-
1. Data: 2007-04-12 17:46:22
Temat: Rezygnacja z towaru po wymianie gwarancyjnej
Od: Osadnik <o...@w...pl>
Rok temu kupiłem router. 3 tygodnie temu router spalił sie z przyczyn
niewyjaśnionych. Wiec oddałem go na gwarancji. Sklep w którym oddałem go
do gwarancji zwlekał do dziś. Jednak przybyłem do sklepu chcąc żądać
zwrotu pieniędzy. nie chcieli zwrócić pieniędzy grożąc mi przy tym ze
jesłi bede chciał to z nimi załatwić to poczekam sobie jeszcze dłużej,
to pan zdjął z półki router (ten sam model tylko w nowszej wersji z
karta PCMCIA, reszta była taka sama) wyjął z pudełka karte PCMCIA wpisał
na gwarancje numer seryjny routera i powiedział ze mam to zabierać. Na
pytanie czemu zabrał karte PCMCIA stwierdził ze jej nie dotyczyła
wymiana. Co ciekawe wartość całej nowej paczki (Routera z karta) to
380zł (tyle samo bym dostał pieniędzy jeśli bym żądał zwrotu). Gdyby mi
oddał pieniądze (380zł) to mógłbym za chwile kupic nowy router z karta
PCMCIA. A tak dostałem niepełny zwrot towaru. Czuję się bezczelnie
okradziony. Skoro sklep nie mógł mi dac identycznego urządzenia to
powinien mi to jakoś zrekompensować. Zwłaszcza ze dziś mijał termin
naprawy gwarancyjnej i żądałem zwrotu pieniędzy. Zgodziłem sie przyjac
sam router bez karty PCMCIA, ponieważ nie wiedziałem co bedzie jesłi nie
skorzystam z tego prawa po terminie 21 dni od przyjęcia do gwarancji. Po
drugie zależało mi na routerze bo 3 tygodnie bez normalnego internetu
miałem. Ale mimo wszystko chce żeby mi wypłacili wartość karty PCMCIa
albo dołączyli do tego co zabrali.
Kara PCMCIA miała swój numer seryjny jako cześć urządzenia i powinna być
w nowej karcie gwarancyjnej, tyle ze tam nie występuje.
Co mam teraz zrobić?
Dostałem nowy router ale nie spełnia moim zdaniem moich wymogów, albo
dostaje kompletną paczke albo pieniądze, a oni mi jakos to wcisnęli. Nie
jestem na tyle awanturnikiem by sie kłócić, po prostu to nie było na
moje nerwy.
Czy rzecznik konsumentów w tym wypadku pomoże?
-
2. Data: 2007-04-12 18:26:00
Temat: Rezygnacja z towaru po wymianie gwarancyjnej
Od: "Pawel" <p...@N...gazeta.pl>
Osadnik <o...@w...pl> napisał(a):
> Rok temu kupiłem router. 3 tygodnie temu router spalił sie z przyczyn
> niewyjaśnionych. Wiec oddałem go na gwarancji. Sklep w którym oddałem go
> do gwarancji zwlekał do dziś. Jednak przybyłem do sklepu chcąc żądać
> zwrotu pieniędzy. nie chcieli zwrócić pieniędzy grożąc mi przy tym ze
> jesłi bede chciał to z nimi załatwić to poczekam sobie jeszcze dłużej,
> to pan zdjął z półki router (ten sam model tylko w nowszej wersji z
> karta PCMCIA, reszta była taka sama) wyjął z pudełka karte PCMCIA wpisał
> na gwarancje numer seryjny routera i powiedział ze mam to zabierać. Na
> pytanie czemu zabrał karte PCMCIA stwierdził ze jej nie dotyczyła
> wymiana. Co ciekawe wartość całej nowej paczki (Routera z karta) to
> 380zł (tyle samo bym dostał pieniędzy jeśli bym żądał zwrotu). Gdyby mi
> oddał pieniądze (380zł) to mógłbym za chwile kupic nowy router z karta
> PCMCIA. A tak dostałem niepełny zwrot towaru. Czuję się bezczelnie
> okradziony. Skoro sklep nie mógł mi dac identycznego urządzenia to
> powinien mi to jakoś zrekompensować. Zwłaszcza ze dziś mijał termin
> naprawy gwarancyjnej i żądałem zwrotu pieniędzy. Zgodziłem sie przyjac
> sam router bez karty PCMCIA, ponieważ nie wiedziałem co bedzie jesłi nie
> skorzystam z tego prawa po terminie 21 dni od przyjęcia do gwarancji. Po
> drugie zależało mi na routerze bo 3 tygodnie bez normalnego internetu
> miałem. Ale mimo wszystko chce żeby mi wypłacili wartość karty PCMCIa
> albo dołączyli do tego co zabrali.
