kam [####k...@w...pl#.###] napisał:

> Jeśli chodzi o dowód osobisty to powyższe by się zgadzało. Ale wcale
nie
> świadczy o tym, że dowód osobisty nie jest rzeczą w cywilnoprawnym
> rozumieniu tego pojęcia. A w odniesieniu do takiego pojęcia, a nie
> pojęcia rzeczy ruchomej z kk, można oceniać kwestie własności. Bo
jeśli
> nie jest rzeczą, to czym jest? Kartka papieru bezspornie jest
rzeczą,
> naniesienie na nią określonej treści i powstanie dokumentu nie
powoduje
> przecież że przestaje to być rzecz. Określenie że coś jest
dokumentem to
> tylko wskazanie pewnej cechy rzeczy.

Nie jest rzeczą, jest dokumentem. Różnica polega na tym, że w wypadku
dokumentu główną jego w wartością jest treść. jest to wartość
niematerialna. W wypadku rzeczy główną wartością jest wartość
materialna. Przykładowo rzeczą będzie niewypełniony blankiet weksla.
można go sprzedać po cenie papieru i druku. (pomijam opłatę skarbową,
bo przecież tę można uiścić w znaczkach naklejonych na blankiecie).

> Co do innych dokumentów - jak najbardziej mogą być przedmiotem
obrotu,
> dziedziczenia. Bo chyba nie chcesz powiedzieć, że spadkobierca
powinien
> zniszczyć wszystkie dokumenty jakie pozostaną po spadkodawcy :)

Nie. To nie dokumenty są przedmiotem obrotu, a wynikające z nich
prawa. Jak sprzedajesz komuś weksel, to pod uwagę przecież nie
bierzesz ceny papieru i farby drukarskiej, ale wartość prawa
majątkowego, które opiewa ten dokument.

> Ależ jest. Choć nie w rozumieniu kodeksu karnego (chodzi o dowód
> osobisty, bo już inne, wskazane dokumenty są rzeczami).


Uważam, że nie.

do góry

Johnson [###j...@n...pl.###] napisał:
> Aleksander Kwaśniak napisał(a):
>> Niektórym to się faktycznie z tej demokracji we łbach
poprzewracało...
> To nie od demokracji, lecz od bezstresowego wychowania.

Bezstresowego? Pomyśl, jakie om męki musi przeżywać, jak musi w
sklepie zapłacić za bułki. To dopiero przymus. A Konstytucja mówi, że
mu się wolność należy. Czemu nie może wejść za ladę i sam sobie wziąć?
:-)

do góry

Użytkownik "Johnson" <j...@n...pl> napisał w wiadomości
news:dq44qg$94s$3@atlantis.news.tpi.pl...
> Wyraziłem tylko to, że piszesz głupoty (teraz zresztą też), ale zapewne
> i tak cię nie przekonam, więc sobie daruje.

Jak na razie to nawet nie spróbowałeś mnie przekonać.
Gdzie niby piszę głupoty? Bo jak na razie to Ty wypisujesz
głupoty (i to nie tylko w tym wątku - tę grupę przeglądam
dość regularnie).

--
Pozdrawiam

Piotr

do góry

Dnia 09.01.2006 Konfabulator <k...@g...SKASUJ-TO.pl> napisa?/a:

> Sytuacja analogicza: bandyta w?amuje si? do domu i kradnie przedmioty.
> W?a?ciciel ?apie go na gor?cym uczynku i zatrzymuje. Dzwoni po koleg? i
> dzielnicowego. A z?odziej ma jeszcze pretensj?, ?e kto? go szarpa?!

Kiepska analogia. To jest zatrzymanie obywatelskie i jest zgodne z
prawem. Jazda bez waznego biletu nie jest ani przestepstwem, ani
wykroczeniem, wiec nie ma podstawy do zatrzymania sila.

> Pozostaje tylko ?a?owaae, ?e nie obili ci mordy i nie spu?cili ci na prawde
> porz?dnego lania. Z?odziejstwo trzeba t?piae jak si? tylko da.

