W dniu 28.01.2023 o 00:37, Marcin Debowski pisze:
>> Jak długo interesuje się prawem, tak nie pamiętam takiego dziwnego
>> przepisu. Był kiedyś - w Japonii. Dokładnie na Okinawie, którą
>> samurajowie podbili, ale to było kilkaset lat temu i dzięki temu
>> rozwinęły się sporty walki wręcz.
> Eeeeee...
>
> https://www.tokyoweekender.com/2018/12/cutting-chase
-knife-laws-work-japan/
> Blades of all kinds are controlled in Japan via the Swords and Firearms
> Possession Control Law of 1958, which was amended in 1993, 1995, 2008,
> and just now in 2018. Here's the gist of it: owning a knife with a fixed
> blade longer than 15 cm requires permission from the prefectural public
> safety commission, but only for home ownership. Pocket blades on the
> other hand, including Swiss Army knives etc. are legal to carry around
> as long as the blade is shorter than 6 cm. Anything longer and you will
> need the same kind of permission from the prefectural public safety
> commission... UNLESS the blade exceeds 8 cm in length, in which case it is
> banned outright.
>
> However, exceptions can be made for utility blades like kitchen knives
> or, in some cases, knives used for fishing or hunting.

Czyli w Japonii jest nadal :-)
>
> Myślę, że takie przepisy są nadal w wielu krajach, choć często też
> dotyczą typu noża nie zaś jego długości. W Singapurze np. potrzebne jest
> pozwolenie na posiadanie miecza samurajskiego, ale już nie maczety.
> Natomiast bezwarunkowo zakazane są różne spręzynowce czy inne motylki.

owa była raczej o Polsce i o tym się wypowiadam.

--
Robert Tomasik

do góry

On 2023-01-28, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 28.01.2023 o 00:37, Marcin Debowski pisze:
>>> Jak długo interesuje się prawem, tak nie pamiętam takiego dziwnego
>>> przepisu. Był kiedyś - w Japonii. Dokładnie na Okinawie, którą
>>> samurajowie podbili, ale to było kilkaset lat temu i dzięki temu
>>> rozwinęły się sporty walki wręcz.
>> Eeeeee...
>>
>> https://www.tokyoweekender.com/2018/12/cutting-chase
-knife-laws-work-japan/
>> Blades of all kinds are controlled in Japan via the Swords and Firearms
>> Possession Control Law of 1958, which was amended in 1993, 1995, 2008,
>> and just now in 2018. Here's the gist of it: owning a knife with a fixed
>> blade longer than 15 cm requires permission from the prefectural public
>> safety commission, but only for home ownership. Pocket blades on the
>> other hand, including Swiss Army knives etc. are legal to carry around
>> as long as the blade is shorter than 6 cm. Anything longer and you will
>> need the same kind of permission from the prefectural public safety
>> commission... UNLESS the blade exceeds 8 cm in length, in which case it is
>> banned outright.
>>
>> However, exceptions can be made for utility blades like kitchen knives
>> or, in some cases, knives used for fishing or hunting.
>
> Czyli w Japonii jest nadal :-)
>>
>> Myślę, że takie przepisy są nadal w wielu krajach, choć często też
>> dotyczą typu noża nie zaś jego długości. W Singapurze np. potrzebne jest
>> pozwolenie na posiadanie miecza samurajskiego, ale już nie maczety.
>> Natomiast bezwarunkowo zakazane są różne spręzynowce czy inne motylki.
>
> owa była raczej o Polsce i o tym się wypowiadam.

A w Polsce wygląda na to, że takie przepisy obowiązywały jeszcze w 1961.
https://mojewronki.pl/2019/01/moj-radca-ktora-bron-j
est-legalna/

--
Marcin

do góry

W dniu 28.01.2023 o 01:17, Marcin Debowski pisze:
>> owa była raczej o Polsce i o tym się wypowiadam.
> A w Polsce wygląda na to, że takie przepisy obowiązywały jeszcze w 1961.
> https://mojewronki.pl/2019/01/moj-radca-ktora-bron-j
est-legalna/
Ale mnie wtedy jeszcze na świecie nie było.
--
Robert Tomasik

do góry

On 2023-01-28, Robert Tomasik <r...@g...pl> wrote:
> W dniu 28.01.2023 o 01:17, Marcin Debowski pisze:
>>> owa była raczej o Polsce i o tym się wypowiadam.
>> A w Polsce wygląda na to, że takie przepisy obowiązywały jeszcze w 1961.
>> https://mojewronki.pl/2019/01/moj-radca-ktora-bron-j
est-legalna/
> Ale mnie wtedy jeszcze na świecie nie było.

