On Mon, 23 Apr 2012, wrote:

> Oczywiscie, ze chodzilo o forme pisemna. Przyjechali zobaczyli i stwierdzili
> ze tak ma byc. Na pismie tego nie dali. Nie odpowiedzieli pisemnie na pismo.
> Teraz chyba jasne.

Jasne.
I mamy problem - ustawa nie okresla że musi być na pismie, zajrzałem
(mam nadzieję że do aktualnej tresci).
Oczywiscie, jest problem dowodowy, ale żeby twierdzić inaczej musiałbys
skłamać.

> Macie jakies konkretne wskazowki?

"Wersja Michnik"?
Znaczy nagranie ich oswiadczenia, żeby mieć dowód?

pzdr, Gotfryd

do góry

On Mon, 23 Apr 2012, Czeslawek wrote:

> W dniu 2012-04-23 14:20, m...@g...pl pisze:
>> Jak reklamuje wycieczke, wczasy itd. to z tego co wiem musze dostac
>> odpowiedz
>> do jakiegos tam czasu (chyba 14 dni). Na pismie. Jezeli nie dostane, to
>> moje
>> rozszenia automatycznie zostaja uznane jako zasadne (myle sie?). Tutaj jest
>> inaczej?
> Tutaj jest tak samo :-)

Jak jeszcze podasz przepis, z ktorego wynika owo "na pismie", to będzie
komplet ;)

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 2012-04-23 19:54, Gotfryd Smolik news pisze:
> Jak jeszcze podasz przepis, z ktorego wynika owo "na pismie", to będzie
> komplet ;)
Wiem, że w tym przypadku nie ma przepisu wskazującego na konieczność
odpowiedzi na piśmie. Dlatego już pisałem o celu mojej porady.

--
Pozdrawiam,
Czesławek

do góry

Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):

> On Mon, 23 Apr 2012, wrote:
>
> > Oczywiscie, ze chodzilo o forme pisemna. Przyjechali zobaczyli i
stwierdzili
> > ze tak ma byc. Na pismie tego nie dali. Nie odpowiedzieli pisemnie na
pismo.
> > Teraz chyba jasne.
>
> Jasne.
> I mamy problem - ustawa nie okresla że musi być na pismie, zajrzałem
> (mam nadzieję że do aktualnej tresci).
> Oczywiscie, jest problem dowodowy, ale żeby twierdzić inaczej musiałbys
> skłamać.
>
> > Macie jakies konkretne wskazowki?
>
> "Wersja Michnik"?
> Znaczy nagranie ich oswiadczenia, żeby mieć dowód?
>
> pzdr, Gotfryd

No to dziwne, bo teraz ja cos tam nasmaruje w pismie powolujac sie na ich
slowa, a oni beda mogli sie z tego wycofac (bo na pismie tego nie mam, "ze te
pralki tak maja"). Ale ok. Konkretnie chce pojsc w strone tego, ze stan
faktyczny nie zgadza sie z instrukcja.

Pralka pierze 3 godziny, powinna poltorej. Chce to napisac odpowiednio w
pismie i zadac zwrotu gotowki. Moge? Sprzet jest nie do naprawienia ("bo tak
ma"), a w instrukcji nie napisali ze klasa A zamiast zzerac prad przez 1,5
godziny, bedzie zarla przez 3 godziny. Jest to chyba dosyc istotny powod do
zwrotu gotowki? Maja jeszcze jakies wyjscie, czy sa zaszachowani :)? Sprawa
wydaje sie prosta z taka diagnoza.

MIX-NET


--
Wysłano z serwisu Usenet w portalu Gazeta.pl -> http://www.gazeta.pl/usenet/

do góry

Użytkownik wrote:
> Nixe <n...@n...pl> napisał(a):
>
>>
>> Użytkownik "Gotfryd Smolik news" <s...@s...com.pl> napisał w
>> wiadomości
>>
>>> Albo ja czytac nie umiem, albo doznałes rozdwojenia jazni.
>>
>> A tu inne niezdecydowanie ;-)
>>
>> Użytkownik <m...@g...pl> napisał
>>
>>> Nie wiem czy w tym miejscu jest sens na rozpisywanie sie o jaka
>>> usterke chodzi,
>>
>> i dosłownie chwilę dalej
>>
>>> 2. Tutaj musze troche napisac o usterce.
>>
>> N.
>>
> Oczywiscie, ze chodzilo o forme pisemna. Przyjechali zobaczyli i
> stwierdzili ze tak ma byc. Na pismie tego nie dali. Nie odpowiedzieli
> pisemnie na pismo. Teraz chyba jasne.
>
> O usterce napisalem, bo doszlem do wniosku, ze jak serwisant mowi, ze
> tak ma byc i ze sprzet jest sprawny (zamiast 1,5 godziny pierze 3-4),
> a w instrukcji nic nie ma napisane, ze TAK MA BYC to dalej mozna
> drazyc temat.
>
> Macie jakies konkretne wskazowki?

