-
1. Data: 2004-01-26 12:57:10
Temat: Reklamacja płyty głównej
Od: "Yonnie" <r...@g...pl>
Zepsuła mi się płyta główna, którą zakupiłam 3 miesiące temu.
Sklep obiecał mi nową w ramach reklamacji, jednak przysłał
mi egzempalarz mocno "zużyty" z widocznymi śladami dosyć
niechlujnej ekploatacji.
Czy mają prawo wpychać mi stary złom?
Zakupiłam przecież nową płytę, a ta którą dostałam nawet wizualnie
prezentuje się tragicznie.
Wg. prawa Jeżeli sprzęt zepsuł się do 6 miesięcy od daty zakupu,
wtedy przyjmuje się, że towar był wadliwy w momencie kupna.
Tzn. tak jakby wada już w nim była. Wtedy serwis może od razu wymienić
sprzęt na nowy. Jest to zapisane w ustawie: Art. 4. 1.
Sprzedawca odpowiada wobec kupującego, jeżeli towar konsumpcyjny
w chwili jego wydania jest niezgodny z umową; w przypadku stwierdzenia
niezgodności przed upływem sześciu miesięcy od wydania towaru
domniemywa się, że istniała ona w chwili wydania.
Jednak sklep twierdzi, że producent odesłał tego złoma i nic się nie da już
zrobić.
Yonnie
-
2. Data: 2004-01-26 13:19:25
Temat: Re: Reklamacja płyty głównej
Od: "Psychik" <p...@Z...pl>
Użytkownik "Yonnie" <r...@g...pl> napisał:
> Jednak sklep twierdzi, że producent odesłał tego złoma i nic się nie
> da już zrobić.
1. a co masz w karcie naprawy z serwisu napisane?
2. zadzwon do serwisu i sprawdz, czy sklepnie robi Cie w... balona
3. IMO nie maja prawa Ci dac uzywanego egzemplarza.
--
Psychik
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=360448
-
3. Data: 2004-01-26 19:18:42
Temat: Re: Reklamacja płyty głównej
Od: "Yonnie" <r...@g...pl>
Dostałam inną płytę z nową 24 mies. gwarancją, ale używaną.
Mogę prosić jakieś paragrafy?
Yonnie
> 1. a co masz w karcie naprawy z serwisu napisane?
> 2. zadzwon do serwisu i sprawdz, czy sklepnie robi Cie w... balona
> 3. IMO nie maja prawa Ci dac uzywanego egzemplarza.
-
4. Data: 2004-01-26 19:46:24
Temat: Re: Reklamacja płyty głównej
Od: "Psychik" <p...@Z...pl>
Użytkownik "Yonnie" <r...@g...pl> napisał:
> Dostałam inną płytę z nową 24 mies. gwarancją, ale używaną.
1. a co tam w tej gwarancji jest napisane? ze kto Ci gwarantuje sprawne
dzialanie? sklep, czy dystrybutor/producent? jesli sklep, to idz im powiedz,
ze Ciebie nic nie obchodzi, kto im to serwisuje i ze albo wymieniaja sprzet,
albo ich obsmarujesz. powiedz, ze znasz ludzi co pracuja w sklepach
komputerowych i wiesz jak sie robi takie numery :-)
2. troche gupio, ze wziales ten sprzet ze sklepu. trzeba bylo odmowic
przyjecia i napisac pisamo, ze nie przyjmujesz go, bo nosi slady uzywania,
itp. teraz moga Ci powiedziec, ze to Ty tak zmaltretowales te plyte :-(
> Mogę prosić jakieś paragrafy?
jako, ze nie moge Ci ich podac - odsylam do federacji praw konsumenta
(tel. pod 913 i masz do nich numer :-) - pomoga, chociaz w dobie wyludzaczy
nowych podzespolow komputerowych, zdarza sie: "ale o co Pan chce walczyc? o
dysk twardy za 200zl?!?!?!" :-(
--
Psychik
http://www.poznan4u.com.pl/pyrypy/pyrypy.php?state=s
howuser&userid=360448
-
5. Data: 2004-01-27 01:43:23
Temat: Re: Reklamacja płyty głównej
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <bv32r3$lst$1@inews.gazeta.pl>, Yonnie wrote:
> Zepsuła mi się płyta główna, którą zakupiłam 3 miesiące temu.
> Sklep obiecał mi nową w ramach reklamacji, jednak przysłał
> mi egzempalarz mocno "zużyty" z widocznymi śladami dosyć
> niechlujnej ekploatacji.