> Kara PCMCIA miała swój numer seryjny jako cześć urządzenia i powinna być
> w nowej karcie gwarancyjnej, tyle ze tam nie występuje.
>
> Co mam teraz zrobić?
> Dostałem nowy router ale nie spełnia moim zdaniem moich wymogów, albo
> dostaje kompletną paczke albo pieniądze, a oni mi jakos to wcisnęli. Nie
> jestem na tyle awanturnikiem by sie kłócić, po prostu to nie było na
> moje nerwy.
> Czy rzecznik konsumentów w tym wypadku pomoże?
1. Wymienili Ci na to co oddales do serwisu, gdzie wiec widzisz jakas
kradziez, nawet w sensie moralnym?
2. Reklamowales z tytulu gwarancji. Wiec wiazace sa warunki tej gwarancji.
Jesli nie bylo tam mowy o zwrocie pieniedzy to Ty sobie mozesz co najwyzej
takiego zwrotu poboznie zyczyc.
3. Czy w tej gwarancji bylo cos o wymianie na model zawierajacy karte PCMCIA?
Jesli nie to czemu mieliby Ci go ot tak dac? Czy pisze tam chociaz cos o
rownowartosci przedmiotu w chwili wymiany? (oczywiscie, ze nie).
4. Jaki byl termin ich naprawy na gwarancji? 21 dni czy dluzej? Jesli 21 dni
to rzeczywiscie troche im sie palic zaczelo i stad wymiana, ale jesli takiej
daty nie ma wpisanej w umowe gwarancyjna to slusznie Ci powiedzial, ze jak
bedziesz marudzic to mozesz sobie jeszcze poczekac...
A teraz skoncz z pieniactwem, kilka glebokich wdechow i na nastepny raz czytaj
umowy gwarancyjne. A rzecznikowi konsumentow pozwol napic sie w spokoju kawy ;-).
--
Pozdrawiam,
Pawel
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
3. Data: 2007-04-12 18:42:38
Temat: Re: Rezygnacja z towaru po wymianie gwarancyjnej
Od: Osadnik <o...@w...pl>
Pawel napisał(a):
>
> 1. Wymienili Ci na to co oddales do serwisu, gdzie wiec widzisz jakas
> kradziez, nawet w sensie moralnym?
Taka że gdyby mi wypłacili wartosc oddanego sprzętu to mógłbym sobie
kupić z karta a wypłacić nie chcieli.
>
> 2. Reklamowales z tytulu gwarancji. Wiec wiazace sa warunki tej gwarancji.
> Jesli nie bylo tam mowy o zwrocie pieniedzy to Ty sobie mozesz co najwyzej
> takiego zwrotu poboznie zyczyc.
A z jakiego innego tytułu mozna by reklamować, czy brak zwrotu pieniędzy
jest czymś normalnym? Szczególnie zenie jest to towar jakiś strasznie
łatwo dostępny.
>
> 3. Czy w tej gwarancji bylo cos o wymianie na model zawierajacy karte PCMCIA?
> Jesli nie to czemu mieliby Ci go ot tak dac? Czy pisze tam chociaz cos o
> rownowartosci przedmiotu w chwili wymiany? (oczywiscie, ze nie).
NO nie, czyli gwarancja jest tak skonstruowana bym był stratny - sklep
dostanie tyle negatywów ile tylko mozna. Wszędzie. I to choćby z tytuły
przedłużającej sie sprawy mimo przeciągającej sie naprawy. Choć powiem
siebie troche wychłostać tylko za to że sie połasiłem na 15zł.
