eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 215

  • 71. Data: 2013-08-31 22:38:55
    Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
    Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>

    On Sat, 31 Aug 2013, PlaMa wrote:

    > W dniu 2013-08-30 22:06, Karol Misiukiewicz pisze:
    >
    >> przytrzymać jednego z drugim rowerzystów
    >
    > Jak sobie wyobrażasz, że jakiś Nowak przytrzymuje Kowalskiego wbrew jego woli?

    Zwyczajnie.
    Zatrzymanie obywatelskie.
    Oczywiście jest spore ryzyko, bo jak się okaże że zarzut jest
    bezpodstawny, to zatrzymujący sam musi się liczyć z zarzutem
    przestępstwa pozbawienia wolności.

    Chyba nie sądzisz, że jak nieznany Ci osobnik kradł 200 zł
    (lub rzecz o równie niskiej wartości) to masz obowiązek
    poczekać aż ucieknie?

    pzdr, Gotfryd


  • 72. Data: 2013-08-31 23:00:23
    Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
    Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>

    Osobnik posiadający mail s...@s...com.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
    następuje:

    >>> Działanie pieszego nie było umyślne
    >>
    >> Czy to nie ty pisałes ostatnio, ze brak zamiaru czesto nie implikuje
    >> braku winy?
    >
    > Oczywiście.
    > Ale tu mamy przypadek odwrotny - tylko umyślność mogłaby zmienić
    > odpowiedzialność wynikłą z niezachowania przepisów.
    >
    > Obowiazku USTĄPIENIA nie dochowała ROWERZYSTKA!
    >
    > I do tego mogłyby zadziałać dwa znane mi wyjątki: "niewidzialna
    > deska",
    > czyli rowerzystka NIE MOGŁA jej przewidzieć bo jej nie widziała i co
    > równie ważne, nie wiedziała że nie widzi, co nadal nie powodowałoby
    > ani winy ani odpowiedzialności pieszego (ale zdejmowało z rowerzystki
    > odpowiedzialność mandatową o ile jazda po chodniku byłaby w tym
    > miejscu dopuszczona) oraz umyślność, która "przenosiłaby" winę na
    > zamachowca.

    Ta niewidzialnosc to wbrew pozorom wcale nie jest taka trudna do
    osiągniecia.
    Wystarczy, ze rowerzysta i pieszy poruszali sie po tym samym kierunku i
    dodatkowo deska była niesiona równiez wzdłuznie do tego kierunku.
    Wtedy widoczny przekrój jest stosunkowo niewielki i mógłby zostac
    niezauważony.

    Moim zdaniem w całej sytuacji ważnych jest jeszcze pare innych kwestii:
    - czy rowerzysta jechał za pieszym czy na przeciwko
    - jezeli na przeciwko to z jaka predkoscia sie poruszał
    - wreszcie (ktos tu poruszął te kwestie) czy rowerzysta wjechał w deske,
    czy tez deska wjechała rowerzyscie w plecy.

    Czy dobrze mysle, ze niektore odpiowiedzi na te pytania mogłyby sugerować
    conajmniej niechec pieszego do unikniecia ryzyka?

    --
    Pozdrawia... Budzik
    b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    "Błędy człowieka szlachetnego są jak zaćmienie Słońca lub Księżyca.
    Wszyscy je widzą." - Konfucjusz


  • 73. Data: 2013-08-31 23:05:46
    Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
    Od: RadoslawF <radoslawfl@spam_wp.pl>

    Dnia 2013-08-31 13:21, Użytkownik Robert Tomasik napisał:

    >>>>>>> potrącenie pieszego,
    >>>>>> A skąd Ci się wzięło wjeżdżanie w pieszych?
    >>>>> Z opisu. Pieszy z deską, to nadal jednak pieszy i nic tego nie zmieni.
    >>>> A deska niesiona przez pieszego to jeszcze deska czy już pieszy ?
    >>> Z punktu widzenia PoRD to część pieszego. Tak, jak ładunek wieziony
    >>> na pojeździe w wypadku kolizji jest nadal pojazdem, a nie ładunkiem.
    >> Bardzo dobrze, jak kierowca cofając z wystającą deską zahaczy nią
    >> o coś i zniszczy lub poturbuje to wina kierowcy a jak to zrobi
    >> pieszy to wina poturbowanego ? Ciekawą interpretację wprowadzacie.
    >
    > Bo to rowerzysta najechał na pieszegio z deską. Jeśli w samochód z
    > wystającym drzewem uderzy inny pojazd na skrzyżowaniu, to uznasz, ze to
    > kolizja z samochodem przewożącym drzewo, czy kolizja z leżącym na jezdni
    > drzewem?

