Dnia Mon, 15 Feb 2010 19:02:15 +0100, SDD napisał(a):

> W samochodzie na gwarancji sobie samemu
> nie mozna zarowki wymienic?

Czasami jest to tak ekstremalnie trudne że w praktyce się nie da. Vide
Renault Megane.

--
Pozdrawiam,
Damian Karwot damian.karwot (at) gmail kropa com
JabberID: damian.karwot (at) jabster kropa pl
Tlen: madman1985, GG: 2283138

do góry

Użytkownik SDD s...@t...pl ...

>>Jeźdzę kilkumiesięcznym samochodem, w którym przepaliła się żarówka
>>świateł mijania. Udałem się więc do ASO i taką zakupiłem
>
> To 90 to oczywiscie razem z wymiana? W samochodzie na gwarancji sobie
> samemu nie mozna zarowki wymienic?
> Plomby sa jakies?

wymien sobie zarówke np. w Toyocie Yaris. Chyba specjalnie ja tak upchali.
Gorzej było chyba tylko w mercedesie 207D gdzie trzeba było rozebrac połowe
przedniej czesci samochodu...

do góry

mic49 pisze:
> Znalazłem specyfikację tej żarówki na stronie jej producenta, i tak:
>
> "Uwaga, żarówki OSRAM NIGHT BREAKER cechują się krótszą trwałością w
> stosunku do żarówek standardowych.".
>
> No i co? Moge oczywiście wstawić zwykłe halogeny, ale wtedy będą
> krócej świeciły, czyli tak być nie powinno.

Reflektor jest przystosowany do żarówek "normalnych".

Można tam wkładać takie wynalazki jak night breakery, różne +50% +100%
+1500% ;) czy co tam znajdziesz, ale tak jak producent napisał są to
żarówki o krótszej trwałości - doświadczenie pokazuje że znacznie
krótszej trwałości i znacznie wyższej cenie.

Spokojnie możesz założyć normalne, firmowe żarówki bez żadnych plusów i
wtedy będziesz miał normalną trwałość.

do góry

OK, wytoczyła się dyskusja o samochodach, a nie o prawie...

Wracając więc do wątku - moim zdaniem jest odpowiedzialność sprzedawcy
za towar / rękojmia także dla żarówek. Bo miesiąc świecenia to dużo
czy mało? A może pół roku? A może dwa lata? Dla jednych dużo, a dla
innych mało.

Domyślam,się, że:
- producent żarówki uzna reklamację, gdy dowiodę, że żarówka miała
wadę fabryczną.
- producent auta uzna reklamację, gdy dowiodę, że żarówka przepaliła
się z winy samochodu, np. usterka elektryki.

Czy są jakieś przepisy mówiące o takiej sytuacji?

Michał

do góry

Użytkownik "Budzik" <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj> napisał w
wiadomości news:Xns9D20C48E7D843budzik61pocztaonetpl@127.0.0.1.
..

>
> wymien sobie zarówke np. w Toyocie Yaris. Chyba specjalnie ja tak upchali.
> Gorzej było chyba tylko w mercedesie 207D gdzie trzeba było rozebrac
> połowe
> przedniej czesci samochodu...

No to kurna ladnie. Tak podstawowy, wazny i ze swej natury nietrwaly
element.
Niedlugo zrobia takie, ze podobnie latwo bedzie sie dolewac plyn do
spryskiwaczy.

Pozdrawiam
SDD

do góry

Użytkownik "Michał" <m...@w...o2.pl> napisał w wiadomości
news:hlc1fg$jcu$1@nemesis.news.neostrada.pl...
>> Żarówka 90 zł? Jakiego samochodu mam nie kupować ;) ?
>
>
> W ASO uzupełnienie płynu do spryskiwaczy kosztuje 50 zł, więc żarówka za
> 90 to standard...

Wymiana w ASO CITROEN dwóch żarówek świateł mijania (zawsze wymieniam
parami) kosztowała mnie ostatnio bodaj 64 zł. Jeśli ktoś wątpię, to mogę
zeskanować i wysłać fakturę. Tak więc bez przesady.

do góry

"mic49" <m...@i...pl> wrote in message
news:0d90c9b7-2c14-454c-860d-239aabc16d55@d27g2000yq
n.googlegroups.com...
On 15 Lut, 19:18, "MarekF" <o...@w...pl> wrote:
> U ytkownik "mic49" <m...@i...pl> napisa w wiadomo
> cinews:fd68b388-f999-43dc-b5b6-d3b9174673ee@d27g2000
yqn.googlegroups.com...
> Witajcie,
>
> Je dz kilkumiesi cznym samochodem, w kt rym przepali a si ar wka
> wiate mijania. Uda em si wi c do ASO i tak zakupi em
> prze wiadczony, e na ar wki nie ma gwarancji. Ale wyda em ok. 90 z ,
> st d zacz em si p niej zastanawia , co jak co tydzie taka ar wka
> mi si b dzie przepala (a dlaczego nie)?
> ------------
> Trzeba bylo jechac tam, gdzie masz przeglady gwarancyjne. Wymieniaja bez
> problemu. Nie kazdy kierowca musi wiedziec jak wymienic zarowke.
> Tak przynajmniej jest w serwisie hondy.
> Jak to nowe autko to jezdzij czesciej do serwisu. Wymieniaja nawet jak ci
> fotel skrzypi.
> Pozdr