>
> 4. Jaki byl termin ich naprawy na gwarancji? 21 dni czy dluzej? Jesli 21 dni
> to rzeczywiście troche im sie palic zaczelo i stad wymiana,
21 dni, co do dnia. dziś upływał termin i chciałem zwrotu pieniędzy.
Zwłaszcza ze ich guzik obchodził jakie można ponieść straty z braku
routera i normalnego dostępu do internetu. Zwłaszcza zę w gwarancji nie
jest napisane co sie dzieje po 21 dniach.
ale jesli takiej
> daty nie ma wpisanej w umowe gwarancyjna to slusznie Ci powiedzial, ze jak
> bedziesz marudzic to mozesz sobie jeszcze poczekac...
>
> A teraz skoncz z pieniactwem, kilka glebokich wdechow i na nastepny raz czytaj
> umowy gwarancyjne.
No przeczytałem, to że ktoś czegoś nie napisze to nie znaczy ze reszta
praw jest nieważna.
A rzecznikowi konsumentow pozwol napic sie w spokoju kawy ;-).
>
Dlatego wole napisać na grupe, niż męczyć biednego człowieka i przerywać
mu picie kawy :)
-
4. Data: 2007-04-12 18:56:21
Temat: Re: Rezygnacja z towaru po wymianie gwarancyjnej
Od: "Pawel" <p...@g...pl>
Witam,
> Taka że gdyby mi wypłacili wartosc oddanego sprzętu to mógłbym sobie
> kupić z karta a wypłacić nie chcieli.
Czlowieku, ale na jakiej podstawie mieliby Ci zwracac pieniadze? Kupiles?
Kupiles. Wiec te pieniadze calkowicie zasluzenie naleza do nich. Jesli
gwarancja nie przewiduje takiego przypadku to nie mamy o czym mowic.
> A z jakiego innego tytułu mozna by reklamować,
Z tytulu niezgodnosci towaru z umowa (w miare bezproblemowo w ciagu pierwszych
6 miesiecy, teoretycznie w ciagu do 2 lat). Ale i tu zwrot pieniedzy
przysluguje dopiero w momencie, gdy nie sa mozliwe inne sposoby zalatwienia
sprawy (naprawa, wymiana na nowy).
> czy brak zwrotu pieniędzy
> jest czymś normalnym?
Najzwyczajniej. Kupujesz to kupujesz. Jak cos nie dziala to Ci naprawiaja lub
wymieniaja na nowy. Naprawde nie widze powodu dla ktorego mialoby tu byc cos
nienormalnego? Fajny bys sobie sposob na zycie znalazl - kupic, uzywac, a jak
sie zepsuje (a mozna mu jeszcze pomoc - tez zajmuje sie sieciami i nie powiesz
mi, ze ruter od tak sam z siebie sie spalil) to zazadac zwrotu kasy...
Owszem, zdarzaja sie producenci i sprzedawcy, ktorzy dla swojej renomy ida na
takie uklady, ale to jest tylko ich dobra wola. Na drugi raz bedziesz
wiedziec, ze masz takiego szukac, bo inny Cie nie zadowoli.
> Szczególnie zenie jest to towar jakiś strasznie
> łatwo dostępny.
A co to ma do rzeczy?
> NO nie, czyli gwarancja jest tak skonstruowana bym był stratny
Gwarancja jest tak skonstruowana jak jest skonstruowana. Ktos Ci kazal kupowac
ten sprzet w tym sklepie? Jak podpisujesz jakas umowe bez czytania to tez
potem marudzisz, ze ktos ja tak skonstruowal, zebys byl stratny?
> - sklep
> dostanie tyle negatywów ile tylko mozna. Wszędzie. I to choćby z tytuły
> przedłużającej sie sprawy mimo przeciągającej sie naprawy. Choć powiem
> siebie troche wychłostać tylko za to że sie połasiłem na 15zł.
