-
11. Data: 2011-10-31 13:30:14
Temat: Re: Reklamacja twardego dysku
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Budzik napisa?(a):
> Pytanie, czy mnie takie tłumaczenie w ogóle powinno interesować?
> Reklamowałem z tytułu rękojmi, jako sposób załatwienia sprawy wybrałem
> wymianę sprzętu na nowy. Sklep ma taki sprzęt ale nie chce go wydać.
> Czy ich tłumaczenia mają jakiekolwiek podstawy prawne?
Ich czy Twoje? Jakie wady fizyczne, za które odpowiada sprzedawca
wystąpiły?
j.
--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"
-
12. Data: 2011-10-31 14:24:25
Temat: Re: Reklamacja twardego dysku
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail w...@g...pl.invalid napisał(a) w poprzednim odcinku
co następuje:
>> Jakby o gołą literę przepisu chodziło, to wynikałoby że istotne
>> jest czy na f-rze był podany kolor obudowy.
>> Jeśli nie, to byłby on cechą nieistotną "co do gatunku".
>>
> sprzeciw
>
> np. dyski twarde rozowe sa znacznie drozsze niz dyski w innych kolorach,
> mimo ze niczym innym sie nie roznia.
> Wiadomo, blondynki dają sie doić łatwiej.
>
> Z tym, że numer modelu w tym przypadku jest inny niz przy innych dyskach.
>
> Wiec bardziej bym to okreslil jako tego samego typu/ten sam typ
>
> czyli taka sama "numerologia" na urzadzeniu, a nie na fakturze.
>
Dziś okazało się, że sprawa wygląda jednak inaczej.
Sklep ma na stanie takie same dyski ale nie chce wymienić mojego na nowy
tłumacząc że:
- ich dystrybutor nie wymienił im dysku, tylko przyjął zwrot
- wydanie mi nowego dysku spowoduje dodatkowe koszty dla sklepu.
Pytanie, czy mnie takie tłumaczenie w ogóle powinno interesować?
Reklamowałem z tytułu rękojmi, jako sposób załatwienia sprawy wybrałem
wymianę sprzętu na nowy. Sklep ma taki sprzęt ale nie chce go wydać.
Czy ich tłumaczenia mają jakiekolwiek podstawy prawne?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Stwierdzono, że demokracja jest najgorszą formą rządu, jeśli nie
liczyć wszystkich innych form, których próbowano od czasu do czasu."
Winston Churchill
-
13. Data: 2011-10-31 15:53:19
Temat: Re: Reklamacja twardego dysku
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail j...@p...irc.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
>> Pytanie, czy mnie takie tłumaczenie w ogóle powinno interesować?
>> Reklamowałem z tytułu rękojmi, jako sposób załatwienia sprawy wybrałem
>> wymianę sprzętu na nowy. Sklep ma taki sprzęt ale nie chce go wydać.
>
>> Czy ich tłumaczenia mają jakiekolwiek podstawy prawne?
>
> Ich czy Twoje? Jakie wady fizyczne, za które odpowiada sprzedawca
> wystąpiły?
>
Pytam o ich tłumaczenie.
Pytasz o wady - dysk się zepsuł. Serwis przyznał mi rację. Kwestia jest
tylko sposobu załatwienia.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Obelgi to argumenty tych, którzy nie mają argumentów"
Jan Jakub Rousseau
-
14. Data: 2011-10-31 22:28:51
Temat: Re: Reklamacja twardego dysku
Od: <s...@a...pl>
> Pytasz o wady - dysk się zepsuł. Serwis przyznał mi rację.
Kogo intersuje serwis. Reklamowałeś z tytułu rekojmi, więc pytanie, czy
sklep przyznał ci rację.
-
15. Data: 2011-10-31 23:53:19
Temat: Re: Reklamacja twardego dysku
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail s...@a...pl napisał(a) w poprzednim
odcinku co następuje:
>> Pytasz o wady - dysk się zepsuł. Serwis przyznał mi rację.