Wyborne metody, skad je wziales? Z ZOMO?

--
Tomasz Trystula

do góry

Użytkownik "Tomasz Trystula" <t...@t...pl> napisał w wiadomości
news:dq4bts$1rbk$1@alfa.ceti.pl...

Kodowanie!!!

--
Piotr

do góry

Robert Tomasik napisał(a):
> Nie jest rzeczą, jest dokumentem.

Jest rzeczą, której cechą jest to, że jest dokumentem. W którym momencie
kartka papieru miałaby przestać być rzeczą?

> Różnica polega na tym, że w wypadku
> dokumentu główną jego w wartością jest treść. jest to wartość
> niematerialna. W wypadku rzeczy główną wartością jest wartość
> materialna. Przykładowo rzeczą będzie niewypełniony blankiet weksla.
> można go sprzedać po cenie papieru i druku. (pomijam opłatę skarbową,
> bo przecież tę można uiścić w znaczkach naklejonych na blankiecie).

rzecz nie musi mieć wartości materialnej

> Nie. To nie dokumenty są przedmiotem obrotu, a wynikające z nich
> prawa. Jak sprzedajesz komuś weksel, to pod uwagę przecież nie
> bierzesz ceny papieru i farby drukarskiej, ale wartość prawa
> majątkowego, które opiewa ten dokument.

a co jeśli z dokumentu nie wynika żadne prawo dla spadkobiercy?
dziedziczy taką kartkę czy nie?

KG

do góry

ObywatelX <o...@a...email> napisali:
>
> Ładną postawiłeś tezę, a teraz poprosiłbym o arguemnty, albo... Głośne
> odszczekiwanie tego co napisałeś. (obraza)

Co tu jest do argumentowania? Sam napisales jak bylo.
Zachowywales sie jak szczeniak i tak zostales potraktowany.
Jesli uwazasz, ze kontroler popelnil przestepstwo, to zrob jak Robert
radzi i zglos to na policje.

--
....................................................
...........
. KRZYZAK jacek.krzyzanowski maupa pkpik.pl .
. Skierniewice .
............................................... ICQ 141058219 .

do góry

Dnia Thu, 12 Jan 2006 09:44:04 +0000 (UTC), Jacek Krzyzanowski
napisał(a):

>> Ładną postawiłeś tezę, a teraz poprosiłbym o arguemnty, albo... Głośne
>> odszczekiwanie tego co napisałeś. (obraza)
> Co tu jest do argumentowania? Sam napisales jak bylo.
> Zachowywales sie jak szczeniak i tak zostales potraktowany.
> Jesli uwazasz, ze kontroler popelnil przestepstwo, to zrob jak Robert
> radzi i zglos to na policje.

Jak wyżej. Argumenty, labo odszczekujesz co napisałeś.
I przy okazji - nie próbuj obrażać i nie obrażaj.


OX.

do góry

> > Niektórym to się faktycznie z tej demokracji we łbach poprzewracało...
> >
> >
>
> To nie od demokracji, lecz od bezstresowego wychowania.

Też racja.

pdr
Olo

--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

kam [####k...@w...pl#.###] napisał:


Uważam nadal, że nie masz racji. Przyjęcie, że przykładowy w tej
sprawie dowód osobisty jest rzeczą spowodowało by różne śmieszne
konsekwencje. Przykładowo prawo ścigania urzędnika za uszkodzenie
mienia polegające na skasowaniu dowodu osobistego zmarłej osoby. Albo
prawo ścigania za naruszenie ochrony posiadania przez policjanta,
który zatrzymując osobę zatrzymuje jej dowód osobisty.

Uważam, że dochodzenie kwoty koniecznej do uzyskania nowego dowodu
osobistego jest możliwe na zasadzie odszkodowania w procesie cywilnym.
Ale nie będzie to w żadnym wypadku wartość utraconej rzeczy.

do góry