No widzisz. Na drugi raz bedziesz rozumiec, ze dobry serwis posprzedazowy
takze ma swoja wartosc. A robienie sklepowi negatywnej opinii to Twoje swiete
prawo jako niezadowolonego klienta. To juz akurat wybor sklepu - woleli miec
niezadowolonego klienta niz zalatwic sprawe po jego mysli. W tym momencie ich
sprawa i ich strata.
> 21 dni, co do dnia. dziś upływał termin i chciałem zwrotu pieniędzy.
A oni niespodzianka - wymienili ;-).
> Zwłaszcza ze ich guzik obchodził jakie można ponieść straty z braku
> routera i normalnego dostępu do internetu.
A czemu mialby obchodzic? Jakby straty mialy byc tak ogromne to kupilbys dwa
rutery - na wszelki wypadek.
> Zwłaszcza zę w gwarancji nie
> jest napisane co sie dzieje po 21 dniach.
Jakby Ci dzis tego nie wymienili to by byla inna rozmowa.
> Dlatego wole napisać na grupe, niż męczyć biednego człowieka i przerywać
> mu picie kawy :)
:-)
Pozdrawiam z nad kubka herbaty dla odmiany :-).
Pawel
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
5. Data: 2007-04-12 19:13:38
Temat: Re: Rezygnacja z towaru po wymianie gwarancyjnej
Od: Osadnik <o...@w...pl>
Pawel napisał(a):
Fajny bys sobie sposob na zycie znalazl - kupic, uzywac, a jak
> sie zepsuje (a mozna mu jeszcze pomoc - tez zajmuje sie sieciami i nie powiesz
> mi, ze ruter od tak sam z siebie sie spalil) to zazadac zwrotu kasy...
Możesz wieżyc lub nie, ale ja to ma chyba szczescie do niewyjaśnionych
przypadków w zyciu (zdaje aktualnie na prawo jazdy i po raz pierwszy w
życiu zgasł mi samochód podczas jazdy po mieście. Egzamin oczywiście
oblany. tylko oczywiście egzaminator nie wierzył mi że to po raz
pierwszy mi sie zdarzyło (choć moja opowiać nie miała żdnego wpływy na
wynik egzaminu) tak samo z routerem. siedzę sobie najzwyczajniej w
swiecie, a tu nagle przestał odpowiadać, ping nie odpowiadał, reset nie
zmienił zupełnie nic w tej kwestii. Sfajczył sie. Ot tak.. tez byłem
zdziwiony.
>
> Owszem, zdarzaja sie producenci i sprzedawcy, ktorzy dla swojej renomy ida na
> takie uklady, ale to jest tylko ich dobra wola. Na drugi raz bedziesz
> wiedziec, ze masz takiego szukac, bo inny Cie nie zadowoli.
>
Bede kupował tam gdzie zawsze, i wole zapłcić te 15zł w imię świętego
spokoju.
>
>> NO nie, czyli gwarancja jest tak skonstruowana bym był stratny
>
> Gwarancja jest tak skonstruowana jak jest skonstruowana. Ktos Ci kazal kupowac
> ten sprzet w tym sklepie? Jak podpisujesz jakas umowe bez czytania to tez
> potem marudzisz, ze ktos ja tak skonstruowal, zebys byl stratny?
To była moja pierwsza naprawa gwarancyjna w której miałem zastrzeżenia.
Normalnie nie mam nic o tego. Kupiłem bo sie połasiłem na 15zł (zamiast
kupic tam gdzie zawsze to kupiłem tam gdzie nigdy nie kupowałem, mam
nauczke.
>
>> - sklep
>> dostanie tyle negatywów ile tylko mozna. Wszędzie. I to choćby z tytuły
>> przedłużającej sie sprawy mimo przeciągającej sie naprawy. Choć powiem
>> siebie troche wychłostać tylko za to że sie połasiłem na 15zł.
>
> No widzisz. Na drugi raz bedziesz rozumiec, ze dobry serwis posprzedazowy
> takze ma swoja wartosc.
O tym dowiedziałem sie znacznie wcześniej, jednak później niż po zakupie
routera. Bywa.
A robienie sklepowi negatywnej opinii to Twoje swiete
> prawo jako niezadowolonego klienta. To juz akurat wybor sklepu - woleli miec
> niezadowolonego klienta niz zalatwic sprawe po jego mysli. W tym momencie ich
> sprawa i ich strata.