    Skąd wniosek że najechał rowerzysta ?
    W opisie było "szedł facet z deską i chciał skręcić więc obrócił
    się i jadąca obok niego rowerzystka została uderzona tą deską"
    co oznacza że mógł obracając się walnąć rowerzystkę w tył głowy.


    Pozdrawiam


  • 74. Data: 2013-09-01 00:17:15
    Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
    Od: hikikomorisan <h...@a...pl>

    On 31.08.2013 22:26, Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Sat, 31 Aug 2013, pepe wrote:
    >
    >> W dniu 2013-08-30 21:30, Andrzej Lawa pisze:
    >>> W dniu 30.08.2013 21:25, Karol Misiukiewicz pisze:
    >>>
    >>>> jak walczyc z rowerzystami na chodniku ?
    >>>
    >>> Nosić deski? ;)
    >>
    >> no to od razu proponuje rozciągać struny fortepianowe między drzewami
    >
    > Niestety, propozycja nie do zaakceptowania - umyślność czynu
    > jest ewidentna. A to zmienia odpowiedzialnosć.

    Eeeee? JAk chcesz pograc na harfie a nie masz harfy ale wiesz, ze z
    drewna to rozciagasz struny miedzy drzewami ;)





    --

    POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

    UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
    dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

    http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
    zen.aspx



  • 75. Data: 2013-09-01 00:19:38
    Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z desk
    Od: hikikomorisan <h...@a...pl>

    On 31.08.2013 21:54, Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Sat, 31 Aug 2013, hikikomorisan wrote:
    >
    >> On 31.08.2013 14:04, Robert Tomasik wrote:
    >>> Użytkownik "m" <m...@g...com> napisał
    >>>> Nawet jak np. dostała w plecy?
    >>>
    >>> Nawet, jak dostanie w piętę.
    >>
    >> Uderzenie w plecy i pete, sugeruje, ze nie najechala pieszego, bo
    >> wtedy dostalaby w czolo lub kolano.
    >
    > Ale pieszy wcale nie musi zostać NAJECHANY.
    > Przepis jest wyraźny - rowerzysta na chodniku ma ustąpić MIEJSCA.
    > Nie tylko pierwszeństwa.

    Ale ustepowanie miejsca moglo miec miejsce np. tak:

    rowerzystka dojezdza, zwalnia, zeby ustapic miejsca, i dostaje w plery.

    Czyli zachowala sie jak nalezy ale pieszy przytorbil jej z dechy.

    >
    >> Sugerujesz, ze za wolno przyspieszyla i nie uciekla przed deska i to jest
    >> potracenie pieszego z deska?
    >
    > To jest "nieustąpienie miejsca przedłużeniu pieszego w postaci deski" :)

    Pieszy to pieszy, deska to deska.

    Ma ustapic pieszemu. Nie desce. MA nie uszkodzic pieszego. Nie deski.







    --

    POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

    UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
    dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

    http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
    zen.aspx



  • 76. Data: 2013-09-01 00:21:30
    Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
    Od: hikikomorisan <h...@a...pl>

    On 31.08.2013 22:00, Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Sat, 31 Aug 2013, hikikomorisan wrote:
    >
    >> I czy pieszy poruszajac sie po drodze, gdzie dozwolony jest ruch rowerowy
    >> odpowiednio oznaczyl deske, ktora macha?
    >
    > To było o ile rozumiem NA CHODNIKU.
    > Dozwoleniu ruchu rowerowego nic do tego - jeśli mamy chodnik
    > z dopuszczonym ruchem rowerowym (formalnie: droga dla pieszych
    > z tabliczką "nie dotyczy rowerów") to nadal obowiązuje
    > "ustępowanie miejsca".
    >
    > Jakby pieszy tą deską machnął tak zamaszyście, że skasowałby rowerzystkę
    > jadącą po DDR (lub jezdni), to oczywiście rozmowa byłaby inna.

    Dlatego obcnie dochodze do premyslen, ze nalezy stac, podniesc deske i
    przypierdolic niechcacy (usuwajac deske, zeby nie zagrazala innym tak
    niefortunnie, zebyy tego pierwszego jebnac).