Nie szkodzi, widać po prostu, że kwestia długości ostrza nie wzięła się
z niczego i wcale nie trzeba sięgać do dziewiętnastowiecznej Japoni.

--
Marcin

do góry

piątek, 27 stycznia 2023 o 21:36:46 UTC+1 Robert Tomasik napisał(a):
> W dniu 27.01.2023 o 20:20, Dawid Rutkowski pisze:
> > Nie ma już? Przekonany jestem, że można/można było beknąć za
> > posiadanie przy sobie noża o ostrzu ponad bodajże 12cm. Stąd problem,
> > jak sobie do domu ze sklepu przynieść nóż kuchenny...
> Jak długo interesuje się prawem, tak nie pamiętam takiego dziwnego
> przepisu. Był kiedyś - w Japonii. Dokładnie na Okinawie, którą
> samurajowie podbili, ale to było kilkaset lat temu i dzięki temu
> rozwinęły się sporty walki wręcz.

To judo i karate są z Okinawy?
Czy Japończycy tacy są - uczcue się bicia, ale tylko po naszemu?
W Korei - również podbitej - zakazali rodzimego taek-kyon, ale japońskie karate wolno
było trenować.

do góry

W dniu 28.01.2023 o 09:32, Dawid Rutkowski pisze:
> piątek, 27 stycznia 2023 o 21:36:46 UTC+1 Robert Tomasik napisał(a):
>> W dniu 27.01.2023 o 20:20, Dawid Rutkowski pisze:
>>> Nie ma już? Przekonany jestem, że można/można było beknąć za
>>> posiadanie przy sobie noża o ostrzu ponad bodajże 12cm. Stąd
>>> problem, jak sobie do domu ze sklepu przynieść nóż kuchenny...
>> Jak długo interesuje się prawem, tak nie pamiętam takiego dziwnego
>> przepisu. Był kiedyś - w Japonii. Dokładnie na Okinawie, którą
>> samurajowie podbili, ale to było kilkaset lat temu i dzięki temu
>> rozwinęły się sporty walki wręcz.
>
> To judo i karate są z Okinawy?

KARATE tak. JUDO, to sportowa odmiana JUJITSU - w duży uproszczeniu.
Różnica w uproszczeniu podobna, jak strzelanie bojowe i strzelanie
sportowe.

> Czy Japończycy tacy są - uczcue się bicia, ale tylko po naszemu? W
> Korei - również podbitej - zakazali rodzimego taek-kyon, ale
> japońskie karate wolno było trenować.

Niue jestem znawcą, ale chyba nie do końca chodziło. Pozamykano szkoły7
lokalnych stylów,m bo te

--
Robert Tomasik

do góry

U mnie mundurowi cwańsi.
Odpowiadają "niech Pan spróbuje" ;-)


-----
> Co tu pajacować?

do góry

W normalnych krajach rozwiązano to tak, że muszą być w odpowiednim opakowaniu (np.
blister).
Aczkolwiek na ulicach to raczej nie kuchenne noże są głównym zagrożeniem, lecz jeśli
już to o chowanych ostrzach, a u wanna_be
gangsterów maczety (za posiadanie karałbym jak za broń).


-----
> problem, jak sobie do domu ze sklepu przynieść nóż kuchenny.

do góry

OIDP to w Anglii jest, tylko mniej centymetrów (cali).


-----
> nie pamiętam takiego dziwnego przepisu.

do góry

W dniu 29.01.2023 o 09:48, ąćęłńóśźż pisze:
> OIDP to w Anglii jest, tylko mniej centymetrów (cali).
>
>
> -----
>> nie pamiętam takiego dziwnego przepisu.

No to gdzieś ta na świecie. Ale to polska grupa i o ile nie zaznacza
ktoś wyraźnie inaczej, to domniemywać by należało, że jednak o Polsce
piszemy.
--
Robert Tomasik

do góry