> Kogo intersuje serwis. Reklamowałeś z tytułu rekojmi, więc pytanie, czy
> sklep przyznał ci rację.
no przeciez cały czas pisze, ze tak, tyle tylko, że nie chcą wymienić dysku
na nowy (któy mają na stanie), a jedynie oddać pieniądze.
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Synonim jest to słowo, którego pisarz używa, gdy nie wie,
jak pisze się słowo właściwe." Julian Tuwim
-
16. Data: 2011-11-01 07:02:37
Temat: Re: Reklamacja twardego dysku
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Budzik napisa?(a):
> no przeciez cały czas pisze, ze tak, tyle tylko, że nie chcą wymienić dysku
> na nowy (któy mają na stanie), a jedynie oddać pieniądze.
Z KC 556-576 nie wynika, że nie mogą oddać pieniędzy. Swoją drogą - moim
zdaniem - w ogóle z tytułu rękojmi reklamacja twardego dysku nie powinna
być uznana.
j.
--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"
-
17. Data: 2011-11-01 09:02:17
Temat: Re: Reklamacja twardego dysku
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Budzik napisa?(a):
>> Z KC 556-576 nie wynika, że nie mogą oddać pieniędzy. Swoją drogą -
>> moim zdaniem - w ogóle z tytułu rękojmi reklamacja twardego dysku nie
>> powinna być uznana.
> Możesz wyjaśnić?
> Wszedzie, gdzie czytam o rękojmi, jest napisane że to kupujący decyduje o
> sposobie załatwienia sprawy.
Jesteś pewny, że czytałeś o rękojmi a nie o konsumenckiej "niezgodności
z umową"?
> Dlaczego taka reklamacja nie powinna być uznana?
Bo zgodnie ze specyfikacjami producentów dyski twarde nie są
bezawaryjne. Publikuje się tam statystyczny współczynnik określający
prawdopodobieństwo wystąpienia awarii (MTFB). Po to też producent
udziela gwarancji. Krótko mówiąc awaria dysku nie może być czymś za co
odpowiada Sprzedawca. A odpowiada za to o czym Kupujący nie wiedział bo
tak właśnie działa rękojmia - jeśli o czymś wiesz to sprzedawca nie
odpowiada za to.
[...]
Zeby było śmieszniej to trzeba było wysłać zgłoszenie i dysk do
producenta i poczekać na wymianę. Następnym razem pytaj na grupie pecet
a nie tu ;P
j.
--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"
-
18. Data: 2011-11-01 09:53:18
Temat: Re: Reklamacja twardego dysku
Od: Budzik <b...@p...o.n.e.t.pl.nie.spam.oj>
Osobnik posiadający mail j...@p...irc.pl napisał(a) w poprzednim odcinku co
następuje:
> Budzik napisa?(a):
>
>> no przeciez cały czas pisze, ze tak, tyle tylko, że nie chcą wymienić
>> dysku na nowy (któy mają na stanie), a jedynie oddać pieniądze.
>
> Z KC 556-576 nie wynika, że nie mogą oddać pieniędzy. Swoją drogą -
> moim zdaniem - w ogóle z tytułu rękojmi reklamacja twardego dysku nie
> powinna być uznana.
>
Możesz wyjaśnić?
Wszedzie, gdzie czytam o rękojmi, jest napisane że to kupujący decyduje o
sposobie załatwienia sprawy.
Dlaczego taka reklamacja nie powinna być uznana?
Zeby było śmieszniej - wcale nie chciałem reklamować z tytułu rekojmi.
Pojechałem do sklepu i od początku robiono mi problemy.
Najpierw przekonywano mnie, że bez opakowania nie mogę reklamować dysku, bo
na opakowaniu są stickery z numerami seryjnymi.
No to podpytałem tutaj i poradzono mi, że z tytułu rekojmi opakowanie nie
jest potrzebne.