    --

    POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

    UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
    dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

    http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
    zen.aspx



  • 77. Data: 2013-09-01 00:25:15
    Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
    Od: hikikomorisan <h...@a...pl>

    On 31.08.2013 21:44, Robert Tomasik wrote:
    > Użytkownik "hikikomorisan" <h...@a...pl> napisał w
    > wiadomości news:kvtbh2$60f$4@node1.news.atman.pl...
    >> On 31.08.2013 19:48, Robert Tomasik wrote:
    >>> Użytkownik "hikikomorisan" <h...@a...pl> napisał w
    >>> wiadomości news:kvstlv$gu4$1@node2.news.atman.pl...
    >>>> On 30.08.2013 23:21, Gotfryd Smolik news wrote:
    >>>>> On Fri, 30 Aug 2013, witek wrote:
    >>>>>
    >>>>>> rowerzystka dostanie mandat za jazde po chodniku.
    >>>>>
    >>>>> Prawda.
    >>>>
    >>>> Niezupelna. Wszystko zalezy. Nie wiemy jaki to byl chodnik i czy rower
    >>>> tam mogl czy nie mogl byc.
    >>>>
    >>>> Skoro byl - zakladamy, ze mogl byc w kwestii uproszczenia.
    >>>>
    >>>>> W opisanym przypadku rowerzysta nie "ustąpił miejsca".
    >>>>>
    >>>>> Pieszy nie ma obowiązku sprawdzać czy komuś nie "zajdzie drogi",
    >>>>> podobnie, jak rowerzysta na DDR nie ma obowiązku sprawdzać
    >>>>> czy nie zajedzie drogi pieszemu (wcale nie mam na mysli przejścia
    >>>>> dla pieszych na DDR, do czego oczywiście jest wyjątek, ale
    >>>>> legalne lub nielegalne chodzenie pieszych po DDR).
    >>>>> Zaznaczyłem wyżej, ale dla porządku - umyślność oraz spowodowanie
    >>>>> "niemożliwości" są wyjątkami nadrzędnymi, ale tu to miejsca
    >>>>> nie miało.
    >>>>
    >>>> Od dzis bede wozil szeoka deske na rowerze, jadac po DDR! o!
    >>>
    >>>
    >>> I co to - wg Ciebie - zmieni?
    >>
    >> No bede jechal DDRem i jak zaczepie pieszego to bedzie jego wina.
    >>
    > Nie, chyba, ze wtargnie nagle na tę drogę. Nawet jeśli pieszy nie
    > powinien chodzić po drodze dla rowerów, to nei znaczy, że jak tam sie
    > znajdzie, to można go najechać.

    Niby nie mozna, ale rower nie zatrzymuje sie w miejscu jak pod kola
    wpadnie pieszy.

    Po za tym nie mam obowiazku na DDR ustepowac pieszemu, ergo jak wejdzie
    czy wtargnie to wymusza pierwszenstwo.

    Tak zrozumialem.

    A skoro wymusza - to znaczy, ze to jego wina, dostaje mandacik a ja go
    pozywam jeszcze cywilnie za wyrzadzeni szkod mnie i rowerowi i mojej desce.

    >> Znaczy, zamiast inikac kolizji bede pierdolil to, bo przeciez nie mam
    >> obowiazku ustepowac pieszemu, nawet przypadkowemu.
    >
    > Poczytaj przepisy proszę, zanim siądziesz kolejny raz na rower.

    Czytam to co na grupie "rower na DDR nie ma obowiazku ustepowac, to
    pieszy ma obowiazek ustepowac".



    >>
    >> To dzieki tej grupie ucze sie o obowiazkach i nie obowiazkach.
    >>
    >> I o tym, ze zamiast postepowac z zasada "nie szkodzic" to moge
    >> szkodzic ile wlezie, byle zalapac sie na cos "nie mialem obowiazku".
    >
    >





    --

    POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

    UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
    dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

    http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
    zen.aspx



  • 78. Data: 2013-09-01 00:29:17
    Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
    Od: hikikomorisan <h...@a...pl>

    On 31.08.2013 22:24, Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Sat, 31 Aug 2013, hikikomorisan wrote:
    >
    >> On 31.08.2013 19:48, Robert Tomasik wrote:
    >>> Użytkownik "hikikomorisan" <h...@a...pl> napisał
    >>>> On 30.08.2013 23:21, Gotfryd Smolik news wrote:
    >>>>> Zaznaczyłem wyżej, ale dla porządku - umyślność oraz spowodowanie
    >>>>> "niemożliwości" są wyjątkami nadrzędnymi, ale tu to miejsca
    >>>>> nie miało.
    >>>>
    >>>> Od dzis bede wozil szeoka deske na rowerze, jadac po DDR! o!
    >>>
    >>>
    >>> I co to - wg Ciebie - zmieni?
    >>
    >> No bede jechal DDRem i jak zaczepie pieszego to bedzie jego wina.
    >>
    >> Znaczy, zamiast inikac kolizji bede pierdolil to, bo przeciez nie mam
    >> obowiazku ustepowac pieszemu, nawet przypadkowemu.
    >
    > Ale to by było umyślne trafienie.

    Co jest tym niby "umyslnym trafieniem" - jazda DDR-em?

    > Nie masz obowiązku pilnować, ale nie wytłumaczysz się, jeśli pieszy
    > szedł prosto wzdłuż DDR.