Reklamowałaś z tyt. gwarancji czy niezgodności z umową? Jeśli to pierwsze,
to wszystkie twoje prawa są w karcie gwarancyjnej.
> Wg. prawa Jeżeli sprzęt zepsuł się do 6 miesięcy od daty zakupu,
> wtedy przyjmuje się, że towar był wadliwy w momencie kupna.
Tak, ale tylko wtedy jeśli reklamowałaś jako niezgodność z umową.
> Tzn. tak jakby wada już w nim była. Wtedy serwis może od razu wymienić
> sprzęt na nowy. Jest to zapisane w ustawie: Art. 4. 1.
Móc to może, ale nie musi. Pomijam fakt, że serwis to niekoniecznie
sprzedawca, a niezgodność z umową dotyczy sprzedawcy.
> Jednak sklep twierdzi, że producent odesłał tego złoma i nic się nie da już
> zrobić.
Jeśli reklamowałaś z tyt. gwarancji to być może tak właśnie jest. Pewnie
są pewne granice, ale trudno stwierdzić czy je tu przekroczono. Że płyta
jest brudna to nie znaczy że jest w gorszym stanie niż twoja przed awarią.
Tak czy inaczej - Przeczytaj gwarancję i powiedz co tam stoi.
--
Marcin
-
6. Data: 2004-01-27 08:16:28
Temat: Re: Reklamacja płyty głównej
Od: "YaNkEs_69" <y...@p...onet.pl>
> Dostałam inną płytę z nową 24 mies. gwarancją, ale używaną.
> Mogę prosić jakieś paragrafy?
>
A wiec tak, sprawdz czy w karcie gwarancyjnej jest zaznaczone ze uzytkownik
dostaje nowy sprzet, poza tym nie rozumiem za bardzo twojego problemu, jesli
dostajesz gwarancje od nowa na 24miesiace to powinienes sie cieszyc. Jesli
jest to sprzet uzywany to nie oznacza ze gorszy od nowego. Sprzet
elektroniczny z reguly siada na poczatku okresu uzytkowania (tak jak u
ciebie), a skoro ta plyta dziala to pewnie jeszcze dlugobedzie dzialac.
--
~~~~~~~~~~~~~~~~~
yankes(at)poczta.onet.pl
Gadu-Gadu - 34951
0501194415
~~~~~~~~~~~~~~~~~
-
7. Data: 2004-01-27 13:38:17
Temat: Re: Reklamacja płyty głównej
Od: "Yonnie" <r...@g...pl>
> A wiec tak, sprawdz czy w karcie gwarancyjnej jest zaznaczone ze
uzytkownik
> dostaje nowy sprzet, poza tym nie rozumiem za bardzo twojego problemu,
jesli
> dostajesz gwarancje od nowa na 24miesiace to powinienes sie cieszyc. Jesli
> jest to sprzet uzywany to nie oznacza ze gorszy od nowego. Sprzet
> elektroniczny z reguly siada na poczatku okresu uzytkowania (tak jak u
> ciebie), a skoro ta plyta dziala to pewnie jeszcze dlugobedzie dzialac.
Nie wiem dlaczego wszyscy myślą, że kobiety nie kupują płyt głównych :)))
Elektronika też się zużywa - ja kupiłam nową płytę, a dostałam tak
zdezelowaną
(porysowane chipsety i laminat, brudna), że nie cieszy mnie te 24m
gwarancji.
Chciałam ją sprzedać, ale jak ktoś ją zobaczy to nie zacheci raczej jej
wygląd do kupna.
Nie po to zapłaciłam kilka stów, żeby mi wpychano taki szrot!
Yonnie
-
8. Data: 2004-01-27 13:45:37
Temat: Re: Reklamacja płyty głównej
Od: "Yonnie" <r...@g...pl>
> Jeśli reklamowałaś z tyt. gwarancji to być może tak właśnie jest. Pewnie
> są pewne granice, ale trudno stwierdzić czy je tu przekroczono. Że płyta
> jest brudna to nie znaczy że jest w gorszym stanie niż twoja przed awarią.
> Tak czy inaczej - Przeczytaj gwarancję i powiedz co tam stoi.
W gwarancji jest jedynie model płyty, numer seryjny, data zakupu,
gwarancja od-do i to wszystko.
Sklep sam obiecał mi nową i teraz się z tego wycofał.
Płyta jest nie tylko brudna, ale równiż z porysowanymi chipsetami i
laminatem,
co obniża jej wartość rynkową. Kto mi takie g... teraz kupi?
A jak spojrzy to co sobie o mnie pomyśli?
