eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plPrawoGrupypl.soc.prawo › Roman G. w akcji
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 100

  • 31. Data: 2005-12-22 22:08:37
    Temat: Re: Roman G. w akcji [UZUPEŁNIENIE]
    Od: MiKeyCo <m...@w...pl>

    Michał Wilk napisał(a):
    >>1. Ten facet to jakiś dzyndzel u kanapy? Absolutnie odpuść kelnerce,
    >>wyślij kwiaty i przeproś ją! NIE JEST PRZESTĘPSTWEM CZYN KTÓREGO
    >>SZKODLIWOŚC SPOŁECZNA JEST ZNIKOMA. A policja, mać ich, jakaś tępawa?
    > A tak na marginesie - pojecie znikomej spolecznej szkodliwosci nie istnieje
    > w KW:-) Dlatego bywalo, ze babcia kradnaca bulke za 50 gr ponosila
    > odpowiedzialnosc za popelnione wykroczenie.

    Niewiele mam wspólnego z prawem karnym, mea culpa.

    Wczesniej myślałem, że chodzi o niezgodność regulaminu ichniej
    kawiarni z prawem. W każdym razie sprawę uznaję aktualnie za jakąś
    pomyłkę. Pod względem moralnym sądzę, że owy Roman G. zachował się
    żałośnie. Niech podważy regulamin, a nie ściga kelnerkę w tak błachej
    sprawie.

    --
    pzdr
    MiKeyCo


  • 32. Data: 2005-12-22 22:35:29
    Temat: Re: Roman G. w akcji
    Od: "Roman G." <r...@W...gazeta.pl>

    Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):

    > >> >>Przecież ten wyrok się nie utrzyma.
    > >> Radzisz apelować?
    > > Heming ma rację pewnie, że apeluj
    > Jestem tego samego zdania.

    Czy podstawą apelacji może być nieobecność na rozprawie oskarżyciela
    publicznego?

    Roman

    --
    Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/


  • 33. Data: 2005-12-22 22:46:30
    Temat: Re: Roman G. w akcji
    Od: kam <#k...@w...pl#>

    Roman G. napisał(a):
    > Czy podstawą apelacji może być nieobecność na rozprawie oskarżyciela
    > publicznego?

    nie

    KG


  • 34. Data: 2005-12-22 22:47:36
    Temat: Re: Roman G. w akcji
    Od: MiKeyCo <m...@w...pl>

    Michał Wilk napisał(a):
    > No tak, ale w tym przypadku, jesli nawet nie wymagano od wszystkich noszenia
    > peruk (na co slusznie zwrociles uwage), to jednak wymagano noszenia
    > konkretnej fryzury. Ja wiem ze celem zadania zalozenia peruki podyktowane
    > bylo raczej checia nie wpuszczenia mezczyzny do srodka, jednak srodki jakich
    > uzyto nie wypelnialy moim zdaniem znamion dyskryminacji;-)

    Zawarłeś tutaj spory błąd - nie można wymagać od klientów
    charkteryzowaniem się konkretną cechą. Aparat dla niedosłyszących,
    wkładka domaciczna i prezerwatywy powinny być sprzedane bez względu na
    stan słuchu czy płeć. Co najwyżej, z racji oczywistych, wkładki nie
    zostaną zamontowane. Towary czy usługi co najwyżej mogą być polecane w
    wersji dostosowanej do płci czy pochodzenia etnicznego, ale sprzedaż
    wolna dla wszystkich.

    Ku Klux Klan zapewne by chciał otworzyć klub - wstęp dla osób z białą
    skórą. Ależ oczywiście, inni także mogą wejść. Po wybielającej kąpieli w
    kwasie!


    --
    pzdr
    MiKeyCo


  • 35. Data: 2005-12-22 23:04:19
    Temat: Re: Roman G. w akcji
    Od: "Michał Wilk" <m...@g...pl>

    > Zawarłeś tutaj spory błąd - nie można wymagać od klientów
    > charkteryzowaniem się konkretną cechą.

    Dlaczego nie mozna? Jakas podstawa prawna?

    Nagminnie wymaga sie od chetnych uczestniczenia w koncertach zakupu biletow,
    w niektorych kluback wprowadzone sa karty klubowe - co o tym sadzisz? Jest
    to wymaganie charakteryzowania sie konkretna cecha - posiadaniem biletu czy
    karty klubowej. W tym wypadku "biletem" jest posiadanie damskiej fryzury -
    klub czy co to tam bylo umozliwil mezczyznie "zaopatrzenie sie" w taka
    fryzure - wiec jest w porzadku.

    Pozdrawiam,
    Michal



  • 36. Data: 2005-12-22 23:28:02
    Temat: Re: Roman G. w akcji
    Od: "Robert Tomasik" <r...@g...pl>

    Roman G. [r...@W...gazeta.pl] napisał:
    > Robert Tomasik <r...@g...pl> napisał(a):
    >>>>> >>Przecież ten wyrok się nie utrzyma.
    >>>> Radzisz apelować?
    >>> Heming ma rację pewnie, że apeluj
    >> Jestem tego samego zdania.
    > Czy podstawą apelacji może być nieobecność na rozprawie oskarżyciela
    > publicznego?