I Ok.
>
>> 21 dni, co do dnia. dziś upływał termin i chciałem zwrotu pieniędzy.
>
> A oni niespodzianka - wymienili ;-).
Jak by nie można było tak odrazu...
>
>> Zwłaszcza ze ich guzik obchodził jakie można ponieść straty z braku
>> routera i normalnego dostępu do internetu.
>
> A czemu mialby obchodzic? Jakby straty mialy byc tak ogromne to kupilbys dwa
> rutery - na wszelki wypadek.
Tyle zepo dłuższej kalkulacji straciłem mniej więcej połowe abonamentu
za internet który jest 1/5 wartości routera. nei opłacało sie kupować
drugiego, zwłaszcza zę nie mam przypływu gotówki. Po prostu byłem
przyzwyczajony do rekompensaty niedogodności w innych sklepach.
>
>> Zwłaszcza zę w gwarancji nie
>> jest napisane co sie dzieje po 21 dniach.
>
> Jakby Ci dzis tego nie wymienili to by byla inna rozmowa.
Dzikusy. :)
>
>> Dlatego wole napisać na grupe, niż męczyć biednego człowieka i przerywać
>> mu picie kawy :)
>
> :-)
> Pozdrawiam z nad kubka herbaty dla odmiany :-).
Ja znad czerwonej herbaty - dobrze dział na nerwy - ide podłacyć router
i dam sobie spokój, zwłaszcza ze majac kartę PCMCIA ( o która właściwie
poszło) miałbym zapasową karte do laptopa, lub dla gości coby nie mieli
wifi w laptopie. Trudno.
-
6. Data: 2007-04-12 19:30:42
Temat: Re: Rezygnacja z towaru po wymianie gwarancyjnej
Od: "Pawel" <p...@g...pl>
Witam,
> Możesz wieżyc lub nie, ale ja to ma chyba szczescie do niewyjaśnionych
> przypadków w zyciu (zdaje aktualnie na prawo jazdy i po raz pierwszy w
> życiu zgasł mi samochód podczas jazdy po mieście. Egzamin oczywiście
> oblany. tylko oczywiście egzaminator nie wierzył mi że to po raz
Tak bywa :-). Ja pierwszy egzamin oblalem na placu, choc moj instruktor
zakladal sie ze wszystkimi, ze zdam, a plac to dla mnie formalnosci :-).
Zycze powodzenia za drugim razem.
> To była moja pierwsza naprawa gwarancyjna w której miałem zastrzeżenia.
> Normalnie nie mam nic o tego. Kupiłem bo sie połasiłem na 15zł (zamiast
> kupic tam gdzie zawsze to kupiłem tam gdzie nigdy nie kupowałem, mam
> nauczke.
Wiesz, ja tez kupuje w sklepie, ktory mi zawsze wymienia, a na czas
serwisowania dostaje egzemplarze awaryjne. I sobie chwale. Ale to nie zmienia
faktu, ze nikt nie ma obowiazku oferowania takiego serwisu gwarancyjnego.
Powiem Ci, ze rownie dobrze reklamacji mogliby Ci nie uznac z winy
uzytkownika, bo powiedzmy byly zaklocenia w sieci energetycznej (wywolane na
przyklad kuchenka mikrofalowa) i zasilacz dostal prad o parametrach
niezgodnych ze specyfikacja... I bys jeszcze musial robic ekspertyzy, ktore by
stwierdzili cos innego... (co mogloby Ci sie nawet nie udac, bo w sieci
energetycznej potrafia byc naprawde rozne smieci). Jak wiec widac wcale nie
wybrali sciezki najgorszej ;-). Kulturalnie wymienili na nowy. A czekali bo
pewnie mieli nadzieje, ze dostana wczesniej egzemplarz od dystrybutora i nie
beda musieli podkradac z innego pudelka.
> > :-)
> > Pozdrawiam z nad kubka herbaty dla odmiany :-).