No to pojechałem ponownie i tym razem przyjęto reklamację, ale już wciskano
mi, że z tytułu gwarancji bez opakowania równiez by przyjęto.
Potem przy odbiorze poinformowano mnie, że mogą tylko oddać kase, bo nie
mająjużdostaw tego dysku - to była 3 wizyta w sklepie.
Potem zauważyłem, że to nie była prawda, bo maja ten dysk na stanie.
No to juz telefonicznie pan wyjasnił mi, że to nie chodzi o dostepnosc,
tylko o to, ze im ich dystrybutor w ystawił korekte wiec oni mi równiez
taka korekte wystawiaja.
Na moja argumentacje, ze ja nie reklamuje z tytułu ich umowy z
dystrybutorem tylko z tytułu rekojmi i w zwiazku z tym nie interesuje mnie
ich umowa z dystrybutorem, pan po raz kolejny zmienił zdanie i tym razem
tweirdzxił, ze sprzetu wymienic nie moga bo to generowałoby dodatkowe
koszty dla sklepu.
No i jestem w kropce.
Będę pisał do ich centrali, ale w sumie jestem ciekawy, jak to wygląda w
praktyce.
Czy sklep może stanąc okoniem i "co nam pan zrobi"?
--
Pozdrawia... Budzik
b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
"Człowiek może być zakochany jak szaleniec, ale nie jak głupiec."
La Rochefoucauld
-
19. Data: 2011-11-01 11:10:20
Temat: Re: Reklamacja twardego dysku
Od: Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl>
On Tue, 1 Nov 2011, januszek wrote:
> Budzik napisa?(a):
>
>> no przeciez cały czas pisze, ze tak, tyle tylko, że nie chcą wymienić dysku
>> na nowy (któy mają na stanie), a jedynie oddać pieniądze.
>
> Z KC 556-576 nie wynika, że nie mogą oddać pieniędzy.
Ale z tego że "nie wynika że nie mogą", nie wynika że "muszą nie oddać" ;)
(uwaga na nisko przelatującą negację kwantyfikatora!)
Poproszę o uściślenie, bo nie wiem czy się zgodzić czy szukać
kontrargumentów.
> Swoją drogą - moim
> zdaniem - w ogóle z tytułu rękojmi reklamacja twardego dysku nie powinna
> być uznana.
Ale dlaczego?
Dysk ma wadę *w momencie kupną*, tylko owa wada jeszcze się nie ujawniła.
Przecież dysk jest, istnieje, w roli podstawki sprawdza się znakomicie,
jedynie ma wadę zmniejszającą wartość w tej postaci, że danych
podawanych przez druty nie przechowuje - definicja z art.556
jak malowanie ;)
IMVHO zapis o "wadzie zmniejszającej" ogranicza jedynie możliwość
reklamacji (z tej podstawy!) w przypadku jeśli "rzecz" ma postać
materiału który został zużyty, kupujący chciałby nie zwrócić
nic (albo puste pudełko) a dostać np. nowy klej do tapet.
pzdr, Gotfryd
-
20. Data: 2011-11-01 19:17:14
Temat: Re: Reklamacja twardego dysku
Od: januszek <j...@p...irc.pl>
Gotfryd Smolik news napisa?(a):
> Ale z tego że "nie wynika że nie mogą", nie wynika że "muszą nie oddać" ;)
> (uwaga na nisko przelatującą negację kwantyfikatora!)
> Poproszę o uściślenie, bo nie wiem czy się zgodzić czy szukać
> kontrargumentów.
Nie jest tak, że to reklamujący wybiera sposób załatwienia reklamacji.
>> Swoją drogą - moim
>> zdaniem - w ogóle z tytułu rękojmi reklamacja twardego dysku nie powinna
>> być uznana.
> Ale dlaczego?
Wyjaśniłem w poście obok ;)
j.
--
http://www.predkosczabija.pl/
"Prędkość zabija. Włącz myślenie!"