Witam
Zepsul mi sie aparat fotograficzny. Oddalem go do naprawy do
specjalistycznego serwisu fotograficznego w sierpniu 2008 r. Po
zaakceptowaniu kosztorysu (koszty naprawy 580 zl) naprawe wykonano i sprzet
odeslano do mnie.
Usterka nie zostala jednak usunieta. Poinformowalem o tym serwis i kazano mi
przeslac ponownie aparat celem naprawy w ramach reklamacji. Na poczatku
wrzesnia 2008 odeslalem go do tego samego serwisu. Sprawe pilotowalem na
biezaco i w efekcie w styczniu 2009 dostalem informacje, ze nie potrafia
usunac usterki.
W rozmowie telefonicznej zostalem poinformowany, ze zostanie mi zwrocony
sprzet w stanie sprzed naprawy oraz zwrocony koszt naprawy. Czekam na
oficjalna informacje od nich.
Teraz obawiam sie ze sprzet moze byc bardziej uszkodzony niz przed oddaniem
do naprawy, niestety ja nie jestem tego w stanie stwierdzic.
Jestem tez stratny bo to ja do tej pory ponosilem wszystkie koszty
transportu do serwisu, nie mowiac juz o tym ze przez ponad 4 miesiace nie
moglem z aparatu korzystac.
Prosze o pomoc jakich dokumentow od nich rzadac (jakas szczegolowa nota
techniczna z wykazem usterek i zastosowanych dzialan), czy mam prawo domagac
sie zwrotu poniesionych kosztow zwiazanych z transportem. A moze jeszcze cos
innego zaproponujecie.

--
-----------------------------------
KSC
---------------

do góry

Witam

news.neostrada.pl napisał(a) :
> Zepsul mi sie aparat fotograficzny. Oddalem go do naprawy do

> naprawe wykonano i sprzet

> Usterka nie zostala jednak usunieta.

> Teraz obawiam sie ze sprzet moze byc bardziej uszkodzony niz przed oddaniem

Tak z ciekawości zapytam. Wszystko wskazuje, że ci "fachowcy" to
serwis CSI z ul. Żytnia, Warszawa. Zgadłem?

--
Pozdrawiam
Zbyszek
PGP key: 0x39E452FE

do góry

>
> Tak z ciekawości zapytam. Wszystko wskazuje, że ci "fachowcy" to serwis
> CSI z ul. Żytnia, Warszawa. Zgadłem?
>
To nie ten serwis :)
KSC

do góry