    Poczekam na takiego co "wtargnie" :]

    > Jeśli pieszy zrobi krok w bok, to oczywiście, sam sobie zaszkodził,
    > "nie przewidziałem" a obowiazku ustępowania mu nie ma.

    A do tego calkiem niemozliwe bylo, zebym wyhamowal.

    > Cały problem w tym, że rower jest szybszy i trudno doprowadzić
    > do układu "wysoki sądzie, nie widziałem że idzie prosto" :>

    Prosto pod kola nie znaczy wzdloz DDR ;P

    >
    >> To dzieki tej grupie ucze sie o obowiazkach i nie obowiazkach.
    >
    > Słusznie.
    > Szkoda że nie czytasz zastrzeżeń o wyjątkach :>

    Czytam, choc nie wszystkie pojmuje. Wyglada na to, ze lepiej by wyszla
    dostajac z piąchy od pieszego. Bo trudno sie w sadzie tlumaczyc "ja ta
    piesc w pysk cyklistki przypadkiem i niechcacy".

    >
    >> I o tym, ze zamiast postepowac z zasada "nie szkodzic" to moge
    >> szkodzic ile wlezie, byle zalapac sie na cos "nie mialem obowiazku".
    >
    > No właśnie pieszemu NIE DA SIĘ postawić zarzutu że umyślnie
    > zaszkodził. Powie "nie widziałem i nie słyszałem roweru",
    > nie udowodnisz że było inaczej, NAWET jeśliby tak było.

    No chyba, ze byl monitoring i jest film jak koles z deska czai sie na
    cyklistke :D







    --

    POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

    UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
    dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

    http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
    zen.aspx



  • 79. Data: 2013-09-01 00:32:06
    Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z deską
    Od: hikikomorisan <h...@a...pl>

    On 31.08.2013 22:19, Gotfryd Smolik news wrote:
    > On Sat, 31 Aug 2013, hikikomorisan wrote:
    >
    >> On 30.08.2013 23:21, Gotfryd Smolik news wrote:
    >>> On Fri, 30 Aug 2013, witek wrote:
    >>>
    >>>> rowerzystka dostanie mandat za jazde po chodniku.
    >>>
    >>> Prawda.
    >>
    >> Niezupelna. Wszystko zalezy. Nie wiemy jaki to byl chodnik i czy rower
    >> tam
    >> mogl czy nie mogl byc.
    >
    > Zgoda.
    >
    >>> Zaznaczyłem wyżej, ale dla porządku - umyślność oraz spowodowanie
    >>> "niemożliwości" są wyjątkami nadrzędnymi, ale tu to miejsca
    >>> nie miało.
    >>
    >> Od dzis bede wozil szeoka deske na rowerze, jadac po DDR! o!
    >
    > Ale musiałbyś dać się wyprzedzać pieszym, aby nie podpaść
    > pod umyślność trafienia deską :)

    Umyslne? Wioze deske, na DDR ma nie byc pieszych. Jak ktos wszedl to nie
    mam obowiazku ustapic, zwlaszcza, ze jadac szybko moge nie wyhamowac.
    Choc bardzo, bardzo wysaki sadzie sie staralem, sa nawet slady hamowania...

    > Trzeba się zgodzić, że jeśliby pieszy WIDZIAŁ rower (np. jadący
    > naprzeciw), to mógłby odpowiadać za strzał deską.
    > Ale jeśli rower był z tyłu to trudno mu zarzucić że chciać
    > tą deską uderzyć.

    Czy jak wyrzucę za siebie, nie patrzac, pusta butelke. A ta butelka
    rozbije komus glowe, to moge sie tlumaczyc, ze przeciez nie chcialem
    nikomu zrobic ziaziu, a pech chcial, ze tam gdzie rzucilem, nie patrzac
    ktos byl i dostal w leb?







    --

    POLSKI OBYWATEL MA WROGÓW: ZŁODZIEJSKI FISKUS I JESZCZE GORSZY ZUS

    UMOWA SMIECIOWA TO ETAT! Dostajesz śmieci! Gdy ty ciężko pracując
    dostajesz na rękę 2150zł, fiskus i ZUS kasują 1450zł. Sprawdź sam:

    http://www.pracuj.pl/kalkulatory/kalkulator-wynagrod
    zen.aspx



  • 80. Data: 2013-09-01 00:48:14
    Temat: Re: Rowerzystka skasowana przez faceta z desk
    Od: witek <w...@g...pl.invalid>

    Gotfryd Smolik news wrote:
    >
    > To jest "nieustąpienie miejsca przedłużeniu pieszego w postaci deski" :)

    paragraf poprosze :)


strony : 1 ... 7 . [ 8 ] . 9 ... 20 ... 22


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1