>
> Ja znad czerwonej herbaty - dobrze dział na nerwy - ide podłacyć router
> i dam sobie spokój, zwłaszcza ze majac kartę PCMCIA ( o która właściwie
> poszło) miałbym zapasową karte do laptopa, lub dla gości coby nie mieli
> wifi w laptopie. Trudno.
Uspokaja to melisa, czerwona herbata co najwyzej wspomaga trawienie, obniza
choresterol i pomaga szybciej wytrzezwiec :-).
--
Pozdrawiam,
Pawel
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
7. Data: 2007-04-12 19:36:26
Temat: Re: Rezygnacja z towaru po wymianie gwarancyjnej
Od: "Pawel" <p...@g...pl>
Witam,
A tak swoja droga, to idz powiedz, ze Ci zalezy na tej karcie i zapytaj za ile
by Ci ja dorzucili do zestawu. Moze akurat za pare groszy ja zdobedziesz?
--
Pozdrawiam,
Pawel
--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/
-
8. Data: 2007-04-12 19:40:43
Temat: Re: Rezygnacja z towaru po wymianie gwarancyjnej
Od: Osadnik <o...@w...pl>
Pawel napisał(a):
> Witam,
> Tak bywa :-). Ja pierwszy egzamin oblalem na placu, choc moj instruktor
> zakladal sie ze wszystkimi, ze zdam, a plac to dla mnie formalnosci :-).
>
> Zycze powodzenia za drugim razem.
Czwartym :)
>
>> To była moja pierwsza naprawa gwarancyjna w której miałem zastrzeżenia.
>> Normalnie nie mam nic o tego. Kupiłem bo sie połasiłem na 15zł (zamiast
>> kupic tam gdzie zawsze to kupiłem tam gdzie nigdy nie kupowałem, mam
>> nauczke.
>
> Wiesz, ja tez kupuje w sklepie, ktory mi zawsze wymienia, a na czas
> serwisowania dostaje egzemplarze awaryjne. I sobie chwale. Ale to nie zmienia
> faktu, ze nikt nie ma obowiazku oferowania takiego serwisu gwarancyjnego.
> Powiem Ci, ze rownie dobrze reklamacji mogliby Ci nie uznac z winy
> uzytkownika, bo powiedzmy byly zaklocenia w sieci energetycznej (wywolane na
> przyklad kuchenka mikrofalowa) i zasilacz dostal prad o parametrach
> niezgodnych ze specyfikacja... I bys jeszcze musial robic ekspertyzy, ktore by
> stwierdzili cos innego... (co mogloby Ci sie nawet nie udac, bo w sieci
> energetycznej potrafia byc naprawde rozne smieci).
Tyle tylko że router oberwał jak gdyby nigdy nic, żadne inne urządzenie
nie zareagowało, a jest masa innych urządzeń podłączonych prez podobne
zasilacze co router. Ale jak wiadomo takie tłumaczenie są mało wiarygodne.
Jak wiec widac wcale nie
> wybrali sciezki najgorszej ;-).
Ja sobie zapamiętam, i jak znów padnie, to przypomnę sie z gwarancją ;)
I zapytam czy znów czekam 3 tygodnie czy wymieniają od ręki :)
Kulturalnie wymienili na nowy. A czekali bo
> pewnie mieli nadzieje, ze dostana wczesniej egzemplarz od dystrybutora i nie
> beda musieli podkradac z innego pudelka.
a myślałem ze to standard, w sumie stan magazynowy by im sie zgadzał :)
>
>>> :-)
>>> Pozdrawiam z nad kubka herbaty dla odmiany :-).
>> Ja znad czerwonej herbaty - dobrze dział na nerwy - ide podłacyć router
>> i dam sobie spokój, zwłaszcza ze majac kartę PCMCIA ( o która właściwie
>> poszło) miałbym zapasową karte do laptopa, lub dla gości coby nie mieli
>> wifi w laptopie. Trudno.
>
> Uspokaja to melisa, czerwona herbata co najwyzej wspomaga trawienie, obniza
> choresterol i pomaga szybciej wytrzezwiec :-).
Czerwona herbata uspokaja mnie smakiem - po prostu lubie go i pozwala mi
się zająć cyzmś innym. Tyle tylko ze ja nie ma z czego tzreźwieć.