klasa energetyczna, specyfikacja w dokumentach...

czy w materiałach promocyjnych jest określoen ile trwa pranie oraz ile
energii powinna zużywać. Jeśli nei spełnia tych warunkó to są podstawy do
rekalmacji z pwoodu neizgodności z umową bo nei spełnia obiecanych w
reklamie parametrów.

radzę wycieczę albo do federacji konsumentów albo rzecznika praw konsumenta.

do góry

Użytkownik wrote:
> Gotfryd Smolik news <s...@s...com.pl> napisał(a):
>
>> On Mon, 23 Apr 2012, wrote:
>>
>>> Oczywiscie, ze chodzilo o forme pisemna. Przyjechali zobaczyli i
>>> stwierdzili ze tak ma byc. Na pismie tego nie dali. Nie
>>> odpowiedzieli pisemnie na pismo. Teraz chyba jasne.
>>
>> Jasne.
>> I mamy problem - ustawa nie okresla że musi być na pismie,
>> zajrzałem (mam nadzieję że do aktualnej tresci).
>> Oczywiscie, jest problem dowodowy, ale żeby twierdzić inaczej
>> musiałbys skłamać.
>>
>>> Macie jakies konkretne wskazowki?
>>
>> "Wersja Michnik"?
>> Znaczy nagranie ich oswiadczenia, żeby mieć dowód?
>>
>> pzdr, Gotfryd
>
> No to dziwne, bo teraz ja cos tam nasmaruje w pismie powolujac sie na
> ich slowa, a oni beda mogli sie z tego wycofac (bo na pismie tego nie
> mam, "ze te pralki tak maja"). Ale ok. Konkretnie chce pojsc w strone
> tego, ze stan faktyczny nie zgadza sie z instrukcja.
>
> Pralka pierze 3 godziny, powinna poltorej. Chce to napisac
> odpowiednio w pismie i zadac zwrotu gotowki. Moge? Sprzet jest nie do
> naprawienia ("bo tak ma"), a w instrukcji nie napisali ze klasa A
> zamiast zzerac prad przez 1,5 godziny, bedzie zarla przez 3 godziny.
> Jest to chyba dosyc istotny powod do zwrotu gotowki? Maja jeszcze
> jakies wyjscie, czy sa zaszachowani :)? Sprawa wydaje sie prosta z
> taka diagnoza.

dobrze kombinujesz...

sprawdź materiały reklamowe, foldery strony internetowe co tam obiecują i
czy spełnia te obietnice.

do góry

On Tue, 24 Apr 2012, wrote:

> No to dziwne, bo teraz ja cos tam nasmaruje w pismie powolujac sie na ich
> slowa, a oni beda mogli sie z tego wycofac

Niestety.
Ale jak chcesz pocieszenia, to ów mechanizm działa "do samej
góry": w archiwach możesz sobie poczytać o tym, jak bardzo mało
moga mieć ze soba wspolnego ustne i pisemne uzasadnienie wyroku :P
o porównaniu opisu tego co planuja rzadzacy gadajac do mikrofonu
massmediów z tym co wyszło w zapisach ustawy nie wspominajac ;)

> Ale ok. Konkretnie chce pojsc w strone tego, ze stan
> faktyczny nie zgadza sie z instrukcja.

Widziałem post Marka - IMVHO dobrze gada ze dobrze kombinujesz :)
To jest cos, co "twardo" zapisano w ustawie, obietnice zalicza
się do "zgodnosci z umowa".

pzdr, Gotfryd

do góry

W dniu 2012-04-28 10:52, Gotfryd Smolik news pisze:
> Widziałem post Marka - IMVHO dobrze gada ze dobrze kombinujesz :)
> To jest cos, co "twardo" zapisano w ustawie, obietnice zalicza
> się do "zgodnosci z umowa".

Z doświadczenia z EURO sklepem wiem, że nie wolno zbyt wielu argumentów
w jednym piśmie przytaczać, bo ich i tak nie zrozumieją, a ich odpowiedź
będzie jednozdaniowa.
Dlatego małymi kroczkami i do przodu. Warto też zmierzyć o ile
zwiększyło się zużycie energii, bo to też można podnosić.


--
Pozdrawiam,
Czesławek

do góry