    Nie. Raczej obraza prawa materialnego i to rażąca moim zdaniem.
    Uzasadnienie spokojnie sklecisz z naszego archiwum.


  • 37. Data: 2005-12-22 23:46:35
    Temat: Re: Roman G. w akcji
    Od: MiKeyCo <m...@w...pl>

    Michał Wilk napisał(a):
    > Dlaczego nie mozna? Jakas podstawa prawna?

    Konstytucja, art.33


    > Nagminnie wymaga sie od chetnych uczestniczenia w koncertach zakupu biletow,
    > w niektorych kluback wprowadzone sa karty klubowe

    Można wprowadzać kryteria dyskryminujące. Płeć jest cechą wymienioną
    wprost wg. której nie można dyskryminować. De facto wszelkie kryteria
    wiedzy i umiejętności to także dyskryminacja. Dopuszczalna. Wszak
    wszyscy się różnimy.


    > to wymaganie charakteryzowania sie konkretna cecha - posiadaniem biletu czy
    > karty klubowej.

    Określone kryterium powinno obowiązywać wszystkich lub nikogo. Tutaj
    chodziło o zróżnicowanie wymagań w zależności od płci. W tym
    najważniejszy zarzut dyskryminacji.


    > W tym wypadku "biletem" jest posiadanie damskiej fryzury -

    Fryzura to nie bilet, tj. dowód opłaty za usługę jednorazową lub
    ciągłą. Przyznasz chyba? A odmowa wyświadczenia usługi z powodu braku
    opłaty za nią to nie dyskryminacja.


    > klub czy co to tam bylo umozliwil mezczyznie "zaopatrzenie sie" w taka
    > fryzure - wiec jest w porzadku.

    Jak już zwróciłem wczesniej uwagę, na regulamin nakazujący wszystkim
    noszenie peruk nie można nic poradzić. Ot, kawiarnia-przebieralnia z
    dziwnym regulaminem. Ale nakaz noszenia peruk przez osobników określonej
    płci to dyskryminacja. Podobnie będzie jeśli nakaz się tyczy wszystkich,
    a praktycznie respektowane jest to tylko od przedstawicieli jednej z
    płci. Ważny stan rzeczywisty.


    --
    pzdr
    MiKeyCo


  • 38. Data: 2005-12-23 00:24:54
    Temat: Re: Roman G. w akcji
    Od: MiKeyCo <m...@w...pl>

    Tomasz Pyra napisał(a):
    >> Gdzie tam. Jak na razie mamy to co było, czyli 3.4.13 by
    >> ChłopcyzFerajny. Niezależny zespół deweloperów dopiero niedawno
    >> rozpoczął prace i wypuścił kilka drobnych poprawek w night build'ach.
    > Tylko narazie sie to jeszcze nie kompiluje, wiec na efekty bedziemy
    > musieli jeszcze troche poczekac.

    To czy teraz to da się odpalić to mały problem.

    Mam wrażenie, że od kilku stuleci prawie wszystkie wersje ustroju to
    jakieś wersje niestabilne. Wspomniani chłopcy chcą jądro wymienić. I
    zabawa z kompatybilnością zacznie się od początku. Jeszcze jądro nie ma
    akceptowalnej wersji beta a już przygotowywane jest nowe i zmiana numeracji.


    --
    pzdr
    MiKeyCo


  • 39. Data: 2005-12-23 01:00:12
    Temat: Re: Roman G. w akcji
    Od: Tomasz Trystula <t...@t...pl>

    Dnia 22.12.2005 Heming <heming@wytnij_to.gazeta.pl> napisa?/a:

    > Moim zdaniem to ca?kiem niebezpieczny precedens.

    Co nie ma wielkiego znaczenia, bo prawo w Polsce nie jest precedensowe.
    Mysle, ze bez watpienia sprawa zostanie rozstrzygnieta na korzysz Romana
    G. w wyzszych instancjach.

    --
    Tomasz Trystula


  • 40. Data: 2005-12-23 01:06:04
    Temat: Re: Roman G. w akcji
    Od: Tomasz Trystula <t...@t...pl>

    Dnia 22.12.2005 Roman G. <r...@W...gazeta.pl> napisa?/a:

    > Radzisz apelowaae?

    Ja bym zdecydowanie apelowal. Chociazby z tego powodu, ze potrafie sobie
    wyobrazic prawdopodobny wyrok sadu w analogicznej sprawie, gdzie kobieta
    by pozwala wlasciciela klubu, ktory odmowil obslugi zaslaniajac sie
    swoim regulaminem i nakazal jej sobie wczesniej wasy dokleic. Zostalby
    najprawdopodobniej skazany, publika nazwalaby go "szowinistyczna
    swinia", a organizacje feministyczne o maloby nie spalily jego
    przybytku. =)

    --
    Tomasz Trystula

strony : 1 ... 3 . [ 4 ] . 5 ... 10


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1