Poza tym ten wygląd i 24m gwarancji musi wzbudzić podejrzenia.
Yonnie
-
9. Data: 2004-01-27 16:34:13
Temat: Re: Reklamacja płyty głównej
Od: bosz <b...@u...agh.edu.pl>
Yonnie wrote:
>
>> A wiec tak, sprawdz czy w karcie gwarancyjnej jest zaznaczone ze
> uzytkownik
>> dostaje nowy sprzet, poza tym nie rozumiem za bardzo twojego problemu,
> jesli
>> dostajesz gwarancje od nowa na 24miesiace to powinienes sie cieszyc.
>> Jesli jest to sprzet uzywany to nie oznacza ze gorszy od nowego. Sprzet
>> elektroniczny z reguly siada na poczatku okresu uzytkowania (tak jak u
>> ciebie), a skoro ta plyta dziala to pewnie jeszcze dlugobedzie dzialac.
>
> Nie wiem dlaczego wszyscy myślą, że kobiety nie kupują płyt głównych :)))
No wlasnie...
> Elektronika też się zużywa - ja kupiłam nową płytę, a dostałam tak
> zdezelowaną
Ale za to SPRAWDZONA - wygrzana...
> (porysowane chipsety i laminat, brudna), że nie cieszy mnie te 24m
> gwarancji.
to do pudla z nia i ne bedzie widac...
> Chciałam ją sprzedać, ale jak ktoś ją zobaczy to nie zacheci raczej jej
> wygląd do kupna.
> Nie po to zapłaciłam kilka stów, żeby mi wpychano taki szrot!
No tak...
Skoro chce pani odsprzedac - to lepsza niesprawdzona nowka,
niz sprawdzona nie-nowka
> Yonnie
Boguslaw
-
10. Data: 2004-01-28 01:15:51
Temat: Re: Reklamacja płyty głównej
Od: Marcin Debowski <a...@n...net>
In article <bv5q1t$nl3$1@inews.gazeta.pl>, Yonnie wrote:
>> Jeśli reklamowałaś z tyt. gwarancji to być może tak właśnie jest. Pewnie
>> są pewne granice, ale trudno stwierdzić czy je tu przekroczono. Że płyta
>> jest brudna to nie znaczy że jest w gorszym stanie niż twoja przed awarią.
>> Tak czy inaczej - Przeczytaj gwarancję i powiedz co tam stoi.
>
> W gwarancji jest jedynie model płyty, numer seryjny, data zakupu,
> gwarancja od-do i to wszystko.
> Sklep sam obiecał mi nową i teraz się z tego wycofał.
No dobrze, to na poczatek zazadaj od sklepu warunkow gwarancji. Jesli
ustnie odmowia albo beda krecic, to moze nagraj sobie dyktafonem te ich
szamotania (tak na wszelki wypadek dla celow dowodowych). Jesli warunki
podadza, to je poczytaj. Jesli nie podadza, to napisz pismo reklamacyjne w
którym stwierdzisz, że z racji faktu, że gwarancja nie kształtuje obowiązków
gwaranta to jest nieważna i że wcześniejsza reklamacja byla w zwiazku z
tym zlozona z tytulu niezgodnosci z umowa na podstawie Ustawy o
szczegółowych warunkach sprzedaży konsumenckiej oraz o zmianie Kodeksu
cywilnego z dnia 27 lipca 2002 r. (Dz. U. 141 poz. 1176).
Art.8 u. 1 tej ustawy mówi:
Jeżeli towar konsumpcyjny jest niezgodny z umową, kupujący może żądać
doprowadzenia go do stanu zgodnego z umową przez nieodpłatną naprawę albo
wymianę na nowy, chyba że naprawa albo wymiana są niemożliwe lub ...
Czyli albo mają naprawić starą, albo dać nową (a nie używaną). Jeśli nie,
to mogą jedynie odstąpić od umowy czyli zwrócić pieniądze.
Teraz tylko powinnaś się zastanowić czy jesteś w stanie udowodnić że
otrzymałaś płytę w takim stanie jaki ci się nie podoba, bo jak trafisz na
wyjątkowe świnie (o co pewnie niestety nietrudno) to powiedzą, że Ty to
tak tę płytę załatwiłaś. Może lepiej na dzień dobry poprowokuj ich jeszcze
do wcześniejszych wyznań (że oni taką porysowaną otrzymali) i też to nagraj.
> Płyta jest nie tylko brudna, ale równiż z porysowanymi chipsetami i
> laminatem,
> co obniża jej wartość rynkową. Kto mi takie g... teraz kupi?
Jest to jakis argument.
--
Marcin