-
21. Data: 2008-03-08 13:04:15
Temat: Re: Rower+piwko - co dalej?
Od: Andrzej Lawa <a...@l...SPAM_PRECZ.com>
J.S pisze:
>>> A tak na marginesie i zupełnie prywatnie to nie bardzo mogę zrozumieć jak
>>> można zakazać prowadzić coś na co nie są wymagane żadne uprawnienia....
>>> zaraz wyobraźnia podsuwa mi hulajnogę, wrotki, rolki itp... :)
>> Sąd może też zakazać swobodnego chodzenia po kraju, choć na to też
>> szczególnych uprawnień nie trzeba.
>
> Pewnie i może !
>
> Dawniej, w odległych latach musiałbyś mieć zgodę rady zakładowej na zakup
> radioodbiornika a odpowiedniej komendy MO na montaż anteny satelitarnej.....
To były wymagane pozwolenia. A ja piszę o tym, że sąd może zakazać
robienia czegoś, na co normalnie nie trzeba żadnego pozwolenia.
Zakaz swobodnego chodzenia po kraju to np. osadzenie w zakładzie karnym
- nie załapałeś chyba...
Jest to jeden ze środków karnych będących w dyspozycji sądów.
-
22. Data: 2008-03-09 15:27:24
Temat: Re: Rower+piwko - co dalej?
Od: "Zbyszek ZiPi" <zp(Wytnij)@gazeta.com.pl>
Użytkownik "Robert" <a...@p...w.razie.potrzeby> napisał > Kumpel zasiadł
sobie na rower tuż po spożyciu browarka
> (dokładnie: jedno piwko). Paręnaście minut później skontrolowali go
> policjanci. Wynik: 0,14 promila, drugi pomiar: 0,16 - a więc rosnące.
Coś Ci kumpel ściemnia, jeżeli to istotnie promile, to miał jeszcze w
normie, bo nie przekroczył 0.2 promila.
> Efekt: powiedziano mu (nie wiem, czy na drodze, czy był na komisariacie),
> że ma zakaz jazdy rowerem przez pół roku i jakąś tam kwotę (chyba 300)
> kary.
Policjanci nie mogli mu zakazać jazdy rowerem przez pół roku i ukrarać
mandatem, chyba, że przy okazji popełnił inne wykroczenie.