos byl i dostal w leb?
Możesz się tak tłumaczyć. Tylko że powinieneś przewidzieć, że butelka może
na kogoś opaść. W wypadku pieszego z deską, normalnym następstwem skręcenia
nie jest trafienie rowerzystki, której teoretycznie nie powinno tam być,.
-
96. Data: 2013-09-01 11:25:44
Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
Od: Liwiusz <l...@b...tego.poczta.onet.pl>
W dniu 2013-09-01 10:34, Robert Tomasik pisze:
> Możesz się tak tłumaczyć. Tylko że powinieneś przewidzieć, że butelka
> może na kogoś opaść. W wypadku pieszego z deską, normalnym następstwem
> skręcenia nie jest trafienie rowerzystki, której teoretycznie nie
> powinno tam być,.
W tym sęk, że teoretycznie może być. Na każdym chodniku może legalnie
znaleźć się ktoś jadący na rowerze. Z tego względu wnioskowanie oparte
"że pieszy mógł się nie spodziewać rowerzysty" jest z gruntu błędne.
--
Liwiusz
-
97. Data: 2013-09-01 11:52:42
Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail r...@g...pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
> Możesz się tak tłumaczyć. Tylko że powinieneś przewidzieć, że butelka
> może na kogoś opaść. W wypadku pieszego z deską, normalnym następstwem
> skręcenia nie jest trafienie rowerzystki, której teoretycznie nie
> powinno tam być,.
Czyli niosąc deskę mogę spokojnie obracać sie z nią na lewo i prawo nie
rozgladając sie czy kogoś uderze?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Aniołom łatwo być aniołami. Nie jedzą i są bezpłciowi."
Gabriel Laub
-
98. Data: 2013-09-01 12:11:48
Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
Od: Andrzej Lawa <a...@l...com>
W dniu 01.09.2013 10:00, Budzik pisze:
> Osobnik posiadający mail a...@l...com napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
>
>> to niektórzy "pedalarze" mają w głowie nieźle
>> nasrane - np. dziś... no ściśle wczoraj jadę sobie al. Ujazdowskimi obok
>> Łazienek - gdzie jest piękna, równa ścieżka - a jakieś pedalarskie głąby
>> jadą sobie jezdnią i mają pretensje za zwrócenie uwagi, że jest ścieżka.
>
> Zgadza sie, zarówno wsród rowerzystów jak i kierowcow, jak starszych pan
> jak i ksiezy jak i (itd) znajdziesz przykład idiotów.
Księża zawodowo sprzedają ludziom niewidzialny towar, więc jak dla mnie
z definicji są to ludzie niewiarygodni - na poziomie różnego rodzaju MLM.
Co do reszty istnienie idiotów mnie nie dziwi, ale przynajmniej
większość ma jakiś krótkowzroczne, pozorne uzasadnienie. Co dolegało tym
idiotom? Nie mam pomysłu...
--
Świadomie psujący kodowanie i formatowanie wierszy
są jak srający z lenistwa i głupoty na środku pokoju.
I jeszcze ci durnie tłumaczą to nowoczesnością...
-
99. Data: 2013-09-01 12:37:40
Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
Od: hikikomorisan <h...@a...pl>
On 01.09.2013 01:44, Andrzej Lawa wrote:
> W dniu 31.08.2013 22:38, Gotfryd Smolik news pisze:
>
>>> Jak sobie wyobrażasz, że jakiś Nowak przytrzymuje Kowalskiego wbrew
>>> jego woli?
>>
>> Zwyczajnie.
>> Zatrzymanie obywatelskie.
>
> Do momentu kiedy zatrzymywany wyrazi chęć przedstawienia się dokumentem
> tożsamości.
>
> Swoją droga jak zwykle popieram rowery jako środek transportu i nawet w
> przypadku pustych lub prawie pustych chodników i braku ścieżek zachęcam
> do jazdy chodnikiem, to niektórzy "pedalarze" mają w głowie nieźle
> nasrane - np. dziś... no ściśle wczoraj jadę sobie al. Ujazdowskimi obok
> Łazienek - gdzie jest piękna, równa ścieżka - a jakieś pedalarskie głąby
> jadą sobie jezdnią i mają pretensje za zwrócenie uwagi, że jest ścieżka.
>
Pytanie, czy ta sciezka ma wiecej niz 300 metrow i czy jest na nia wjazd
stamtad skad jechali.
Bo ja tez nie wjezdzam na takie sciezki. Zwlaszcza jak nie ma jak
wjechac lub pozniej z niej zjechac.
--
POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS
UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:
http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
zen.aspx
-
100. Data: 2013-09-01 12:40:00
Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
Od: hikikomorisan <h...@a...pl>
On 01.09.2013 08:34, WOJO wrote:
>> jak walczyc z rowerzystami na chodniku ?
> Jak walczyć z pieszymi na jezdni ?
JAk walczyc z kierowcami zastawiajacymi chodniki i sciezki rowerowe "bo
on musi wyladowac towar"
--
POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS
UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:
http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
zen.aspx