Ależ ja byłem tam, gdzie przeglądy. I dowiedziałem się, że gwarancji
na żarówki nie ma - a wymienić mogę sobie sam, co też zrobiłem. Ale po
wydaniu 90 zł czas na przemyślenia przyszedł...

----------------------------------------------------
---------------------------------------

A ile to autko kosztowalo, ze 90zl to az taki duzy procent ceny?
Pytam serio. Bo ja po pierwsze nigdy nie kupie samochodu z salonu (poza
zakupem na firme) A po drugie nie kupie samochodu ktorego zakup wyssie
wszelkie srodki ze mnie tak, ze nie stac mnie bedzie na 5 zarowe do niego:)
Pisze to bez zadnego sarkazmu, ale nie raz zastanaiwm sie po co ludzie
kupuja drogie samochody a ptem np. placz, ze lusterko kosztuje tyle co 20
letni maluch:)

do góry

Nie zrozumiałeś wątku - ale to prawda, dyskusja poszła w innym
kierunku, niż chciałem. Tu nie chodzi o 90 zł. Tu chodzi o to, jak
jest z odpowiedzialnością sprzedawcy / producenta za taki produkt,
jakim są żarówki? Jak długo powinna świecić żarówka, bo jedna świeci 3
miesiące, a inna trzy lata. Jak producenci podchodzą do tego?

A cenę podałem tylko dlatego, że delikatnie mówiąc zdziwiłem się
kupując żarówkę jako, że jeździłem podobnymi cenowo samochodami i
zwykle płaciłem 20-30 zł. Po prostu - ot tak, zapłaciłem trzy razy
więcej za żarówkę niż wcześniej. I to dało mi do myślenia, jak to jest
z odpowiedzialnością sprzedawcy / producenta za tego typu produkt?
Kiedy ta odpowiedzialność się kończy?

Michał

do góry

On Tue, 16 Feb 2010, mic49 wrote:

> Tu nie chodzi o 90 zł. Tu chodzi o to, jak
> jest z odpowiedzialnością sprzedawcy / producenta za taki produkt,
> jakim są żarówki? Jak długo powinna świecić żarówka, bo jedna świeci 3
> miesiące, a inna trzy lata. Jak producenci podchodzą do tego?

Nie wiem czy odnoszę dobre wrażenie, ale chyba tak jak do *materiału*.
Materiału, czyli czegoś co się zużywa i do widzenia.
Do sprzedawcy kleju też możesz klej przynieść *przed* użyciem,
całe wiaderko/puszkę/tubkę, ale jak przyniesiesz wiaderko płatków
lub innych śmieci (mimo że "czysty klej") zeskrobanych z podłogi,
to raczej reklamacja nie przejdzie ;)
Podstawy prawnej nie podam :), ale IMVHO powinna być w rozporządzeniu,
gdzieś mniej więcej w tych samych okolicach, w których ustala się
że rok czasu na reklamację i dwa miesiące na "zauważenie" jednak
nie dotyczą np. serka homogenizowanego albo bułek :|

pzdr, Gotfryd

do góry

SDD wrote:
> Użytkownik "mic49" <m...@i...pl> napisał w wiadomości
> news:fd68b388-f999-43dc-b5b6-d3b9174673ee@d27g2000yq
n.googlegroups.com...
> Witajcie,
>
>> Jeźdzę kilkumiesięcznym samochodem, w którym przepaliła się żarówka
>> świateł mijania. Udałem się więc do ASO i taką zakupiłem
>
> To 90 to oczywiscie razem z wymiana? W samochodzie na gwarancji sobie
> samemu nie mozna zarowki wymienic?
> Plomby sa jakies?
> Serio pytam, nie mialem jeszcze - poki co - autka funkiel nowki z
> salonu. Standardowa zarowka w supermarkecie kosztuje ok. 10-11 zl a
> za 30-40 to juz mozna kupic taka, ze ho-ho.

tylko że od dłuższego czasu wymiana głupiej żarówki potrafi być poważną
operacja serwisową.

czasem wystarczy mieć tylko dłonie lub palce z dodatkowymi stawami (coś ala
Marsjanin) a czasem trzeba rozebrać kawałek samochodu :)

Wymiana żarówek w Xarze II to jest wiele k... i innych miłych słów
szczególnie lewej (zamaskowanej zespołem ABS).

do góry